poniedziałek, 14 września 2015

"Krąg na piasku"

"[...] Zanim wyjadę i wszystko, co się między nami wydarzyło, przejdzie do historii."

"Greckie wakacje", w oryginale "Cruel Summer", to jednotomowa opowieść amerykańskiej pisarki Alyson Noël. Jaka historia kryje się pod tym tytułem? Czy będzie tak jak w tytułowej piosence "Okrutne Lato"? Bohaterka siedzi sama w upiornym skwarze. Przyjaciele są daleko, a lubiany chłopak nie jest już tym jedynym? Czy będzie to raczej niczym "Krąg na piasku" jakieś zupełnie nowe a niekończące się uczucie? Dwie sławne wakacyjne hity i dwa scenariusze - który okaże się bliższy rzeczywistości? A może piosenki się wymieszają? Oto wrażenia z lektury "Greckich wakacji" w siedmiu krótkich punktach.

#1 To opowieść typowo wakacyjna, bo jej czas akcji obejmuje tylko letnie miesiące spędzone przez bohaterkę w Grecji. Wiąże się z tym także bardzo otwarte zakończenie historii. Jest tylko zapowiedź tego, co mogło się zdarzyć po owych pamiętnych wakacjach. To prawdziwa nowoczesna powieść epistolarna, gdzie wydarzenia poznajemy za pomocą tradycyjnych i bardziej współczesnych form komunikacji. Obok wpisów z wakacyjnego bloga oraz maili, są tutaj i fragmenty z pamiętnika jak i listów czy pocztówek.

#2 Skorzystałam z promocji w Lidlu, gdzie udostępnione były wersje pocket znanych powieści. Inne tytuły miały czcionki zbyt małe, w przypadku tej książki przypominała ona rozmiarem tekstu te, które spotkać można w egzemplarzach o standardowych wymiarach. Zdecydowałam się więc na lekką, wakacyjną powieści od autorki, której styl już znałam.

#3 Główna bohaterka i jedyna narratorka wydarzeń to Colbie Cavendish. Dziewczyna po wakacjach ma rozpocząć ostatni rok szkoły, teraz jednak czekać miał ją najlepszy czas w jej życiu. Właśnie udało jej się dostać do szkolnej elity i postanowiła zrobić wszystko, by zdobytą pozycję przyjaciółki najpopularniejsze dziewczyny w liceum utrzymać. Kosztowało ją to jednak starą przyjaźń jak i ciągłe łamanie zasad, które do tej pory wyzwała. Cykl podejmowania tych decyzji kończy oświadczenie rodziców Colbie o rozwodzie i wysłaniu córki na ten czas na jedną z greckich wysp, gdzie wakacje spędzi u ciotki (siostry matki). Czy przeczekanie burzliwego czasu rozwodu w Grecji pomoże Colbie uporządkować jej świat czy też może jeszcze bardziej wszystko skomplikuje?

#4 W przypadku powieści jaką są "Greckie wakacje" trudno przychodzi jednoznacznie ocenić jakość tej lektury. Samą Colbie nie tak łatwo sklasyfikować. Bohaterka ta opiera swoją obecną pozycję w szkole życiu na popularności - przypadkowo zresztą zdobytej. Nawet nie minuta wystarczy by pozbyła się większości z wyznanych wcześniej zasad. Widać, że dziewczyna ma aktualnie zaburzony system wartości i oceny innych ludzi, co nie przysparza jej sympatii ze strony czytelnika. Jednocześnie Colbie ma bardzo uzasadnione zarzuty wobec swoich rodziców, których postawa w czasie rozwodu i odsunięcie córki od podejmowanie jakichkolwiek decyzji tak wytrąciła nastolatkę (u progu dorosłości) z równowagi. Wysprzedawać rzeczy z pokoju córki pod jej nieobecność by jak najszybciej pozbyć się domu? Zagranie nieczyste i poniżej pasa.

#5 Sama mała grecka wyspa jest tutaj ukazana jako oaza spokoju, gdzieś u progu pozostałej części świata ogarniętego szybkim tempem życia. Internet jest tylko w jednej kawiarence internetowej, nie ma telefonu komórkowego ani za bardzo gdzie wyjść. Colbie nie chce poddać się urokowi Grecji, ale z czasem ulega - także za sprawą pewnego młodzieńca. Nadal jednak pozostaje w pogotowiu na najmniejsze choćby skinienie jej "popularnej" paczki i słowa krytyki z ich strony. Historia tej wakacyjnej miłość nie jest też w tym przypadku jakimś uczuciem, które czytelnik wspominałby jeszcze długo po zakończeniu lektury.

#6 Co działa niewątpliwie na korzyść tej opowieści w jednym tomie to poczucie humoru. Colbie pisze przezabawne (nadto dramatyczne) listy / pocztówki do rodziców. Ma tez "Pamiętnik Colbie na trudne czasy, które właśnie nastały". Są maile oraz blog, który zależnie od nastroju zmienia swoją nazwę. Raz to "Okrutne lato" raz znów "Krąg na piasku" - oba to znane tytuły piosenek. Jest też anonimowy komentator wpisów, którego tożsamości Colbie rozgryźć za nic nie może - choć dla czytelnika jest to absurdalnie wręcz oczywiste. Ciekawa sceneria dla letnich wakacji, niewymuszone poczucie humoru kontra mocno zagubiona bohaterka wierna niewłaściwemu systemowi wartości - tak w skrócie można podsumować "Greckie wakacje".

#7 Skusiło mnie chyba znowu miejsce akcji. Greckie wyspy bardzo kojarzą mi się z mitologią, dla których wydarzeń były scenerią. W tym przypadku mamy tylko jedną z wysp, ale Grecja to zaledwie tło dla akcji, gdyż wszystko skupia się na Colbie. Inne powieści rozgrywające się na jednej z greckich wysp? Wspominałam w czasie tej lektury tylko thriller młodzieżowy "Bez końca" (autor Martyn Bedford), który był kompletnie w innej tonacji.

Była jeszcze opowieść o stewardesie zdradzonej przez chłopaka (pilota sypiającego z innym chłopakiem), która schronienia także szukała w Grecji. Okazało się, że tamta opowieść również pochodzi od Alyson Noël! Z wcześniejsze RECENZJI przypomniałam sobie, że autorka sama była stewardesą i sporo czasu spędziła między innymi w Grecji. Teraz już wszystko jasne. Mamy więc kolejną opowieść w jednym tomie osadzoną w tym "wakacyjnym" kraju. Nie za bardzo lubię styl tej autorki, jej książki czyta się jednak lekko i szybko, nie brak im także poczucia humoru. Zupełnie niezobowiązująca lektura - zarówno "Greckie wakacje" jak i "W siódmym niebie".

"Greckie wakacje" - Alyson Noël
[ OPOWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE ]
Wydawnictwo: Dolnośląskie / Publicat
OPIS WYDAWCY
W kategorii: Wakacyjna opowieść / Grecja
Stron: 224
W kolejności: NR 51/2015/08/07 (407)

Czytaliście już powieści Alyson Noël? Może którąś z powyższych? Jak je ocenialiście?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!