Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

piątek, 31 sierpnia 2012

"Once in a Blue Moon" - Wschód Niebieskiego Księżyca

Dzisiaj druga w tym miesiącu pełnia, czyli wschód niebieskiego księżyca. Dzięki temu zupełnie jasne staje się pochodzenie i jednocześnie znaczenie angielskiego przysłowia "Once in a Blue Moon". Następna taka pełnia nie będzie miała już miejsca w przyszłym roku, a więc trafia się okazja ujrzenia niebieskiej tarczy księżyca niezwykle rzadko, można by powiedzieć, że "raz na ruski rok", ale to już inna historia z etymologii przysłów.

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia blogów i blogerów - naszego wyjątkowego święta! 
Recenzja w nocy lub jutro z rana. Książka będzie znów z kategorii literatury niemieckiej :) Można zgadywać :D

Mała podpowiedź, że jest to książka wydawnictwa Dreams.
_________________________________________________________________________

Z zapowiedzi tego wydawnictwa z wątkami mitologicznymi prezentuje się ciekawie wrześniowa premiera.

"Dotyk Gwen Frost"- Jennifer Estep
Nazywam się Gwen Frost i posiadam wyjątkowy dar…
Przodkowie legendarnych wojowników takich, jak Spartanie, Amazonki czy Walkirie posiadają magiczne moce.
W Akademii Mitu uczą się panować nad swoimi umiejętnościami i ich odpowiednio używać.
Główną bohaterką serii jest siedemnastoletnia Gwen Frost, obdarzona nadzwyczajnym talentem. Jej cygański dar, polega na tym, że wystarczy jej jeden dotyk, aby wiedzieć wszystko o danym przedmiocie czy człowieku. Jednak Gwen czuje nie tylko pozytywne wibracje, lecz także te złe i niebezpieczne. Szybko się orientuje, że jest o wiele silniejsza niż myśli i że będzie potrzebowała swoich umiejętności, aby pokonać potężnego wroga – mrocznego boga Loki.
20 września 2012 - Dreams 
______________________________________________________________
Druga wskazówka - książkę znajdziecie na stosiku przedurodzinowym :)




Wędrówka przez sen - Josephene Angelini - RECENZJA
Mitologia - Jan Parandowski (mam o wiele starszy egzemplarz rodzinny, ale sypie się już i brakuje w nim stron, a w tym przypadku myślę, że zgodzicie się, że dla tej książki warto zainwestować w nowy)
Blask Runów - Joanne Harris
Przywrócona Amanda Hocking 
Uniesienie - Kate Lauren - RECENZJAW Roku skorpiona - Isabell Pfeiffer Żona_22 - Melanie Gideon - RECENZJAWampiry z Morganville:
Księga 5 - RECENZJA
Księga 6 - RECENZJA
Księga 7 - RECENZJA 
Reckless. Kamienne ciało - Cornelia Funke - RECENZJA
Żelazny Książę. Opowieści z Żelaznych Mórz - Meljean Brook - RECENZJA

Tematyczna stylizacja stosiku dotyczy oczywiście tej ostatniej książki, która pełna jest skarbów, tajemnych skarbów Europy i Afryki oraz oczywiście okrętów: tych morskich i powietrznych :)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

"Król Złodziei" w Księżycowym Mieście


"Król Złodziei" - Cornelia Funke
[ Herr der Diebe 2000 ]
Wydawnictwo Egmont 2003
Z kategorii: Literatura niemiecka / magiczny realizm
Być znów dzieckiem lub w mgnieniu oka stać się dorosłym - a wystarczy przejachać się na karuzeli jeszcze ten jeden raz...

Zbliżały się moje urodziny i szukałam książki idealnej na prezent. Listę rekomendacji do przeczytania każdy ma sporą, powiększającą się z dnia na dzień. Częściej zdarza się czytać książki zakupione po aktualnej promocji czy nowości wydawnicze, o których tyle można usłyszeć. Przejrzałam swoje listy i zdecydowałam się na powieść z roku 2000, przetłumaczoną na polski trzy lata później. "Król Złodziei" okazał się idealnym strzałem w dziesiątkę.

Jest tak wiele historii o tym, jak bardzo chcemy być już starsi, będąc jeszcze dziećmi i jak bardzo pragniemy odzyskać siłę i pasję posiadaną w dzieciństwie, gdy już wkroczymy na dobre w dorosłość. Zaczynająca się w Londynie opowieść o Piotrusiu Panie, który nigdy nie chciał dorosnąć, to inna strona tego samego życzenia "Króla Złodziei". Tym razem równie niezapomniania przygodna zaczyna się w Wenecji, gdzie żyje ktoś, kto pragnie porzucić dzieciństwo już teraz.
"Spójrz, te wszystkie książki kiedyś będą twoje. Kiedyś, kiedy już dorośniesz", jak czas mijał wówczas powoli, gdy słyszałam te słowa! Oraz równie sławne znane wszystkim: "Zrozumiesz, gdy dorośniesz".
Tym razem nie czekają kolejne cudowne fantazyjne światy stworzone przez Cornelię Funke w powieściach takich jak "Reckless" czy Atramentowa Trylogia. Nie każdy mógł je odwiedzić. Zupełnie inaczej jest z Wenecją, która jest na mapach naszego świata i gdzie można przejść po śladch bohaterów tej powieści. A oto i oni:
W opuszczonym, zamkniętym już od dawna, kinie czeka grupka dzieci. Opadająca wciąż z sufitu kurtyna, tworzy obraz nocnego nieba i nadaje ich kryjówce nazwę "Pod Gwiazdami". Wśród tych dzieci i młodszej młodzieży, przesiadującej w pierwszym trzech (jeszcze istniejących) rzędach każdy szukał przed czymś schronienia i znalazł je w księżycowym mieście, w Wenecji. Tutaj, gdzie wąskie uliczki tworzą nieprzebyty labirynt, tak samo jak równoległe kanały, wiele z nich prowadzi do zatopionych kościołów i magazynów, dających dach nad głową w zimne noce, gdy wiatr powiewa od strony laguny.
Czekają na przybycie Króla Złodziei, który przychodzi do ich kryjówki, gdy budzi się dzień. Dzielą razem łupy aby rezydenci opuszczonego kina mogli spieniężyć na rankiem. Ach, gdyby tak byli już dorośli ... Ale wkrótce pojawia się zlecenie specjalne i tylko dla Króla Złodziei, które odmieni losy bohaterów, może właśnie tak, jakby chcieli...

Czytając o karuzeli, która odwraca bieg czasu, ujmując lub dodając upragnionych lat, przypominają się podobne baśniowe tajemnice opuszczonych zakątków europejskich miast, takich jak Barcelona w powieściach C.R.Zafona. To pierwsza powieść Funke, która klasyfikuje się nie jako baśń, ale już magiczny realizm, taki jak spotykany w powieściach hiszpańskiego autora.

Król Złodziei swoim dorosłym, a jednocześnie zawiadiackim zachowaniem przypominał mi bardzo inną znaną z książkowego świata postać. Czułam jakby znów spotkała Nocnego Łowcę z Nowego Jorku, gdyby jego losy przeniosły się do Wenecji. Powieść Funke została wydana w roku 2000, a Dary Anioła weszły na rynek wydawniczy w 2007 roku... Jace'a cały czas jednak widziałam w nastoletnim Królu Złodziei. Dodało to uroku powieści i zapoczątkowało rozważania, co też takiego czytuje Cassandra Clare i czy zna twórczość Funke - obie mieszkają w Stanach, a książki Cornelii wydawane są tak prędko po angielsku jak i po niemiecku.

Cornelia Funke to nie tylko świetna baśniopisarka, ale i ilustratorka swoich książek. Aby nadać historii odpowiedni klimat są tutaj nie tylko piękne wyspy weneckiej laguny i ich sekrety, ale także wplecione w wypowiedzi i opisy zwroty w języku włoskim, do których słowniczek znajdziemy na końcu książki. Tam również rozkładana mini mapka Wenecji, pomocna w śledzeniu biegu przygód bohaterów. Poznanie Króla Złodziei i jego przyjaciół pozwoliło mi przypomnieć sobie piękną Wenecję, którą miałam okazję już odwiedzić i jednocześnie nabrać apetytu być może na kolejną wizytę na wodach tej laguny.
MOJA OCENA: 10 / 10

Polecam szczególnie tym wszystkim, którym spodobały się powieści takie jak: "Marina", "Książę Mgły", "Pałac Północy" czy "Światła września". Moim zdaniem to najlepsza książka Funke, więc fani tej niemieckiej pisarki powinni ją koniecznie poznać.

Ciekawostka: Książka posiada już swoją ekranizację, ale obecnie nie chcę psuć wrażanie jakie zrobiła na mnie ta powieść. Można jednak liczyć na recenzje ekranizacji :)

Kolejne powieść wydawnictwa Egmont z akcją w księżycowym mieście to:
Magiczna gondola - Eva Völler
Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem na pomost, powietrze nagle zacznie drżeć i świat rozpłynie się Annie przed oczami.
Egmont - 19 wrzesień

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Tajemnice Noelle - Wyznania akuszerki

"Tajemnica Noelle" - Diane Chamberlain
[ POWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE ]
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
W moim podziale kategorii:
"Powieści obyczajowe - tajemnice przeszłości"
Jednym zdaniem: obyczajówka z gorzkimi tajemnicami

Czytając daną książkę osobno ocenić czasami trzeba kunszt pisania i stworzoną historię, jaką autor chce nam przedstawić. Najlepiej odbieram takie książki, gdzie te dwie kategorie splatają się ze sobą i tworzą nierozerwalną całość.
Diane Chamberlain pisze lekko, jednocześnie poruszając tematy niecodzienne i trudne. W "Tajemnicy Noelle" znajdziemy takie z nich jak: położnictwo jako zawód, adopcja, podmienione dzieci, zastępcze matki, rozbite przez los rodziny, chemioterapia, utrata bliskich czy kłamstwa, zdrady i przeżywanie żałoby w samotności i tajemnicy. Przez ten nie zbyt zawiły język łatwiej przejść przez te mroczniejsze strony opowieści i jednocześnie skupić się też na historii samej w sobie.
Autorka nie podejmuje się tutaj oceny swoich bohaterów: nie rozgrzesza ich ani też nie potępia. Ocenę ich czynów pozostawia całkowicie czytelnikowi. Może właśnie dlatego trudno jest opowieść ocenić, bo powiązane jest to ściśle z oceną postępowania jej bohaterów.

TEMATYKA I BOHATEROWIE
To literatura typowo kobieta i take są też jej główne narratorki: Tara, Emerson, Anna, Noelle i Grace. Z nich polubiłam najbardziej Tarę i Emerson. Nie mogłam zrozumieć postępowania nastoletniej Grace (mimo iż wiekiem jej postać powinna być mi najbliższa) prawie w takim samym stopniu co obarczonej, słusznie lub niesłusznie, tajemnicami Noelle.
Literatura typowo kobieca także dlatego, że to świat, gdzie mężczyźni uciekają od problemów, takich jak choroby pojawiającej się w rodzinie, prawda czy odpowiedzialność za swoje błędy. Tutaj siłę wsparcia stanowi grono koleżanek jeszcze z czasów akademickich, które (jak się okazuje z czasem) wcale tak dobrze się nie znały. Noelle początkowo zdobywa sympatię, im bardziej ją poznajemy, tym łatwiej przewidzieć jest, a z czasem potwierdzić swoje podejrzenia, co do jej tajemnic. Postać, która choć robiła w życiu wiele dobrego, rzuca na swoją osobę zbyt wielkie cienie.
Autorka sięgnęła do swoich własnych wspomnień jeszcze z czasów, gdy była wolontariuszą na oddziale położniczym. Część wątków bazowana jest także na wspomnieniach jej zanajomych i przyjaciół. Wątek dziewczynki zmagającej się z nawrotami białaczki (w powieści postać Haley) napisany został w oparciu o wpisy na blogu, prowadzonym przez ojca pacjentki o tej samej chorobie. Źródeł tych Diane użyła aby oddać emocje, często niełatwe, trgające postaciami. Powoduje to, że powieść to częściowo rzeczywiste historie prawdziwych ludzi przeplatane z fikcją literacką.
Wiele zwrotów akcji udało mi się przewidzieć, zanim padły bezpośrednie słowa potwierdzenia rozwiązanie pewnym tajemnic. Końcówka dostarcza jednak niesamowitego zwrotu akcji i stanowi całkowite zaskoczenie.


O TYTULE I FABULE
Chociaż i po tytułowej "Tajemnicy Noelle", a właściwie po wielu mrocznych tajemnicach, można się spodziewać wszystkiego. Tytuł nie stanowi dokładnego tłumaczenia oryginału. Dosłownie są to "Wyznania akuszerki / położnej" i odnoszą się one bezpośrednio do postaci Noelle (dyplomowanej akuszerki, więc położnej), która pozostawia po swoim pożegnaniu się z życiem na własne życzenie jedynie testament. Najbliższe przyjaciółki Tara i Emerson stopniowo odkrywają kolejne tajemnice, które na tle dorobku w ramach działalności charytatywnej Noelle, stanowią skazę, której usunąć już nie można. Dlatego myślę, że jeśli dokonujemy już całkowitej zmiany tytułu powieści, to lepsza byłaby liczba mnoga, gdyż Noelle na swoim koniec miała o wiele więcej niż jeden stanowczo zbyt mroczny sekret.
Dlaczego więc w tytule samej recenzji "Wyznania akuszerki"? Ponieważ sądzę, że Noelle mino studiów miała w sobie nadal więcej z akuszerki, jaką była jej matka, i tak siebie chciała postrzegać.

3/5 - jeśli musiałabym ocenić moje odczucia po całości lektury
4/5 - gdy pomyślę o kunszcie pisarskim autorki
5/5 - kiedy przypominam sobie, jak prędko czyta się jej historię

Za możliwość pierwszego spotkania z twórczością Diane Chamberlain dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

niedziela, 19 sierpnia 2012

Języki Obce na wakacjach

Dzisiaj o kilku ważnych sposobach, które poprawić mogą szybko i efektownie znajomość języka, a przynajmniej zmienić ją w sposób istotny.
Często stawiać można sobie pytanie, czy istnieje jakiś szybki sposób aby poprawić swoją wypowiedź ustną lub pisemną w języku obcym, tak aby efekt był zauważalny natychmiastowo. Nauka języka jest procesem długotrwałym i choć istnieje wiele metod, wymagają one sporo czasu.
Istnieje jednak parę trików aby poprawić swój poziom w ekspresowym tempie. O czym mowa ? O kolokacjach językowych, idiomach i czasownikach złożonych.
Sprawdzonym sposobem jest wplatanie ich w naszą wypowiedź. Zbiór każdej z wymienionych kategorii zwrotów jest ogromny i opanowanie całości zajmuje lata, a i tak trafić można na nowe związki wyrazowe, jakich nigdy jeszcze nie widzieliśmy.
Zalecana technika poprawienia swojej wypowiedzi to nauka zaledwie kilku z nich. Kluczowy jest tutaj wybór, następnie prześledzenie użycia wybranego zwrotu w przykładowym zdaniu (czasem są to już zdania same w sobie, gdzie należy dodać tylko początek) oraz przećwiczenie struktury.
Najlepsze są na początek zwroty uniwersalne, które zastosować będziemy mogli najczęściej. Istnieje osobna kategorie w systemie punktowym oceniania, gdzie punktowana jest znajomość tego typu zwrotów i wplatanie ich w swoją wypowiedź.
Dobrze tutaj sprawdzają się fiszki (Angielski 600 fiszek Kolokacje), dzięki którym poznamy dokładne znaczenie zwrotu i zobaczymy jego użycie w zdaniu dla tego właśnie tłumaczenia. Sprawa często się komplikuje, kiedy skorzystamy z słownika online, gdzie nie ma przykładu zdania, a dany zwrot tłumaczeń ma kilka. Sprawdzone źródła są zawsze najlepsze.
Podczas nauki zwrotu ważna jest dokładność. Przestawienie kolejności słów w kolokacji lub idiomie jęzwykowym, choć pozornie gramatycznie poprawnie, może doprowadzić do całkowitego zaburzenia przekazu. Zarówno kololacji jak i idiomów trzeba się niestety nauczyć na pamięć.
Wybrane fiszki warto mieć przy sobie w czasie zajęć (innych niż sprawdzian oczywiście), gdzieś w zasięgu - w zeszycie czy podręczniku jako zakładkę. Nawet jeśli zapomnimy zwrotu lub jakiegoś jego członu, warto szybko zerknąć i odświeżyć pamięć. Nic nie szkodzi, że jeszcze nie pamiętamy. Poprzez utrwalanie wizualne, a potem natychmiastowe użycie zwrotu w czasie wypowidzi utrwalamy kolokacje w pamięci wzrokowej i słuchowej. Kluczowe właśnie dlatego, że każdy z nas uczy się w inny sposób.Warto mieć kilka takich struktur, przećwiczonych a już utrwalonych, w czasie wypowiedzi na ocenę, wypracowania czy próbnej minimatury.
Angielski 600 fiszek Kolokacje zostały podzielone na grupy tematyczne. Ułatwia to wybranie nauki kolokacji, czyli tych najczęściej używanych połączeń wyrazowych, z interesującej nas tematyki: taką, jaka przerabiana jest na zajęciach i gdzie można wykorzystać swoją świeżo nabytą wiedzę lub podnieść poziom swojej wypowiedzi. Zastosowanie utartych zwrotów jest bezpieczniejsze niż nowe struktury gramatyczne, bo trudniej tutaj o błąd. Jeśli jednak są to kolokacje złożone z też czasowników, należy zwracać uwagę na czas i formę w jakiej ich użyjemy.
Przykładowe fiszki z serii Kolokacje zobaczyć można na stronie wyd. Edgar fiszek-kolokacje
Jeśli zdecydujemy się na wybór czasowników złożonych, to warto zerknąć na 600-fiszek-phrasal-verbs
a jeśli interesują nas idiomy to równie ciekawe są 600-fiszek-idiomy. Dwie ostatnie propozycje są wzbogacone o ćwiczenia.
______________________________________________________________________________

Warto wspomnieć także o aktualnym numerze (36 na wrzesień/ październik) magazynu "English Matters", który prezentuje się teraz w nowej ulepszonej wersji. Rozwiązano problem z zamieszczanym słówniczkiem do tekstów, gdzie zawsze szukać trzeba było kolejnych słówek. Teraz słówka z każdej kolumny w tekście znajdziemy pod pasującym jej oznaczeniem. Graficznie też jest o wiele przystępniej - inny kolor słówka/ zwrotu, a inny dla tłumaczenia - w dobrych tonacjach czerni i szarości wygląda o wiele bardziej profesjonalnie. Zmiany na lepsze widać w całej szacie graficznej.

Chciałam polecić szczególnie jeden zamieszczony tam artykuł, a mianowicie ten w dziale language o tytule "Varietas Delectat".
O co chodzi dokładnie ? Jest to pierwszy taki artykuł prawie z pogranicza metodyki nauczania. Przedstawia on różne podejścia do nauczania języka, te najnowsze metody i te starsze. Każda z metod jest dodatkowo podsumowana jednym z łacińskich sentencji (wyjaśnianych czasem po angielsku, a czasem w słowniczku). Z tego tekstu dowiecie się o najstarszej metodzie nauki, czyli translacyjnej, a także najbardziej powszechnym obecnie podejściu komunikatywnym oraz na czym opierają się metody takie jak: SuperMemo, Sita czy Callana. Jednym z celów nauczania jest uświadamianie ucznia o istniejących stylach nauki czy możliwych metodach nauczania. Ważna jest nie tylko nauka języka oraz kultury danego obszaru językowego, ale i procesu przebiegu nauczania samego w sobie. Samoświadomość to kolejny istotny krok i dlatego warto zapoznać się  z tym tekstem, chociaż nie pokazuje on wszystkich metod, jedynie te ciekawsze i dziś powszechniejsze w użyciu.

piątek, 17 sierpnia 2012

"Wskrzesić nadzieję" - "Make It or Break It"

Lauren, Payson i Kaylie

"Make It or Break It" - ABC family
Sezon 1
Odcinków: 20

"Wskrzesić nadzieję"

Przywdziać złoto lub przeżyć upadek. Ozłocić czy też wypaść z gry. Gdzie bardziej widoczny jest sukces i porażka jeśli nie w sporcie. Pokonywanie samego siebie i ustalanie nowych granic możliwość ludzkiego ciała najbardziej zachywca w dyscyplinach olimpijskich, takich jak gimnastyka wyczynowa, którą możemy oglądać w serialu "Make it or Break it" (za "Wszelką cenę").

Na arenie snów...poziom trudności nieustannie rośnie z czasem, gdy serial nabiera rozpędu. Najpierw zawody wewnątrz klubu, potem z sąsiednim stanem, następnie mistrzostwa kraju i zgrupowania zagraniczne w Francji czy też Chinach, aż do olimpijskiego złota.
Bohaterki, choć całe dnie spędzają na sali gimnastycznej, nie unikają dramatów dnia codziennego. Nie trenują  jak reprezentacja Chin w zamkniętych, odizolowanych od całego zgiełku świata zewnętrznego ośrodkach szkoleniowych, więc nie są tak nieustannie skupione na swoim celu, ale to właśnie w tym widzą swoją siłę dziewczęta z Rock i jednocześnie przewagę nad przeciwniczkami. Życie samo w sobie też potrafi bowiem hartować aż do olimpijskiego stopu metali.
Jedna z dublerek w serialu

Czas kariery w gimnastyce
Łatwo zwieść się jednak iluzji Hollywood, lecz odtwórczynie głównych ról to nie zawodowe gimnastyczki, a aktorki. Przechodzą treningi pod okiem trenerki aby doświadczyć bólu i poświęcenia płynącego z gimnastycznej profesji. Ich rola ogranicza się do rozbiegu przed skokiem i...wylądowania. Spektakularne przewroty i akrobatyczne figury, jakie widzimy na ekranie, to zasługa dublerek - byłych zawodowych gimnastyczek lub człońkiń reprezentacji.
Większość z nich ma już ponad 20 lat i musi szukać innej życiowej drogi, gdyż wiek ten jest granicą dla uzyskania pełni możliwośći w gimnastyce wyczynowej. Planują więc: kaskaderstwo, dziennikarstwo sportowe, czy prowadzenie zespołów tanecznych. I te zajęcia mają swoje ograniczenia czasowe (poza dziennikarstwem).Wiedzą o tym doskonale i bohaterki serii ABC family, dla których Igrzyska 2012 to ostatnia życiowa szansa na medal.
Przy dramatach jakie przeżywają Payson, Emily, Lauren czy Kaylie, pozorne problemy postaci z innych serii tej stacji, takich jak : Pretty Little Liars, The Lying Game czy Jane By Design, wydają się wręcz błahe.

Nie wszyscy wygrywają, a konsekwencje porażki są żywe i realne - to gimnastyka wyczynowa, gdzie cięższe elementy, włączone aby ponieść poziom trudności układu, mogą kosztować urazy, koniec kariery, a nawet i życie. Wystarczy do tego tylko jeden niefortunny upadek. Dzięki temu seria zyskuje, bo staje się przez to bliższa rzeczywistości, gdzie problemy są bardziej poważne niż wybór sukienki na bal czy też partnera. I takich bardziej przyziemnych w serii nie brakuje, ale zestawione są one z innymi. Rodziny stawiają wszystko na jedną kartę: przeprowadzają się, zadłużają, zmieniają pracę - wszystko aby umożliwić  karierę i spełnienie marzeń.

Sezon pierwszy dzieli się na dwie części:
- odcinki 1-10 czyli od przybycia nowej zawodniczki do wyboru reprezentacji narodowej
- odcinki 11-20 czyli od zgrupowania w Londynie do starcia z Chinkami

Zawodniczki, których losy śledzimy, są cztery. Od pierwszego miejsca w rankingu klubu:
1. Payson Keeler - najbardziej rozpoznawalna nadzieja klubu. Skromna dziewczyna z zasadami. Jej rodzina przeprowadziła się parę lat temu aby mogła trenować w The Rock. Gwiazda poręczy asymetrycznych. Bohaterka, której losy najchętniej śledzę.
2. Kaylie Cruz - córka niedoszłej gwiazdy sportu, zawsze dostaje to, czego pragnie. Początkowo nie widać w niej jednak zbyt dużej motywacji, co z czasem się zmienia. Ulubienica publiczności, najlepsza w układach dowolnych.
3. Lauren Tanner - czarny charakter serii, ale nie można jej nie lubić, gdy pozna się okoliczności. Mistrzyni równoważni.
4. Emily Kmetko - nowa stypendystka, talent wypatrzony na placu zabaw. Nie ćwiczyła gimanstyki od dziecka i teraz, choć ma talent, za to płaci. Ma problemy z kozłem, ale dobrze radzi sobie na poręczach asymetrycznych.

Nie można też zaprzeczyć, że serial powstał w 2010 roku, czyli na czas odpowiedni dla promocji Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Serial ma trzy sezony, właśnie jestem w trakcie pierwszej połowy drugiego sezonu i nadal jest ciekawie. Nie byłam do serii przekonana, ale spróbowałam i jestem z niej bardzo zadowolona, dlatego mogę ją polecić. MOJA OCENA: 9,5 / 10
Może znacie już "Make it or Break it" ? Które zawodniczki darzycie największą sympatią ? :)

środa, 15 sierpnia 2012

Wakacje w Morganville

Seria: Wampiry z Morganville
Autor: Rachel Caine
Wydawnictwo Amber

Znaki rozpoznawcze tej serii to szybka akcja wraz z niezapomnianymi postaciami i ich bezkonkurencyjnymi dialogami. Mowa oczywiście o bohaterach Morganville: części ludzkiej i bardziej wampirze w swej naturze.
Każda z kolejnych części tej serii opisuje inny z zawiązanych konfliktów, napotkanych problemów, czy nowych gości, z którymi poradzić muszą sobie mieszkańcy miasta wampirów pośrodku pustyni. Kilka słów o każdej z ostatnich trzech części wydanych na naszym rynku: czym różni się od pozostałych i jakie się główne wątki.

#Księga 5: Miasto Widmo
data premiery: 05.04.2011
[od ParanormalBooks]

Claire, w ramach wyroku za użycie samoobrony, zmuszona jest do bezsennej, nieustannej pracy aby odbudować steampunkowy superkomputer chroniący sekrety miasta.
Nie wracają co prawda duchy, ale odżywa przeszłość zabierający tym samym wspomnienia ostatnich trzech lat kolejnym mieszkancom Morganville. Pozornie niegroźne i łatwo odwracalne, z czasem staje się głównym zagrożeniem. Przed trzema laty nie było bowiem takiej swobodny, rozejm Amelie i Oliver nie został jeszcze zawiązany, a Claire nie znał nikt, kto mógłby jej uwierzyć i pomóc ocalić innych, już nie tylko od niepotrzebnego przeżywania ponownie straty bliskich osób, ale i czegoś więcej. Gdy zapomina się, że wygrała wampirza część, łatwo wyjść w pełnym skwarze dnia na słońce i spłonąć...
Plusem tego tomu jest miejsce sporej części akcji, czyli w tym przypadku laboratorium Myrnina. Jakimi osobami byli Eve, Shane i Michael zanim zamieszkali razem już jako współlokatorzy w domu Glassów?
Komuś z bliskich bohaterów udaje się w tym tomie opuścić Morganville na stałe i to duży plus ;)
Jest też doskonały opis z zmianą perspektywy i postrzegania świata, gdy w finale tego tomu i u Claire zanikają wspomienia.
To pierwsza z ksiąg, gdzie nie ma wewnątrz podziału na dwie części. Od tego tomu księga równa się kolejnej części, lecz jest też znacznie obszerniejsza objętościowo.
____________________________________________________
#Księga 6: Pojedynek
data premiery: 25.10.2011
[z wymiany na LC]

Co odróżnia ten tom to po raz pierwszy użyta w tej serii podzielona narracja, choć są to jednynie wstawki, które pokazują wydarzenia mające już miejsce z perspektywy Claire. Poza nią zdarzenia opowiada Shane, bo i on w tej części przyczynia się do powstania kolejnego zagrożenia nie tylko dla Morganville, ale i dla samego siebie.
W tej księdze źródło niepokoju stanowi... siłownia i pełne agresji wyzwania w klubie walk, który proponuje kuszącą możliwość obejrzenia pojedynku człowieka z wampirem lub nawet uczestnictwa w jednej z nich i,wbrew pozorom, wampiry czasem mogą oberwać. Jaka jest tajemnica sukcesu ?
Z opisu tej części zupełnie nie takiej fabuły się jednak spodziewałam. Liczyłam raczej na klub, który zachęca do nauki samoobrony i tym samym stanowić będzie większe źródło pewności dla mieszkańców wampirzego miasta, a zagrożenia dla wampirzej społeczności. Nie spodziewałam się emisji walk i zakładów.
Ten pomysł na fabułę rozkręca się wolnej niż w innych częściach, ale finał tomu to jak zawsze dobre, zniewalające zaskoczenia w stylu Morganville. Może troszkę denerwować nieporadność zwykle całkowicie zorganizowanej Claire. Wydaje się trochę zagubiona, ale winą są pogarszające się z dnia na dzień relacje z Shanem. Powraca kilku bohaterów z części poprzednich: jeden z dobrze znanych największych wrogów Amelie oraz pewna dziewczyna o uzdolnieniach informatycznych w służbie zła.
____________________________________________________
#Księga 7: Ostatni pocałunek
data: 06.06.2012
[zakup własny empik com]

Autorka dalej eksperymentuje i narracja to już nie tylko trzecioosobawa relacja zdarzeń z punktu widzenia Claire albo Shana, ale i pozostałej dwójki z domu Glassów oraz samej Założycielki.
W tej części odkrywamy tajemnicę i dowiadujemy się, co jest duszą jednego z niezwykłych Bliźniaczych Domów w Morganville.
Wraz z ujawnieniem tajemnicy coś jednak tracimy, podobnie jak wspaniały wątek Micheala jako ducha, zyskującego ciało o zachodzie słońca w pierwszych częściach. Jak ciekawy był to wątek doceniamy ponownie, gdyż w tej części także troszkę więcej narracji zza światów.
Początkowo zamieszanie w mieście wywołują jednak pewne zaręczny człowieka i wampira. Okazuje się, że nie jest to precedens, a Morganville ma już w swoich kronikach wspomnienie podobnej historii z tragicznym zakończeniem. Uwaga miasta jest skierowana w inną stronę, gdy nawiedza je kolejne, o wiele poważniejsze zagrożenie.
Księga 7 jest bardziej eteryczna i jednocześnie mitologiczna. Pojawiają się "kuzyni" wampirzej społeczności, którzy skutecznie polują na nich od wieków.
Autorka słusznie nadal pozostaje przy pozostawieniu Claire, Shana i Eve w ich ludzkiej naturze. Powróciła też częściowo do wątku duszy domu i jego duchów czy też bardziej eterycznych rezydentów.
Mimo strasznych wydarzeń pojawia się wizja wspólnej, lepszej przyszłości - o tyle łatwiejszej, że można ją spędzić razem, czyli małżeństwa.
Najnowsza księga Morganville ma bardzo otwarte zakończenie, a sama autorka w posłowie zapewnia nas, że będą nam dane dalsze losy bohaterów. Zakończenie nie jest jakimś starsznym, spędzającym sen z powiek cliffhangerem, ale wymaga zamknięcia zaczętych wątków.
_________________________________________________________
PODSUMOWANIE i "Black Dawn"
Autorka w księdze szóstej pozwoliła sobie na mały eksperyment, który zdecydowała się kontynuować i nieco rozszerzyć w siódmej księdze. Sądzę, że może być to częściowo związane z opowiadaniami online, które udostępniała przez jakiś czas. Był to atrakcyjny dodatek dla fanów serii, który pokazywał Morganville oczami innych bohaterów. Zmienna narracja nie przeszkadza, ale też za bardzo nie uatrakcyjnia serii. Dla mnie opowieść o śmiertelnikach, próbujących przeżyć w wampirzym mieście, sprawia tyle samo radości co na początku przygody z serią.
Nie mogę się doczekać premiery Black Dawn - Księga 8 Wampiry z Morganville, której premiera w Stanach miała miejsce w maju. Niestety nie ma jej w planach wydawnictwa Amber na rok 2012 :(
Na osłodę zwiastun Ostatniego pocałunku ;*

niedziela, 12 sierpnia 2012

"Schwytamy legendę" - Cornelia Funke

Najlepszy projekt okładki :)
"Reckless. Kamienne ciało" - Cornelia Funke
[TRYLOGIA] TOM 1
Wydawnictwo Egmont
"Schwytamy legendę"
Byłam po drugiej stronie lustra i cóż tam widziałam...
Są tam miasta, wzgórza i nieskończone lasy. Są piękne cesarskie miasta oświetlane słońcem, gdzie jeżdżą jeszcze karoce i dorożki. Są i miasta głęboko pod ziemią, architektoniczne cuda wyryte z kamienia, gdzie nad dachami przejeźdża żelazna kolej, a pałac króla jest wewnątrz jednego z trzech gigantycznych stalaktytów. Jest i tyle pięknych miejsc znanych nam z baśni, których bohaterowie nie zawsze doczekali się swojego szczęśliwego zakończenia.

Jak długo przeżyć można w świecie baśni przekonują się bohaterowie po przekroczeniu granicy lustra. 
Lustro jest tutaj użyte tylko i wyłącznie jako portal do innego świata. Rzeczywistość znajdująca się po drugiej jego stronie to jakby młodszy bliźniak naszej codzienności sprzed wielu wieków. Ile przeżyliby mieszkańcy tej strony rzeczywistości za taflą zwierciadła ?
Baśnie to opowieści opowiadana ku przestrodze. Tak wiele rzeczy może tam sprowadzić na bohaterów zgubę i śmierć, a tak niewiele może uleczyć lub ocalić. To świat, gdzie zamek Śpiącej Królewny nadal pokrywa czar, a tereny pałacu pełne są zgliszczy ciał śmiałków. Czarownice nadal posiadają przepiękne chatki z piernika aby wabić do nich dzieci i je pożerać. Rzeczne syreny pragną więcej topielców, a wodniki czekają tylko aż zajdzie się głębiej w nurt strumienia.Ciało może pokryć się futrem i przemienić dziewczynę w lista lub przemienić się w jeden z szlachetnych kamieni i odebrać miłość serca oraz wspomnienia. To ukazanie baśni takimi, jakimi najczęściej i ja większość z nich postrzegam: jako opowieści ku przestrodze, gdzie zwyciężyć może dobro, ale jest i tego cena - zupełnie jak w życiu. 

Jakub Reckless to jeden z najlepszych poszukiwaczy zaginionych skarbów znanych w baśni. Choć bohater odnalazł krainę po drugiej stronie lustra będąc jeszcze dzieckiem, to właściwa akcja książki nie dotyczy już nastolatków, ale ludzi dorosłych. Wyróżnia to powieść na tle innych i daje jej większe pole do popisu. Wszystkich z wielu licznych przygód Jakuba nie znamy. Spotykamy go ponownie, gdy zmierzyć się musi z nefrytem pokrywającym z każdą chwilą większą część ciała młodszego brata Willa. Ten świat i jego sekret od lat należały do Jakuba, gdy Will wreszcie przedostał się przez taflę lustra i zostaje zarażony kamiennym zaklęciem, rozpoczyna się ciąg wydarzeń, które będą wymagały wcześniejszych umiejętności Jakuba, znajomości miejsc, w których niegdyś był i ludzi oraz stworzeń, które spotkał. Klątwa kamienia to część większego planu, gdzie człowiek pokryty nefrytem jest od dawna poszukiwany, nawet jeśli dotąd tylko w podaniach i nierzeczywistych snach.
Nasz okładka

Książka ilustrowana jest przez samą Cornelię Funke. Szkiców i ilustracji jest pełno: zaczynają każdy nowy rozdział  (stanowią ramę dla tekstu) i równie często pojawiają się na ich końcu. Każda z nich stanowi tajemnice i dopiero lektura kilku pierwszy zdań lub nawet całego rozdziału może wyjaśnić ich znaczenie.
Rozdziały mają przeróżną długość: od dwóch stron do kilkunastu. Mniejsze objętnościowo stanowią ciekawe wstawki w narracji innyc bohaterów: Willa, Klary, Cesarzowej, Czarnej Nimfy i innych.
Powieść można traktować jako zamkniętą całość, lecz wiele wątków czeka z całą pewnością ciekawa kontynuacja. Idealna lektura dla fanów Atramentowej Trylogii.
Jakub Reckless to poszukiwacz przygód z którym wielu chciałoby wyruszyć na podbój niebezpiecznego, lecz zachwycającego baśniowego świata po drugiej stronie zwierciadła. Zachwyca do lektury postać poszukiwacza, tajemnica z przeszłości i kolejno odkrywane oblicza dobrze znanych baśni.

Autorki przedstawiać nie trzeba, wystarczy wspomnieć Atramentową Trylogię i przepiękny styl, w jakim jest napisana każda z jej części -
"Cornelia Funke nie bez przyczyny nazywana jest niemiecką Rowling." 
Autorka zdawała się tęsknić za Atramentowym Światem i znalazła równie fascynujący po drugiej stronie lustra.
"Reckless" to dopiero pierwszy tom trylogii. Druga część "Fearless" na dopiero wejść na rynek, a ja już nie mogę się jej doczekać. MOJA OCENA: 4,5 / 5

Polecam też video zamiast tradycyjnego trailera. Cornelia Funke opowiada tutaj o "Reckless" (w języku ang.) i możecie podpatrzeć szkice ilustrujące świat po drugiej stronie lustra. On bardziej zachęcił mnie do przeczytania jej nowej książki niż sama zapowiedź tej trylogii.
Za możliwość poznania Jakuba i świata poza granicami zwierciadła dziękuję wydawnictwu Egmont.

Znacie Atramentową Trylogię ? A może macie już przeczytane i "Reckless" ? :)

piątek, 10 sierpnia 2012

Zapowiedzi na koniec wakacji

Wakacje już w swojej ostatniej fazie, ale premierowo najlepszy czas dopiero przed nami. W sierpniu jeszcze dwie kontynuacje oraz jedna nowość z młodzieżowej literatury niemieckiej (o niej kilka słów na koniec).
Projekt na : Sierpień
Kontynuacje:  
30.08.2012 - "Śniąc na jawie" - Hayes Gwen   EMPIK COM /  TOM 1- RECENZJA
22.08.2012 - ""Pretty Little Liars. Pożądane" [ SERIA ] INFO
Nowości:
22.08.2012 - "Elyria. Polowanie na czarownice" - Brigitte Melzer  INFO / WELTBILD

Wrzesień to miesiąc, gdzie znalazło się parę premier planowanych jeszcze na okres wakacyjny: antyutopijna powieść "Podzieleni" oraz "Pierwszy grób po prawej" z troszkę odważniejszymi scenami. Najbardziej czekam jednak na spin-off serii Akademia Wampirów czyli "Kroniki krwi".
Projekt na : Wrzesień
Kontynuacje:
05.09.2012 - "Kroniki krwi" - Richelle Mead [spin-off VA] ZAPOWIEDŹ   EMPIK COM
11.09.2012 - "Czas odwetu" - Lily St. Crow [seria Inne Anioły 5]  ZAPOWIEDŹ
17.09.2012 - "Po drugiej stronie świtu" - John Marsden [seria Jutro] ZAPOWIEDŹ
Nowości:
10.09.2012 - "Pierwszy grób po prawej" - Darynda Jones INFO / EMPIK COM
12.09.2012 - "Podzieleni" - Neal Shusterman  ZAPOWIEDŹ / EMPIK COM

Często wiele premier kumuluje się w jednym dniu. Szczególna liczba dla września to 19, tego dnia aż trzy premiery. Z młodzieżowej literatury niemieckiej "Magiczna gondola" (o niej kilka słów później), opowieść o duchach w powieści "Zazdrość" oraz tom trzeci Sagi Klątwa Tygrysa - równie mocno oczekiwana.
Kontynuacje:
19.09.2012 - "Klątwa Tygrysa." Część 3  RECENZJE TOM 1 TOM 2
20.09.2012 - "Błękitna nadzieja" - S.C.Ransom  EMPIKCOM
Nowości:
19.09.2012 - "Magiczna gondola"
19.09.2012 - "Zazdrość" - Gregg Olsen   INFO

Kilka premier wrześniowych znalazło swoje miejsce na początku października. Tutaj dwie antyutopie : kontynuacja "Niezgodnej" oraz pierwszy tom trylogii Marie Lu "Legenda" (o niej słówko później). Kolejna jesienna propozycja dla opowieści o podróżach w czasie, obok "Magicznej gondoli", to oczekiwany od czerwca "Czas pomiędzy nami".
Projekt na : Październik
Kontynuacje:
03.10.2012 - "Zbuntowana" - Veronica Roth  ZAPOWIEDŹ / TOM 1 - RECENZJA
Nowości:
15.10.2012 - "Legenda. Rebeliant" - Marie Lu
09.10.2012 - "Czas pomiędzy nami" - Tamara I.Stone
Literatura niemiecka 
Elyria. Polowanie na czarownice - Brigitte Melzer

Po zakończeniu Wojny Mocy na świecie zapanował Czas Oczyszczenia. Rządzące okrutne Bractwo Oczyszczonych pali na stosie zielarki, czarownice, magów, uzdrowicieli i uczonych. Specjalny oddział Łowców Czarownic ściga też śliczną Elyrię, posądzoną o posiadanie mocy, nad jaką nie potrafi zapanować. Czy to właśnie ona jest dziewczyną o złotych oczach ze strasznej.
Świat Książki - 22 sierpnia



Magiczna gondola - Eva Völler
Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem na pomost, powietrze nagle zacznie drżeć i świat rozpłynie się Annie przed oczami.
Egmont - 19 wrzesień
___________________________________________________________

"Legenda. Rebeliant" - Marie Lu
Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.
Dwa odmienne światy, i dwoje młodych bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.
Piętnastoletnia June – geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day – nieuchwytny przestępca.
Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.

Republika, miejsce niegdyś znane jako zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, jest uwikłana w wieczną wojnę ze swymi sąsiadami, Koloniami.
Piętnastoletnia June, urodzona w elitarnej rodzinie w jednej z najbogatszych dzielnic Republiki, jest wojskowym geniuszem. Posłuszna, pełna pasji i oddana ojczyźnie, jest wychowywana na przyszłą gwiazdę najwyższych kręgów Republiki.
Również piętnastoletni Day, urodzony w slumsach sektora Lake, jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki, ale kierujące nim motywy wcale nie są tak podłe jak by się mogło wydawać.
Pochodzący z dwóch różnych światów June i Day nie mają powodu, by się spotkać, aż pewnego dnia brat June, Metias, pada ofiarą morderstwa, a Day staje się głównym podejrzanym. Wciągnięty w śmiertelną zabawę w kotka i myszkę, Day ucieka, próbując jednocześnie uratować swą rodzinę, a June desperacko usiłuje pomścić śmierć brata.
Zbieg okoliczności sprawia, iż oboje odkrywają prawdę o wydarzeniach, przez które połączyły się ich losy. Dowiadują się też, że ich ojczyzna gotowa jest sięgnąć po wszelkie dostępne środki, by zataić sekrety.
Zielona Sowa - 15 październik
____________________________________________________________________
Które premiery wpisujecie na wrześniową listę ? ;)

środa, 8 sierpnia 2012

Lustro w Nibylandii


Ostatnio dość często postawieni zostajemy przed pytaniem jak bardzo zmieniamy baśnie, skoro ich piękno polega właśnie na tym, że przekaz pozostaje od stuleci uniwersalny. Dzisiaj o aranżacji baśni znanych wszystkim w dwóch odsłonach z ostatnich lat.

Obie produkcje łączy baśniowy pierwowzór. Każda z nich została zrealizowana w sposób świetny, a magiczne krajobrazy zachwycają i pozostają w pamięci przez dłuższy czas.
Inaczej jest już z treścią, którą te nowe aranżacje mają przekazać.
___________________________
Mirror Mirror (2012) - film
Julia Roberts - Królowa
Lily Collins - Śnieżka

"Zniknij jak śnieg na wiosnę"
Oglądając "Mirror Mirror" można odnieść wrażenie, że produkcja skierowana jest do najmłodszej widowni, a i to w sposób nie do końca właściwy. Zdjęta klątwa przywraca zmarłego dawno ojca do życia, a zatrute jabłko w ostatniej chwili zostaje odtrącone. 
Choć jestem za wersją, w której to książniczka ratuje się sama, a nie czeka biernie na odsiecz ze strony przystojnego księcia, zdaję się, że coś tutaj jest nadal nie tak, jak być powinno.
Wykreślając bowiem z fabuły ból i śmierć, zmianiamy baśń nieodwracalnie.
Baśnie to nie bajki opowiadane współcześnie, to od zawsze były opowieści mroczne, często straszne, które wyróżnia ostateczny triumf dobra nad złem.
Bez mroku nie ma światła i właśnie dlatego tej ciekawej produkcji zdaje się czegoś nieodpracie brakować. Ostatnia scena i finał opowieści to już bardziej Bollywood niż nawet Disney, co bardziej zaskakujące, dzieje się to w moment po tajemniczym zniknięciu w nicość Złej Królowej i wspomnianej scenie z zatrutym podarunkiem, kiedy zgromadzeni goście na uroczystości ślubnej zastanawiają się jak ten fakt skomentować, a wydarzenia wyjaśnić. Zamiast wyjaśnień mamy oto taki finałowy utwór.
Decydując się na "Mirror Mirror" ciekawa byłam jednak bardziej próbki aktorskich umiejętności Lily Collins, czyli przyszłej Clary w Mieście Kości. To pierwszy film, jaki widziałam z jej udziałem, i choć w roli głównej bohaterki Darów widziałam kogoś zupełnie innego, jestem pozytywnie nastawiona do ekranizacji przygód Nocnych Łowców. MOJA FILMU: 5 / 10 _____________________________________________________
Neverland (2011) - miniserial stacji Syfy
odcinki: 2
Piotruś - Charlie Rowe
Rhys Ifans - James Hook
Keira Knightley - głos Dzwoneczek

"Do samego początku"
"Neverland" to historia przed rozpoczęciem baśni. Zadanie o tyle trudniejsze, że wątki przygotować trzeba do idealnego stanu wyjściowego aby opowiedziany prequel nie zaburzył serca baśni.
W przypadku miniserialu "Neverland" początek bardzo przypomina losy Olivera Twista. To samo miejsce akcji, gdzie szajka młodocianych, przebiegłych kieszonkowców pod patronatem mistrza szermierki grasuje na ulicach Londynu. Jak w Nibylandii znaleźli się piraci, Indianie i nasi chłopcy z East Endu ?
Poznajcie miejsca, które konflikt Hook'a i Piotrusia na zawsze usunął z mapy Nibylandii. Jak chłopiec o nieprzeciętnej charyzmie i czystym sercu nauczył się latać ? Ciekawa jest też przypuszczalna lokalizacja tytułowej krainy.
Udana i satysfakcjonująca teoria znajduje się właśnie w tej produkcji Syfy.
Wiele wątków i postaci, których nie znacie, a ich udział nie zakłóca biegu baśni, stawiają opowieść prawie na równi z późniejszymi, już znanymi przygodami bohaterów.
Czemu mieszkańcy Nibylandii zawdzięczają nieśmiertelność ? Tutaj udało się zachować uniwersalność właściwą baśniom, a nieśmiertelność nie zawsze oznacza ucieczkę przed śmiercią.
Widoki zachwycające i godne polecenia. Postać Piotrusia Pana to jedna z baśni (jeśli nie ta w istocie pierwsza), jakie poznałam najwcześniej w moim życiu, a że takie historie mając moc kształtowania nas, myślę, że ich wpływ pozostaje gdzieś tam w sercu na zawsze. Byłam więc krytyczna bardziej niż zwykle, ale taki serial i kiedyś oceniłabym wysoko.
MOJA OCENA: 9,5 / 10
Próba ta w wykonaniu stacji Syfy moim zdaniem bardzo udana. Na ich koncie także inne aranżacje baśni w formie miniseriali, tutaj np. Alice (2009) czy Żelazny Bohater (Tin Man 2007).
Prequele zdają się też często sprawdzać o wiele bardziej niż sequele, czyli dalsze losy bohaterów historii właściwej. Przykładami mogą być tutaj Infernal Devices (do serii Dary Anioła), Uczennica Maga (do trylogii Czarnego Maga) czy epizody 1-3 Gwiezdnych Wojen.
___________________________________________________
Polecam serdecznie "Neverland" na wakacyjne popołudnie, a do "Mirror Mirror" zachęcam podejść z dystansem.
A co z tytułowym "Lustrem w Nibylandii" ? Kto widział (lub dopiero zobaczy) "Mirror Mirror" z całą pewnością zwraca uwagę na nietypową lokalizację lustra Królowej - jakby na (jak to określam) Mrocznych Karaibach. Jest to o tyle ciekawe, że miejsce baśni o Śnieżce jest krainą śniegu. W tym jednak punkcie połączyły się dla mnie niejako obie te produkcje i dlatego znalazły się razem w tej recenzji :)

niedziela, 5 sierpnia 2012

"Wędrówka przez Sen" - Josephine Angelini


"Wędrówka przez Sen" -  Josephine Angelini 
[TRYLOGIA] Spętani przez bogów #2
Wydawnictwo Amber

"Bezsenność w Krainie Wiecznego Snu"
Płacz Eryni zmusza do bratobójczej walki Sukcesorów od pokoleń. Przedwieczne trzy siostry, stworzone z łez ojca, na którego rękę podniósł sny, nawołują do spłacenia długu krwi. Świat przestaje na chwilę istnieć, a siły dawnych krewnych ścierają się ze sobą. Rodziny zostają rozdzielone na lata, konflikt między czterema Domami Sukcesorów pogarsza się dnia na dzień.

Helena Hamilton, nosząca rysy legendarnej Heleny Trojańskiej, obdarzona jest nie tylko wieloma z najpotężniejszych mocy wśród Sukcesorów, lecz posiadła również zdolność wędrówki po Podziemiu - mitycznej krainie umarłych. Właśnie dlatego to jej w udziale przypadła misja odnalezienia Eryni w ich krainie i powstrzymania odwiecznego rozlewu krwi. Podziemie zażąda jednak swojej ceny. Ile ponurych chwil może znieść młoda Sukcesorka, nim skończy jej się czas, bo choć wędruje przez Krainę Wiecznego Snu, nie może zaznać błogosławieństwa snu.

"Wędrówka przez sen" to kontynuacja na miarę pierwszego tomu "Spętanych przez bogów". Wykorzystuje uwielbiany przeze mnie motyw snu, kiedy bohaterka swoja marzenia senne i koszmary zastępuje wędrówkami po Podziemiu i konsekwencjami z tym związanymi. W tomie drugim do akcji wkraczają już bogowie. Nie koncentrujemy się tak mocno na relacjach Heleny i Lucas'a, gdyż do grupy sukcesorów dołączy Orion, postać moim zdaniem bardziej zajmująca niż Lucas. Pojawią się też wspomnienia krwawej bitwy - czy to przeszłe wspomnienia czy już przyszłość? 

Seria, jak każda, nie jest wolna od błędów. Co może przeszkadzać to bohaterowie, wykazujący się znajomością szczegółów z przedwiecznych wydarzeń, lecz czasami jednocześnie zdarza im się też nie pamiętać faktów ogólnych z tych najważniejszych i powszechnie znanych mitów. Troszkę dziwi, że nie poświęcają czasu aby przeczytać tych z książek (przekazów), które mogą bezpośrednio ich dotyczyć. W tym momencie wykazują się bohaterowie bez sukcesorskich mocy tacy jak Claire czy Matt, którzy nie mogą przydać się w bezpośrednim starciu, ale służą tutaj swoją wiedzą.
Są i ogromne plusy opowieści Josephine Angelini i to one przeważają szalę o sukcesie tej serii. Czytanie tej książki, jak i części poprzedniej, wywołuje bowiem niespotykaną chęć zagłębienia się w grecką mitologię (najlepiej opowiadaną przez Parandowskiego) aby sprawdzić jak bardzo autorka przekształciła mity lub też by móc przewidzieć bieg wydarzeń w powieści. 
Narracja w tym tomie jest zmienna, lecz to powieść z rodzaju tych, które czyta się lekko, niezobowiązująco i jakże przyjemnie. 

REKOMENDACJE
Współcześni herosi, Sukcesorzy, podejmują walkę o zdjęcie starożytnej klątwy. Aby wywalczyć sobie prawo do miłości zstąpią do Pozdziemia, spotkają upadłych bogów i zmierzą się z przekleństwem własnego odbicia, gdyż noszą rysy nie swoje, a legendarnych uczestników Wojny Trojańskiej.
Seria szczególnie powinna się spodobać fanom nowych aranżacji wątków mitologicznych, bo choć miejscem akcji jest współczesny świat, to klątwy pozostają tak samo groźne i żywe jak w starożytnym świecie.
MOJA OCENA: 9 / 10 - dodatkowe punkty za przeniesienie akcji do Podziemia i postać Oriona :)

SZCZEGÓLNA OKŁADKA
"Wędrówka przez sen" jest dla mnie wyjątkowa także dlatego, że to już druga książka, na której okładce znaleźć można moje słowa z recenzji pierwszego tomu. Powiększenie po kliknięciu :)

INNE Z CYKLU : MITOLOGIA OPOWIEDZIANA NA NOWO
Na trzecim tom "Spętanych przez bogów" przyjdzie nam poczekać do amerykańskiej premiery w 2013. Miło byłoby w tym czasie przeczytać coś równie mocno związanego z mitologią grecką, a już dostępnego na rynku zagranicznym. Z prawdziwym zniecierpliwieniem wyczekuję więc drugiej części "Porzuconych" dobrze znanej i lubianej autorki Meg Cabot. "Underworld" miało już swoją światową premierę w maju tego roku.

Relacja z lektury "Porzuconych" w recenzji "Ty, który tu wchodzisz, żegnaj się z nadzieją." KLIK

piątek, 3 sierpnia 2012

"Algorytm serca" - "Żona_22" Melanie Gideon


"Żona_22" - Melanie Gideon
PRZEDPREMIEROWO
[ POWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE ]
Wydawnictwo Otwarte
"Algorytm serca"
Najpiękniejsze opowieści o miłości pokazują najczęściej drogę, jaką przejść musi dwójka ludzi aby odnaleźć w sobie to cudowne uczucie będące mieszanką zaufania, poświęcenia i szczęścia. Wreszcie po burzliwych przygodach, od pierwszego spojrzenia do pierwszych słów "Kocham", zbliża się epilog historii, a w nim: ślub, małżeństwo, dzieci i piękny dom.
Tutaj gdzie większość opowieści się kończy, książka Melanie Gideon właśnie się zaczyna. Odnajdywanie się to piękna rzecz, lecz tylko próba czasu może udowodnić wygraną walkę o miłość.

MAŁŻEŃSTWO W XXI WIEKU - czyli historia pewniej ankiety
"Żona 22" to historia Alice Buckle. Nasza bohaterka jest już po czterdziestce i zbliża się do przełomowego czasu w swoim życiu: to będzie rok, kiedy przeżyje wiekiem swoją matkę. Zawsze stanowiła dla niej pociechę myśl, że nawet jeśli jest jej ciężko, jej matka też mając tyle lat przez to przechodziła. Ten okres niepewności potęguje uczucie, że Alice i jej mąż William oddalają się od siebie, a z dziećmi stopniowo zatraca dawny kontakt.
Wkrótce Alice otrzyma zaproszenie na udział w badaniu na temat małżeństw z wieloletnim stażem w XXI wieku. Pytania do ankiety otrzymuje mailami w częściach, a w razie potrzeby może się poradzić osobistego asystenta, który został jej przydzielony na czas trwania badania. Podczas odpowiadania na pytania powracają wspomnienia, a internetowa znajomość przeradza się z coś niespodziewanego.

WIEK PRZEŁOMOWY
Cudownie jest cieszyć się młodością i w dalsze lata wówczas patrzy się z optymizmem. Wiek średni to czas istotny. Dochodzi wówczas do wielu kryzysów, ale jakże miałoby być inaczej, jeśli to wtedy człowiek się zmienia. Patrzy się wstecz na swoje minione już lata i wydają się one znacznie piękniejszym obrazem, niż codzienność, którą mamy przed sobą. Pomyśleć można, że najlepsze już za nami. Nic bardziej mylnego. Nigdy nie wiesz bowiem, czy najlepsze jeszcze aby nie przed tobą.

FACEBOOK I GOOGLE - a ile jaki jest twój wynik ?
W czasie ceremonii otwarcia obecnych nowożytnych Igrzysk podsumowano ostatnie lata i sporą część spektaklu poświęcono technologii, nie tej pozwalającej na loty w przestrzeń kosmiczną, ale tej najbliższej nas. Książka Melanie Gideon to pod wieloma względami powieść na miarę nowoczesności. Świadczy o tym już sam tytuł będący przecież internetowych nickiem. Rozdziały przybierają przeróżną postać: wymiany korespondencji e-mailowej, postów zamieszczanych na Facebook'u czy listy wyników z wyszukiwarki Google. Alice, jej znajomi jak i rodzina komunikują się za pośrednictwem internetu, co nie oznacza, że nie znajdują czasu na wieczorki kulinarne o różnym motywie przewodnim. Widać jednak w opowieści tej znak naszych czasów i zastanawiamy się sami, jak dużą rolę internet pełni w naszym życiu. Jak często zdarzają się dni, kiedy nie wchodzimy do sieci aby sprawdzić najnowsze nowinki ? Jak często wymieniamy krótkie wiadomości zamiast się spotkać ? Ile wiedzielibyśmy o zainteresowaniach i wydarzeniach w życiu naszych znajomych, gdyby nie internetowe środki komunikacji ? Rachunek nie jest zbyt optymistyczny, choć nie oznacza to, że internet to samo zło. Alice korzysta z powszechnie dostępnej mapy Google Earth i dzięki temu może spacerować ulicami pięknych miast Europy. To także online dochodzi do przełomu w jej relacjach rodzinnych.

CHICK LIT - czyli troszkę o gatunku
"Żona 22" to typowy Chick Lit, czyli gatunek powieści skierowany do współczesnych kobiet, opowiadający o życiu często w sposób lekki i zabawny, jednocześnie nie pomijając istotnych problemów. Choć zawiera wątki romantyczne, nie jest to typowy romans, ponieważ relacje sercowe bohaterek są dla nich w takim samym stopniu ważne jak relacje rodzinne i przyjaźnie.

REKOMENDACJE
Przeczytałam powieść "Żona 22" w ekspresowym tempie i jestem zachwycona! Główna bohaterka już mocno po 40 i choć mi jeszcze sporo do tego brakuje, to mogłam się z Alice łatwo zidentyfikować, a w fabule czytelnik zagłębia się natychmiastowo. Od samego początku polubiłam William, a także dwójkę dzieci oraz kilkoro przyjaciół, którzy zapewnili niesamowitą dawkę dobrego humoru. Sam Alice to dramatopisarka, więc jej narracja jest absolutnie doskonała: przezabawna, sarkastyczna, a kiedy trzeba także uczuciowa i refleksyjna. Akcja jest taka naturalna, że czytanie do przyjemność. Porównać wrażenie mogłabym tylko do powieści "Z deszczu pod rynnę" Kerstin Gier.
Moja jedyna sugestia to zerkanie do ANEKSU w czasie lektury odpowiedzi na poszczególne pytania z ankiety. Oczywiście pytania łatwo odgadnąć, ale ułatwia to czytanie, a nie ma bezpośredniego nawiązania do aneksu, który jest na końcu książki, w tekście. Sam jednak pomysł na powieść jest cudowny i choć zagadkę rozwiązać można przed czasem, nie psuje to lektury, wręcz przeciwnie ;)

"Żona 22" to taki lekki, niezobowiązujący, jednotomowy Chick Lit, którego było teraz najwyraźniej trzeba. Wyśmienita premiera na wakacje ;)  MOJA OCENA: 9 / 10
PREMIERA: 8 sierpnia 2012
Za możliwość przedpremierowej świetnej zabawy z lekturą dziękuję wydawnictwu Otwarte.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...