Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

czwartek, 22 lutego 2018

Follow Me Back - Ktoś mnie obserwuje

Więcej książkowych zdjęć na: bookmark_to_the_future

"- Czego ty ode mnie chcesz?
- Chcę z tobą być."

Eric Thorn to jedyny osoba, która może pomóc Tessie odzyskać równowagę. Od wakacyjnego obozu poprzedzającego studia dziewczyna czas spędza tylko w domu, a rozmowy na temat drastycznych przeżyć odmawia nawet swojej terapeutce. Straciła też opłacony już pierwszy semestr studiów. Eric Thorn to zaś tylko piosenkarz, w którym Tessa dostrzegła ten sam smutek i strach. Ma też oczywiście masę jego zdjęć na telefonie, zna teksty wszystkich piosenek i uważnie śledzi przebieg trasy koncertowej. Zdaniem terapeutki to jedynie przeniesienie jej własnych emocji, z jakimi nie jest sobie w stanie jeszcze poradzić, na inną obcą jej osobę. Wszystko się zmienia, kiedy Tessa tworzy na portalu Twitter hasztag do swojego opowiadania typu fanfiction #EricThornObsessed i powoduje tym wybuch popularności nie tylko piosenkarza ale także i swojej.

"Nie zamierzała analizować własnych wad i niedociągnięć, 
lepiej uczcić postępy i starać się uparcie podążać naprzód."

Eric Thorn ma wrażenie, że jego kariera coraz mniej opiera się na jego muzyce, a coraz bardziej na jego wyglądzie. Po tym jak życie jednego z piosenkarzy zostaje brutalnie odebrane przez szaloną fankę, Eric wolałby aby jego popularność choć trochę zmalała. Męczy go już kontrakt i jego warunki, dlatego postanawia założyć fikcyjne konto w serwisie Twitter by zdyskredytować siebie samego w oczach najwierniejszych fanek. Tak właśnie nawiązuje kontakt z Tessą. Wszystko się skomplikuje, gdy prawdziwe tożsamości zostaną wreszcie ujawnione. Czy dziewczyna, która cierpi na agorafobię miałaby szansę spotkać swojego idola? Czy będzie to wystarczający powód aby znaleźć w sobie siłę by wyjść z domu? A może ktoś tylko na to czeka i bezpieczniej byłoby wciąż pozostać w ukryciu?

"Uwiedzenie kogoś dzięki stworzeniu fałszywej tożsamości w sieci"

Bohaterowie powieści "Ktoś mnie obserwuje" przychylność fanów zdobyli na stronach Wattpada. To tam na początku pokazane zostały wydarzenia od sierpnia do grudnia 2016 roku, zaczynając się jak i kończąc na raporcie policyjnym. Powieść A.V. Geiger to młodzieżowy thriller, który kończyć ma się równie tajemniczo jak się zaczynał. Konieczna więc będzie tu znajomość kontynuacji, a ta pojawi się dopiero w 2019 roku.

Mimo tego faktu jest to historia wciągająca od początku lektury. Sam zaś thriller występuje tylko w finałowych rozdziałach opowieści, kiedy dochodzi do spotkania na żywo. Większość fabuły to budowanie zaufania i rozwój wątku romantycznego. Na czytelnika działa też magia mediów społecznościowych (Twitter, Instagram), która są wszechobecne w tej opowieści i pomagają utożsamić się z jej bohaterami. Jednocześnie wydaje się to być także jedna z tych wielu historii, w której sławny chłopak zauważa wartościową dziewczynę z tłumu. Na obronę bohaterów należy dodać, że zarówno Eric jak i Tessa ukazani zostali jako postacie, które potrafią stawić czoła sytuacji stresowej - na scenie w czasie koncertu czy to sam na sam z prześladowcą. Niosą też ze sobą ważne przesłanie: nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje - kto kliknie "follow me back".

"Ktoś mnie obserwuje" - A.V. Geiger
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 280
Wiek bohaterów: początek studiów
W skrócie: To opowieść o współczesności rozgrywającej się o wiele częściej w świecie mediów społecznościowych niż poza aplikacjami. Wątek romantyczny dominuje całość, choć thriller przejmuje opowieść na jej początku i przy zakończeniu, pozostawiając czytelnika ze sporym cliffhanger'em.
W kolejności: NR 04/2018/02/02 (516)
Podobne tematycznie: "Flower - Jak kwiat" oraz "Eliza i jej potwory".

Znacie jakieś powieści, w których bohaterowie podszywali się pod inne osoby 
za pomocą mediów społecznościowych?

środa, 14 lutego 2018

Royal. Królestwo ze szkła

PREMIERA: 15/02/2018
"Viterra była ostoją wolności i bezpieczeństwa. Idealnym miejscem do życia. Przestępczość nie istniała, a każdy mieszkaniec naszego Królestwa cieszył się pokojem. Viterra była tworem doskonałym. Bardzo długo w to wierzyłam..."

Tatiana ma szczęście żyć w Królestwie Viterry. Zawdzięcza to swoim przodkom, którzy pomagali wznieść państwo pod kloszem kopuły. Jak uczą bowiem podręczniki do historii, światu nie udało się przetrwać trzeciej wojny światowej, promieniowanie zabiło większość ludzkości, a jedynym miejscem do życia pozostaje teraz monarchia Viterry.

[ RECENZJA PRZEDPREMIEROWA ]

Mając siedemnaście lat Tatiana pragnie choć odrobiny wolności. Niestety aby została przyjęta na naukę zawodu u jubilera w pierwszej kolejności musi choć spróbować swoich sił w Wyborze. To tam wszystkie panny zbierają się by zakwalifikować się do wizyty w królewskim pałacu. Dalej już niczym w baśni, jeśli dziewczynie uda się rozpoznać który z czterech młodzieńców jest księciem, w zamian otrzyma koronę. Tatiana całe to reality show uważa za śmieszny pomysł, bierze jednak w nim udział. Kandydatki odpadają jedna po drugiej i odmowną decyzję widzi też bohaterka, zamiast łez uśmiecha się ze szczęścia, że to już koniec tej przygody. Nie wie jeszcze, że właśnie zmieniła bieg swojej opowieści, kwalifikując się jako pierwsza.

Pierwszy tom to zaledwie początek historii, która opisuje tylko pierwszą fazę Wyboru. Jak na niemiecką autorkę przystało Valentina Fast historię antyutopijnej przyszłości opiera na zasadzie funkcjonowanie klasycznych baśni. Niemożliwym jest odgadnąć tożsamość księcia, łatwo za to oddać serce któremuś z młodzieńców. Dla Tatiany może to jednak być spory problem: dla niej udział w transmitowanym na żywo wydarzeniu to tylko formalność. Nie przybyła do zamku po koronę. Tym bardziej też po to aby oddawać komukolwiek swe serce.

Historia ta będzie doskonałym wyborem dla wszystkich fanów serii "Rywalki". Tutaj także gra toczy się o koronę, a zamiast Eliminacji mamy Wybór. Istotna różnica to fakt, że pretendentki do korony nie znają tożsamości księcia, a młodzieńcy wychowywali się razem w zamku powstałym na podobieństwo Neuschwanstein. Każdy z nich mógłby być księciem. Teorie zostają obalone na każdej kolejnej stronie. Tymczasem Tatiana to nie America Singer i często zarzucona jej zostanie chłodna kalkulacja, a nawet manipulacja. Czytelnik jednakże zna już bohaterkę i tym bardziej ją podziwia, kiedy zdenerwowanie pokryć potrafi uśmiechem i opanowaniem.

W polskim przekładzie mamy "Królestwa ze szkła", choć dosłownym tłumaczeniem tytułu niemieckiego (czyli w tym przypadku oryginału) byłoby "Życie ze szkła". Historię rozpoczyna smutny prolog, który przedstawia początki Viterry, ale też przestrzega, że tak wiele z tego było kłamstwem. Akcja tak prędko się rozwija, że praktycznie urywa się zanim rozpocznie się prawdziwa rywalizacja. Pozostaje tylko czekać na kolejny tom, a łącznie będzie ich wszystkich aż sześć. Czy nim korona znajdzie się na głowie jednej z dziewcząt, upadnie także i monarchia? Co znajduje się za granicami szklanej kopuły? Z całą pewnością będę wyczekiwać kolejnych tomów oraz szukać odpowiedzi na te pytania.

"Royal. Królestwo ze szkła" - Valentina Fast
Wydawnictwo: Media Rodzina
Stron: 251
Rodzaj: antyutopia
Dla fanów: serii Rywalki
Wiek bohaterów: 17 lat
W kolejności: NR 03/2018/02/01 (515)

Seria Royal to sześć krótkich tomów, które ukazywały się w latach 2015 - 2016:
1. Królestwo ze szkła
2. Kraina z jedwabiu
3. Zamek z alabastru
4. Korona ze stali
5. Przysięga ze złota
6. Miłość z aksamitu

sobota, 3 lutego 2018

Na Dworze Cierni i Róż

To dopiero początek historii!
Na mapie krainy bardzo przypominającej Wielką Brytanię... stał sobie niewidzialny mur, który od czasów wielkiej wojny odgradzał świat ludzi od istot o nadprzyrodzonych mocach - należących do różnych dworów faerie. Kraina niczym z legend wabi już tylko niewielu, gdyż równie mocna jest pamięć o tym, co stworzenia te uczynić potrafią człowiekowi - jedynie w formie rozrywki, która ledwie na moment zajmie ich prawie nieśmiertelne istnienie.

Podobnie myśli też Feyra - dziewiętnastoletnia łowczyni, na której barki spada obowiązek wyżywienia rodziny (ojca i dwóch sióstr), po tym jak stracili cały majątek. Strzelając pewnie z łuku niczym Katniss Everdeen, dziewczyna zabija olbrzymiego wilka. Tylko przez chwilę zastanawia się, że czy to aby nie faerie pod ludzką postacią. Pragnienie przetrwania ostatecznie wygrywa, a strzała trafia w cel. Radość nie trwa jednak długo, gdy pod domem rodziny zjawia się kolejna bestia żądając spełnienia warunków Traktatu - życie człowieka za odebrane życie jednego z faerie.

Prythian okazuje się być krainą pod rządami okrutnej królowej. Choć są tam Dwory Wiosny, Lata, Jesieni i Zimy oraz Świtu, Dnia i Nocy - każdy z jego książąt nie jest swoim panem i pokłon składać musi komuś innemu. Równie okrutna jak rządy jest też klątwa, która spadła najmocniej na Dwór Wiosny i jego księcia Tamlina, na lata przytwierdzając maski do twarzy jego i wszystkich poddanych. Feyra w krainie odnajduje piękno jakiego jeszcze nigdy nie widziała oraz ułaskawienie swego czynu. Tylko dlaczego tak łatwo przyszło jej ujść karze? Czy naprawdę ma o klątwę nie pytać, a szczegółami historii Prythianu się nie interesować? Kiedy rozpocznie się kolejny rozdział tej wersji baśni o "Pięknej i Bestii"?


Oficjalna kolorowanka pokazuje
jak wyglądają bohaterowie
"Dwór Cierni i Róż" był dla mnie już drugim spotkaniem z twórczością amerykańskiej autorki Sary J. Maas. W pierwszej kolejności zapoznałam się z bohaterami "Szklanego Tronu" - powieści lekko tylko inspirowanej wątkami z baśni o Kopciuszku - i wiele miałam wątpliwości odnośnie tamtej historii. Inaczej sprawa ma się z "Dworem cierni i róż". Tutaj także mamy do czynienia z wykorzystaniem baśniowych motywów, ale seria bardziej się na nich opiera i może właśnie ten fakt działa tutaj na korzyść całości. Nie bez znaczenia jest też bohaterka, której zachowanie i zła sława nie są w sprzeczności ze sobą (choć niektóre elementy fabuły nadal takie pozostają).

Jako iż jest to reinterpretacja jednej z klasycznych baśni, bardzo chciałam powieść przeczytać. Odtworzenie roli Pięknej i Bestii w postaci Feyry i Tamlina nie zdobyło mojego serca w kategorii najlepszego wątku romantycznego tego tomu. Mniej więcej w połowie książki pojawia się ktoś inny, zmieniając dynamikę historii. Rhysand przedstawiać się sobą zdaje dopiero początek jakiejś innej klątwy, a rozwinięcia tego wątku przyjdzie poszukiwać na "Dworze Furii i Mgieł". Choć przybycie na Dwór pod Górą było początkiem wykonania zadań z zupełnie innych baśni, to utworzony kontrakt przetrwał nawet zaskakujący finał historii (rozwiązanie zagadki troszkę zbyt proste aby zakochana dziewczyna nie mogła na nie wpaść, ale za to wynik trzeciego zadania trudny do przewidzenia). Krążą też plotki, że historia z tomu na tom staje się coraz lepsza. Ciekawi mnie czy pojawią się inne baśniowe motywy czy serii uda się bazować tylko na "Pięknej i Bestii"?


Jedno jest pewne: "Dwór Cierni i Róż" mocno zachęca do lektury kolejnych tomów tej serii, tym bardziej że są już w domowej biblioteczce.

"Dwór cierni i róż" - Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
W kategorii: Reinterpretacje klasycznych baśńi
Typ: seria (3 tomy, wkrótce premiera 4)
Narracja: Feyra
Stron: 524 (mniejsza czcionka)
W kolejności: NR 02/2018/01/02 (514)

Znacie już "Dwór Cierni i Róż"? A może czytaliście już także i kolejne tomy?
Który z nich uważacie za najlepszy?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...