Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

piątek, 31 maja 2013

"Uwięziona w innym stuleciu"


" - Nie podoba ci się to, co widzisz ? [...]
- Nie podaba mi się to, co widzę. [...]
- Ale przez sam fakt, że żyjesz, tworzysz taką przyszłość."

Kroniki Tempusu to historia Katie Berger-Jones-Burg, która mimo dość młodego wieku posiada także zamiłowanie do bardziej nietypowej literatury.
Pod wysokim łóżkiem, w modnym apartamencie w Nowym Jorku, ma swoją "bibliotekę" - miejsce, gdzie może poczuć się zawsze bezpiecznie i swobodnie, gdy matka (której nie da się upilnować) po raz kolejny wylatuje w podróż związaną dla Katie z ponowną zmianą nazwiska.

Tym razem Katie upodobała sobie ucieczkę od codzienności w lekturze korespondencji rodziny królewskiej, a konkretniej dzieci królowej Wiktorii i jej małżonka Alberta. Gdy młoda bohaterka niespodziewanie przeskakuje w czasie, sprzymierzeńca i powierniczkę tajemnicy znajdzie w swojej rówieśniczce - księżniczce Alicji, której wymianę listów z rodzeństwem właśnie czytała.
Do dziewcząt dołączy jeszcze James O'Reilly (Jamie), syn nadwornego lekarza. Początkowo dość sceptycznie, z czasem coraz bardziej przychylnie, pomagał będzie w próbach przeniesienia Katie do właściwego jej czasu. Cała trójka bohaterów nade wszystko spróbuje udaremnić zaplanowany zamach na życie królowej Imperium Brytyjskiego. I jak to w literaturze dziecięcej bywa, młodzi śmiałkowie zdani są wyłącznie na siebie.

"Jak mogę mieć jakąkolwiek przyszłość w czasach, w których przecież nie istnieję ?"

Katie nawiązuje łatwy kontakt z czytelnikiem. Ma swoje własne, tajne miejsce, prowadzi pamiętnik, jest bardziej dojrzała z powodu braku odpowiedzialności jej rodziców. Przez taką postawę wzbudza zainteresowanie w młodym odbiorcy, o podobnych problemach i postawie wobec życia.
Katie kocha czytać i to, jak się okazuje, w słowach była część siły by dokonać przeskoku w czasie.
Reszta zagadki do rozwikłania tylko w czasie lektury.

To powieść dla młodszej młodzieży, która wzmaga zainteresowanie historią - poprzez podobieństwa, a nie ukazanie jej jako czasów odległych i opowieści zamkniętych.
Książka ta pełna jest już wnikliwie przemyślanych wniosków dotyczących współczesnego świata (również tematyki poważnej takiej jak byłe i aktualne konflikty zbrojne), widzianego jednak z dystansu 150 lat.
Katie musi dokonać oceny swojego świata i zdecydować czy do przeszłości przynieść może chaos czy pokój. Pełno tu bardzo wyszukanych i dojrzałych wypowiedzi jak na tak młodych bohaterów, przez co lektura może się spodobać starszym czytelnikom.

Autorka lubi zaczytywać się w literaturze dziecięcej i taką książkę stworzyła, w oparciu o losy młodej Amerykanki nagle przeniesionej na wiktoriański dwór samej rodziny królewskiej.
"Królowa musi umrzeć" - K.A.S. Quinn
SERIA: Kroniki Tempusu
1. The Queen Must Die
2. The Queen at War
Wydawnictwo: Dreams
W kolejności : NR 33/2013/05/05 (215)

Ocena: Książka może spodobać się starszym czytelnikom, ale skierowana jest głównie do młodszej młodzieży, w wieku zbliżonym do Katie, Alicji i Jamesa. Znajdziemy tutaj wiele odwołań do faktów z historii, jak budowa Kryształowego Pałacu. Zawartych zostało też sporo elementów nie z tego świata.

Inna książka zbliżona tematycznie:  Historia Katie spodoba się tym, którzy z przyjemnością przeczytali "Wiatr - Wiadomość do mnie". Także prawdziwe, codzienne problemy wymieszane z wątkami fantastycznymi, które jednak nie dominują akcji, a ich odkrycie przez cały pierwszy tom stanowi tajemnicę.

Ciekawostka:  Lektura, podczas której Katie przenosi się w czasie, to "Córki królowej Wiktorii. Korespondencja 1848-1860".

Kontynuacja:
Kończy się przygoda tego tomu. Można i na nim zakończyć też lekturę. Dalsze losy Tempusu będą miały swoją kontynuację w części drugiej "Królowa na wojnie".
Tak zapowiada je w sama autorka: "Z radością zaczęłam pisać drugą część [...] Katie, Alicja i James 
jeszcze wrócą w towarzystwie wielu nowych postaci, takich jak Florance Nightingale."

Za możliwość lektury wspomnień Katie z wyprawy do czasów wiktoriańskich dziękuję Wydawnictwu Dreams.

<a href="http://www.bloglovin.com/blog/5787569/?claim=hyvu3k4mj2u">Follow my blog with Bloglovin</a>

czwartek, 23 maja 2013

"Będąc intruzami w tym zakątku historii"


"W stronę połyskującej wstęgi Renu."
Z Londynu poprzez morza Francji aż do Wenecji. Choć pierwsza wyprawa poprzez czas rozpoczyna się u wrót Perły Adriatyku, to przygoda ma reż swoje miejsce u podnóża gór południowych Niemiec, by potem pomknąć wzdłuż doliny potężnej wstęgi Renu aż do północnych stolic.

"Nadciąga burza" to kolejna odsłona opowieści o podróżach w czasie. Na rynku miała już swoją premierę druga część tej serii. Jak więc wygląda oczami brytyjskiego pisarza koncepcja przygody w wirze minionych epok i kim są jej bohaterowie ?

"Nad połączeniem koncepcji czasu i przestrzeni"
Kwatera Tajnych Służb Straży Historii mieści się w bezpiecznych latach dwudziestych dziewiętnastego wieku, dokładnie na zamku-wyspie Mont-Saint-Michel, u wybrzeży Francji. I to stamtąd podróżnicy wyruszają do przeszłości naszych czasów.

Innowacją tutaj jest to, że bohaterowie mogą podróżować dużo ponad ramy długości swojego życia - zarówno w przeszłość jak i w przyszłość. Teoretycznie wszystkie, nawet najodleglejsze wieki pierwszych cywilizacji, są dla tych podróżników dostępne.
Tak więc w murach kwatery głównej, na jej korytarzach mijają się obywatele przeróżnych epok. Każdy oczywiście czuje się najswobodniej w stroju wprost ze swoich czasów.

W tej odsłonie same podróże w czasie bardzo przypominają morskie wyprawy. Punkty czasohoryzontu najczęściej znajdują się też na morzu, a specjalna nawigacja informuje o zbliżaniu się do przekroczenia granicy czasu. Lecz aby wyprawić się w przeszłe wieki, najpierw należy wznieść tajemniczy toast, gdzie w kielichach będzie z odmierzone z precyzją atomium.

Zadbano o wiele szczegółów okresu początku szesnastego wieku, ubarwiając obraz wyszukanymi ciekawostkami. Dość rzeczywista wizja tej epoki potwierdza to, jak autor bardzo fascynuje się historią, przelewając pasję na karty swojej powieści.

Jake, jeden z głównych bohaterów tej opowieści, też kocha minione wieki. Jego pasja przejawiała się w kolekcjonowaniu obrazów, tych małych ich reprodukcji wycinanych z gazet, do których w czasie swoich (już prawdziwych) przygód w Straży Czasu nawiązuje.

"Historia łączy wszystko w całość", choć minione wieki już za nami.
W opozycji do celów Straży Historii stoi "samozwańcza rodzina królewska", pałętająca się po historii. Jej przedstawiciele to książę Zeldt oraz Mina Schlitz, okrutna młoda panienka zawsze w towarzystwie czerwonego, prążkowanego węża (w roli żywej, stylowej i niebezpiecznej bransoletki).

W skład Straży Historii wchodzi starsze pokolenie podróżników: zaginieni rodzince Jake'a, jego ciotka Róża oraz Jupitus Cole (a także wielu, wielu innych). Z młodszego pokolenia są Charlie Chieverly z papugą na ramieniu, piękna Topaz St Honore oraz jej przyszywany brat Nathanie, a z czasem także wciągnięty w wir nowej życiowej przygody Jack Djones.

"- Zapomnisz o mnie prędzej niż myślisz. [...]
- Nathanie, ale ja cię kocham.[...]
- A ja kocham przygodę."

Misja tego tomu to odnaleźć Szczyt Superii - zarówno odkryć znaczenie wiadomości, pozostawionej przez zaginionych rodziców Jake'a, jak i zlokalizować to miejsce, które zaburzyć ma bieg historii.

STRAŻNICY HISTORII - HP
Seria "Strażnicy historii" jest porównywalna do przygód Harry'ego Pottera, jeśli chodzi o potencjalnych następców sagi o nastoletnim czarodzieju, czy też książki mogące przyciągnąć fanów HP. Są jednak i inne podobieństwa między tymi seriami. Zamek na wyspie przywodzi na myśl organizacją Hogwart.
Znajduje się w nim galeria ruchomych obrazów, choć kategorycznie brak magii. Można w drodze do biblioteki minąć postać w wiktoriańskim stroju, ale nie będzie to jeden z rezydujących duchów. Topaz St Honore przypomina troszkę postać Fleur ;)

Damian Dibben nie wzoruje swojej fabuły na dziele J.K.Rowling, ale wyprowadzając wątki o zbliżonym początku, prowadzi już swoją własną opowieść na nieznane wody czasu i przestrzeni.

"Nadciąga burza" - Damian Dibben
Seria: Strażnicy historii
Wydawnictwo: Egmont
Stron: 328
W kolejności: 32/2013/05/04 (214)
Projekt: "DOCZYTUJEMY STOSIKI"
Ocena: Nie spodziewałam się, że ta opowieść aż tak mnie zafascynuje. Reklamuje się ten tytuł zagranicznymi rekomendacjami, zapewniającymi, że owa historia "wciąga od początku". Moje zaciekawienie i chęć poznania dalszych losów bohaterów wzrastała jednak powoli, wraz z kolejną przeczytaną stroną. Od momentu rozpoczęcia akcji w Wenecji, nie mogłam jej już jednak na dłużej odłożyć.

Jeśli podróże w czasie istniałyby naprawdę, to moim zdaniem przypominałyby zasadami te, które znamy z Trylogii Czasu. Wizja przeskoków czasowych jako podróży morskich na wodach wieków to jednak niezmiernie kusząca opcja. Sama już tak zakreślona podróż to zapowiedź przygody! Nie mam zamiaru odmawiać sobie lektury następnego tomu Strażników historii.

P.S.: Przyznam się szerze, że książkę zakupiłam niedługo po jej premierze (razem z powieścią "Nowa Ziemia" - z tym, że tamta nadal czeka na doczytanie). Po lekturze pierwszego rozdziału stwierdziłam, że to kompletnie 'nie moja bajka'. Wróciłam do niej dopiero teraz i cieszę się, że nie pozwoliłam sobie przegapić takiej historii.

środa, 22 maja 2013

Wizja może już skończona, lecz do walki jestem gotowa


Myślisz, że to nigdy nie przytrafi się Tobie. Teraz to jednak Ty stoisz w morzu czarnych parasoli, kiedy i niebo płacze żegnając już na zawsze twoich bliskich. Mówią, że to wypadek, lecz tak dobrze wiesz, że to nieprawda.

Była pewna stara obietnica, składana przez wszystkie poprzednie pokolenia.
Teraz z nich zostałaś już tylko Ty. Czy dotrzymasz słowa ?

WIZJA MOŻE BYĆ SKOŃCZONA, 
LECZ WALKA DOPIERO SIĘ ROZPOCZYNA, 
KIEDY W ŚNIE POGRĄŻA SIĘ ŚWIAT.
ZACHOWAJ ODWAGĘ, GDY NADCHODZĄ DEMONY.
Wizja może już skończona, lecz do walki jestem gotowa.

"Wizje" to pierwsza część serii rozplanowanej na trylogię.

POZNAJCIE AUTORKĘ - DANIELA SACERDOTI


Daniela Sacerdoti to jednocześnie pełnoetatowa mama i pisarka. Miejsce jej urodzenia to piękne miasto Neapol, ale autorka wychowywała się w małej wiosce po włoskiej stronie Alp (nic dziwnego, że akcja jej powieści też będzie wymykać się właśnie w tamte rodzinne strony).
Obecnie mieszka w  Glasgow wraz z mężem i synami.

Czas na pisanie wykrada kiedy wszyscy poszli już spać lub wcześnie o poranku, kiedy nie zdążyli się jeszcze zbudzić. Była nauczycielką w szkole podstawowej, ale zdecydowała się poświęcić czas wychowywaniu własnych dzieci w domu. Uwielbia spędzać czas z chłopcami, czytając wszystko co to, co wpadnie jej w ręce, lub też czatując z przyjaciółkami.
Ubóstwa też spędzać czas sama ze sobą, mogąc śnić na jawie i tworząc nowe opowieści.

Na swoim koncie ma cztery książki: pierwszą i drugą część trylogii o pannie Midnight,
a także powieści 'Watch Over Me' oraz 'Really Weird Removals.com'.


Z OPISU WYDAWCY


Siedemnastoletnia Sara Midnight nigdy nie miała normalnego życia. Z pozoru to zwyczajna nastolatka, która w głębi serca skrywa niebywały sekret. Jej rodzice byli łowcami demonów i należeli do klanu Tajnych Rodzin, który poprzysiągł chronić świat. Po niewyjaśnionej śmierci rodziców życie Sary legło w gruzach. Pomimo trudności dziewczyna musi wziąć się w garść i, choć brakuje jej przygotowania, zacząć walczyć.
Trafia do świata pełnego niebezpieczeństw. Widzi rzeczy, których istnienia nigdy by nie podejrzewała. W dodatku nie wiadomo skąd, pojawia się jej dawno niewidziany kuzyn. Przychodzi do niej w chwili, gdy jest najbardziej potrzebny, i oświadcza, że chce jej pomóc. Tymczasem Sara nie wie już, komu ufać. Nie wie też, czy pożyje wystarczająco długo, aby misję rodziców doprowadzić do końca.
Poznaj świat, w którym czyhają demony, gdzie śmierć nie przebiera w środkach…

Macie ochotę na "Wizje" ? ;)

poniedziałek, 20 maja 2013

Zapowiedzi Maj-Czerwiec

Coraz ładniejsza pogoda i coraz więcej nauki. Tak, niewątpliwie zbliżają się upragnione wakacje, ale przed nimi także zaliczenia, egzaminy i sesja. Miło jest więc spojrzeć na zapowiedzi tych książek, z którymi spędzić będzie można wolny czas.

Ostatnie zapowiedzi maja
22.05.2013 - "Podwieczność" - Brodi Ashton  Przedpremierowo !  EMPIK
28.05.2013 - "Wampiry z Morganville. Gorycz krwi." [KSIĘGA 9] - Rachel Caine
29.05.2013 - "Tancerze burzy" - Jay Kristoff
jeszcze bez daty  - "Wizje" - Daniela Sacerdoti  ZAPOWIEDŹ  /  EMPIK

"Podwieczność" to najlepsza propozycja z majowych premier, a także jedna z najlepszych książek tego roku. Premiera "Wizji" została określona na maj, ale ostatnio można było zauważyć, że większość wydawnictw była mocno skupiona na organizacji związanej z targami książki w Warszawie.

Już na czerwiec
05.06.2013 - "Papierowe miasta" - John Green  EMPIK
12.06.2013 - "Złoty Most" - Eva Voller  EMPIK
19.06.2013 - "Król Kruków" - Maggie Stiefvater  OPIS
19.06.2013 - "Cień i Kość" - Leigh Bardugo  OPIS
26.06.2013 - "Drugi grób po lewej" - Darynda Jones (okładka poniżej)

Wybrano już obsadę dla filmowej adaptacji "Gwiazd naszych winy", tym bardziej wzrosła moja ochota na kolejne książki tego autora. "Magiczna gondola" był ciekawa, lecz czegoś tej opowieści zabrakło, mam więc nadzieję, że "Złoty most" to nadrobi. "Cień i Kość" zapowiada się ciekawie, ze swoją akcją w Rosji. Cała trylogia "Drżenie" jak i "Lament-Ballada" pokazały, że Maggie potrafi opowiadać niesamowite powieści. Choć zdarza mi się mieć w przypadku jej opowieści inne wersje zakończenia, to "Król kruków" będzie najbardziej oczekiwaną premierą czerwca (chyba, że w tym miesiącu doczekamy się również "Mechanicznej Księżniczki").

Czerwiec - ale jeszcze bez daty
-- .06.2013 - "Szklany tron" – Sarah J. Maas   OPIS
--. 06.2013 - "GONE: Zniknęli. Faza szósta: Światło" - Michael Grant  ZAPOWIEDŹ  [OSTATNI TOM]
-- .06.2013 - "Tajemnice Gwen Frost" - Jennifer Estep

"Szklany tron" kusił na Goodreads już od dawna. Najbardziej oczekiwany jest jednak chyba finał GONE. Polubiłam przygody Gwen Frost i chętnie zobaczyłabym dokąd zmierza ta lekko mitologicznej seria. Pierwszą część Daryndy Jones właśnie czytam i muszę przyznać, że... ma ta bohaterka styl ;)

Zapowiedzi szczegółowe


"Opiekunka Grobów" - Melissa Marr
Wydawnictwo Replika - 2013
W niezwykle spokojnym miasteczku Claysville dochodzi do brutalnego morderstwa. Maylene Barrow, kobieta pielęgnująca wszystkie cmentarze w mieście, zostaje znaleziona we własnej kuchni w kałuży krwi. Ale szeryf nie przeprowadza śledztwa.

Do Claysville przybywa Rebeka, przybrana wnuczka Maylene. Z lotniska odbiera ją Byron, syn przedsiębiorcy pogrzebowego, zakochany w niej bez pamięci. Obydwoje mają za sobą osiem lat życia poza miasteczkiem, unikania siebie i rozmów o wzajemnej miłości, obydwoje też odczuwają niezrozumiałą ulgę, wkraczając w granice Claysville.

Wydarzenia przyspieszają, zdarzają się kolejne brutalne napaści, a Rebeka i Byron zaczynają odkrywać, że ich miasteczko rządzone jest w myśl dość niezwykłych zasad. Dowiadują się też, że dziedzicznie przypadają im obojgu bardzo ważne funkcje, zapisane w dziwacznym kontrakcie sprzed 300 lat. Ona musi przejąć po zmarłej babci funkcję Opiekunki Grobów, a on - po ojcu - rolę Grabarza i jej opiekuna. Spokój i bezpieczeństwo Claysville zależą od tego, czy ta para wypełni swe role starannie.

"Opiekunka Grobów" to romantyczny horror albo romans z elementami grozy w tle. Para głównych bohaterów musi odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytanie: czy kochają się, bo tak za nich ustalono, czy też ich miłość jest autentyczna i pomoże im w misji utrzymania ładu w świecie zmarłych.

Które z premier zapisaliście już w swoich kalendarzach ?
A może oczekujecie na jakieś całkiem inne tytuły ?
Kiedy szykuję się dla Was koniec sesji i początek wakacji ?

czwartek, 16 maja 2013

"Dawno, dawno temu w Krainie Czarów"


"Druga gwiazda na prawo, i prosto, aż do poranka."
Nie potrafiłam przewidzieć jak potoczą się dalszy losy bohaterów "Once Upon a Time", gdy przypomną już sobie poprzednie osobowości, wraz z nimi także istnienie magii, i zmuszeni będą przyrównać ten obraz do tego, kim się stali teraz - w naszej szarej, zupełnie niemagicznej i zdecydowanie mniej baśniowej wersji świata.

Sezon pierwszy odznaczał się nagromadzeniem znacznie większego ładunku emocjonalnego niż jego kontynuacja.
W pierwszej odsłonie baśniowi herosi i złoczyńcy zamknięci byli w błędnym kręgu. Nie mogąc przypomnieć sobie swojej właściwej historii, skazani byli na powtarzanie błędów przeszłości, nie wiedząc nawet o tym, że jedynie powtarzają swój los. Wiedział o tym jednak widz, a bywały w tym premierowym sezonie momenty ściskające za serce.

Część baśniowej krainy została za sprawą klątwy wydarta z świata wielu baśni i rzucona w nasz świat, gdzie nagle z dnia na dzień pojawiło się miasteczko Storybrooke.

Sezon drugi sprowadza magię do tego miasteczka, które wyłoniło się na drodze wiodącej poprzez las. Dla wielu postaci nadchodzi więc czas wyrównania rachunków.
Zła Królowa / Regina stara się być bohaterką, jaką pragnie w niej widzieć jej adopcyjny syn. Rumplestiltskin zaś kimś godnym zaufania w oczach ukochanej Belle. Ale nie tak łatwo zawrócić z raz obranych ścieżek, a wiedzą o tym najlepiej Ci, którzy niegdyś zawsze wybierali dobro, teraz w obronie bliskich, zmuszeni byli skalać serce mrokiem zemsty.

BARDZIEJ I MNIE UDANE WĄTKI
Największe napięcie tego sezonu to oczekiwanie na ujawnienie tożsamości bezimiennej w baśni Córki Młynarza, która zdołałaby przechytrzyć Rumplestiltskina.
Najbardziej dramatyczny zwrot akcji to kolejna utrata pamięci i wykształcenie się jeszcze jednej z tożsamości - Lacey. Okazało się bowiem, że nie ma magii poza granicami Storybrook, a przekroczenie obszaru miasta odbiera osobowość i jej wspomnienia z baśniowego świata na zawsze.
Początek tego sezonu to ciernisty zamek Śpiącej Królewny pośród piasków pustyni. Później jednak wątek Aurory i Mulan nie wydał mi się szczególnie zajmujący. Również finałowe próby przywrócenia poprzedniego stanu rzeczy i oczyszczenia naszej rzeczywistości z magii nie wciągały w akcję aż tak bardzo. Zrekompensowała to Nibylandia, która okazała się nie tylko światem przejściowym dla kapitana Hook'a.

Silny punkt tego serialu to częsta retrospekcje do baśniowej przeszłości. Przez czas trwania sezonu pierwszego podejrzewałam nawet, że może obie rzeczywistości pozostaną odseparowane na zawsze.
Przeplatana akcja przeszłości i teraźniejszości dodaje często bardziej dramatycznego nastroju.

"Dawno, dawno temu" potwierdza ponadczasową wartość baśni. Udowadniamy ją i my, śledząc losy bohaterów z podwójnymi osobowościami.

Serial często sięga po reinterpretacje baśni, ukazując ich możliwą mroczniejszą stronę, poprzez wskazanie tej ceny każdej magii w życiu tych szczęśliwców czy też może nieszczęśliwców, którzy jej doświadczyli.

W sezonie trzecim czeka kolejny ze światów - Nibylandia, której prawdziwe oblicze odsłoniły ostatnie dwa epizody drugiego sezonu. Równolegle oczekujemy jeszcze opowieść o następnej z rzeczywistości.

Słowo o tym co "Dawno, dawno temu" wydarzyło się w "Krainie Czarów"

Adaptacji "Alicji w Krainie Czarów" widziałam już kilka. Do tej pory najbardziej spodobał mi się mini serial od stacji SyFy. Produkcję odkryłam niedługo przed premierą adaptacji Tima Burtona i szerze uważam serialową wersję za lepszą propozycję dla opowiedzenie losów dorosłej już Alicji.


Po obejrzeniu zapowiedzi "Once Upon a Time in Wonderland" jestem jednak dobrej myśli. Choć pojawiają się tutaj już dobrze znane ujęcia z projekcji Krainy Czarów (tej widzianej w OUAT), to jest to jednocześnie też wizja czegoś nowego.

"Dawno, dawno temu" już wykorzystywało wątek świata za lustrem. Ciekawa była wizyta w domu Kapelusznika w sezonie pierwszym. Zaognienie konfliktu Reginy i matki też miało tutaj swoją część. Sam kapelusz stanowił jeden z kluczy do portali między kolejnymi światami. Znamy też tożsamość jednej Królowej Kier. Tamta wizja Krainy Czarów była dla mnie zbyt komputerowa, bardzo przypominała planszę do gry. Szerze uważałam potencjał tego wątku za zmarnowany, dlatego cieszę się, że twórcy zdecydowali się to naprawić.

Skoro mowa o grach, to pobyt Alicji w zakładzie (który widzimy na zwiastunie), a także wizja zabiegu, który miałby pomóc jej zapomnieć o przeżyciach z Krainy Czarów (czyżby lobotomia?), przywodzi na myśl dwa tytuły: "Sucker Punch" oraz "American McGee's Alice" (choć aż tak szalenie jak w tym ostatnim na pewno tutaj nie będzie). 


Czy przetną się ścieżki pierwowzoru z serią spin-off ? Podobno "Wonderland" zaczyna się w naszym Storybrooke. Twórcy jednak podkreślają, że choć losy bohaterów połączone zostaną z nowym projektem, to "Wonderland" stanowić będzie osobną opowieść, którą śledzić można bez znajomości "Dawno, dawno temu."
Serial zadebiutuje na jesień tego roku ;)

Wiecie już co wydarzyło się "Dawno, dawno temu" ?
Jak wrażenia z pierwszego i drugiego sezonu ? Macie ochotę na spin-off ?

środa, 15 maja 2013

Podwójna nieskończoność - "Revenge"

"Każda historia ma dwie wersje. Podobnie jest z ludźmi. Jedną twarz ukazujemy światu, a drugą ukrywamy. Tą dwoistością rządzi równowaga światła i ciemności. Każdy z nas może czynić dobro i zło, ale prawdziwą władzę mają Ci, którzy potrafią zatrzeć dzielącą je granicę." (Revenge 01x07)

Dramat, thriller psychologiczny, tajemnica - takimi hasłami reklamuje się ten właśnie serial.
Swego czasu oglądałam wiele kryminałów / thrillerów francuskiej produkcji (Zodiak czy Kamienie Śmierci), ale "Revenge" , od stacji ABC, to coś więcej niż zwyczajna kombinacja znana z thrillerów czy też dramatycznych opowieści, gdzie przeszłość dogania teraźniejszość. Bohaterowie nie padają ofiarą nieznanego mściciela, oni sami podejmują się tytułowej zemsty.

Przyznam się szczerze, że kiedy serial debiutował w 2011 roku, po obejrzeniu dwóch pierwszych epizodów nie wciągnęłam się w historię zemsty. Niedawno o niej sobie przypomniałam i od tego momentu seria nie dawała mi spokoju, kolejne odcinki zapewniały zagęszczenie się intrygi, a emocje były porównywalne do tych towarzyszących "Dollhouse" (Dom Lalek) - serii, którą równie gorąco polecam.

"Prawda to starcie punktów widzenia.
Ludzie widzą tylko to, czemu się gotowi stawić czoła.
Nie liczy się to, na co patrzymy, tylko to, co widzimy.
Kiedy dwa punkty widzenia ścierają się ze sobą, prawda ginie. Zamiast niej pojawiają się potwory." (Revenge 01x14)

HISTORIA PEWNEJ ZEMSTY
Bohaterowie tej opowieści o zemście i słowo o nich. Zamiast streszczać wstęp do fabuły historii Zemsty, każdy z bohaterów doda słowo od siebie, kolejno uzupełniając obraz całości krajobrazu zniszczenia. Ostatecznie pierwsza scena, jaką widzimy, to ogromny cliffhanger na następne pół sezonu!

Emily Thorne/Amanda Clarke - główna bohaterka i narratorka opowieści. Grayson'owie wrobili jej ojca w działalność wspierającą terrorystów. David Clark, kochający ojciec i opiekun małej Amandy, trafił z malowniczego domu na plaży za kratki, a jego mała córeczka do rodzin zastępczych by ostatecznie skończyć w zakładzie poprawczym. Ojciec Amandy był niewinny, lecz ludzie finansowani przez rodzinę Grayson'ów sprawili by w niego zwątpiła. Bohaterka, już jako Emily Thorne, po latach powraca do Hamptons, odkupuje domek na plaży i rozpoczyna zemstę. Zapłacić mają wszyscy.

Sama już koncepcja sprawiedliwości w oczach Emily jest błędna, gdyż sprowadza się do decyzji osób, które mają własne doświadczenia i wyobrażenia o dobru lub złu.
"Właśnie dlatego, sprawiedliwość musimy wymierzać sami."

Victoria Grayson - postać zagrana w mistrzowski sposób przez Madeleine Stowe. Amanda pamięta, że Victoria miała romans z jej ojcem, tym bardziej bolał jej udział w sprawie i ostateczna zdrada. Jej mąż, Conrad Grayson, utwierdził ją w słuszności udziału w spisku celem chronienia ich rodziny.


Nolan (Mitchell) Ross - młody miliarder, w którego firmę kiedyś zainwestował ojciec Amandy. Po wyjściu nastoletniej już Amandy z zakładu o zaostrzonym rygorze, przekazuje dziewczynie dzienniki ojca, po lekturze których bohaterka dowiaduje się prawdy i tworzy plan oczyszczenia imienia ojca. Nolana polubić można od samego początku, choć pomaga Emily, zawsze (najczęściej) stara się odwieść ją od podjętej drogi zemsty. Zdolności hakerskie ma nieocenione.

Ashley Davenport - asystentka od organizowania licznych przyjęć państwa Grayson. Początkowo przyjaciółka Emily, jednak z czasem wygrywa jej chęć zdobycia pieniędzy i kariery.

Jack Porter - miłość jego dzieciństwa to Amanda. Kiedy jako Emily powraca, Jack nie rozpoznaje jej, ale robi to pies dziewczynki, którym zaopiekować miał się przed laty Jack. Emily niezaprzeczalnie czuje coś do Jack'a, lecz każdy dodatkowy czynnik rozpraszający uniemożliwiał będzie realizację planu.

Daniel Grayson - to klucz do tego właśnie planu, dziedzic globalnej spółki rodzinnej. Dzięki związkowi z młodym Grayson'em, bohaterka dostaje się łatwno na teren posiadłości. Uczucie Daniela jest szczere, z czasem jednak maleją szansę na szczęśliwe zakończenie, kiedy z dnia na dzień młodzieniec decyduje się podążać ścieżką wytyczoną przez szemrane załatwianie spraw w rodzinnej firmie.

Charlotte Grayson i Declan Porter to w serialu reprezentacja młodzieżowej grupy, przedstawionej często jako nierozważnej i lekkomyślnej. Trudno przewidzieć przyszłość tego wątku, ale uwikłanie obu bohaterów w sprawy dorosłych z czasem zmienia charakter tych dwojga.

Sezon pierwszy kończy odcinek 22 utworem "Seven devils". Nie mogłam uwierzyć, gdy go usłyszałam, gdyż byłam prawie pewna, że został on skomponowany do filmu "Piękne Istoty". Pasuje jednak i do tej serii na finał.

"Rozgrzeszenie jest zmyciem grzechu i obietnicą odrodzenia. Szansą ucieczki od przestępstw poprzedników. Najlepsi z nas uczą się na błędach przeszłości. Pozostali są skazani na ich powtarzanie. [...] Jeśli ludzie, którym zamierzam wymierzyć sprawiedliwość, nie czują się zobowiązani szukać rozgrzeszenia...
To ja też nie." (Revenge 01x19)

Zemsta nie została jeszcze ukończona, a przynajmniej nie jest kompletna.
Ale od czego jest sezon drugi ?
"Revenge" - "Zemsta"
Sezon: 1
Odcinków: 22
Produkcja: ABC
ZWIASTUN SERII - w tle "It's too late to apologize"
Mocne strony serii:
- Ukazanie opowieści poprzez retrospekcje do dwóch przeszłości: dzieciństwa Amandy oraz wyjścia z zakładu poprawczego
- Plan zemsty realizowany sukcesywnie i konsekwentnie
- Wprowadzająca narracja na początku i podsumowująca na końcu każdego epizodu (część cytatów w tej recenzji)
- Akcja nad morzem to już plus na sam start ;)

W skrócie: Kiedyś decydowałam się oceniać serial jako całość produkcji - wliczając wszystkie sezony. Teraz wydaje mi się lepszym pomysłem ocena poszczególnych sezonów, gdyż często bywa tak, że kontynuacja nie dorównuje sukcesowi pierwszej osłony opowieści.
Ocena: Sezon pierwszy "Zemsty" zdecydowanie godny polecenia ;)

Znacie już opowieść podwójnej nieskończoności ?
U mnie właśnie początek sezonu drugiego ;)

wtorek, 14 maja 2013

"Silniejsza niż próby, którym Cię poddają"


"Złota era człowieka [...] Jak to mówią, duma poprzedza upadek."
Long Island, jedna z wysp NYC, to zamknięty przyczółek pozostałej dawnej potęgi.
Choć racjonowanie energii elektrycznej jest surowo przestrzegane, wbrew pozorom wielu rzeczy nie brakuje. Jest dostęp do opieki medycznej, jedzenia, nauki, nowych ubrań i technologii. W tle upadku ludzkości społeczeństwo ukazane w "Partials" potrafiło się całkiem nieźle przeorganizować.

Kira to dziecko nowego pokolenia. Urodziła się w czasie upadku, ale jednocześnie to jej pokolenie stało się ostatnim. Bohaterka i zbliżeni jej wiekiem są bowiem jednymi potomkami, odporni na wirus RM, który tak zdziesiątkował ludzkość.
Kira nie pamięta kim był jej ojciec, choć pamięta jak wyglądał.
W ciężkich momentach bohaterka powtarza sobie jego słowa: "Jesteś silniejsza niż próby, którym Cię poddają."
Z wygląda można powiedzieć, że dziewczyna na hinduskie korzenie, opiekuje się nią podobnego pochodzenia niania. Rodziny w tej wersji przyszłości, choć sztuczne i jedynie adopcyjne, są też silne i szczęśliwe.

Istnieniu pozostałej populacji East Meadow zagrażają dwie organizacje: pełen buntowników Głos oraz tytułowi Częściowcy. Głos kryje się na opuszczonych farmach i innych obiektach na rozległych terenach wkoło wyspy. Podczas kolejnego odzysku, wyprawy po pozostałości przydatnych leków i generatorów, dochodzi do aktywacji jednej z pułapek Głosu.
Kira powraca z wyprawy prosto na kolejny dyżur na oddział położnicy, z każdym dniem mając dość bezradności. Zdaniem bohaterki lek, na zabijający odporność noworodków RM, można wytropić w szeregach Częściowców, gdyż to oni są odpowiedzialni za jego rozprowadzenie. Rodzinna wyspa to jednak teren otoczony pierścieniem ochrony, zaminowany szczelnie na wypadek ataku, a jej opuszczenie może okazać się równie niebezpieczne co wyprawa na teren wroga.

"-Gdyby to było takie łatwe, każdy mógłby się przekraść.
- To tylko wydaje się takie łatwe - odezwał się Jayden leżący za samochodem. - Po prostu jesteśmy świetni w tej robocie."

Częściowców nie widziano też od wielu lat, kiedy to końca dobiegła wojna izolacyjna, którą pomogli wygrać by potem obrócić się przeciwko ludzkości i zniszczyć swoich twórców.
Kira i jej grono przyjaciół podejmuje się odpowiedzialności za przyszłość pozostałej populacji. Młoda medyczka jeszcze nie wie, że prawda może dotyczyć jej bardziej niż innych i w takim samym stopniu ratować jak zniszczyć.

Powieść podzielona jest na trzy części: wyjazd na kolejny odzysk leków i niecodzienne tego konsekwencje, misja na lądzie i jej realizacja, ponowny powrót na wyspę.

"- Jednak muszę poszukać Marcusa.
- Ucałuj go ode mnie. [...]
- Z języczkiem ?
- Tylko trochę. Nie chcę, żeby wziął mnie za zbyt łatwą."

Relacje między Kirą i jej chłopakiem Marcusem to przezabawna wymiana uwag, rozbrajających i często wywołujących uśmiech czytelnika.
Co się zaś tyczy tytułowych Częściowców to "nie są ludźmi, ale maja ludzkie DNA, przynajmniej częściowo." Można powiedzieć, że to biologiczne roboty z łączem myśli i czymś na kształt zbiorowej świadomości o zastosowaniu ściśle militarnym.
Tajemnicze zniknięcie Nadity, hinduskiej niani Kiry, to natomiast zagadka na przyszły tom.

"Teraz naprawdę chcę odwiedzić krainę Częściowców."
Wypisałam sobie z tej powieści sporo cytatów wartych zapamiętania. Czytana lektura była lekka i wciągająca, choć autor pozostawia dość wskazówek aby przewidzieć końcowy zwrot akcji. Jestem zadowolona z takiego biegu wydarzeń, jaki obrała ta powieść, gdyż zwiastuje on równie obiecujący tom drugi.
"Partials. Częściowcy" - Dan Wells
[TRYLOGIA]
0.5 - Isolation
1. Partials
2. Fragments
3. Ruins
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 415
Fragment: LINK
W kolejności:
Ocena: Początkowo nie byłam zachwycona "Częściowcami" w tytule i pozostawienie oryginalnego tytułu uważałam za najlepsze wyjście. W czasie lektury jednak zupełnie mnie ta nazwa nie raziła i teraz uważam ją za dobry odpowiednik.
To lekka i wciągająca opowieść, pełna akcji i tajemnic, które czekają na wyjawienie. Zdecydowanie godna polecenia. Przeczytajcie by dowiedzieć się czy Kira odnalazła tytułowych Częściowców, a wraz z nimi lekarstwo na RM.

Tutaj zwiastun od ParaGen - organizacji starego świata, odpowiedzialnej za stworzenie Częściowców.
Za możliwość kolejnej przygody w przyszłości dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

czwartek, 9 maja 2013

"The Selection" - Kiera Cass (Wprowadzenie)

Obiegła już świat wiadomość, że serialowa adaptacja trylogii "Delirium" nie zostanie zrealizowania. Pierwsze zdjęcia promocyjne rozbudziły entuzjazm i nadzieje fanów, w tym również i moje. Obsada z dnia na dzień wydawała się coraz bardziej obiecująca. Szansę nadal ma 'The Selection', którego obsadę zmieniono, a scenariusz napisano od nowa.
Już jakiś czas temu wpadałam na pomysł serii postów, które streszczałyby fabułę pierwszego tomu powieści, tak by po ich lekturze można było zasiąść do serialowej ekranizacji.
Oczywiście równie gorąco zachęcam do zapoznania się z powieścią w oryginale. Czytanie w języku obcym dłużysz tekstów nie tylko poszerza znacznie zakres słownictwa (co prawda słownika biernego - lecz od czegoś trzeba zacząć), ale także wzmacnia znajomość struktur gramatycznych i wpływa pozytywnie na umiejętność pisania.

35 dziewcząt. 1 korona. Konkurs życia
Część pierwsza, w której poznajemy okoliczność otrzymania listu.

Bohaterka otrzymuje zaproszenie, niczym Kopciuszek szansę dostania się na królewski bal. Ona ma natomiast zamiar ją odrzucić. Podobnie jak na początku baśni braci Grimm, nie poznajemy jeszcze imienia bohaterki tej opowieści.
Pełna entuzjazmu matka dziewczyny próbuje wywrzeć wpływ na jej decyzję. To świat przyszłości, a udział w tym konkursie poprawiłby sytuację jej rodziny. Nie wolno jej być na tyle samolubną by myśleć tylko o sobie i przepuścić taką szansę. Mogłaby przecież sytuacje znacznie polepszyć.
Jej rodzina nie głoduje, ale nie jest też najlepiej. Wywodzą się z kasty artystów, dokładnie trzecie miejsce...licząc od końca.

Illéa zawarła pokój z Chinami i odtąd obchody świąt stały się ruchome.
Kiedyś podobno wszystko działo się zimą: Halloween, Święto Dziękczynienia, zaraz potem Święta Bożego Narodzenia, a tuż po nich Nowy Rok. Wtedy byłoby więcej pracy dla artystów, teraz wszystko ściśnięto w jedne obchody mające miejsce latem (poza Bożym Narodzeniem). Tylko w ten czas rodzina bohaterki może znaleźć zatrudnienie.
Kiedy więc tylko pojawia się jakieś zlecenie, zostaje przyjęte, jeśli mu podołają.
Wyroby ozdób czy gra i śpiew - każdy w rodzinie znalazł swoją specjalizację.
Nasza bohaterka śpiewa, przy akompaniamencie pianina matki - to jednak tylko tło i tym ma pozostać. Artystki mają być słyszane, nigdy widziane.

Nasz bohaterka mimo wszystko nie jest gotowa zrezygnować ze swoich marzeń za skrawek papieru.
Uważa, że wiele już poświęciła dla swojej rodziny i nie mogą jeszcze tego od niej wymagać.
W rodzinie jest ich pięcioro. Dwoje najstarszych dzieci odeszło już w dorosłe życie, a teraz następna w kolejce jest ona - narratorka naszej opowieści.
Jej nauka odbywa się w domu, ale większość czasu przypada na doskonalenie gry na kolejnych instrumentach i liczne próby. Wszystko z tych lat nauki i wysiłku podczas nabywania umiejętność, wszytko to traci swoje znaczenie z nadejściem listu.
W oczach matki nasz bohaterka jest już Królową.

Ogólny spis ludności wskazuje młode kobiety, w wieku od szesnastu do dwudziestu lat, i czyni z nich kandydatki (w serialu podniesiono wiek kandydatek). Trzydzieści pięć z nich wyruszy by gościć w Pałacu Aniołów i móc spotkać księcia (imieniem Maxon Schreave), podczas gdy rodzina zostanie wynagrodzona za służbę rodzinie królewskiej. Jednej z tych rodzin zostanie szczodrze wynagrodzona strata córki, gdy stanie się ona Królową.
Kiedy z takiego związku narodzi się księżniczka, będzie mogła zostać wysłana by umocnić pokój z sąsiednimi krajami, poprzez swoje małżeństwo. Od trzech pokoleń nie narodziła się jednak takowa dziedziczka.

Wypełnić tylko formularz zgłoszeniowy na zaproszeniu - to wszystko. Potem z nadesłanych zgłoszeń i tak zostaje losowanie z puli tych kilkadziesiąt szczególnych, w tym jedno z jej regionu. Rodzina nie będzie mogła mieć pretensji, a jej i tak nie wylosują, prawda ?

Baśń nie wyjawia iminie dziewczyny, do jej końca pozostaje Kopciuszkiem.
Nasz Kopciuszek w przyszłości nosi imię... America! Zadziwiający zbieg okoliczności, biorąc pod uwagę fakt, że (jak w większości antyutopijnych opowieści) bohaterowie nie znają już dobrze przeszłości swoich przodków.

PODSUMOWANIE
Nielegalne jest tłumaczenie dzieła bez zgody autora. Ta notatka stanowi jedynie opracowanie i streszczenie fabuły.
Proszę o informację zwrotną: czy podoba się wam taka forma recenzji w częściach i czy chcielibyście poznać dalsze losy bohaterki tej historii ?

Na zakończenie zwiastun książki
Staram się aby poszczególne fragmenty nie zdradzały zbyt wiele z akcji, a jednocześnie zawierały w sobie istotne ciekawostki :)
P.S. Nie będzie jednak i 'The Selection' w serialowej wersji. 

Najnowsze informacje:
Powieść ukaże się w Polsce nakładem Wydawnictwa JAGUAR - rok 2014 :)

niedziela, 5 maja 2013

"Przeznaczenie" Klątwy Tygrysa


Ostatni dar do odzyskania i ostatnie zadanie do wypełnienia by klątwa, która miała zabić, została zdjęta. Poprzez korytarze biegnące od krawędzi wulkanu aż do pełnego lawy, ognia i płomieni serca ziemi, a także serc bohaterów, wiedzie ta podróż. To opowieść o ścieżce przez płonący las, rozświetlony blaskiem komety, gdy opada ona w ziemię pełną popiołów. To również  historia wiodąca poprzez złote i ogniste Eldorado do podnóża gór, skrytych we mgle czasu, gdzie rozegra się finał.
Jeśli tylko starczy odwagi, niech wypełni się "Przeznaczenie".

Kells zdecydowała się być z czarnym tygrysem i stara się wytrwać w raz podjętej decyzji. Dramat, rozgrywający się w czasie "Wyprawy", polegał na utracie pamięci przez Rena, gdyż równocześnie wraz z nią odeszła i miłość. Książę zdawał się być zupełnie kimś innym. Kiedy Kelsey zgodziła się już oddać serce jego bratu, powraca pamięć białego tygrysa, ale pozostają konsekwencje jego czynów. Dopiero próby, jakim zostanie poddana trójka bohaterów, zmuszą Kells do spojrzenia na swój raz jeszcze wybór, być może z perspektywy stuleci.

"Przeznaczenie", jak każdy z tomów tygrysiej sagi, posiada już na wstępie przepiękny cytat (i już zazwyczaj tutaj Colleen mnie ma). Tym razem jest to zawołanie feniksa i zarazem jego przestroga. Historia pięknego, mitycznego stworzenia zostanie ujawniona w czasie ostatniej wyprawy i zestawiona z losami bohaterów, pokazując im, że warto poświęcić się  w dążeniu do szczerości pragnień serca niż trwać w poczuciu obowiązku, przecząc uczuciu.

Tom czwarty składa się równo z czterech części: porwania, przygotowań do wyprawy, odzyskania kolejnego daru Durgi w jednej z mitycznych krain oraz podróży w czasie. Kto lubi takie wątki czasoprzestrzenne, będzie zadowolony z tej części powieści (i dla mnie były to najlepsze momenty tego tomu). Książęta wreszcie znajdą się w czasach zbliżonych do ich własnych o wiele bardziej niż współczesność. Kolejna próba dla Kelsey to odnalezienie się w tej przeszłości, która tak mocno uwidocznia cechy przywódcze Rena i wojenny zapał Kishana. Co jednak najistotniejsze, wspomniana podróż w przeszłość sprawi, że Kells zwątpi w słuszność całej dotychczasowej misji oraz w szczere intencje opatrzności swojej opiekunki- bogini.

Nie ma rzeczy idealnych, a i książki takie nie są, bo nie są bez skazy i ludzie. "Klątwa tygrysa" to seria troszkę inna niż większość. Stanowi przykład rynku self-publishing, gdzie autor sam jest sobie edytorem. Z jednej strony to szansa, żeby poznać o wiele więcej historii, w tym te szczególne. Jednocześnie to też pokusa. Powieść, jaką otrzymujemy, to najczęściej wersja bez "wyciętych scen". Autor może (i umieszcza) w niej praktycznie wszystko co chce. Nie mogę Colleen odmówić twórczej wyobraźni, jej wspaniałych opisów mitycznych miast znanych z legend, raz jeszcze powoływanych do życia na kartach tej serii. Lubię szczegółowość opisów, ale skróciłabym znacznie opisy walk, oczywiście poza finałowym starciem.

Ren to mój faworyt od samego początku, Kishan też pozostaje wierny swoim zasadom i za to go cenię. Byłam jednak lekko rozczarowana trwaniem w decyzji Kelsey - szczególnie po przejściu oczyszczającego rytuału ognia, gdzie bohaterka została uświadomiona pragnień swojego serca. Moja ulubiona część "Przeznaczenia" to właśnie wspomniana wcześniej wyprawa w czasie, gdyż to w odległej przeszłości narodzin legendy w Kells budzi się gniew i potrzeba naprawienia istniejącej od dłuższego czasu sytuacji oraz relacji między braćmi. Z całą pewnością ciężko znaleźć dobre rozwiązanie w historii, gdzie dwoje braci zakochuje się w jednej dziewczynie (dla mnie to tzw. syndrom braci Salvatore). Myślę, że Colleen sobie z tym zakończeniem poradziła całkiem dobrze.

Kto pragnie poznać zakończenie klątwy, czy została zdjęta w pełni i jaka była tego ostateczna cena, znajdzie odpowiedzi już w  "Przeznaczeniu". Akcja i epilog jednoznacznie wskazują, że jest to ten długo oczekiwany finał. Będzie jednak piąta część tygrysiej sagi, lecz (poza kilkoma pomysłami) nie wiem czego można się po niej spodziewać.
"Klątwa tygrysa. Przeznaczenie" - Colleen Houck
[SERIA] Tom 4
Tom 1 - Klątwa Tygrysa
Tom 2 - Wyzwanie
Tom 3 - Wyprawa
Wydawnictwo: Otwarte - Moondrive
PRZEDPREMIEROWO
Stron: 392
W kolejności: NR 30/2013/05/02 (212)
Ocena: Warto przeczytać ten tom, jeśli rozpoczęło się już serię, by odbyć z bohaterami podróż w czasie oraz doświadczyć tego, jak opowieść zaczęta cztery tomy temu, teraz wraca do samego początku, zataczając koło. Tom czwarty jest dla mnie na równi z trzecim. Najlepszy pozostaje początek przygody w tomie pierwszy, a zaraz za nim tom drugi. Nie żałuję podjętej przygody z bohaterami tej serii. Często wracam do jej fragmentów i myślę, że tak już zostanie.

Za możliwość przedpremierowego poznania "Przeznaczenia" bohaterów Klątwy Tygrysa dziękuję wydawnictwu Otwarte/Moondrive.
PREMIERA: 8 MAJ 2013

piątek, 3 maja 2013

"Radość łowów"


Dzisiaj 222 rocznica uchwalenia konstytucji. Gdy spogląda się jednak na mapę świata za lustrem, który jest odzwierciedleniem losów historii naszego, można odnieść inne wrażenie. Wspomniana mapka to istotny dodatek dostarczony już na wstępie tomu drugiego opowieści o świecie za taflą zwierciadła.
Tym razem z wykorzystania wątku samego lustra jestem jednakże bardzo zadowolona.
Niespodzianka czeka pod sam koniec lektury, w samym finale przygody tego tomu i ... znajdzie się miejsce na akcent polski. Także Cornelia o nas nie zapomniała (nawet kiedy nie ma nas na mapie).
Drugi tom nowej trylogii autorki Reckless - "Nieustraszony", czyli opowieść o poszukiwaczu skarbów, który nie znał uczucia strachu, już gotowy.

Jakub oddaje życie klątwie i choć ma do dyspozycji aż dwa światy, najnowsze osiągnięcia technologii i nauki naszej rzeczywistości nie dają mu szans. Ratunku szuka w wciąż żywym świecie czasami pięknych, czasami i okrutnych baśni - tam, gdzie spędził na poszukiwaniu skarbów ostatnie sześć lat swojego życia.
Ponownie do akcji wkraczamy, gdy lista magicznych artefaktów, mogących uratować mu życie, powoli się kończy. Ratunkiem będzie legenda o trzecim strzale, uważana za mrzonkę nawet w świecie baśni.
Na poszukiwanie kuszy wyrusza także drugi z najsławniejszych poszukiwaczy baśniowych skarbów tamtego świata.

Tom drugi to w tej trylogii bardzo bezpośrednia konsekwencja części pierwszej, gdyż jej zakończenie wymusza dalszy ciąg wydarzeń. To właśnie o uniknięcie tej odpowiedzialności (klątwy) będzie toczyć się walka. Na pierwszym planie w tym tomie znajduje się straszna baśń o Sinobrodym, a właściwie całym ich rodzie oraz legenda całego miasta pogrążonego klątwą czarownika, któryś niegdyś zjednoczył zwaśnione, baśniowe krainy.

Historia poszukiwaczy skarbów z światów wielu baśni
Zdobycie drogocennych przedmiotów to kolejne zlecenia wprawionych w rzemiosło poszukiwaczy z drugiej strony lustra. Świat, do którego się przenosimy, to Stary Kontynent, dawna Europa, gdzie jeszcze żyją baśnie. Jednakże i to powoli zanika, gdy lasy przecinać zaczyna trakt kolejowy, a wojny wymagają technologii nie magii. Nawet i do tego świata wkrada się epoka żelaza i pary.
Jakub pokochał ten świat za lustrem, bo doskonale wie, że w jego własnym od stuleci brak już baśni. Tym bardziej identyfikujemy się z bohaterem, widząc w nim nas samych, kiedy trafiłaby się okazja odwiedzenia takiego miejsca. Tym trudniej jest samemu bohaterowi, gdy wyczerpują się już ścieżki ratunku.

Funke idzie na całość pozwalając sobie na reinterpretacje wielu baśni jednocześnie. Wywołuje prawdziwy głód w czytelniku, opowiadając w pełni zaledwie niektóre z nich, inne pozostawiając jedynie jako barwne tło dla głównej akcji. Do korowodu z baśni dodaje także coś od siebie samej, przyciągając raz jeszcze do tafli zwierciadła i powrotu do tamtego świata.

Jedyny minus jaki tutaj znajduję to fakt, że czytelnik wolałby uczestniczyć w zdarzeniach wspomnianych czasami jedynie poprzez te retrospekcje. Pojawia się wiele starych postaci, spotykanych na ścieżkach przygody ale i nowi wrogowie oraz sprzymierzeńcy. Nadal nie jednak polubiłam Lisicy - choć zmiennokształtna to ważna postać w każdej wyprawie. Muszę przyznać, że nawet przygody przeciwnika Jakuba w wyścigu o odnalezienie kolejnych części starej klątwy śledziłam z większym zaangażowaniem niż te parę rozdziałów z perspektywy Celestyny. Nie ma też Willa i Klary, gdyż pozostają bezpieczni i nieświadomi ceny swojego szczęścia, którą w postaci klątwy, spłaca Jakub za lustrem.
Nierozwaga i lekkomyślność w świecie baśni wiele kosztuje.

"Nieustraszony. Reckless" - Cornelia Funke
[SERIA] Reckless 2
Wydawnictwo: Egmont
Stron: 472
W kolejnościNR 29/2013/05/01 (211)
Ocena: Świat wprost stworzony dla fanów Atramentowej Trylogii. Kontynuacja lepsza od części wprowadzającej, bo wreszcie skupia się na profesji Jakuba. Godny uwagi czytelnika pojedynek poszukiwaczy baśniowych skarbów.

Za możliwość ponownej podróży za taflę zwierciadła dziękuję wydawnictwu Egmont.

Ciekawy fanmade części pierwszej/  Recenzja tomu pierwszego "Schwytamy legendę" 
Wiele wątków pozostało do wyjaśnienia i choć na lekturę przygód Reckless'a trzeba poświęcić troszkę czasu, to nie mogę się doczekać finału. Ciekawe czy przebije tom drugi ?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...