"Ballada. Taniec mrocznych elfów" - Maggie Stiefvater
[Ballad: A Gathering of Faerie 2009]
SERIA - CZ1 "Lament"
Wydawnictwo Illuminatio 2011
"Taniec, taniec, taniec
Trzymasz za nitki mojej duszy
Wirujesz, wirujesz
Aż zdołasz część tę z całości wykruszyć
Śmiejemy się, śmiejemy
Tak daleką już drogę przebyłem
Upadam, upadam
Zapominam, czym kiedyś byłem"
Steven Slaughter, Złota Mowa*
Przygodę z twórczością Maggie Stiefvater rozpoczęłam od historii Grace i Sam'a w powieściach "Drżenie" oraz jej kontynuacji "Niepokój". Szczególnie przemawiał do mnie styl w jakim te słodko-gorzkie opowieści przedstawia nam autorka. Miłość i szczęście zawsze mają swoją cenę. Nie wahałam się więc także przed lekturą jej kolejnej serii, o innej zupełnie jednak tematyce. "Lament" okazał się historią równie wciągającą co poprzednie książki. Jak sprawdziła się jej kontynujacja w postaci "Ballady" ?
THORNKING-ASH I ROGATY KRÓL UMARŁYCH
Typowym zabiegiem dla Maggie Stiefvater jest rozszerzenie perspektywy powieści poprzez udzielnie głosu bohaterowi drugoplanowemu z części poprzedniej oraz wprowadzenie zupełnie nowej postaci i przekazanie także jej części narracji. W przypadku "Ballady" role te przypadły James'owi i Nuali.
James'a znamy już z "Lamentu" jako najlepszego przyjaciela głównej bohaterki, który mimo długolentiej już znajomości nie potrafi nadal wyjawić jej swoich uczyć, o wiele silniejszych od przyjaźni. Szansę aby zdobyć miłość Deirdre wykorzystuje więc Luke Dillon (ale o tym możecie dowiedzieć się z recenzji lub lektury tomu 1). Tragiczne w skutkach lato z niespodziewanym udziałem fearies bohaterowie mają już jednak za sobą.
Teraz Deirdre i James uczęszczają do szkoły dla wybitnie utalentowanych muzyków Thornking - Ash.
Dalsze losy dziewczyny poznamy już tylko z relacji młodego dudziarza, którym zainteresuje się pewna muza. Ona także należy do ludu fearies, choć ma o wiele bliższe relacje z ludźmi. Wzamian za inspirację i podszeptywane we śnie cudowne melodie, zabiera im wiele lat życia. Tym razem spodobał jej się James...
" - Oj, mała leanan sidhe, tego sobie wybrałaś? [...]Co za dziwny i właściwy wybór. Prawie zabiłam go niedawno, a daoine sidhe wskrzesili go na prośbę zielnej dziewczyny. Teraz ty go dopijasz. Jaki piękny krąg zatacza ta historia!"**Czy w rocznicę święta zmarłych historia z końca lata powtórzy swój tragiczny przebieg ?
DUDZIARZ I MUZA
James Morganie to świetny narrator. Zabawy, sarkastyczny i emocjonujący sposób przedstawienie zdarzeń z początku jesieni to tylko i wyłącznie jego zasługa. Wprowadzenie do fabuły muzy, która żywi się życiem swoich wybrańców, a po ich śmierci znajduje się kolejnych, także był bardzo obiecujący. Dziewczyna odradza się co szesnaście lat aby po upływie kolejnych spłonąć ponowie i powrócić z nowym ciałem i pamięcią. Niestety już sama osobowość jak i charakter Nuali nie za bardzo mnie do tej postaci przekonały. Choć Deirdre nadal występuje w fabule, to mało wiemy o jej losach. Rekompensuje to jednak obecność innych postaci powiązanych z już znanymi : pozamy krainę za rządków nowej Królowej, jej byłego towarzysza i rogatego króla umarłych, który przyciąga wielu bohaterów swoją pieśnią w zaświaty.
REKOMENDACJE
"Ballada" to część druga i jednocześnie ostatnia z tej serii opowieść pełna folkloru irlandzkiego. Część z bohaterów doczeka się szczęśliwego końca, inni będą musieli nauczyć się radzić sobie dalej już bez ukochanych osób. Choć ostateczne rozdanie kart w tej opowieści osobiście uważam za ciut niesprawiedliwe, to szansuję zamysł autorki. Nastąpią kolejne znamy na tronie magicznej krainy. Wydanie części drugiej nie ustępuje w niczym swojej poprzedniczce (Teraz na blogu znajdziecie już wszystkie książki tej autorki) Możemy być pewni emocjonujących chwil z kolejną piękną historią od Maggie Stiefvater i tylko wyczekiwać następnych.
MOJA OCENA : 8,5 / 10
Za możliwość poznania dalszych losów bohaterów "Lamentu" dziękuję bardzo wydawnictwu Illuminatio
Kolejna powieść Maggie Stiefvater na jaką ogromnie czekamy to trzecia część serii Drżenie.
Wydawnictwo Wilga zamierza wydać w roku 2012 także inną serię tej autorki. Oto przybliżenie jej fabuły
"The Scorpio Races"
Kategorie : paranormalne, mitologia, magia, antyutopijne
Mają miejsce na początku każdego listopada: Wyścigi Scorpionów. Jeźdźcy próbują utrzymać swoje konie wodne wystarczająco długo, aby dotrzeć do mety.
Niektórzy zawodnicy przeżyją.
Inni umierają.
W wieku lat dziewiętnastu, Sean Kendrick jest powracającym champion'em. Jest młodym człowiekiem, który jeśli ma jakieś lęki, trzyma je skryte głęboko, gdzie nikt inny nie może ich zobaczyć.
Puck Connolly jest inna. Nigdy nie miała brać udziału w wyścigach. Ale los nie dał jej wiele szans. Więc przystępuje do zawodów - jako pierwsza dziewczyna, która kiedykolwiek odważyła się to zrobić. Nie jest jednak nawet w najmniejszym stopniu przygotowana na to co ma się wkrótce wydarzyć. [tłumaczenie własne]
* - cytaty pochodzą z recenzowanej książki
PYTANIE : Nadciąga koniec semestru i sesja... Jak sobie radzicie ?
Skoro mowa o fearies, to serdecznie polecam także ten klip. Pochodzi on od grupy Mainstay Pro, która zaprezentowała już fragmenty swojej wersji Igrzysk Śmierci (Scena z Rue, Katniss i Peeta, Finnick i Annie, Igrzyska Haymitch'a) a także Maximum Ride. Teraz szykuje nowy projekt o ... fearies. Czy tak wyobrażacie sobie wróżki ? Ja owszem ! I kibicuję całym sercem tej produkcji :)
Nie czytałam żadnej z jej książek, ale mam na nie wielką ochotę. Być może będzie to ta, a być może inna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
Również nie miałam jak dotąd okazji zapoznać się z żadnym jej dziełem jednak chciałabym zmienić ten stan rzeczy. Zacznę od "Drżenia" ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam okazję zapoznać się jedynie z "Drżeniem" tej autorki, jednak ta pozycja wywarła na mnie wielkie wrażenie i na pewno sięgnę po pozostałe powieści Maggie Stiefvater. :)
OdpowiedzUsuńDrżenie- zakochałam się XD Autentycznie! Mam cichą nadzieję, że dostanę do recenzji drugi tom.
OdpowiedzUsuńTej serii nie znam i jakoś nie bardzo mnie do niej ciągnie.
Sesja sesja i po sesji ;P Ja już wszystko zdałam :D I mam wolne praktycznie. Odsiaduje tylko ostatnie zajęcia :D
Oj autorkę znam..przeczytałam ''Drżenie'' oraz ''Niepokój'' jednym tchem. Obie części są niesamowite! Opisywana przez Ciebie książka wydaje się być ciekawa i z chęcią bliżej się z nią zapoznam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie czytałam tych książek ale zaciekawiłaś mnie i może kiedyś po nie sięgnę. A co do sesji to powodzenia życzę:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ta autorka coraz bardziej mnie intryguje. Nadrabiam swoje zaległości czytelnicze i już w tym tygodniu zamierzam przeczytać Drżenie. Mam nadzieję, że książka mi przypadnie do gustu i pochłonę również inne powieści pani Stiefvater.
OdpowiedzUsuńTylko Drżenie mam za sobą, ale bez wątpliwości muszę nadrobić zaległości i jak tylko będę miała trochę pieniędzy na zbyciu, ruszam do księgarni ;).
OdpowiedzUsuńChyba muszę poznać i tą duologię, skoro znam już książki z trylogii o "Wilkołakach z Mercy Falls". Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńPosiadam pierwszy tom i zobaczymy jak to będzie ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Drżenie" i "Niepokój". Koniecznie muszę sięgnąć po "Lament" i "Balladę", bo lubię styl pisania autorki i ta dylogia przypomina mi wróżki Melissy Marr, gdzie w różnych częściach uwaga skupia się na innych bohaterach. :) Nie mogę też doczekać się "The Scorpio Races", bo powieść zapowiada się interesująco i przypomina mi "Igrzyska śmierci". ;)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy czytam recenzję którejś z pozycji tej autorki zastanawiam się dlaczego wciąż się z nimi nie zapoznałam. Koniecznie muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńAutorkę lubię, więc i książkę z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Pierwszy tom czytałam, był w sumie średni, druga część leży na półce i czeka na swoją kolei ;)
OdpowiedzUsuńNadciąga koniec semestru i sesja... Jak sobie radzicie ?
Nie radzimy sobie! ;) To w sumie moja recepta, żeby nie zwariować w natłoku, odpuścić czasem też trzeba umieć.
No, no...może z czasem się skuszę na tę serię, póki co nie mam na to czasu;/
OdpowiedzUsuń"Lament. Intryga królowej elfów" nie trafiła do mnie w ogóle, nie dokończyłam nawet tej książki więc zdecydowanie nie mam ochoty na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, sesja nadchodzi, niestety...
A ja jeszcze nic nie umiem :P
Pozdrawiam :)
Chętnie przeczytam zarówno "Lament" i "Balladę", jak i nowego Skorpiona xD
OdpowiedzUsuńJa tak jak Pan R... sesja się zbliża więc powoli czytanie odkładam na bok... Ale po sesji, obiecuję się zapoznać z książką!
OdpowiedzUsuńP.S. Kessie nie wiem kiedy słałaś, ale nie dotarła do mnie w dalszym ciągu książeczka z konkursu :(
Tak, rzeczywiście, te faerie wyglądają bardzo przekonującą, też tak je sobie wyobrażam, a książka... no cóż, jeszcze nie mam za sobą części pierwszej, a lubię czytać wszystko po kolei.
OdpowiedzUsuńDrżenie i Niepokój już czekają na przeczytanie, a i za tę książkę z pewnością się kiedyś wezmę :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niestety, ale nie miałam okazji sięgnąć po książki tej autorki. Mam co prawda "Drżenie" na półce, ale czeka na mnie już 2 miesiące. Mam nadzieję, że wkrótce nadrobię zaległości i będę mogła sięgnąć po kolejne dzieła tej autorki!:)
OdpowiedzUsuń