Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

niedziela, 18 marca 2018

Zaproszenie na Caraval

Źródło: Bookmark to the Future
"... ostrzegali ją, by trzymała się z dala od brzegu i błyszczącego czarnego piasku na plaży Del Ojos"

Scarlett Dragna i jej młodsza siostra Tella od dzieciństwa wsłuchiwały się uważnie w opowieści swojej babki o tajemniczej grze zwanej Caraval. Wstęp do niej mają tylko zaproszeni goście mistrza Legendy, który zwycięzcy obiecuje spełnienie życzenia. Córki gubernatora wyspy najbardziej pragną wolności i ucieczki przed dotychczasowym życiem. Na kilka dni przed dniem ślubu Scarlett zjawiają się upragnione zaproszenia dla trzech osób. Dalej rozwój wydarzeń to istni Piraci z Karaibów u wybrzeży Wenecji.

"Jeśli znikniemy, po naszym powrocie rozpęta się piekło."

To opowieść o dwóch siostrach, które wykorzystują zaproszenie na Caraval by uciec spod władzy ojca. Za przewinienia jednej z sióstr bólem zawsze płaci ta druga. Choć Scarlett chce zawierzyć wizji małżeństwa, które oddali ją i jej siostrę spod wpływów ojca, ulega czarowi gry. Przecież może jeszcze wygrać i zdążyć na własny ślub? Porwana i tak nie ma za wiele do powiedzenia, kiedy jej siostra znika, a ona zostaje z marynarzem, którego upatrzyła sobie Tella.

"Och, biedactwo. Trafiłaś na magiczną wyspę, a skupiasz się wyłącznie na tym, czego ci brakuje."

Całość gry tym razem odbywa się na jednej z odległych wysp i ma miejsce w rzeczywistości przypominającej krainę odwiedzaną po zapadnięciu w sen. Przybywają na nią nie tylko uczestnicy ale i obserwatorzy. Jest też coś na kształt obsługi - trupy niczym z teatru czy cyrku. Sam zaś Caraval co chwilę zdaje się zmieniać zasady gry jak i jej stawkę. W dodatku gracze mają za zadanie odnaleźć porwaną przez Legendę siostrę Scarlett. Nie pozostaje już nic poza grą o wszystko.

"Niekiedy ostrożność, zamiast uchronić ją przed niebezpieczeństwem, powstrzymywała ją przed trafną decyzją."

Choć wydarzenia gry poznajemy z perspektywy Scarlett, mamy tu też sporo innych bohaterów. Narratorka to dziewczyna, która nie przepada za decyzjami podjętymi pod wpływem chwili. W świecie ze snu, gdzie nic się nie powtarza, często traci na czasie. Znowu Tella jawi się jako skrajnie nieodpowiedzialna osoba, gotowa na każde ryzyko - nie myśląc o konsekwencjach (nawet epilog w jej narracji tego obrazu nie zmienia). Jest i Julian - którego rola w grze do ostatniej strony pozostaje tajemnicą. A pod jaką postacią skrył się sam Legenda, z którego miłość uczyniła główny czarny charakter tej opowieści?

"Nie mam na myśli losu, tylko przyszłość znającą nasze najskrytsze pragnienia. Każdy posiada moc kształtowania tego, co nadejdzie, jeśli tylko zdobędzie się na odwagę, by walczyć o to, na czym mu zależy."

Podczas takiej gry, jaką jest Caraval, dobrze odnaleźliby się bohaterowie powieści Carlosa Ruiza Zafóna. Tam także rzeczywistość miesza się z magią do tego stopnia, że trudno określić, gdzie przebiega granica między tym, co realne, a tym co wyśnione. W takim razie czy zdradza popełniona w czasie Caravalu zdradą nie jest? Czy morderstwo dokonane w krainie niczym ze snu to grzech? Stephanie Garber igra z czytelnikiem aż nie jest jasne, czy bohaterów należy zaliczyć do grona umarłych czy tych, którym grę udało się przeżyć.

"Magia Caravalu jednak żywiła się czasem, pożerała kolejne dni, by wieczorami móc wyczarowywać cuda."

'Caraval' to opowieść o zakończeniu, które zwiastuje nadejście kolejnej historii. Tym razem główną rolę odgrywała w niej będzie młodsza siostra głównej bohaterki - Tella. Choć nie polubiłam szczególnie jej postaci, to myślę iż na kolejny Caraval i tak bym się pokusiła. Będzie też możliwość spotkania innych bohaterów, bo zawsze pozostają dla nich role obserwatorów lub miejsca honorowe jako dla zwycięzców poprzedniej gry.

Fabuła może i bywa momentami mało spójna, ale zaprzeczyć nie można temu, że materiał w książce zgromadzony sprawia iż będzie z tego dobry film kinowy. Już widać ten zwiastun: Caraval toczy się tylko nocą, na odległej tropikalnej wyspie, gdzie jest miasto poprzecinane kanałami. Są tu ruchome kryte mosty, jak te łączące kanały w Wenecji, przenoszące uczestników za każdym razem w inne miejsce. Taki obraz zauroczy wielu widzów, a kolejni czytelnicy (tak jak i ja) sięgną przed seansem pod książkowy pierwowzór.

"Caraval" - Stephanie Garber   [OPIS]
Wydawca: OMG books
W kategorii: Magiczny Realizm, Przeczytać zanim nadejdzie Ekranizacja
Stron: 415
W kolejności: NR 06/2018/02/04 (518)
P.S.: Ten podtytuł (Chłopak, który smakował jak północ) jest tutaj zupełnie niepotrzebny.

środa, 14 marca 2018

A Korean Odyssey - Koreańska Odyseja

"Let me out! Why don't you let me go?" - śpiewają w tle, zwiastując początek niezwykłej historii...
Jin Sun Mi od początku miała ciężko w życiu. Wszyscy powtarzali, że jej obecność przynosi nieszczęście. Faktem było zaś tylko to, że za uczennicą podążały duchy. Pewnego dnia (tak, zaraz w pierwszym odcinku) wracając ze szkoły bohaterka spotyka nieznajomego mężczyznę, który odgonić potrafił złe duchy. Niezwykła postać obiecuje przekazać dziewczynce podobne moce, jeśli ta zrobi dla niego jedną rzecz: uda się do domu na skraju lasu i przyniesie z niego wachlarz. Kiedy tam wejdzie nie wolno jej z nikim rozmawiać, a wręcz udawać, że niczego i nikogo tam nie ma. W ten oto sposób bohaterka poznaje Son Oh Gong, który proponuje jej lepszy układ - będzie przychodził jej z pomocą, za każdym razem kiedy wypowie jego imię. Jin Sun Mi uwalnia Son Oh Gong z więzienia, a ten w podzięce odbiera jej wspomnienie - dźwięk jego własnego imienia.

Mijają lata i Jin Sun Mi dzielnie radzi sobie na rynku nieruchomości, wypędzając duchy z lokali, do których nikt nie chciał się już zapuszczać. Kiedy jednak nagle widzi na ulicy Son Oh Gong i rozpoznaje go, jako tego, który tak okropnie ją oszukał, postanawia się z nim skonfrontować. Tym samym bohaterka ujawnia swoją obecność także dla innych pomniejszych bóstw, z którymi nikt wolałby nie zadziewać. Sam zaś Son Oh Gong to typ bez serca, który chce tylko pożreć jej duszę.

Bohaterka uświadamia sobie, że może i jej życie do łatwych nie należało, ale nie pozwoli sobie z tego powodu być zabawką w rozgrywce między bóstwami, demonami czy duchami. Czego jeszcze nie wie, to fakt iż jej los związany jest z przeznaczeniem niebios, a jej decyzja zaważy na losach spokoju Korei. Czy kiedy na szali zostaną postawione miłość i życie, wybór nadal będzie tak prosty?

"A Korean Odyssey" to jedna z najdłuższych (pod względem długości trwania jednego odcinka) dram koreańska, jaką do tej pory obejrzałam. Przyznać jednak szczerze powinnam, że czas trwania epizodu w żadnym wypadku się nie dłuży. Pierwszy odcinek mnie może i nie oczarował, ale kiedy został nałożony Geumgango (a taka złota bransoletka) wszystko się zmieniło. W jednej chwili zakochałam się w tej opowieści. Wiedziałam, że będę wyczekiwać kolejnych odcinków co tydzień (w przypadku dram to dwa odcinki - dzień po dniu) i zostanę z opowieścią aż do finału. W przypadku tego potrzeba siły, bo choć to trochę taka współczesna baśń, to czy człowiek igrający z takimi siłami może liczyć choć na namiastkę szczęśliwego zakończenia? Walka będzie toczyła się aż do ostatniego odcinka.

Aktorów nie spotkałam wcześniej w żadnej innej dramie, ale wielu można tutaj nagrodzić. Mamy świetny wątek drugoplanowy i potrójną aż rolę, którą odgrywa jedna aktorka (Lee Se Young): raz jest wspomnieniem normalnej dziewczyny, raz zombie, innym razem występuje w roli przebiegłej kapłanki. W każdej z tych ról niezwykle przekonuje do stworzonej przez siebie postaci i jej opowieści. Będzie tu polityk opętany rządzą władzy, gwiazdy kpop - które ludźmi nie są, a poprzez swoje koncerty gromadzą ogromne ilości energii. Jest i główna para, której historia skradnie serce widza.

Choć zakończenie dla Koreańskie Opowieści Stworzonej z Legend widziałabym inne, nie mogę ani przez moment pożałować przygody, którą z bohaterami przeżyłam. Polecam za to nie przywiązywać za dużej wagi do efektów specjalnych.

A Korean Odyssey
Ilość odcinków: 20
Typ: #kdrama
Czas trwania odcinka: 1 h 20 min
Emitowane: 23 grudnia 2017 - 4 marca 2018
Wiek bohaterów: osoby pracujące / bóstwa mocno wiekowe

Oglądaliście? Macie w planach? Polecacie podobne tytuły?

niedziela, 4 marca 2018

This Savage Song - Ta Okrutna Pieśń

Źródło instagram/bookmark_to_the_future
"Jesteśmy najczarniejszym mrokiem, który stał się światłem."

We współczesnych świecie codziennie można usłyszeć o nowych aktach przemocy. Ma się wrażenie, że ta czara goryczy nigdy się nie przeleje, a świat będzie stale akceptował sytuacje jako normę. Co jeśli wyczerpałby się ten limit zła, które może znieść świat? Prawdziwość to miejsce, gdzie przekroczona została ta granica, wyrządzane zło zmaterializowało się w fizycznej postaci i zaczęło żyć swoim własnym życiem.
Kiedy rozbrzmiewa okrutna pieśń nie ma już ratunku.

"Właśnie tak sobie powtarzał, raz za razem, aż uwierzył, ponieważ prawda to nie to samo co fakt. To była kwestia osobista."

To historia, w której mamy potwora, który nie chce być potworem oraz dziewczynę, która pragnie dorównać złej sławie swego okrutnego ojca. Kate Harker spaliłaby szkolny budynek byle tylko dostać się do stolicy. Jej ojca otaczają potwory, a córka zdaje się mieć coraz mniejsze znaczenie. Kate wykształciła w sobie hardość ducha by przetrwać. Co jeśli ten dom, którego tak usilnie szuka, okaże się pułapką jej własnych wspomnień? August Flynn wreszcie dostał pozwolenie wyjścia poza mury ośrodka. Nie przyjmuje do świadomości tego, że jest potworem. Nie chce rozpoczynać okrutnej pieśń, która karze dusze grzeszników, choć samą muzyke kocha, a bez energii dusz trudno mu dłużej przetrwać.

"Corsaje materializowali się przy brutalnych, lecz nie śmiertelnych przestępstwach, zaś Malchajowie rodzili się dzięki mordercom. Z kolei Sunajów uważano za owoce najmroczniejszych aktów: ataków bombowych, strzelanin, rzezi."

Victoria Schwab w "Okrutnej pieśni" doprowadza do spotkania dwóch skrajnie różnych charakterów. Dziewczyna potrafi przebić z zimną krwią potwora, podczas gdy sam potwór nie chce ponieść na nikogo ręki. Dwoje młodych ludzi, gdy już poznają swoje prawdziwe role, stają po przeciwnych stronach historii ogarniętego wojną miasta. Tylko współpracując mogą dojść do genezy konfliktu i odkryć tego, komu tak zależy na tym aby się walki nigdy nigdy nie ustały.

"- Tylko mi nie mów, że masz lęk wysokości - rzuciła.
- Wysokości nie. Tylko spadania - mruknął."


"Okrutna pieśń" to połączenie świata Nocnych Łowców z rzeczywistością świata po nagłej przemianie jaka nastąpiła w "Mrocznych Umysłach" czy nawet "GONE". Walka jest tu bezwzględna, stawka zbyt wysoka by się poddać, a akcja płynie wartko poprzez karty pierwszego tomu aż do zakończenia, które wymusza lekturę kontynuacji. Choć trudno dopatrywać się wątku romantycznego, młodych bohaterów łączy niezwykłe porozumienie i zaufanie, które może przerodzić się w coś więcej. Nieodwracalność podjętych decyzji i ich ostateczność z pewnością zmieni relacje Kate i Augusta. Mam nadzieję, że nie opuści ich poczucie humoru, które doceniłby sam Jace Herondale. Nie mogę się wprost doczekać lektury drugiego tomu, a już teraz sięgam po kolejne powieści tej autorki!

"Okrutna pieśń" - Victoria Schwab
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Stron: 432
W kategorii: Potwory
W kolejności: NR 05/2018/02/03 (517)
Dla fanów serii: Mroczne Umysły, GONE, Dary Anioła

Ten utwór bardzo kojarzył mi się z nastrojem, jaki towarzyszy lekturze
- polecam więc piosenkę jak i książkę!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...