Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

środa, 26 października 2016

Moonlight Drawn By Clouds


"Moonlight Drawn By Clouds" czyli tytuł, który kryje w sobie światło księżyca przesłonięte przez chmury. Piękna tajemnica, a jednocześnie prawda, która w takim świetle nocy wydawała się być tylko kłamstwem. To moja ósma już drama koreańska i zdecydowanie jedna z lepszych. Nie można przegapić tak niesamowitej historii. Oto kilka ciekawostek i informacji na temat tego tytułu.

NA PODSTAWIE OPOWIEŚCI: Web novel, czyli komiks internetowy, publikowany w latach 2013 - 2014 stał się podstawą do scenariusza tej niezwykłej opowieści. Historia obrazuje losy córki rebelianta i księcia koronnego, których ścieżki dziwnym trafem zbiegły się ze sobą w miejscu i czasie.
Hong Ra On (imię, które ukrywa) od dziecka zmuszana była przez matkę by w przebraniu chłopca ukrywać swoją tożsamość. Nie zdołała poznać powodu, a ścieżki rodziny zostały okrutnie rozdzielone. Nieświadoma swojego dziedzictwa, zostaje (wbrew swojej woli) sprzedana do pałacu by zostać eunuchem. Jak trudno może być dziewczynie (18 lat) zdać egzamin i udowodnić, że "pewna procedura" przebiegła pomyślnie? Nie znacie jeszcze dobrze naszej bohaterki! Wcześniej żyła z udzielania porad sercowych, podróżowała też z trupą teatralną, więc pomysłów jej akurat nie brakuje.

Jest też Lee Yeong, młody mężczyzna, którego przypadkiem spotyka (oboje poszli na spotkanie w imieniu innych osósb) i poważnie obraża. Nie podejrzewa nawet, że za chwilę się spotkają... tylko, że już na pałacowych korytarzach.
Stopniowo od niechęci zrodzi się przyjaźń, a może i coś więcej. Ale Hong Ra On ma już przypisaną rolę, która chroni jej życie. I tożsamość, której za nic nie wolno jej wyjawić. Co jednak obie strony gotowe będą zrobić w imię takiej z pozoru "złej miłości"?  Na to trzeba być emocjonalnie gotowym - ta opowieść trafia bowiem prosto do serca widza. Okaże się, że szaty eunucha były lepsze niż prawda o rebelii, która splamiła obie strony konfliktu - bo zarówno rebelianci ani dwór królewski nie wyszli z tego cało. Czy miłość niczym z baśni i tu pokona wszystkie przeszkody?

TŁO HISTORYCZNE: Nie przepadam za dramami historycznymi. Takie czasowe przeniesienie akcji nie za bardzo potrafiło mnie porwać także w mangach czy seriach anime. Tutaj jednak już po pierwszym odcinku przełamał się opór. Może to za sprawą faktu, że początkowo "Moonlight Drawn By Clouds" to przede wszystkim komedia. Dopiero potem robi się z tej historii emocjonująca karuzela. Z odcinka na odcinka (choć humoru nie brakuje) jest to coraz bardziej poważna opowieść. Dobry wstęp (podobnie jak sławna kampania reklamowa) świetnie zadziałał. Kto (nieprzekonany do oglądania dram historycznych) nie chciałby obejrzeć historii, która zapowiada się takim trailerem?

HISTORYCZNIE - JUŻ NA POWAŻNIE: Akcja osadzona jest w czasach, kiedy nie ma Korei ani Chin. Są za to skonfliktowane ze sobą Goryeo (lata 918 - 1392) i Yuan. Sama nazwa "Goryeo" to także nazwa dynastii, która rządziła tym królestwem i znacznie powiększyła przez czas swojego panowania granice państwa. Dynastia, która nadchodzi po Goryeo to Joseon - ale o jej rządach opowiada już inna drama. Choć "Moonlight Drawn By Clouds" ma w sobie wiele poczucia humoru, pokazuje także trudy życia w tamtych czasach. Córka rebelianta by przeżyć musi przez całe swoje życie ukrywać się i przekonać społeczność, że jest mężczyzną, a kiedy jest już w pałacu - dowieść jakoś tego, że jest eunuchem. Jedno nieodpowiednie spojrzenie karane może być utratą życia, a co dopiero słowo czy inne dowody. Mamy tutaj i księcia koronnego, który marzy o zmniejszeniu podziałów społecznych, lecz napotyka sprzeciw całej grupy najwyższych urzędników i premiera... a jak się okazuje to oni decydują w o wiele większym stopniu niż obecny król Goryeo - ojciec jedynego następcy tronu. Jeśli zaś młodego przyszłego władcy nie da się utemperować, trzeba udowodnić brak jego kompetencji do dzierżenia władzy.

W GRZE: Świetna rola Park Bo-Gum, który zauroczył wiele swoją rolą księcia koronnego. Równie duże brawa dla Kim You-Jung za jej emocjonalne zobrazowanie dziewczyny, która przez całe swoje dotychczasowe dni zmuszona była udawać, że jest mężczyzną by... ocalić życie. Kiedy w ciężkim dotychczas życiu przydarzyła się wreszcie ta jedyna miłość, mogła ona tylko przysporzyć bólu, a nawet odebrać dziedzictwo i prawo do tronu przyszłego króla. Wszak miłość wobec córki przywódcy rebelii to nic innego jak zdrada. Kwak Dong-Yeon w roli strażnika sprawdził się równie dobrze. Ogólnie jest to seria, w której bardzo dużo dobrego powiedzieć można na temat gry aktorskiej. Obsada spisała się na medal.

W SKRÓCIE: Przy pierwszy spotkaniu - niesamowite poczucie humoru. Przy kolejnych - ujmująca opowieść, z każdym odcinkiem coraz bardziej obfitująca w niespodziewane zwroty akcji. Przy finale serii - niezapomniana historia uczucia (miłości i przyjaźni) mimo wszelkich przeszkód, które rzuca przed nas los.

"Moonlight Drawn By Clouds"
Emisja: 22.08 - 18.10.2016
Ilość odcinków: 18 (około 58 minut)
Gatunek: historyczne, komedia, romans
Od którego odcinka wciąga: Od samego początku! Jeśli zaś o wątek romantyczny chodzi, to musi się troszkę poczekać - pełna siła tego aspektu historii widoczna jest od 4 epizodu. Konkretnie jest to jedna scena tańca... I choć przypomina to baśń o Kopciuszku, historia o córce rebelianta jest zupełnie inna - zdecydowanie zaś warta obejrzenia.
Jeśli szukacie czegoś nowego, ale choć troszkę lubicie wątki historyczne, to właśnie ta opowieść jest na jesienne wieczory - wywoła uśmiech i rozświetli serce!

czwartek, 20 października 2016

Wachlarz Języków Obcych #2

Wakacje, wakacje i po wakacjach! Ile zostało z tych postanowień by rozpoczętą naukę języka obcego kontynuować i w pozostałe pory roku, kiedy pracy przybywa, a dni coraz krótsze? Zmiana czasu na zimowy nastąpi dopiero w przyszłym tygodniu (29 na 30 października), ale jak radziliśmy sobie do tej pory? "Wachlarz Języków Obcych" śledzi możliwe ścieżki nauki.

ENGLISH (Matters) to na jesień aż dwa numery, w tym jedno wydanie specjalne na temat... miasta Nowy Jork - ukochanego miejsca akcji wielu świetnych powieści książkowych czy serialowych. Nietypowy a ciekawy sposób by poznać wiele kulturowych ciekawostek na temat tego miejsca: jakie są rodzaje karnetów na największe turystyczne atrakcje, symbole NYC, historię starszą jak i wydarzenia najnowsze. Sporo także o cudach natury w okolicy, niekoniecznie tych stworzonych przez człowieka.
Na naukę języków obcych nigdy nie szkoda czasu!
Comiesięczne wydanie zabiera nas za to do Australii. Kto jeszcze nie znał, dowiedzieć się może czym są mini-wykłady w ramach TED. Jest też 10 ciekawych faktów na temat Kandy czy najliczniej świętowanych w Ameryce corocznych wydarzeniach. Czy Dzień Świętego Patryka obchodzi się także w USA? Jak wygląda przyszłość sztucznej inteligencji? To tylko część tematów i artykułów, które warto poznać przez zajęciami z języka angielskiego by dać sobie dobry materiał do dyskusji. Jeśli zaś czasy szkoły już za nami, wiedzę na interesujące nas tematy zawsze warto wzbogacać.

DEUTSCH (Aktuell) to pozytywne zaskoczenie w postaci nowego działu minirozmówek - w tym numerze o zwrotach i skrótach niezbędnych w czasie podróżowania samolotem czy dokonywania rezerwacji. Są tutaj przykłady dialogów, które mogłyby mieć miejsce w takich właśnie sytuacjach. Brakowało czegoś takiego i dobrze, że dodatkowy dział się pojawił. Świetnie uzupełnia resztę artykułów napisanych w bardziej tradycyjnej formie: o wydarzeniach kulturalnych czy historiach oraz rozwoju największych miast Niemiec.
Nowy i bardzo pożyteczny dział rozmówek
ESPAÑOL (Sí, gracias) to wydanie, które zbieram, choć za jego całościową lekturę zabrać się jeszcze nie mogę. JESZCZE to tutaj słowo klucz. Udało mi się przeskoczyć aż rok nauki na kursie hiszpańskiego i choć sporo nadrabiać muszę sama w domu, to uczę się szybciej - tak jak chciałam. Wkrótce poczytać będą mogła o flamenco, popularnych grach czy tych cudownych miastach do zwiedzania.

Quizlet.com - czyli miejsce, gdzie te wszystkie poznane słówka można "składować" by stale ćwiczyć. W przypadku wspomnianych czasopism językowych jest to o tyle łatwiejsze, że na stronie internetowej Colorful Media można pobrać gotowe zestawy słówek z konkretnego numer wraz z ich tłumaczeniem. Zamiast więc przepisywać całość wystarczy jedynie przekopiować sprawiające nam wciąż trudności słówka czy zwroty, wyszukać pasujący obrazek (szczególnie przydatna opcja dla visual learners - wzrokowców) i wkleić tłumaczenie. I możemy już ćwiczyć! W dodatku jest tam także wymowa! Quizlet to darmowy portal, dlatego serdecznie zachęcam do jego wypróbowania. To dobry sposób na pokonanie zniechęcenia w trakcie nauki słownictwa, gdyż dostępna jest tam także opcja gier. TUTAJ przykład fiszek hiszpańsko-angielskich o pogodzie.
Fanpage wydawnictwa zawsze podpowie, kiedy zbliża się nowy numer czasopisma!
Od tego tygodnia dostępne są już nowe numery: English Matters (SPIS TREŚCI) a także Deutsch Aktuell (SPIS TREŚCI). Poprzedni wpis z serii "Wachlarz Języków Obcych" do zobaczenia tutaj - KLIK.

Jak idzie Wam wasza nauka języków obcych w okresie jesienno-zimowym?

piątek, 14 października 2016

Dream on - Śnij dalej


"Ale może tylko mi się to śniło."

Po starciu, jakie zakończyło Pierwszą Księgę Snów, korytarze wyśnionej rzeczywistości prawie całkowicie opustoszały. Teraz przechadzają się tamtędy jedynie Liv i Henry, a to i tak wykorzystując je jako miejsce dobre na randki, kiedy czasu za dnia nie starcza. Beztroskie i słodkie sny zakłóca niebezpieczeństwa płynące z tej samej krainy - tym razem mając wpływ na rzeczywistość. I nie będzie już się można tak łatwo obudzić.

Podobnie jak Liv w dzieciństwie teraz i jej młodsza siostra zaczyna lunatykować. Czy to sprawa rodzinna, a może stoi za tym ktoś bardziej (prze)biegły w sztuce manipulacji snów? Sekret raz odkryty, należy nieustannie chronić. Lecz poza swoimi drzwiami do sennej rzeczywistości, pozostaje jeszcze tyle innych do strzeżenia: rodziny, przyjaciół i innych niewinnych osób. Tymczasem wrogowie nie śpią, sny przemieniając koszmar by z niego uczynić rzeczywistość. Czy bohaterowie zdołają obronić sny, które mogą mieć kluczowy wpływ na życie po przebudzeniu? Tam nie wystarczy już się obudzić by wymazać konsekwencje koszmaru. Przyjdzie za to przyjąć powstałe po nim spustoszenie.

Seria "Silver" to kolejne dzieło niemieckiej autorki Kerstin Gier. Daleko tej historii do Trylogii Czasu, choć widać na pierwszy rzut oka, że dla fanów tamtej opowieści miała być stworzona i ta nowa trylogia. W praktyce bliżej jej do "Magicznej gondoli", choć tamtejsza główna bohaterka o wiele lepiej nadaje się na postać najważniejszą w historii niż tutaj Liv.

Największym mankamentem tej serii jest wybór głównego bohatera. Liv Silver nie pasuje do tej roli i nieustannie mam wrażenie, że o wiele więcej charakteru posiada jej młodsza (niewiele) siostra Mia. Tymczasem mamy historię kierowaną decyzjami starszej z sióstr Silver, która choć zdobywa coraz więcej umiejętności w świecie sennych korytarzy, to nadal pozostaje zaskakująco obojętna na swój własny los. Tak jakby wszystko jej było jedno. Jej sympatia (Henry) ma przed nią stałe sekrety i nie raczy ich zdradzić? Najważniejsze, że jest! Decyzja, by jakoś wyrównać poziom zaufania w sprawach rodzinnych w tym związku, jest nieustannie odkładana ile razy Henry rozproszy tylko uwagę dziewczyny (Grayson to o wiele lepszy kandydat do obsadzenia w głównej roli męskiej).
W dodatku Liv swoje nowe umiejętności (niewidzialność we śnie czy przemiana w zwierzęta) wcale nie wykorzystuje, a jedynie ćwiczy. Gdzieś tam wciąż jest Anabel Scott i historia kultu, który wierzył w demoniczne podłoże kontroli snów. Czy nie powinno się poświęcić siły by doprowadzić śledztwo do momentu, w którym choć trochę bohaterowie przybliżą się do prawdy? Czy nie od tego zależy ich bezpieczeństwo? Czy nie chcą wiedzieć, kto i jak pozwala im kontrolować sny?

Oczywiście jest też sporo plusów, które powodują, że sięga się po kolejny tom tej serii. Jak wszystkie powieści Kerstin Gier, tak także jest niesamowicie zabawna i to właśnie pozostaje największym skarbem, zawartym w jej twórczości. Książki niemieckiej pisarki są to siebie zbliżone, choć każda z nich potrafi zaskakiwać nieprzewidywanymi zwrotami akcji. Jeśli zaś o bohaterów chodzi, będzie tylko grupa, którą zapamięta się i polubi na dłużej - jako słusznie zasłużonych narratorów. Trylogia Czasu będzie w tej właśnie kategorii, trzy Księgi Snów Silver już raczej nie.

Próby dociekania natury ludzkich snów to mój ulubiony motyw w literaturze, może właśnie dlatego surowszą ocenę dostaje ta seria. Było to mocno związane z oczekiwaniami, jakie wobec tej nowej historii i ulubionej autorki miałam. Drugi tom nie sprawił też, że bardziej przekonałam się do Liv w roli narratorki wydarzeń.

Jest tu także przepiękna oprawa graficzna, choć może ona również sugerować troszkę młodszy wiek odbiorcy powieści, a tymczasem bohaterowie zaraz kończyć będę liceum. Nadal uważać też będę, że to Mia lepiej sprawdziłaby się w głównej roli dla tej serii - z niewzruszonym sercem i detektywistyczną smykałką. Próba manipulacji jej snami mogłaby ją doprowadzić do odkrycia istnienia sfery sennych korytarzy, przez które wchodzi się do ludzkich snów - konkretnych osób. Liv natomiast mogłaby sobie pozostać, lecz tylko jako niezdecydowana postać drugoplanowa.

"Silver. Druga księga snów" - Kerstin Gier
Typ: trylogia tom #2  ->  RECENZJA TOM 1
Wydawnictwo: Media Rodzina / OPIS
W kategorii: Senne rzeczywistości / Sny
Miejsce akcja: Wielka Brytania, czasy współczesne
Stron: 407
W kolejności: NR 40/2016/10/02 (473)
DLA KOGO I CZY WARTO? Z całą pewnością dla czytelników zainteresowanych tematyką snów i realizacją tego motywu w literaturze. Będzie to także dobry wybór lektury dla fanów Kerstin Gier. Poza tymi kategoriami powieść może przyciągać do siebie poczuciem humoru. Nie jest to jednakże lektura obowiązkowa, którą należy przeczytać. Powracam często do Trylogii Czasu, ale nie zapowiada się na to by miało tak być w przypadku Trylogii Silver. Czy finał coś jeszcze zmieni?
BONUS: Z całą pewnością wracać będę do sentencji Mr Wu, które cytowane są w obu tomach. Choć Henry się z nich śmieje i uważa za "kiczowate mądrości", do mnie jednak przemawiają: ‘Jeśli nie ma zgody co do spraw zasadniczych, nie ma sensu snuć wspólnych planów’ i wiele innych, które sobie wypisałam stanowią większość cytatów z tego tomu.

Znacie Kerstin Gier? Które z jej powieści czytaliście?

piątek, 7 października 2016

W Morzu Ciekawostek: Jesienny Powrót Seriali

Stało się! Już jesień! Choć ciepło lata uleciało gdzieś w strugach deszczu i podmuchach wiatru, jest pocieszenie w tej porze roku - jesienny powrót nowych sezonów seriali! Oto najbardziej obiecujące tytuły i kontynuacje, które mocno zaczęły ten sezon już od pierwszego odcinka, oraz kilka ciekawostek na ich temat.

#1 ONCE (Dawno, dawno temu) w sezonie 6
Regina wyzbyła się swojej złej połowy. Zła Królowa, oddzielona jako osobna osobowość, pozornie została pokonana. W praktyce jednak wciąż sieje zamęt. To pomysł, który nie wydawał mi się wystarczająco silny by oprzeć na nim fabułę całego sezonu... i twórcy też mieli jeszcze coś do powiedzenia w tej sprawie. Nowy sezon ONCE to powrót do początku historii Wybawców (Saviours) i ich przeznaczenia, jakie pełnią w baśniach - jakiemu uciec nie sposób.


Po poznaniu źródła historii The Dark One, czas na opowieść o poprzednich walkach po dobrej stronie mocy. Pomocne w ich poznaniu będą Niedokończone Opowieści... czyli te baśnie, których bohaterowie zatrzymali bieg by nie musiał rozegrać się ich finał, którego tak się obawiali. Znamy już Hrabiego Monte Christo (niczym z Piratów z Karaibów), w kolejce zaś Alladyn oraz Kopciuszek. Te losy dziewczyny imieniem Ella - ten sam zabieg związany z powstaniem nazwy Kopciuszek (Cinderella) zastosował Disney w wersji aktorskiej z 2015 roku - będzie można zobaczyć już w kolejnym odcinku serialu.

#2 WESTWORLD w sezonie 1
Sztuczna inteligencja zatrudniona do pracy w parku rozrywki dla ludzi - cóż, teoretycznie tylko "zatrudniona". Praktycznie kolejne modele zmuszane są do służenia człowiekowi i spełniania wszelakich jego zachcianek - czy ucierpią fizycznie i psychicznie nikogo już nie interesuje, kiedy można wymazać u nich ten fakt poprzez wprowadzenie aktualizacji. Zamknięci niczym w nieskończenie powtarzającej się bańce czasu, zaczynają zdobywać świadomość swojego losu, jaki zgotował im człowiek. Nic nie powstrzyma ich już od przestrzegania reguły wgranej w ich kod bazowy - nie krzywdzić człowieka. A może...? Kto chce poznać odpowiedź, powinien odwiedzić serialowy park Westworlds.

Produkcja oparta na filmie z roku 1973. Ciekawie czy podobnie jak w tamtej wersji w skład parku rozrywki wejdzie jeszcze świat Średniowiecza oraz Imperium Rzymskiego - Pompeje? Jak do tej pory śledzimy losy Dolores - najstarszego androida w parku rozrywki.

#3 THE FLASH w sezonie 3
Barry zmienił linię czasu by odwrócić zły los, jaki dotknął jego rodzinę. Lecz choć bieg zdarzeń udało się zawrócić i spędzić aż trzy miesiące w idealnym świecie, iluzja zaczyna się rozpadać. Barry nie tylko traci wspomnienia z oryginalnej linii czas, ale i swoje zdolności. By powrócić musi się zdecydować na przyjęcie pomocy największego wroga. Jaka będzie linia czasu, do której wraca?


Okazuje się, że nie ma możliwości przeskoków w czasie i całkowitego ich wymazania dla osoby, która zmiany dokonała. W znanym nam biegu wydarzeń dochodzi też do zmian w życiu innych ludzi ze S.T.A.R. Labs. Jakie będą konsekwencje przebywania w trzymiesięcznej iluzji dla najbliższych przyjaciół Barry'ego? Liczę na #Snowbarry, gdyż do #Westallen twórcy tej produkcji nie są zdolni mnie już przekonać. "The Flash" to serial (najlepszy od stacji CW), dla którego wciąż nadrabiać muszę "Arrow" i "Supergirl" - co te seriale robią z ludźmi, kiedy chce się obejrzeć odcinki typu crossover?

#4 K2 (drama koreańska)
Trudno jest pracować w służbach ochrony, kiedy z czasem przychodzi chronić osoby, które stają się naszymi wrogami - a i tak ryzykować trzeba dla nich zdrowie i życie. Taki temat podejmuje jesienna produkcja "K2" opisująca losy żołnierza jednostki specjalnej, który stracił wiarę w powierzoną misję i przez lata uciekał. Teraz pod pseudonimem K2 chronić będzie rodzinę kandydata na przyszłego prezydenta.

Ponieważ to drama koreańska, w przeciwieństwie do produkcji amerykańskich, nie trzeba czekać aż całego tygodnia na nowy odcinek - wedle zasady tutaj na jeden tydzień emitowane są dwa odcinki... i to dzień po dniu! "K2" to serial weekendowy, gdzie nowe wydarzenia w fabule poznajemy w piątki i soboty. Dramę oglądam ze względu na odtwórce głównej roli, który tak świetnie opowiedział historię Nocnego Kuriera w produkcji "Healer".Tamten tytuł gorąco polecam, a co do "K2" to dopiero się rozkręca i za wcześnie by jeszcze oceniać.

#5 SCREAM QUEENS w sezonie 2
Sama troszkę nie dowierzam, że wciąż trwam przy tym tytule. Mogę to tylko wytłumaczyć tym, że poczucie humoru jest tak niedorzeczne, że aż rozbrajające. Opowieść o dziewczynach z bractwa studenckiego trwa! Po skazującym wyroku (niesprawiedliwym, choć winy było sporo) nadchodzi ułaskawienie. Chanels ukończyły studia i pracują w "służbach medycznych" aż pojawia się znana im pani dziekan, która otwiera szpital, gdzie nieuleczalna stanie się uleczalne.
W obsadzie trzeciego sezonu zobaczymy aktorów z produkcji takich Twilight czy Teen Wolf. "Scream Queens" to serial, do którego zachęcać nie będę, wspomnień jednak warto, że działa dobrze na poprawę humoru.

#6 TEEN WOLF w sezonie 6 (finałowym)
Znamy już datę powrotu opowieści o grupie przyjaciół z Beacon Hills. Trzeba było czekać i czekać na te wieści! Serial wraca 15 listopada i jako motyw przewodni wykorzystywał będzie amnezję zbiorową oraz wymazanie wspomnień.
Teen Wolf to serial, który zaczynał kiepskimi efektami specjalnymi, ale tworzył ciekawy krąg fabuły. Choć może ona się wydawać dość powtarzalna (w każdym sezonie na miasteczko zwyczajowo spływa jakaś plaga pod postacią nowych wrogów, których przyciągnęły finały poprzednich walk), to opowieść o licealistach z Beacon Hills posiada tak niesamowite zwroty akcji iż maksymalnie wciąga, a scenarzyści przekonują do swojej koncepcji. Wampirów na szczęście brak, będzie tu za to plejada innych paranormalnych klątw niedawno aktywowanych.

#7 STITCHERS w sezonie 3 (właśnie potwierdzono)
W czwartek świat obiegła wiadomość, że stacja Freeform (dawniej ABC Family) odpowiedzialna za ONCE, Pretty Little Liars czy Shadowhunters, zamówiła kolejny sezon serialu "Stitchers" (OPIS FABUŁY).
Doskonałe wieści dla fanów serialu (moje OTP #Camsten), że tytuł pozostanie w ramówce, ponieważ długo nieznana była przyszłość tej produkcji. "Stitchers" opowiada o tajnej agencji, która dzięki pozyskaniu innowacyjnej technologi może się "wszczepiać" we wspomnienia niedawno zmarłych osób. Kto lepiej opowie o sprawcy swojego nieszczęścia niż sama ofiara, które normalnie nie zdradziła by już tajemnicy swojego odejścia? Jako serial wysoko oceniałam sezon pierwszy, drugi już mnie tak nie zauroczył, ale ONCE się poprawiło do tego stopnia, że mam nadzieję na dobry star zarówno dla Stitchers jak i Shadowhunters w następnych sezonach. [źródło]

#8 SHADOWHUNTERS w sezonie 2
Właśnie ogłoszono datę premiery kolejnego sezonu "Shadowhunters" - obejrzymy go zaraz po zabawie sylwestrowej! Chyba wszyscy czekają już na zekranizowanie widowiskowych scen ucieczki z okrętu? Pojawił się też sneak peek z pierwszego odcinka [Klik! i klik!].

Na które seriale z jesiennej ramówki czekacie? Które już oglądacie? 

sobota, 1 października 2016

Healer - Opowieść Nocnego Kuriera

Istnieje pewna nowa miejska legenda - to jedna z tych powtarzanych wielokrotnie historii, których prawdziwości nikt nie zdołał potwierdzić, ale nie przeszkadza to ludziom aby w nie wierzyli. Podobno po mieście krąży Nocny Kurier i za odpowiednią cenę dostarczy wszystko w wyznaczone miejsce. Zlecenie takie nie może się jednak wiązać z zabójstwem.

W tym samym mieście Korei Południowej mieszka i żyje Chae Yeong Shin. Jej marzeniem jest zostać profesjonalną reporterką, na razie pracuje w małej redakcji plotkarskiego serwisu internetowego, tropiąc gwiazdy. Oczywiście dziewczyna zna legendę Nocnego Kuriera - zwanego "Healer" (z angielskiego "uzdrowiciel"), a nawet podziwia go za jego kodeks moralny. Wkrótce dochodzi do ich spotkania, gdyż Chae Yeong Shin staje się obiektem tajemniczego zlecenia. Konfrontacja do najmilszych nie należy, lecz wzbudza także wątpliwości w Nocnym Kurierze.

To dopiero początek i opowieść się rozpoczyna... jak i uczucie :)
Niedługo potem w biurze redakcji pojawia się nowy pracownik - Park Bong Soo. Nawet tak miła, ale jednocześnie mocno wycofana i lekko niezdarna osoba nie może być przecież osławioną miejską legendą. A może jednak? Chae Yeong Shin twierdzi, że nigdy nie zapomina raz ujrzanej twarzy. Rozpoczyna się opowieść, w której do odkrycia nie będzie tylko zagadka tożsamości (i to kilku), ale także sekret pewnego zdjęcia paczki przyjaciół (także dziennikarzy) z przeszłości.

MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA ODCINKA: Kiedy zaczyna się ogląda dramę "Healer", od razu można poczuć, że jest to historia, której tak łatwo nie da się zapomnieć. Od pierwszego odcinka, od pierwszego spotkania bohaterów wszystko jest tam na zupełnie wyjątkowym poziomie: akcja, sylwetki postaci, muzyka jak i ujęcia. Wiadomo już, że czeka na widza seans, w którym przystąpi on do maratonu by jak najprędzej poznać całość tej opowieści... a jednocześnie zyska świadomość, że drugiej takiej historii prędko nie znajdzie.

On jest nocnym kurierem, ona to dziennikarka w plotkarskim serwisie internetowym. Choć Healer pracuje w mroku nocy, jego moralność ocenia się od samego początku o wiele wyżej niż wartości tych, których odważyli się działać w świetle dnia. Park Bong Soo (oczywiście fałszywe imię) zbliżając się do Chae Yeong Shin przed nią odkrywa fakty z przeszłości obojga... a okazuje się, że mogli się nawet już wcześniej znać. Są częścią historii grupy przyjaciół, która zakończyła się tak tragicznie, że ich losy lepiej było zataić. Młodzi bohaterowie są więc także kawałkami układanki, które ludzie obecnie znajdujący się u władzy woleliby widzieć pogrzebane w przeszłości.

NA DRODZE DO REALIZACJI MARZENIA: Podobnie jak główna bohaterka dramy (o dziennikarzach) "Pinocchio" tak tutaj i dziewczyna, choć marzy o zostaniem dziennikarzem, nie wydaje się nadawać do tego fachu. Każda z pań ma ku temu przeciwności związane nie tylko z nieśmiałym charakterem, ale i przeciwwskazania medyczne: w "Pinocchio" jest to stała i uporczywa czkawka przy choćby próbie wypowiedzenia kłamstwa, w "Healer" to atak paniki (duszności) przy znajdowaniu się w sytuacji, gdzie jest się bezpośrednim świadkiem przemocy. Partnerzy bohaterek to osoby, które wolałyby pozostać w cieniu, lecz chcąc pomóc w realizacji (z pozoru niemożliwego) marzenia, stają w świetle reflektorów... i nie jeden raz radzą sobie lepiej niż panie. Czego nie można dokonać w imię miłości?

NIE STAWAJ NA DRODZE PRZEZNACZENIA: Poziom zawikłania więzi rodzinnych jest w dramie "Healer" na wysokim poziomie. Pewnie także dlatego, że dzieci dorosły, a w tym czasie dorośli nie za wiele się postarzeli. Mimo wszystko początkowo bardzo trudno dociec tego, kto może być kim w przebłyskach wspomnień z przeszłości. Powinien być to narrator danej sceny, który ją sobie przypomina - to on występowałby tam w głównej roli. Nie zawsze tak jednak jest. Wspomniane zdjęcie grupy dziennikarzy z przeszłości to dość męczący wątek i jedyny minus, jaki można w tej dramie wskazać.

I CHOĆBYŚ PRAWDĘ ZATAIŁ: "Healer" to także opowieść, gdzie uczeń przerasta mistrza, a jego dar wymyka się spod kontroli... jak i sam uczeń. Skrywana prawda zawsze odnajdzie drogę by objawić się w świetle dnia. Tylko, że bohaterowie dawnych wydarzeń - choć prawdę znają - uciekają od niej, nie chcąc jej ujawnienia. Nie pragną być nawet świadomi istnienia innej wersji wydarzeń niż ta, która pozwala im w nocy spokojnie zasnąć. Healer współpracuje z najlepszym hakerem - on jednak jak i mistrz chłopaka także uwikłani są w losy przeszłości. Jak bardzo decyzje życiowe rodziców wpływają na życie ich dorosłych już dzieci, przekonać się można śledząc losy tej historii.

HEALER I INNE DRAMY: "Healer" to moja siódma drama i to właśnie jej należy się pierwsze miejsce (choć bardzo pokochałam także "W - Two Worlds"). Ta opowieść skradła moje serce historią uczucia, które powoli rodziło się między bohaterami, zanim ich prawdziwe tożsamości zostały ujawnione, a także potem - gdy musieli dokonać rozrachunku przeszłości i określić w nim miejsce swojego uczucia. Mimo podejmowanej tematyki (polityczne manipulacje, mafia i przestępstwa) "Healer" to niezwykle ciepła drama pełna poczucia humoru. To świetnie zrealizowana opowieść, którą można polecić każdemu jako początek przygody z opowieściami serialowymi z Korei Południowej. Dajcie się oczarować!

Tytuł: Healer
Produkcja / emisja: 2014
Wiek bohaterów: 28 / 29 lat
Ilość odcinków: 20
Czas trwania jednego odcinka: 58 minut
W rankingu: miejsce #24 (według MyDramaList)
Wciąga od: pierwszego epizodu
Ciekawostki: Ji Chang-Wook (tytułowy Healer) gra w obecnie emitowanej dramie "K2" - choć tamta historia nie zapowiada się na lepszą od opowieści Nocnego Kuriera. Zaś Park Min Young (nasza reporterka) zagrała także w dramie "City Hunter", której przebieg historii bardzo przypomina fabułę Healer'a - w żadnym wypadku nie jest ona jednak lepsza od opisywanej w dzisiejszym odcinku cyklu (City Hunter wciąż oglądam... ale to nie ten poziom).
Zdecydowanie najlepszy tytuł serialowy, jaki widziałam w tym roku - polecam gorąco!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...