sobota, 28 grudnia 2013

Dama dworu

"- Może jakaś rada od doświadczonego więźnia dla drugiego?
Silas zaśmiał się gorzko.
- Dobra książka dla zabicia czasu. I uważać, co ci dają do jedzenia."

"Alchemię miłości" od "Demonów miłości" dzieli w akcji rok czasu. Opowieść poprzedniego tomu Kronik kontynuuje Jane. Los, którym kiedyś pogardzała, stał się jej wybawieniem z opresji po odrzuceniu poprzednich zaręczyn. Lady Jane, teraz wdowa markiza Rievaulx i dama dworu królowej, choć zdoła wygrać turniej strzelecki, tym razem będzie zależna od pomocy innych w obliczu tak wielu wrogów: pasierbów, ojca i brata oraz niechcianego narzeczonego z Francji. Jane i James Lacey znowu się spotkają i spróbują wskrzesić utracone uczucie.

JAKO KONTYNUACJA
Rozgrywająca się w roku 1584 opowieść to kontynuacja, w której narrację przejmują dawniej postacie drugoplanowe (Jane i James). Zaś bohaterowie pierwszoplanowi poprzedniej części (Will i Ellie) tutaj stanowią tylko tło wydarzeń. Pojawią się też nowe postacie, jak nieślubny syn dawnego hrabiego Dorset, oraz wątki. W perspektywie bowiem jawi się podróż do Nowego Świata - Ameryki, w którą wyruszy James Lacey by po drodze zgubić złe duchy tylko w wyobraźni Diega, to powieść bez wątków paranormalnych.

Choć tytuł jest trafny i odnosi się do fabuły, gdyż to za ocean ucieka Jamie przed demonami przeszłości, to dosłowne tłumaczenie "Dama dworu" także by się tutaj sprawdziło. Większość akcji drugiej części kronik to  przeważnie losy Jane. Obawiałam się przejęcia przez nią większości narracji w tej części, gdyż nie jest to postać bezsprzecznie pozytywna, jednak wiele się w jej życiu zmieniło od wydarzeń ostatniego tomu. Nie jest już na uprzywilejowanej pozycji i zobaczyć będzie można czy będzie mogła liczyć na pomoc przyjaciół jeśli takowych posiada.

CO SIĘ TYCZY SZCZĘŚLIWEGO ZAKOŃCZENIA
 Lubię szczęśliwe zakończenia, choć zdaje się, że w Kronikach to wersja zbyt idealna jak na tamte czasy.
Zakończenie w kolejnym już tomie serii jest z rodzajów tych szczęśliwy, po tak wielu perypetiach. Nie można już tak podsumować całości, jeśli nie zapomni się o historycznych dziejach jednej z tych zaginionych kolonii o nieznanym losie, która pojawiła się w tym tomie - Roanoke. Wychodzi na to, że przyjazne plemię Indian nie było jednak tak pokojowo nastawiono jak mogłoby się wynikać z lektury. Choć teorii co do losów kolonistów jest mnóstwo.

AKCJA
"Demony miłości" to raczej spokojna opowieść, choć miewa też i prawdziwie wciągające momenty, kiedy nie sposób odłożyć już lektury. Witamy tu wątki znane z poprzedniego tomu kronik: odzyskiwanie dobrego imienia, nieustanna walka z dominacją męskiej władzy w praktycznie wszystkich dziedzinach życia, uczucie z początkowej niechęci a nawet nienawiści przeradzające się w miłość. Jest więc pewna powtarzalność w schemacie historii, choć dotyczy teraz innych bohaterów. Starają się ją równoważnych nowe wątki i charaktery.

KSIĄŻKA -> na SERIAL

"Królowa pogładziła sznur pereł - słynnych, gdyż należały do jej uwięzionej rywalki - Marii, królowej Szkotów. W tym królestwie wszystko w końcu przechodziło na własność Elżbiety - oprócz miłości i małżeństwa."
I nawet wspomniana jest tu Mary Stuart, której losy ostatnio można poznać lepiej dzięki serialowej adaptacji "Reign". Obie opowieści rozgrywają się w czasach Tudorów i znajdą się w nich zarówno postacie historyczne jak i fikcyjne. Inna jest też perspektywa: w Kronikach Anglia jako gospodarz, w serialu jako wróg. Tam lepiej poznamy francuski dwór.
"Demony miłości" - Eve Edwards
W serii: Kroniki rodu Lacey II  (2/3)
Wydawnictwo: Egmont
W kolejności: NR 93/2013/12/05 (275)
Stron: 230
Ocena: To kontynuacja ze zmianą głównych bohaterów, rozgrywająca się nadal na tym samym angielskim dworze. Kroniki to losy trzech par: udręczonego losami wojny James'a oraz wdowy Jane, czarnoskórego sługi Diega i szwaczki Milly, gdzie w tle nadal trwa historia Willa i Ellie oraz rządy królowej Elżbiety. Krótkie rozdziały, mało opisów i zdecydowana dominacja dialogów przyciągają do powieści usytuowanej w czasach Tudorów. To bardzo lekka odmiana powieści historycznej.

Kontynuacja: W trzecim tomie Kronik wygląda na to, że będziemy śledzić losy bohatera, który dołączył do akcji dopiero w "Demonach miłości" - jest to Christopher (Kit) Turner, aktor i nieślubny syn starego hrabiego Dorset. Akcja będzie się rozgrywać dwa lata później (między częściami Kronik przerwy są liczone w latach), a wybranką aktora zostanie Mercy Hart, którą będzie nową bohaterką dla tej serii.

5 komentarzy:

  1. Hmm... Muszę sięgnąć w takim razie po pierwszy tom :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwykle unikam romansów, tym bardziej, gdy jest to seria. Tą jednak mnie zaintrygowałaś i myślę, że po nią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie muszę dorwać pierwszy tom w swoje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę że przyjemnie zleci mnie wolny czas przy takich książkach

    OdpowiedzUsuń

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!