Tegoroczne eliminacje i finał mają miejsce w Kopenhadze, której reprezentanci wygrali w zeszłym roku.
Nawet jeśli nie ogląda się Eurowizji, to warto zerknąć na tegoroczne półfinały - dzisiejszy to istny spektakl efektów specjalnych. A scena? Niesamowita. Wrażenie robił też sposób prezentacji kolejnych państw - ich reprezentanci tworzyli flagi w najróżniejsze sposoby.
W tym roku na scenie zawitała także Australia... ale nie jako uczestnik konkursu. Duża oglądalność Eurowizji w tamtym kraju przyczyniła się do występu ich "reprezentantki" w czasie zliczania głosów. Była też księga różnych rekordów oraz kilka innych niespodzianek.
Mam swoje ulubione piosenki z Eurowizji z poprzednich lat i dość często do nich wracam. Zdarza się jednak i tak, że zwycięska piosenka wychodzi poza Eurowizję i wchodzi na listy przebojów - jak np. 'Euphoria' śpiewana przez Loren.
Z dzisiejszego półfinału spodobało mi się kilka piosenek.
Jedną z nich jest Słowenia z utworem "Round and round". Bardzo ucieszyło mnie, kiedy piosenka dostała się do finału. Szczególnie, kiedy komentator na moment przez ogłoszeniem ich miejsca w dziesiątce, powiedział, że ten kraj na pewno się nie dostanie. Sukienka jest niczym strój Reginy z OUAT ;)
Zapamiętałam też Izrael z "Same Heart" - była to jedna z pierwszy prezentowanych piosenek. Również nie weszła ona do finału.
Oglądacie Eurowizję?
Które piosenki Wam się spodobały
i czy któraś z nich znalazła się w finale?
*Mini-lista powstała abym za rok mogła sobie przeanalizować tegoroczny konkurs :)
Mnie osobiście zaskoczyła Austria....
OdpowiedzUsuńByłam za naszymi, lecz według mnie za dużo było pokazanych tam walorów kobiecych :)
Pozdrawiam :)
Słowenia rzeczywiście świetna. Poza tym w ucho wpadły mi piosenki Holandii, Szwecji i San Marino ;).
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Szwajcaria miała najlepszą i najciekawszą piosenkę :) Te gwizdanie mnie powaliło :D W pierwszej części były prawie same ballady, więc nie dałam rady obejrzeć do końca.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Szwajcaria miała najlepszą i najciekawszą piosenkę :) Te gwizdanie mnie powaliło :D W pierwszej części były prawie same ballady, więc nie dałam rady obejrzeć do końca.
OdpowiedzUsuńJa tylko zerkałam od czasu do czasu. Nie jestem jakąś mega fanką tego konkursu. Zresztą teraz ludzie więcej się z tego nabijają niż traktują serio. I tak prawie nikt nie wybija się na arenę światową, to tylko zabawa i nic więcej. Chociaż, ta "reprezentantka" - jak to ładnie dałaś w cudzysłów - z Austrii wzbudziła wiele kontrowersji. Ją z pewnością zapamiętam.
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że w Kopenhadze efekty były na wysokim poziomie. Aż się miło patrzyło, że tak nowocześnie i wgl.
O tak, też lubię oglądać Eurowizję, a w tym roku szczególnie warto się nią zainteresować, bo mamy swojego reprezentanta w finale.
OdpowiedzUsuńJa kibicowałam Holandii w pierwszym półfinale i cieszę się, że przeszli z piosenką Calm After The Storm.
Niestety Eurowizji nie oglądałam, ale bardzo podoba mi się "Round and round". Chyba będę musiała podejrzeć na youtube resztę występów ;)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie oglądałam Eurowizji, biorąc pod uwagę, że jest to konkurs troszkę polityczny, a poza tym miałam znajomą, która miała lekkiego bzika na punkcie tego, więc samo w sobie mi to zbrzydło...
OdpowiedzUsuńW każdym razie nie przeczę, teraz jak obejrzałam parę występów, niektóre piosenki całkiem mi się spodobały ;)