poniedziałek, 28 listopada 2011

"Szepty wspomnień"


"Anielski Ogień" - Courtney Allison Moulton
[ Angelfire 2011 ]
Wydawnictwo Bukowy Las


"Ale dlaczego ja tego nie pamiętam? Czy stając się coraz bardziej człowiekiem, zapomniałam samą siebie? Czy zapomniałam, skąd przybyłam ? Czym byłam w rzeczywistości? Czy to, że stałam się człowiekiem, było moją słabością? A może siłą?"

Czasy współczesne, Stany Zjednoczone, Michigan.
Ellie wkrótce obchodzić będzie swoje siedemnaste urodziny. Najbliższa przyszłość to zbliżająca się imprezy, kupno samochodu, cotygodniowe weekendy kinowe z przyjaciółmi i obowiązki szkole.
W tegoroczne święto Ellie dostanie jednak przezent, który zmieni jej dotychczasowe spojrzenie na rzeczywistość, jaka ją otacza.
Pojawia się Will, dość małomówny, przystojny i opanowany młodzieniec, który przestrzega Ellie przed niebezpieczeństwem. Twierdzi, że jego obowiązkiem jest ją chronić, jednocześnie zdaje się na coś wyczekiwać.
Bohaterkę nawiedzają koszmarne sny. Nie wie ona jeszcze, że zdarzenia jakie mają tam miejsce, wydarzyły się kiedyś naprawdę. Za późno dostrzega, że były to szepty wspomnień.

"RZECZY KTÓRYCH NIE POWINNAM PAMIĘTAĆ..."
Nastoletnia dziewczyna na której barki zrzucona zostaje świadomość wspomnień tysiącleci. Pamięć, aby ochronić rozum przed obłędem, wraca stopniowo pod postacią snów lub krótkich wizji na jawie. 
Kosiarze to demoniczne stworzenia, które mogą ściągnąć ludzką duszę do piekieł. Nie istotne stają się w tym momencie czyny danej osoby za życia. Jej los jest przesądzony. Aby wyrównać tą oczywistą niesprawiedliwość, co kilkanaście lat pojawia się Preliator. Jest to cały czas ta sama istota, odradzająca się poprzez tysiąclecia, aby poprzez cięcia swego miecza przesyconego anielskim ognień, pozbyć się tylu kosiarzy ilu zdoła.
Ellie, podobnie jak inni bohaterowie odradzający się w kolejnych wcieleniach, najbardziej jest związana z swoim życiem jakie dzieje się tu i teraz. Chce się bawić z przyjaciółmi, wybierać nowe kreacje na imprezy i martwić tylko i wyłącznie szkołą. Denerwują więc uwagi tych, którzy znali ją już "wcześniej" i masa rzeczy, których nie rozumie. Nikt nie szpieszy się z wyjaśnieniami. Z jednej strony chcę całej prawdy, powrotu wszystkich wspomnień. Problem w tym, że większość z nich nie była szczęśliwa.

"...A JEDNAK PAMIĘTAM."
Jak każda książka "Anielski ogień" ma swoje zalety i wady. Jest to powieść opowiedziana nieskomplikowanym językiem, tylko czasami ubrwiona bardziej wyszukanymi zwrotami czy metafora. Wszystko to sprawia, że niewiarygodnie szybko się ją czyta. Stopniowo budowana tajemniczość utrzymuje ciekawość czytelnika na odpowiednim poziomie. Jak często bywa w tego przypadku powieściach (gdzie bohaterka odzyskuje utracone wspomnienia z poprzednich wcieleń) to właśnie przebłyski z tych minionych żywotów bywają o wiele ciekawsze od osobowości obecnej i akacji teraźniejszej. Na szczęście jest ich tutaj całkiem sporo, umieszone zostały w fabułe dość nieregularnie i wyróżnione są inną czcionką. 
Walki bywają niestety bardzo schematyczne, lecz nie umniejsza to tak mocno całości książki. Starć jest sporo, a większość z nich jest bardziej brutalna, gdyż zawiera walkę wręcz. Ciekawa jest broń jakiej używa Preliator i jej możliwości. Początkowo akcje poznajemy troszkę na planie dziennika, czyli co się dzieje z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Później mamy już większe przeskoki w czasie.

REKOMENDACJE
Co wyróżnia "Anielski ogień" to fakt, że wcielenia reinkarnacyjne sięgają tutaj bardzo daleko. O wiele dalej niż ma to miejsce w podobnych powieściach. Najwięcej skojarzeń budzi tutaj powieść "Upadli", ponieważ występuje interwencja aniołów i upadłych, a wszystko dąrzy do zapobiegnieńcia drugiej wojnie w Niebie.
Ciekawe są relacje Ellie z jej rodzicami, gdyż wyróżniają się stanowczo dość ostrymi zatargami z jednym z nich. Nie znamy ich dokładnej przyczyny, tak więc zarówno wątki natury nadprzyrodzonej jak i te dotyczące relacji czysto ludzkich pozostają tajemnicą do rozwiązania w częściach następnych. Wielu rzeczy nie przewidziałam, parę zwrotów akcji bardzo mnie zaskoczyło, zawsze znalazło się coś, co motywowało do dalszego czytania.
Mam nadzieję, że w tomie drugim Ellie zacznie przypominać sobie jeszcze więcej, ponieważ ta szczególna wędrówka przez tysiąclecia bardzo mnie zaciekawiła. 

MOJA OCENA : 7,5 / 10

SERIA obejmować będzie :
Tom 1 - Anielski Ogień 
Tom 2 - Wings of the Wicked (14.02.2012 USA)
Tom 3 - Hymn to Fallen

Zapraszam was do odwiedzenia STRONY autorki (grafika przedstawiająca Ellie i Will'a właśnie z niej pochodzi) gdzie możecie zobaczyć jak prezentują się bohaterowie tej serii. Znajdziemy tam także opis świata oraz różnego rodzaju kosiarzy.

Kim jest autorka?
"Courtney Allison Moulton urodziła się Texasie, mieszka w Michigan, gdzie pracuje jako fotograf i cały swój wolny czas poświęca na jazdę konną i udział w pokazach koni. Zawsze lubiła czytać o starożytnych mitologiach, studiować wymarłe języki i opowiadać straszne, a zarazem romantyczne historie". "Anielski ogień" to jej debiut.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Bukowy Las.
***
Następna książka tym razem już nie o podróżach w przeszłość, lecz w przyszłość nakładem wydawnictwa Bukowy Las ukarze się w roku 2012. 

"Tempest" - Julie Cross

Jest rok 2009. 19-letni Jackson Meyer jest normalnym facetem… studiuje, ma dziewczynę… i może przenosić się w czasie. Ale to nie jest tak jak na filmach – nic się nie zmienia w teraźniejszości po jego skokach, nie ma żadnych zagadnień z continuum albo uszkodzonych kondensatorów niestabilności – to tylko nieszkodliwa zabawa.
Tak jest… do czasu gdy nieznajomi „dobierają się” do Jackson’a i jego dziewczyna, Holly, zostaje śmiertelnie postrzelona podczas ich walki. W panice, Jackson skacze dwa lata do tyłu, do roku 2007 … ale ten skok nie jest taki jak poprzednie. Teraz utknął w 2007 roku i nie może powrócić do przyszłości.
Zdesperowany, by jakoś wrócić do 2009 roku aby uratować Holly… lecz nie zdolny, by powrócić do prawowitego roku, osiada w 2007 i poznaje swój dar.
Nie mija dużo czasu a nieznajomi, którzy zastrzelili Holly w 2009 już szukają Jackson’a w przeszłości i tych „Wrogów Czasu” nic nie powstrzyma przed rekrutacją potężnego, młodego podróżnika w czasie. Dołącz… albo giń.
Składając w całość fakty na temat jego ojca, „Wrogów Czasu” i samego siebie, Jackson musi zdecydować jak daleko jest skłonny posunąć się by ratować Holly…. i prawdopodobnie cały świat.

Jakie powieści podobają się wam bardziej ? Te o podróżach w przyszłość czy o wędrówce poprzez przeszłe żywoty ?

piątek, 25 listopada 2011

"Mą klątwę dziedziczysz"


"Niepokój" - Maggie Stiefvater
[ Linger 2010 ]
Seria : The Wolves of Mercy Falls 2
Wydawnictwo Wilga 2011


"Leżysz dziś w mych objęciach, 
lecz motyl w poczwarkę się zmienia.
Tracisz przepiękne swe skrzydła, 
mą klątwę dziedziczysz i w cieniu
już znikasz..."*

"TO LATO DAŁO MI SZCZĘŚCIE..."
Dramatyczna walka o pokonanie klątwy chłodu została wygrana. Nie obeszło się bez ofiar i gorzkich pożegnań, lecz Sam pozostał człowiekiem i wreszcie może spełnić swoje marzenie aby pozostać z swoją "letnią dziewczyną". Dotychczas wiecznie nieobecni rodzice Grace nie zdają sobie sprawy z rangi i siły uczucia jakie łączy ją z Sam'em. Gdy wzorowa dotąd córka wymyka się z ich kontroli, zwyczajnie przypisują to przelotniej miłość, która kiedyś musi minąć. Tymczasem młodzieniec, który kiedyś był wilkiem, i dziewczyna, której życie wiele lat temu ocalił, powiedzieli już sobie "na zawsze".
Sam zmaga się z konsekwencjami Beck'a, który stworzył i przywiózł ze sobą nowe wilki. Wśród nich jest niespokojny Cole. Dla niego klątwa to wybawienie i zapomnienie w jednym. Do grupy dołącza także Isabel, na stałe już wtajemniczona w sekrety wilków z Mercy Falls.
W tym niespokojnym okresie, gdy wiosna zmaga się z ostatnim podmuchem zimy, wszyscy czekają na tych ludzi, którzy ponownie się przemienią i szykują się aby opłakiwać tych, dla których poprzednie lato było już ostatnim z ludzkimi wspomieniami.
Nie wiedzą, że klątwa, która myśleli, że pokonali tak niedawno jak i wiele lat temu, wciąż krąży w ich żyłach.

"...NAWET JEŚLI SIĘ NIE POWTÓRZY."
Lirycznie niczym baśń subtelnie opowiedziana i przejmująca historia o walce o uczucia i zachowanie swojej tożsamości. Poszukiwanie odpowiedzi na nowe pytania : Żyć z ciężarem wspomnienia czy wybrać drogę ku ich zatraceniu ?
Tom 1 to historia Grace i Sam'a. Tom 2 to ciąg dalszy ich losów z jednoczesnym porzerzeniem perspektywy fabuły o kolejną parę bohaterów.
Wybór Isabel jak postaci do narracji zdarzeń nie wydał mi się początkowo dość trafny. Słuszność takie decyzji autorki widać dopiero potem, gdy jej opowieść stanowi równowagę ale i częściowe dopełnienie perspektywy kolejnego bohatera jakim będzie Cole. Postać zupełnie nowa, pozornie tylko przewidywalna, która zaskakuje tym, że wniesie coś w życie każdego z trójki już znanych nam bohaterów.
Znów urzeczeni zostaniemy dawką pięknej poezji w wykoniu znanych nam już z części 1 pisarzy jak i tych autorstwa jednego z bohaterów.
Pozycja w zaledwie znikowym stopniu podobna do innych z tego gatunku, ponieważ jest to opowieść o niezwykle trudnych emocjach i więziach z wątekiem fantastycznym, a nie książka o zjawiskach paranormalnych ubarwniona romantycznym wątkiem.
Nie można też zapomnieć o kolejna przepięknej okładce, która moim zdaniem stanowi najpiękniejsze wydanie tej książki.

REKOMENDACJE
W tym przypadku nadzwyczajnie nie mogę się doczekać finał tej trylogii. Seria należy już w tej chwili niewątpliwie do takiej kategorii książek po które siągać będę wielokrotnie. W trakcie czytania tomu drugiego odczuwałam niesamowitą potrzebę aby czytać po raz kolejny tom pierwszy.
Sama fabuła jak i słowa jakich użyto by ją opowiedzieć nie pozwala o tej historii zapomnieć. "Drżenie" i "Niepokój" należą do tych książek, które odznaczają się stosach innych powieści z świata literatury, nie tylko zachwycającą okładką ale i bogatą treścią.
Bestseller sprzedany w 34 krajach z powstającą ekranizacją powieści.

Już nigdy tak samo nie spojrzysz na pogrążony w zimowym śnie las, a delikatny taniec płatków śniegu wywoła "Drżenie" wspomnień.
Prawdziwy "Niepokój" nastaje, gdy klątwa zmienia się w ratunek. Niczym pozornie odegnany cień, gdy jego obietnica wciąż czeka na swoje spełnienie.

MOJA OCENA : 10 /10
(tak samo jak w przypadku części pierwszej)

Seria : The Wolves of Mercy Falls
Tom 1 - "Drżenie" - RECENZJA
Tom 2 - "Niepokój" <---
Tom 3 - "Forever" - w Polsce już w roku 2012

"W "Drżeniu" Grace i Sam odnaleźli siebie nawzajem. W "Niepokoju" walczyli o to aby być razem. Teraz w "Na zawsze" stawka jest jeszcze wyższa niż poprzednio. Urządzone polowanie na wilki powoduje, że życie jest jeszcze bardziej zagrożone, to człowieczeństwo i wspomnienia uwięzione w wilczym ciele. Miłość jest jeszcze trudniejsza do utrzymania, gdy śmierć znajduje się coraz bliżej."

Kim jest autorka ?
Wszystkie życiowe decyzje Maggie związne są z jej niezdolnością do wywalczenia sobie zatrudnienia. Gdy mówisz sama do siebie, wpatrujesz się w przestrzeń i przychodzisz do pracy w swojej piżamie, nie należysz do ulubieńców swoich pracodawców, szczególnie jeśli akurat pracujesz jako kelnerka, instruktor kaligrafii czy wydawca od spraw technicznych (z wszystkich zawodów, których próbowała), lecz stanową one wysoko nagradzane cechy jeśli jesteś pisarzem i artystą. Była jednym lub drugim od kiedy ukończyła 22 lata. Teraz wiedzie ekscentryczne życie pośrodku niczego, w stanie Virginia, z swoim czarującym mężem, dwojgiem dzieci, dwoma neurotycznymi psami i Camaro (rocznik 1973) o imieniu Loki.

[ Tłumaczenie zapowiedzi tomu 3 jak i krótkiej notki biograficznej są mojego autorstwa - źródło tekstu w języku angielskim stanowią strony Goodreads]

ZWIASTUNY
Pod koniec recenzji części pierwszej (były zamieszczane już wcześniej) znajdziecie linki do wszystkich zwiastunów do tej serii. Zrealizowane zostały za pomocą techniki Stop motion czyli animacji poklatkowej. Wystarczy kliknąć tutaj "Ciche i piękne duchy lasu"

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu WILGA.

niedziela, 20 listopada 2011

"Istny protektorat parasola"


"Bezgrzeszna" -  Gail Carriger
[ Blameless 2010 ]
Seria Protektorat Parasola Tom 3
Wydawnictwo Prószyński i S-ka

"-Wilkołak nie może spłodzić dziecka, podobnie jak wampir i duch. To z gruntu niedorzeczne.

- Podobnie jak wy, co niestetynie odbiera wam racji bytu.
- Co mówiłaś ?
- Że przydałoby się chyba zweryfikować określenie "niedorzeczny". "

PRZESZŁOŚĆ BEZDUSZNOŚCI
La Diva Alexia Tarabotti zmuszona będzie tym razem do swojej pierwszej podróży poza granice rodzinnego Imperium Brytyjskiego. Oskarżana przez lorda Maccona o zdradę małżeńską pakuje się bezwzwłocznie i przenosi się (o zgrozo!) ponownie do matki i sióstr. Jakby nie było już nie dość źle, wszystko pogarsza się jeszcze bardziej wraz  z wydaniem porannego dziennika, który wszem i wobec ogłasza stan naszej bohaterki. Zabierając z sobą paru przyjaciół Alexia wyrusza do kraju swojego ojca, gdzie być może uda jej się znaleźć dowody aby dowieźć zarówno swej niewinności jak i jej dziecka (nazywanego dzieciofelerem).
Na Alexia zdaje się został już podpisany wyrok śmierci i właśnie w takiej chwili jest ona bez opieki watachy. Poprzez Paryż do Florencji, gdzie poza ochydną kawą mają też na szczęście sporo pesto.

MECHANICZNE BIEDRONKI I TEMPLARIUSZE
Trzecia już część przygód bezdusznej Alexii Tarabotii w steampunkowej Anglii. Kolejne hipotezy na poparcie  teorii o nadwyżce lub braku duszy, tym razem jeszcze bardziej zwiariowane, jeśli chcemy wytłumaczyć niezwykłą ciążę. Zagłębiając się głęboko w przeszłości (czyli zwyczajnie znajdując wampira z wiedzą sięgającą coś około tych czasów) może zdołamy poznać przyszłą naturę tego potomka, a może nawet zobaczymy, że to jedynie historia sprzed wieków, która się powtarza (lecz w lekko innej kombinacji).
Odwiedzimy templariuszy, sympatycznego zegarmistrza oraz o wiele mniej sympatycznego naukowca z dziedziny bezduszności. Czeka nas kolejne kilka godzin w towarzystwie dobrze znanych nam bohaterów wraz z ich wszystkimi atutami (znanymi i nieznanymi), których nie zawachają się użyć.
Tak samo jak Alexia, seria dzielnie trzyma fason i dlatego właśnie nie mogę się doczekać następnej części.
Co zaś się tyczy tajemniczej ciąży to w żadnym wypadku nie pomysł typu znanego z "Przed świtem". Pamiętajmy, że całość tej serii opiera się na bezduszności Alexi, po której to dotykiem wilkołaki jak i wampiry na chwilę (lecz zawsze) odzyskują swoje człowieczeństw (co w praktyce oznacza, że można ich wówczas porządnie grzmotnąć parasolką).
MOJA OCENA : 8 / 10


Następna część przygód Alexii to "Bezwzględna" (tytuł podtwierdzony)
Oto moje własne tłumaczenie zapowiedzi tej części.

Lady Alexia Maccon, bezduszna jak zawsze, lecz tym razem o dziwo nie ona jest sprawcą kłopotów. Kiedy wściekły duch grozi królowej, Alexia natychmiast interesuję się sprawą i poprzez ścieżkę tego śledztwa trafia na nieznane dotąd tajemnice mężowskiej przeszłości. Z siostrą, która zaczęła walczyć o prawo wyborcze kobiet (szokujące!), najnowszym mechanicznym wynalazkiem Madame Lefoux i plagą zombie jeżozwierzy, Alexia ma bardzo mało czasu aby przypomnieć sobie o tym, że jest już w ósmym miesiącu ciąży.
Czy zanim królowa będzie matrwa, uda się Alexi znaleźć potencjalnego zamachowca ? Czy to znowu sprawka wampirów czy może tym razem jakiś zdrajca trzęsący się w wilczej skórze ? I co dokładnie zamieszkało w drugiej najlepszej szafie Lord Akeldamy ?

Seria Protektorat Parasola obejmuje
Tom 1 - Bezduszna - RECENZJA
Tom 2 - Bezzmienna - RECENZJA
Tom 3 - Bezgrzeszna <--
Tom 4 - Bezwzględna - (styczeń 2012 w Polsce)
Tom 5 - Timeless

Ciekawostki :
Powstaje także nowa seria "The Parasol Protectorate Abroad", która jeszcze w nie wiadomo jaki sposób będzie powiązana z przygodami Alexii i jej przyjaciół.

Kim jest autorka ?
Gail Carriger pisze w celu odreagowania smutnego dzieciństwa pod okiem ekspatrianta i zrzędy. Uciekła z prowincji, mimochodem zdobywając po drodze dyplom lub dwa. Następnie wyruszyła w podróż szlakiem historycznych stolic Europy, wegetując na biskwitach zachomikowanych w torebce. Obecnie rezyduje w Koloniach wraz z pokaźną kolekcją obuwia i zapasem londyńskiej herbaty. Ma słabość do małych kapelusików i owoców tropikalnych.
Na wywiad z autorką zapraszam pod ten link "Kto musi wydać fortunę na szampon ?"

 ***   ***   ***
Kolejna recenzja książki o tematyce nadprzyrodzonej wydana nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka jaka ukaże się na blogu to :

"Pomiędzy światami" - Jessica Warman

Wyobraź sobie, że inni przestają cię widzieć i słyszeć…
Elizabeth Valchar – śliczna, popularna i idealna – budzi się na jachcie po imprezie z okazji swoich osiemnastych urodzin, które świętowała w towarzystwie szóstki najbliższych przyjaciół. Słyszy uporczywy łomot. Idzie sprawdzić źródło hałasu, a to, co widzi, zmienia w jej świecie wszystko. Nagle dostrzega, że myliła się co do siebie i swoich bliskich. Mozolnie, krok po kroku, odtwarza układankę ze wspomnień – pełnych gorzkiej prawdy, brudnych tajemnic i miłości – żeby wreszcie znaleźć odpowiedź na najważniejsze pytanie – o własną tożsamość i najcenniejsze wartości w życiu. Jessica Warman zabiera nas w zapierającą dech w piersiach podróż pełną tajemnic, boleśnie prawdziwych postaci i wzruszających romansów, a przede wszystkim opowieść o nadziei, odkupieniu, miłości i wybaczeniu.

Zapowiada się kolejna powieść o duchach, której nie mogłam sobie odmówić ;)

Znacie książki Gail Carriger ? A może wolicie poczekać na historie z zaświatów ?

piątek, 18 listopada 2011

"Wejdź albo zawróć. Oto Erebos"

"Erebos" - Ursula Poznanski
Wydawnictwo Literacki Egmont

"Gra, której nie można kupić. Gra, która z tobą rozmawia. Gra, która cię obserwuje, nagradza, która ci grozi i wyznacza zadania. - Czasem wydaje mi się, że ona żyje."*

Każdemu z nas, na jakimś etapie naszego życia, zdarzyło się grać w jakąś grę komputerową. Czy jej specjalizacją były zagadki logiczne, zadania wymagające sporej sprawności, a nawet zlecane misje przygodowe, jeśli gra była dobra, jedno mogło być pewne. Niesamowicie nas wciągała. W drodze powrotnej do domu, w pracy czy w szkole, przy śniadaniu czy przed snem, cały czas pozostawała w naszych myślach. Jak przejść na następny poziom ? Czy istnieją jakieś alternatywne ścieżki ? Co by było, gdybym zamiast tego, zrobił coś innego, może wtedy...
Myślę, że każdy (jeśli miałby tylko taką możliwość) pokusiłby się aby zagrać w grę podobną choć trochę do Erebosa. Dlaczego ? Ponieważ to technologia przewyższająca wszystkie inne.

"Dlaczego [...] nie mógł zrozumieć, że to tylko gra ? Właśnie dlatego, że mieszała się z rzeczywistością, była tak porywająca..."*


ELITARNA TAJEMNICA DLA WYBRANYCH
Współczesny Londyn. Po jednej ze szkół krążą pirackie kopie gry o tajemniczej nazwie "Erebos". Nick, choć grać lubi, nie jest nią zainteresowany. Dopiero gdy jego przyjaciel niespodziewanie się od niego odwraca, robi się tajemniczy i znajduje sobie przyjaciół w dotychczasowych wrogach, coś ewidentnie zdaje się być nie tak jak powinno. Wtedy zauważa, że coraz więcej osób chodzi skrajnie wymęczonych lub zwyczajnie nie pojawia się w szkole. Wszyscy, którzy coś wiedzą, trwają w zmowie milczenia.
O grę nie można zwyczajnie poprosić. Ktoś musi Ci ją przekazać. Gdy już ją uruchomisz, nie możesz się wycofać. Nie dlatego, że Ci nie wolno, ale dlatego, że za nic tego nie chcesz.
Aby zagrać masz tylko jedną szansę. O grze nie możesz z nikim rozmawiać, a grać musisz w samotności. Erebos w jakiś niezwykły sposób gra z Tobą, a nie z postacią jaką sobie stworzyłeś w jego świecie.
Erebos gra z Tobą także poza granicami gry, bo zadania jakie czasem otrzymujesz, wykonać musisz w świecie rzeczywistym.
Jeśli nie wykonasz zadania, wypadasz z gry.
Jeśli zaszkodzisz grze, możesz przypłacić to ceną o wiele wiele wyższą.

"Nie wyrażam zgody na rzeczywistość. Odmawiam jej współpracy. Uciekam od niej i całym sercem rzucam się w nieskończoność nierzeczywistości."*

NIE WYRAŻAM ZGODY NA RZECZYWISTOŚĆ
Książka wciąga czytelników z taką samą siłą, jak gra Erebos swoich uczestników. Świat gry nie jest opisany w sposób nudny, schematyczny czy przewidywalny. Nawet najtrudniejsze zadania w Erebosie nie są tak trudne do wykonania jak te zlecane w świecie rzeczywistym. Muzyka to bardzo istotny element. Wprowadza ona uczestnika w odpowiedni nastrój, poprzez to wpływa na emocje, a następnie skrzętnie nimi manipuluje. Gra jest tym bardziej ekscytująca, bo miesza się z rzeczywistością, ponieważ tak samo jak bohater pragniemy odkryć tożsamości innych graczy. Nie jest to łatwe zdanie. Identycznie jest tajemniczą postacią twórcy świata Erebosa. Czasem (lecz niezwykle rzadko) mamy dostęp także do jego myśli, nie rzuca to jednak więcej światła na zdarzenia w książce. Dopiero gdy bohaterowie jednoczą siły (także ze wsparciem specjalistów w dziedzinie gier), udaje im się zobaczyć całość, odkryć schematy zawarte w grze i odnieść je do rzeczywistości. Wiele wskazówek nawiązuje do mitologii greckiej. Te i wiele innych znaczenia zwiastują jednak już tylko nadchodzącą kolejną tragedię. Czasu jest coraz mniej. Gra obrała cel i przed niczym się nie zatrzyma.

REKOMENDACJE
Autorka książki stworzyła niesamowicie wciągający thriller młodzieżowy. Jestem jednak pewna, że każdy będzie się przy tej lekturze dobrze bawił. "Erebos" został przetłumaczony na 18 języków. To zdobywca wielu nagród, który zaprasza nas do poznania mrocznej i tajemniczej zagadki jego istnienia. Historii nie brakuje poczucia humoru. Najważniejsze jest jednak to, że jak już zaczniemy czytać, nie pozolimy sobie odłożyć książki na zbyt długo. Nie spodziewałam się, że do tego stopnia przyciągnie mnie ta historia.
Panowie będą bardzo zadowoleni z tej lektury, ale panie także nie będą się nudzić. Wszyscy, byli i obecni  fani wszelkiego rodzaju gier komputerowych, będziecie zachwyceni.

MOJA OCENA : 9,5 / 10

Kim jest autorka ?
Ursula Poznanski urodziła się w roku 1968 w stolicy Austrii. Od roku 1996 dziennikarz medyczny, a od roku  2003 autorka książek. "Erebos" to powieść wydana w 2010 roku. Właśnie ukazała się jej najnowszy thriller "Saeculum".
Strona autorki (w języku niemieckim)

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu EGMONT

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki :)

niedziela, 13 listopada 2011

"W labiryncie czy też poza nim"


"Więzień Labiryntu" - James Dashner
[ The Maze Runner 2009 ]
Wydawnictwo Papierowy Księżyc 2011

Ciemność jeszcze nigdy nie była tak przytłaczająca i nie trwała aż tyle. Szyb windy wreszcie się otwiera i wydostajesz z tego koszmaru aby... znaleźć się w następnym. Gratulujemy dotarcia do Strefy. Z każdej strony otacza Cię labirynt, którego ściany są tak wysokie, że przysłaniają słońce. Spróbuj znaleźć wyjście i przekonaj się na ile Cię stać. Jeśli jesteś gotów,  wystarczy już tylko otworzyć pierwsze strony tej książki.

"-KTO MNIE TU PRZYSŁAŁ ?"
Thomas nie pamięta nic z wyjątkiem własnego imienia. Ma ogólne pojęcie o tym jak świat funkcjonuje, ale nie może przywołać z pamięci konkretnych zdarzeń, miejsc, imion ani twarzy. Nie wie tym bardziej kim są otaczający go chłopcy w różnym wieku, od praktycznie jeszcze dzieci poczynając, a na prawie pełnoletnich nastolatkach kończąc. Wszyscy mówią jakby jakimś dziwnym slangiem, co tylko zwiększa jego zdenerwownie. Co gorsza nikt nie kwapi się nawet aby cokowiel wyjaśnić. Wszyscy są troszkę podekscytowani, ale ogólnie znużeni. Tyle raz przechodzili już przez tą samą nużącą wiązankę pytań.
Bohater próbuje sobie przypomnień cokolwiek sprzed przebudzenia w szybie windy, tak samo jak my bywamy sfrustrowani starając się wyostrzyć obraz już uciekającego snu, a dobrze wiemy, iż jeszcze przed chwilą był on wielobarwną rzeczywistością. Gdy nikt nie śpieszy się z udzielaniem odpowiedzi w pełni podzielamy więc frustracje Thomasa.
Ileż Ci ludzie już tutaj tkwią i jak tak dłużej można ? Jak można było zaakceptować koszmar, który nas otacza ?
Zarzucamy ich pytaniami, dokładnie i aż zaskakująco takimi samymi, jak bohater. Razem z nim widzimy na każdym kroku możliwość ucieczki. Mamy pełno pomysłów.
Probem jednak w tym, że wszystkie z nich już dużo wcześniej wypróbowano.
Myślisz, że nadal masz jeszcze szansę ? Nie porzucaj nadzieii aż samego końca. Może on nadejść zaskakująco szybko.

Gdy zaistnieje szansa przywołania wspomnień czy nadal tak bardzo będziecie pragnęli znaleźć wyjście z labiryntu ?
Thomas, z dniem tylko gdy się pojawia, zdaje się burzyć dotychczasowy porządek. Wydaje się, iż niemal we wszystkie złe wydarzenia jest zamieszany, a brak jego wyraźnych wspomnień może być bardziej wybawieniem niż karą. Zaczyna sobie bowiem przypominać, że... być może już wcześniej kiedyś ...

"CO TAKIEGO ZROBIŁEM ?"
"Więzień Labiryntu" to początek serii (jak do tej pory są już trzy tomy) często porównywanej do osławionych już "Igrzysk Śmierci". Czy jest to trafne zestawienie ? Jak najbardziej tak, jednak z samego początku "Igrzyska" mogą wydawać się troszkę bardziej formalną antyutopią. Akcja obu powieści rozgrywa się w ,być może nie aż tak odległej, przyszłości. Korytarze labiryntu, a raczej jego przypuszczalni konsktruktorzy, przywodzą na myśl arenę Głodowych Igrzysk. Już sama okładka tej książki (amerykańska prezentowana niżej, którą widziałam jako pierwszą) wydaje się być sceną z mocno pokręconego, ale jakże wciągającego, snu. I fabuła też taka jest !
Sposób w jaki prezentowana jest ta rzeczywistość, to w jakiej kolejności otrzymujemy następne informacje, przeprowadzone zostało w wręcz mistrzowski spósb.
Nie ma miejsca na żadne znurzenie. Autor potrafi nas w takim samym stopniu wprowadzić w niezłe napięcie emocjonalne jak i rozbawić nas chwilę później. Fabuła nie jest ciężka, a wyjście z labirunty jesteśmy od samego początku tak samo mocno zdeterminowani odnaleźć jak bohaterowie tej powieści.
Większość obsady to męska widownia, więc powieść jak najbardziej spodoba się też tej grupie czytelniczej. Fanki antyutopii, z areną rodem z ekranizowananych właśnie "Igrzysk", też nie powinny czuć się zawiedzione, skraść serce może nie jeden z bohaterów, a i może przedstawicielka naszej grupy także będzie miała szansę na rozwikłanie zagadki labiryntu.
W bardzo sprytyny sposób wykorzystano swego rodzajnu slang jakim posugują się mieszkańcy Strefy aby zastąpić pewne słowa. Tłumaczenie tej części musiało być sporym wzywanie, ale poradzono sobie z nim bardzo dobrze. Okładka amerykańska jest niezwykle tajemnicza, lecz cieszę się bardzo, że polska edycja ma też swoją własną.

"CO TAKIEGO ZROBIŁEM, ŻE MNIE TUTAJ ZESŁANO ?"
Nie żałuję ani jednej z chwil spędzonej na przeszukiwaniach korytarzy Labiryntu. Jeśli więc lubicie szybką akcję, mieć mocno nadszarpane nerwy i pragniecie wyzywań, jakie przed Wami stawia autor tej zagadki, to nie wahajcie się ani chwili.
Wyobraź sobie, że znajdujesz się na arenie Igrzysk Śmierci, nie znając zasad jakie kierują tą grą o przetrwanie, w której finał oznacza Wyście albo Śmierć, a otrzymasz esencje "Więźnia Labiryntu".
Serdecznie polecam.
MOJA OCENA : 10/10

Kolejne części cyklu to :
2. Próby Ognia [The Scorch Trials] RECENZJA!
3. lek na Śmierć [The Death Cure] - polska premiera planowana na rok 2013


The Maze Runner  a Więzień Labiryntu
Polski tytuł "Więzień Labiryntu" nie stanowi oczywiście dosłownego przekłądu amerykańkiego "The Maze Runner". Myślę jednak, że jest to bardzo dobry zabieg, gdyż już sam w sobie tytuł w oryginale zdradza część akcji. Na tym przecież nam zależy, aby w przypadku tego rodzaju powieści, jak najmniej zostało zdradzone zanim przystąpi się do czytania.
Kim jest autor ?
James Dashner mieszka i tworzy swoje historie w Górach Skalistych. Poza serią zapoczątkowaną "Więźniem Labiryntu" napisał także dwie inne serie THE 13TH REALITY (Trzynasta rzeczywistość) oraz serię, która zaczyna powieść A DOOR IN THE WOODS.
Strona autora .jamesdashner.com

PRZECZYTAJ FRAGMENT na stronie wydawnictwa
Zwiastun książki z napisami
*Tytuł recenzji jak i tytuły akapitów są cytatami z tej właśnie książki.
** Czytałam wydruk cyfrowy więc nie potrafię powiedzieć ile książka ma stron. Mamy 62 rozdziały (o bardzo różnej długości) + epilog.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania przedpremierowego książki dziękuję wydawnictwu PAPIEROWY KSIĘŻYC

piątek, 11 listopada 2011

Perły na zwierciadle



"Światła września" - Carlos Ruiz Zafón
[Las Luces de Septiembre 1995]
Wydawnictwo Muza 2011


"Wieki temu, podczas jednej z najczarniejszych [...] nocy miałam sen. [...] Od tamtej nocy wiedziałam już, że któregoś dnia, nieważne kiedy, nadejdzie nasz czas. Że gdzieś daleko światła września zapalą się dla nas i że wtedy żaden cień nie stanie nam już na drodze."


"ŚCIEŻKA ŚWIETLISTYCH PEREŁ"
Jest rok 1936. Miejsce akcji : wybrzeże Normandii, Francja.
Podczas tych wakacji Simone Sauvelle wraz z dwójką dzieci, nastoletnią Irene i młodszym Dorianem, porzucają za sobą mroczne wspomnienia Paryża i kierują się ku lepszej przyszłości. Szansa jest niepowtarzalna i nie można zlekceważyć takiego daru od losu. Matka dzieci podejmuje pracę jako ochmistrzyni w pałacowej rezydencji Cravenmoor, gdzie zamieszkuje bardzo uzdolniony fabrykant zabawek. Lazarus Jann to człowiek ciężko doświadczony przez los, ale i potrafiący stworzyć wkoło siebie aurę osoby miłej i godnej zaufania. Rodzina otrzymuje, oddalony od Cravenmoor lasem, Dom na Cyplu. Dorian odkrywa w sobie nową pasję, a Irene być może ma szansę na odnalezienie bratniej duszy. Cierpienia i ból mogłyby odejść w zapomnienie, gdyby nie cienie, te z przeszłości a także te bardziej rzeczywiste, które wyjdą z ukrycia labiryntu korytarzy Cravenmoor.


"PERŁY NA ZWIERCIADLE"
Z twórczością C.R.Zafona miałam szczęście spotkać się już w roku 2008, kiedy to szczęśliwa wyszłam z biblioteki z egzemplarzem "Cienia Wiatru". Lektura ta była dla mnie tak porażająca pod wieloma względami, iż stwierdziłam, że prawdopodobnie już nigdy nie przeczytam czegoś lepszego i tylko dzieła tego autora pozostaną niedoścignionym marzeniem innych autorów. Co powoduje, że bez przez chwili wątpliwości rzesze
czytelników na całym świecie sięgają po książki tego hiszpańskiego mistrza słów ?
Misterne piękne wręcz metafory przeszywające świat naszej wyobraźni i zmieniające go z nie mniejszą siłą z jakiej doświadczają bohaterowie jego powieści. "Światła września" to historia uniwersalna, gdyż zgodnie z założeniami autora, trafia do każdego czytelnika, który jest tylko gotowy ją przyjąć. Pisana z myślą o młodzieży, lecz wciągająca w swą fabułę także starszych i tych najstarszych. Ostatnia i moim zdaniem najlepsza część z pierwszej trylogii w dorobku tego pisarza (choć nie czytałam jeszcze "Pałacu Północy). Fani Zafona będą zaskoczeni spotykając na kartach tej właśnie części pewną postać znaną im z "Gry Anioła".


"ZAMEK SKRYTY POŚRÓD MGIEŁ"
Trylogię rozpoczynamy spotkaniem z "Księciem Mgły" i kończymy ją także nad skalistym wybrzeżem w blasku "Świateł września". Znajdziemy tutaj wszystko to, co kochamy jako czytelnicy tego magicznego realizmu Zafona. Posiadłości rangi pałaców, które z biegiem lat zyskały swą własną duszę.
Jest tajemnicza przeszłość, tak ważna, bo tylko ona trzyma klucz do ocalenia przyszłości. Kawałki misternej układanki, którą znów musimy ułożyć na czas w całość. Są dziecięce marzenia, tak silne aby przetrwać
ciemność i poprowadzić przez przyszłe ścieżki losu. Jednocześnie znajdziemy także ostrzeżenie, że raz zawarty układ ze złem, trzeba spłacić i ono nigdy o nas nie zapomina, nawet gdy my zmienimy już spowite mrokiem ścieżki naszych losów na te skąpane w świetle. Lecz jest jeszcze i miłość ta od pierwszego wejrzenia, niczym spotkanie bliźniaczych dusz by połączyć ich serca. Nikt się nie łudzi, że wspólna ścieżka będzie usłana różami i wolna od cierpienia. Mimo jednak wszystko tworzy ona wspomnienia tak wyraźne i mocne w siłę, że pomogą przetrwać w przededniu wojny i tego co ona przyniesie. Książki Zafona nie opowiają bezpośrendnio o wojnie. Rozgrywają się przed nią (pierwsza trylogia) lub zaraz po niej (dzieła późniejsze "Cień wiatru", "Gra anioła"). Nie znaczy to jednak, że tematykę jej pomijają.


Serdecznie polecam!
MOJA OCENA 10 / 10


"Mechaniczny anioł" i "Doppelgänger
Zapewne gdy natkniecie się w tej powieści na wyrażenie takie jak "mechaniczny anioł", skojarzenie jakie one wywołają będzie jednoznaczne z steampunkowym prequelem do trylogii "Dary Anioła" Cassandry Clare.
Natrafiając na słowo "Doppelgänger" natychmiast odnosimy ją do scenariusza na podstawie "Pamiętników wampirów" (choć nazwa ta pochodząca z folkloru). Przykłady te każą się jednak zastanowić skąd współcześnie autorzy, których pomysły uznajemy za jedyne w swoim rodzaju, czerpią swoją inspirację. Szczególnie dotknęło mnie to w przypadku "mechanicznego anioła", bo trudno uniknąć wniosków oczywistych, skoro "Światła września" są z roku 1995.


Przeczytaj fragment na stronie wydawnictwa ---> KLIK !
Zapraszam na polski zwiastun książki.


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu MUZA.

niedziela, 6 listopada 2011

Droga do dnia następnego


"Pamiętnik z przyszłości" - Cecelia Ahern
[ The Book of Tomorrow 2009 ]
Wydawnictwo Świat Książki 2011

"-Hmmm... spójrz na to.[...] Puste strony oczekujące na wypełnienie- dodała z zachwytem.
Wywróciłam oczami.
- Szalenie ekscytujące.
- Bardziej niż księga już zapisana. Wtedy na pewno nie byłabyś jej w stanie użyć.
- Ale mogłabym ją przeczytać. Po to właśnie są książki - warknęłam, znowu czując, że to miejsce mnie zawodziło.
- Wolałabyś otrzymać życie, które ktoś już przeżył, Tamaro ? Wtedy mogłabyś siedzieć i obserwować. A może jednak chciałabyś je przeżyć sama?" (s.106)

NIE ZAPOMNIJ ...
Możliwość spojrzenia w przyszłość, choćby jedynie zerknięcia na rzeczy, które mają dopiero nadejść, jest już sama w sobie niezwykle ekscytująca. Jeśli przypadkiem lub też jakiś cudem uda nam się taką wiedzą posiąść, to cóż możemy z nią zrobić ? Podejmiemy walkę z rzeczywistością o inne, może przez to lepsze jutro. Tym razem jednak będzie o wiele trudniej.
Roztrzygnie się pojedynek przeszłości z przyszłością o chwilę obecną kosztem naszych uczyć, wspomnień i nadziei.

"Nie brzmi to może fascynująco czy tajemniczo, ale wiedziałam, że pamiętnik usiłował mnie gdzieś skierować, pokazać mi drogę [...] Byłabym głupia, gdybym zignorowała cud, który właśnie się dokonywał. Każde słowo było wskazówką, a zdanie kierunkowskazem do wyjścia z tej całej sytuacji." (s.279)

...O PRZESŁANIU...
Tamara Goodwin od zawsze miała wszystko. Mieszkała w luksusowym domu z prywatną plażą, gdzie każda jej zachcianka mogła zostać spełniona. Nie było ograniczeń, a żyło się tylko i wyłącznie chwilą. Kiedy umiera jej ojciec, jakość życia zmienia się diametralnie. Matka zdaje się przeżywać żałobę w bardzo silny i samotny sposób, zamykając się w sobie i tracąc kontakt z rzeczywistością. Obie muszą się przeprowadzić do krewnych mieszkających w stróżówce w terenach przyzamkowych pięknej rezydencji, które teraz pełna jest duchów przeszłości zamieszkujących jej ruiny. W czasie tych letnich wakacji Tamara nie ma co z sobą począć. Znajduje się pośródu niczego, bez żadnych połączeń z cywilizacją, otoczona przez lasy, ruiny i klasztory. Nic dziwnego, że zaczyna się interesować tym co ją teraz otacza, a co wydaje się być perfekcyjnie pogrzebanymi sekretami. Tylko czy Tamara sobie to wszystko wyobraża, a może nie jest tak daleka od prawdy w podejrzeniach wobec z pozoru przerażająco normalnych i nudnych krewnych ?
Wraz z przybyciem biblioteki objazdowej wchodzi w posiadanie pamiętnika z przyszłości. Wpisy, które zdają się być jej autorstwa, przestrzegają przed błędami. Teraz już tylko od nas zależy, które z nich świadomie odważymy się popełnić.

... Z PRZYSZŁOŚCI
"Pamiętnik z przyszłości" stał się moim pierwszym spotkaniem z twórczością Cecilii Ahern. Sięgnęłam po nią tylko i wyłącznie dlatego, że zawiera w sobie jakiś wątek podróży w czasie. Dostałam zupełnie coś innego niż oczekiwałam, niemniej jednak nie jestem zawiedziona. Wątek z nadprzyrodzonym pamiętnikiem wcale nie zdominował tej opowieści obyczajowej, tak skrajnie przepełnionej tajemnicami przeszłości. I to jakimi! Za nic w świecie nie przewidzicie ani zakończenia ani przeszłości bohaterów nawet mając do pomocy listy z przyszłości.
Styl pisania, który nigdy nie nuży, do tego bezcenne parsknięcia śmiechu towarzyszące licznym zabawnym dialogą. To nie jest typowa młodzieżówka,  lecz powieść bardziej poważna. Zadowolena z jej lektóry będzie młodzież jak i starsi czytelnicy. Dialogii co prawda nie przeważają, ale Ahern nie nudzi nas ani przez chwilę. Wątek paranormalny nie dominuje, to zaledwie ciekawy dodatek, który bywa nawet dość często pomijany. Nie opowieść o nadprzyrodzonej naturze świata, która tylko dodatkowo wplata w to wszystko historię o dojrzewaniu i wszelkiego rodzaju emocjach. Ta książka nie jest o zjawiskach paranormalnych, ale o ludziach - ich emocjach, przeszłości, sekretach i próbie ocalenia przyszłości.
Nade wszystko jest to bardzo dobrze przemyślana historia o pewnym życiu, która dotyczy jednak każdej rodziny i sporo nam może zaoferować.

Cecelia Ahern z całą pewnością znajduje się teraz w czołówce moich ulubionych autorów tuż obok C.R.Zafona, F. Moccia czy S.Łukanienko. Zadebiutowała powieścią "P.S.Kocham Cię!", która została już zekranizowana ( a w której połowie już jestem i wkrótce także jej recenzja).  Dużo z was zapewne już pewnie ją czytało lub też widziało film. Wybrałam troszkę informacji, których mogliście jeszcze nie słyszeć o tej autorce.
Wiemy, że pochodzi z Irlandii i odniosła już ogromny sukces jako pisarka.
W roku 2010 sekretnie wyszła za mąż, rok wcześniej urodziła pierwsze dziecko. Dziewczynce nadano imię Robin. Jej starsza siostra Georgina jest żoną jednego z członków irlandziej grupy muzycznej Westlife (często wspominaje w "P.S.Kocham Cię!"). Cecilia też udzielała się wokalnie. Należała do popowej grupy Shimma, która zajęła trzecie miejsce w konkursie Eurowizji w roku 2000. Studia ukończyła w Dublinie z zakresu dziennikarstwa i komunikacji medialnej.

Ostatni z wielu wartych zapamiętania cytatów :
"Większość ludzi chodzi do księgarni, nie bardzo wiedząc,co chcą kupić. Książki stoją na półkach i w jakiś magiczny sposób podpowiadają, że to właśnie je trzeba zabrać do domu. Odpowiednia osoba, dla właściwej książki. Tak jakby wiedziały, czyjego życia częścią powinny się stać, jak mogą je zmienić, nauczyć kogoś czegoś, wywołać uśmiech na twarzy we właściwym momencie." s.348

MOJA OCENA : 10 /10 
Jestem zachwycona, nie żałuję żadnej chwili spędzonej z tą lekturą. Wszystko poszło na boczny tor, bo zabrałam się już za "P.S.Kocham Cię!". Cieszę się, że mam jeszcze sporo książek do przeczytania od tej właśnie autorki i nie odmówię sobie ani jednej.