czwartek, 26 lipca 2012

"Uniesienie" - Lauren Kate - Upadli 4


"Uniesienie" - Lauren Kate
[SERIA] Upadli #4
TOM 3 - RECENZJA
Wydawnictwo MAG
"Barwy trzęsienia czasu"
Czasem miewamy takie sny, których pamięć sięga znacznie dalej poza granice naszego czasu i zdolności pojmowania. Co jeśli okazałyby się prawdziwe ?
Jakim szokiem musi być odzyskana świadomość,  że ma się za sobą siedem tysięcy lat wspomnień ? Jak wiele pamiętać może tak prastara dusza, a co najważniejsze, ile z tego i jak długo znieść będzie mogło jej obecne śmiertelne ciało ?
Powstrzymać Upadek i przeżyć Uniesienie
Lektura trzeciego tomu, "Namiętność", całkowicie zmieniła moje postrzeganie tej serii jako całości. Początkowo była to podobna do innych opowieść o nastoletniej miłości, z niewyjaśnionych powodów obciążonej klątwą. Ona śmiertelniczka, on upadły anioł, który nie opowiedział się za żadną ze stron konfliktu w niebie. Okazało się, że te dwie dusze odnajdywały się już więcej niż jeden raz. Ciężar takiego uczucia może okazać się zbyt wielki, a miłość z góry przypisana i narzucona. Dziewczyna musiała wyjść poza ograniczenia swoich poprzednich żywotów, których nie pamiętała, by poznać źródło tego uczucia i sens jego ciągłego istnienia mimo przekleństwa. To właśnie ta podróż poprzez zaskakujące wcześniejsze miejsca, gdzie Luce przyszło żyć, tak bardzo przekonała mnie do tej opowieści i nadała jej sens. 
Jak daleko sięgają jednak wspomnienia ? Gdzie miało miejsce pierwsze spotkanie śmiertelniczki z aniołami ? 
"Uniesienie", jako ostatnia część tego cyklu, wyznacza już jednoznaczenie granice pamięci Lucindy.
Część czwarta tej serii przedstawia już kompletną opowieść ich miłość, od pierwszego spotkania do ostatniego życia.Większość bohaterów, biorących udział w bitwie już znamy. Wygnańcy, upadli aniołowie, nefilim, prastarzy, a także wysłanniki Wagi i jedna śmiertelniczka. Poznamy także przesympatyczną Dee, która w znacznym stopniu przyczyni się misji aniołów. Autorka wyciągnęła słuszne wnioski z poprzedniej części i w "Uniesieniu" także podróżujemy po całym świecie, tylko tym razem Luce i Daniel odbywają wędrówkę razem i wraz z innymi sojusznikami poszukują miejsca upadku. Najpierw zgromadzić muszą trzy relikwie, które pomogą wskazać to szczególne miejsce, którego nikt już z nich nie pamięta. Dziesięć dni anioły pędziły z niebios, niczym spadające gwiazdy. Dziesięć dni pozostało i teraz aby powstrzymać upadek i zapobiec wymazaniu siedmiu tysięcy lat cierpienia i miłości.
W czasie lektury "Uniesienia" miałam przeczucie, co do zakończenie. Kilka rzeczy można przewidzieć, kilka innych były całkowitym zaskoczeniem. Finał nie jest moim wymarzonym, lecz jeśli nie mogę mieć swojego, to zaproponowane przez Lauren Kate mogę zaakceptować. 
Historia uczucia Daniela i Luce, szczególnie postrzegana przez pryzmat poprzednich wcieleń, to opowieść, którą niewątpliwie zapamiętam na tle innych serii o upadłych. Moim faworytem od samego początku był ... Cam. Stanowczo za mało jest jego udziału w procesie odkrywania wspomnień przez Lucindę w tej części. Odnoszę take wrażenie, że w przypadku jego osoby wiele kluczowych kwestii zostało niewypowiedzianych, a były w "Uniesieniu" ku temu okazje. Miałam swoje teorie i liczyłam na możliwość ich sprawdzenia.

Projekt okładek, jak i zwiastunów, tej serii są powszechnie rozpoznawalne. To okładka części pierwszej zwróciła moją uwagę na zagranicznych stronach z recenzjami. Dopiero jednak ostatnia część posiada  okładkę, która nabiera najbardziej symbolicznego znaczenia, lecz i zdradza najwięcej z wszystkich poprzednich.
Lauren Kate stworzyła nową historię w tle z biblijny Upadkiem. Pokazała Wojnę w Niebie: jej początek i tysiącletnie konsekwencje jednego wyboru. Trzecia część nadaje znaczenia dla całości tej historii i dlatego właśnie warto się z nią zapoznać. Ostatni tom pozwala zamknąć całość, która na długo pozostaje w pamięci.

MOJA OCENA: 4 / 5

Polecam świetny zwiastun oddający klimat powieści :)
Za możliwość poznania miejsca upadku dziękuję wydawnictwu MAG.

29 komentarzy:

  1. Okładka jest przepiękna, ale szczerze mówiąc nie ciągnie mnie jak na razie do tej serii. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka świetna jak każda w tej serii ;) jednak chyba dam sobie spokój z 4 tomem bo 3 był zbyt interesujący i nie chce sobie zepsuć tego wrażenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się tego obawiałam, ale czwórka to ładna konkluzja do tej serii :)

      Usuń
  3. Ja się zniechęciłam po dwóch częściach, ale może sięgnę jeszcze po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem dopiero po pierwszej części, a na drugą muszę czekać. W trzech bibliotekach jest wypożyczona ;/ Ale na pewno przeczytam! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakoś nidy mnie do tej serii nie ciągnęło ;) Ale okładki ma super ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej się nie skuszę xD Powiedziałam pass po pierwszej części xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam i czekam, aż w końcu wpadnie w moje łapki !
    Już się nie mogę doczekać !

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zakończenie cyklu! Bardzo podobał mi się ten tom, cieszę się, że i Tobie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Same pozytywne recenzje, a ja na-razie muszę obejść się smakiem - to niesprawiedliwe :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak na razie mam w planach pierwszy tom tej serii. Zobaczymy czy mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. kolejna seria na którą mam coraz większą ochotę ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam jeszcze tej serii, ale okładka jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, ale daleko zaszłaś już w tej serii! Ja dopiero po pierwszym i nie umiem się zmobilizować, aby czytac drugi...

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej sobie odpuszczę, bo z tego co słyszę, nie wszystkie tomy tej serii są na takim poziomie :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zakończenie było dla mnie wielkim zaskoczeniem, lecz rzeczywiście mógł być lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam pierwszą część. Nie zachwyciła mnie za bardzo ale sięgnę po kolejne jak będę miała okazję:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na całą, rozciągniętą do 4 tomów historię, zakończenie w sam raz. Miałaś rację, od około połowy tej części idzie się domyślić jak się to rozegra. Na kolana jakoś wybitnie nie rzuca, jest przesadnie słodkie, ale jak na taki, a nie inny cykl może być.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę w końcu nadrobić, bo poprzestałam na drugiej części, gdyż faktycznie była dla mnie udręką ; p

    OdpowiedzUsuń
  19. Może posłodzę, ale strasznie lubię Twoje recenzje. :D Serii nie czytałam, ale mam na nią ogromną ochotę. ;3

    OdpowiedzUsuń
  20. Przeczytałam poprzednie części i już nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce wpadnie ta.
    Okładka genialna.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam jeszcze całą serię przed sobą, ale na pewno to nadrobię, bo wiem, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Seria raczej nie dla mnie. Nie ciągnie mnie do niej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam poprzednią cześć i muszę przyznać, że nie przypadła mi do gustu. Pomysł był oryginalny ale było w nim tyle obściskiwania, że trudno było to znieść.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. O rany, siedem tysięcy lat, a ja nie pamiętam tego, co robiłam w wieku 3-4 lat, a przecież to było tak niedawno temu ;D Sparzyłam się na jednej książce tej autorki, ale być może jeszcze kiedyś do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwsza część nie do końca mnie zachwyciła, jednak mam ochotę dać serii kolejną szansę :).

    OdpowiedzUsuń
  26. Aktualnie jestem w trakcie czytania. I trochę mi szkoda, że to już ostatnia część.

    OdpowiedzUsuń
  27. Okładki są piękne a książkę zamierzam przeczytać :) - ksiazkowemiasteczko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!