wtorek, 13 maja 2014

"Nic wspólnego z przeznaczeniem."

Piękne dziewczyny grające w niebezpieczne gry - to Gra w Kłamstwa. I choć chodzi tylko o słowa i spór prawdy z kłamstwem, grę przypłaciło już wielu zdrowiem a przypuszczalnie i życiem.

Emma stara się odtworzyć ostatni dzień z życia Sutton - przypuszczalnie 31 sierpnia. Wskazówką może okazać się wszytko: urywek rozmowy, wyciąg z konta lub też strona z kartoteki policyjnej. Ktoś przypomina też o numerze z pociągiem, jednym z bardziej skrajnych wybryków w coraz bardziej niebezpiecznej Grze w Kłamstwa.

"W jej ogarniętym dziennikarską obsesją umyśle"
Narratorki tej opowieści to bliźniaczki. Sutton jako duch towarzyszy Emmie na każdym kroku, od chwili gdy ta zajęła jej miejsce. Może też słyszeć także myśli swojej ocalałej bliźniaczki, pozostaje jednak bez dostępu do części własnych wspomnień, a przez to i czytelnik musi dociekać prawdy. Emma to bohaterka o niespotykanej silnej osobowości. Przeszła przez tyle rodzin zastępczych i to jej nie zniszczyło, a wręcz okazało się później siłą, która pozwala korzystać z zebranych doświadczeń. Zdecydowanie jedna z postaci, których opowieści dobrze się czyta.

KSIĄŻKA VS. SERIAL
Trzeba pamiętać, że w tej wersji, w przeciwieństwie do serialu, Sutton jest tylko duchem. I to w dodatku duchem, który utracił swoje wspomnienia życia. Towarzyszy swojej siostrze bliźniaczce Emmie, od chwili kiedy ta zajmuje jej miejsce, by zaginięcie i śmierć Sutton nie wyszła na jaw. Konieczność utrzymania tajemnicy to szantaż i groźba - lecz kto za nimi stoi?
Książka różni się także tym od serialu, że w adaptacji cień podejrzenia nie pada na przyjaciółki Sutton, choć one same sekretów mają więcej niż kilka. W książce jej koleżanki są głównymi podejrzanymi w sprawie o morderstwo Sutton - jako rewanż za łamanie zasad Gry w Kłamstwa. Zasady zdają się być tylko dwie. Po pierwsze, im bardziej kogoś przestraszysz, sprawiając, że uwierzy, iż niebezpieczna sytuacja to nie żart a prawda, tym bliżej jesteś wygranej. Do drugie, nikomu nie wolno wyjawiać szczegółów żartów, których ofiarą się padło. Poza tym nie można powtarzać starych numerów, a ciągle wymyślać nowe -  tym jeszcze dalej przesuwając granicę.

RÓŻNE OBLICZA JEDNEJ GRY
Zwykle w poprzednim tomie można znaleźć wskazówkę dotyczącą nazwy przyszłej części, tu mamy dwie:
1. Jeśli czegokolwiek nauczyłam się po śmierci, to tego, że pozory mogą mylić..."
2. "Zagrajmy w Dwie Prawdy i Kłamstwo [...] Nie robiłyśmy tego od wieków."
Wygrała opcja numer 1, choć kolejny tom mógłby nazywać się jak w oryginale "Two Truths and a Lie"(opcja numer 2).
Po prawdziwe każdy z tytułów w oryginale oznacza nazwę jakiejś gry lub hasło z grą związane.
Tom 4 to "Hide and Seek" czyli znana i u nas zabawa w chowanego. Dla tomu 5 mamy zwrot "cross my heart and hope to die" - który oznacza "słowo daję, przysięgam (że mówię prawdę)". Formułkę wypowiada się także kiedy przysięga się zachować powierzanego nam sekretu. Tom 6 to "Seven Minutes in Heaven" czyli "Siedem minut w niebie", gra znana bardziej w anglosaskich krajach, a nam z filmów.
"Nigdy przenigdy" - Sara Shepard 
W oryginale: Never Have I Ever (2011)
Seria: Tom 2 z 6
Wydawnictwo: Otwarte/ Moondrive
Stron: 304
W kolejności: NR 28/2014/05/04 (304)
Ocena: W skrócie "Nigdy przenigdy" to pojedynek sióstr: Emma i Sutton kontra Twitterowe Bliźniaczki. W międzyczasie trzeba też potwierdzić winę lub oczyścić z zarzutów najbliższy krąg przyjaciół. Dziewczyny miały świetny temat przewodni na Halloweenowy zjazd absolwentów oraz (już mniej udany) biwak w górach zaraz po imprezie. Pod koniec tego tomu pojawia się też Thayer. Być może to jednak Emma prowadzi najbardziej niebezpieczny rozdział w dalszej Grze o Kłamstwa.
Cieszę się, że zdecydowałam się na lekturę drugiego tomu serii. Choć bywa ona podoba do Pretty Little Liars (autorka wodzi czytelnika za nos i pewnie sporo stron i tomów minie nim będzie dane zgadnąć główną tajemnice a nie mnogość fałszywych tropów), to historia jest ciekawsza niż starcia z A.
TOM TRZECI JUŻ 4 CZERWCA (ZAPOWIEDŹ)

4 komentarze:

  1. Będę musiała wreszcie zapoznać się z tą serią. Tak mocno zachęcasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, uwielbiam! Sara Shepard mocno zaskoczyła mnie w tych powieściach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedyś czytałam pierwszą część po angielsku, ale nie dokończyłam - mam jednak nadzieję, że wrócę do niej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy sięgać po tę serię, bo PLL ciągnie się straszliwie. Może w wakacje dam szansę temu cyklowi. :)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!