czwartek, 8 listopada 2012

"Życie, które znaliśmy" - Susan Beth Pfeffer

Ostatnio zwiększyła się troszkę częstotliwość dodawania recenzji i nie, to nie tempo czytania wzrosło. To ilość czasu spędzonego w domu z przyczyn zdrowotnych się do tego znacząco przyczyniła. Powtarzać na zajęcia - powtarzam, ale jakże silniejsza jest wówczas pokusa czytania nie muszę tłumaczyć. A teraz o zapiskach z troszkę innego dziennika.
________________________
"Piszę dla siebie, żebym zawsze pamiętała życie takim, jakie znaliśmy"

Księżyc w nocy zastępuje słońce. Lśni na niebie od tysiącleci wyznaczają bieg przypływów i odpływów oraz tak wielu innych rzeczy.
Jak bardzo życie na planecie uzależnione jest od naszego satelity dowiadują się bohaterowie, którzy wiodą już tylko "życie, które znaliśmy".

Przewartościowanie życiowych wartości w tych trudnych czasach przy próbie pozostanie wiernemu sobie opisuje Miranda Evans.
Z dnia na dzień uczennica liceum prowadzi zapiski w formie pamiętnika, które z czasem zapełniają się widokiem z pierwszy dni apokalipsy, kiedy to świat zaczyna się przekształcać, zmieniając nieodwracalnie swoje oblicze. Narracja w tej powieści przyjmuje formę osobistej, przejmującej relacji z tego, co się dzieje z rzeczywistością, zahaczającą już o dystopie.
Przy bardziej dynamicznej akcji zdarzają się też dialogi, większość wydarzeń poznajemy jednak w formie opisu.

"Bez względu na to, co przyniesie przyszłość, żyjemy w historycznych czasach.[...] Historia nas kształtuje, ale i zarazem i my kształtujemy historię."

Podobnie do serii JUTRO przemiana znanej nam codzienności dokonuje się na oczach bohaterów i czytelnika. Nie przenosimy się od razu do antyutopijnej rzeczywistości, gdzie jest już po wszystkim i nastał nowy początek. Obserwujemy zmiany, kiedy to do nich dochodzi, a nie poznajemy w formie na wpół zapomnianych legend.
Powieści Susan Beth Pfeffer można by zarzucić brak akcji typowej dla takich scen apokaliptycznych, ale z całą pewnością nie brak w niej napięcia. To obraz przemiany, która dokonuje się za oknami naszych domów, czyniąc je jedynym schronieniem i więzieniem jednocześnie.
Tom pierwszy to pełna napięcia wizja zmian rozgrywających się wśród czterech ścian, jedynie w gronie rodziny i przeistoczenia tak znanej nam kiedyś natury.
Początkowo o wszystkim dowiadujemy się z telewizji i radia, ale z czasem i one cichną. Potem ciepło, elektryczność i woda także znikają, a ich miejsce zajmują mróz, popiół wulkaniczny i epidemie. Skrupulatnie racjonowane domowe zapasy topnieją i wbrew samemu sobie bohaterowie zaczynają obstawiać przeżycie tylko jednej osoby z ich rodziny.

"Może nie widać przed nami przyszłości, ale przeszłość na zawsze pozostanie nasza."

Miranda wraz z rodziną mieszka w Pensylwanii i pierwsze oznaki zmiany, poza przerażająco zbliżonym księżycem, to brak mediów. Pod wpływem ogromnych fal najbardziej ucierpiały oba wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Najbardziej doskwiera upał, a potem chłód. Bohaterowie dopiero z czasem zdają sobie sprawę, że przecież spora część ich kraju znajduje się tuż nad powierzchnią jednego z superwulkanów w parku Yellowstone. Niebo zasnute wulkanicznym pyłem zmienia tak wiele.


To powieść dobra i z całą pewnością warta przeczytania. W świetle ostatnich wydarzeń chyba aż nadto aktualna, przez to jeszcze bardziej zatrważająca. Książka do której już może nie będziesz powracać, ale mimo to jej obraz pozostanie w pamięci.
"Życie, które znaliśmy" - Susan Beth Pfeffer
Wydawnictwo Jaguar
Stron: 351
Ocena: dobry +

"ŻYCIE, KTÓRE ZNALIŚMY" - CZĘŚĆ 2 i 3
Seria: The Last Survivors / Ocaleni
1. Życie, które znaliśmy [Life As We Knew It]
2. The Dead and the Gone
3. This World We Live In

Tom drugi przenosi akcje do New York City by ukazać jakie tam nastały zmiany wraz z zmianą orbity księżyca. Bohaterem jest  Alex Morales, którego rodzice znikają kiedy podnosi się fala wody, a siedemnastolatek musi sam zatroszczyć się o swoje dwie młodsze siostry.
W tomie trzecim ponownie spotkamy Mirandę Evans, bohaterkę i narratorkę wydarzeń tomu pierwszego. Do jej domu powracają ojciec wraz z drugą żoną i dzieckiem oraz... trzema nieznajomymi. Tutaj splatają się losy Mirandy i Alex'a, gdy śnieżny krajobraz nawiedza tornado.

Zwiastun trzeciego tomu i jednocześnie przybliżenie wydarzeń z części pierwszej
Jeśli chodzi o wodę i NY to temat bardziej aktualny, choć z innej przyczyny niż księżyc. Chyba bezpieczniej czuję się w świecie antyutopii oddalonych bardziej w czasie ;)
Za możliwość poznania "Życie, które znaliśmy" dziękuję wydawnictwu Jaguar

20 komentarzy:

  1. Mimo,że przerażają mnie takie wizje apokalipsy, czuję jednocześnie potrzebę ich przeczytania. I pewnie w niedługim czasie sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo się czułam czytając wcześniejsze recenzje tej książki :D

      Usuń
  2. Książka bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej za surrealistyczne jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę na półce. Jeszcze nie czytałam. Więc wszystko przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja koleżanka jest zafascynowana tą książką, ja na razie do niej "dorastam" .
    Mam nadzieję, ze się przyłączysz do zabawy .. zapraszam http://szeptywyobrazni.blogspot.com/2012/11/blogowa-zabawa.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, aż do teraz. Ogólny zarys treści jest przekonywujący, szkoda tylko, że w lekturze tej znaleźć możemy niewielką ilość dialogów...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytam, bo nawet mniejsza ilość akcji nie zastąpi dobrego, dynamicznego i aktywującego wyobraźnię opisu. No i tematyka jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ksiązkę już czytałam jakiś czas temu i zaskoczyła mnie. Nie spodziewałam się pamiętnika nastolatki z postapokaliptycznego świata. Czekam teraz na drugi tom :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O a mi się wydawało, że już kiedyś była recenzja tej książki u ciebie. Hm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie było, od dawna za to chciałam przeczytać.
      Mogła się pomylić z inną serią - sporo jest teraz nowości w tej tematyce (Na szczęście, bo świetnie się je czyta!)

      Usuń
  10. Jejku, jak ja tę książkę chcę! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam, podobała mi się i czekam niecierpliwie na następny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O tej książce słyszałam już tyle dobrego, że w końcu będę musiała się za nią koniecznie zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, zachwycałam się, teraz czekam na kontynuacje, choć słyszałam, że niestety nie trzymają poziomu pierwszego tomu. Cóż, mam nadzieję osobiście sprawdzić i się przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam w planach, oczywiście :D Ale już parę tego typu powieści na mnie czeka, więc nie wiem, kiedy w końcu ją dorwę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hey :). Bardzo fajny blog, miło się czyta :))).
    My też prowadzimy blog o książkach, dokładniej o recenzjach :D. Mogłabyś odwiedzić nasz blog i zostawić komentarz z uwagami? Byłoby nam bardzo miło! :)

    nasz blog: niepoczytani.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo wszystko nie odczuwam chęci sięgnięcia po tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!