poniedziałek, 14 listopada 2016

K2 - Zgłaszam się na rozkaz


CZY LUSTRO PRAWDĘ MI POWIE?

W Barcelonie spotyka się dwoje uciekinierów. On próbuje jej pomóc, ale ostatecznie sam ma za sobą pościg. Tak poznajemy losy córki kandydata na prezydenta uwięzionej przez przebiegłą macochę. To wiedźma, która rządzi wszechpotężnym lustrem. A może okaże się, że to lustro rządzi jej światem? Jak daleko można się posunąć, jeśli władza jest wszystkim, co się w życiu ma, bo na drodze do jej zdobycia i utrzymania nic już nie zostało? Sytuację obu kobiet odmieni pojawienie się najemnika o kryptonimie "K2". Którą ze stron wybierze i o czyim przesądzi zwycięstwie?

Opowieść rozpoczyna się i kończy w Hiszpanii, choć główne wydarzenia rozgrywać się będą w całości w Korei Południowej - w czasach współczesnych. To właśnie tam trwa wyścig wyborczy o przyszłą prezydenturę. Każda ze stron pragnie zdobyć kartę przetargową by wyeliminować swojego kontrkandydata, a pozostało ich już tylko dwóch. Przy bliższym poznaniu dowiadujemy się szybko, że żaden z nich nie powinien rządzić krajem - nieczysta gra towarzyszy im bowiem od dawien dawna.

(PRAWIE) JAK W BAŚNI: Można śmiało powiedzieć, że "K2" to częściowo także realizacja baśniowego wątku - historii Śpiącej Królewny. Mamy tutaj wiedźmę, która korzysta z mocy potężnego lustra. Jest jej pasierbica, odesłana w odległe miejsce by ograniczyć jej kontakt z ojcem. Życie dziewczyny to stała karta przetargowa w konflikcie króla z królową (tutaj przyszłej pary prezydenckiej). Pojawia się wreszcie i rycerz: początkowo służy królowej by z czasem serce oddać młodej dziedziczce fortuny. Bohaterowie "K2" mają poza baśniowym dodatkowe oblicze.

Nawet jeśli sam najemnik potrafi się obronić, to na resztę jego bliskich czyha stałe niebezpieczeństwo.
Córka prezydenta nie może znieść ostrego światła (szczególnie fleszy) i przez lata odcięta była od świata w klasztornych murach. Wiedźma choć wydaje wiele wyroków, sama kiedyś także utraciła prawo do dziedziczenia swojej fortuny, którą próbuje odzyskać. Król mimo iż tęskni za córką, równie mocno kocha władzę. Najemnik zrobi wszystko by pomścić śmierć ukochanej... Ma jeden blokadę, którą uniemożliwia mu zabijanie, więc o pomoc musi się zwrócić do wiedźmy i jej lustra. Jak jednak rozsądzić sumienie, kiedy w życiu pojawi się nowa szansa na miłość?

K2 - PSEUDONIM ZNISZCZENIA: Głównego bohatera tej serii nigdy nie poznajemy z jego prawdziwego imienia i nazwiska. To oczywiste, gdyż poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym za dokonanie zbrodni wojennych. Choć przyznaje się do bycia najemnikiem, prawda jest całkiem inna. Nie ma to jednak znaczenia przy poziomie jego śmiercionośnych wręcz umiejętności - a rozbroić potrafi każdego i... w każdej licznie. Trzeba się nastawić na to, że "K2" to widowisko pełne (dość długich) scen walki. Troszkę więcej fabuły, a mniej (albo przynajmniej krótsze wersje) pojedynków i przyczyniłoby się to do wyższej oceny tego tytułu.

W SKRÓCIE: Nie jest to drama, którą bez chwili zastanowienie poleciłabym jako obowiązkowy seans. Warto oglądać taki tytuł, jeśli występują w nim ulubieni aktorzy (w tym przypadku Ji Chang Wook - główny odtwórca roli "Healer"). Słabszym punktem "K2" jest rozkład sił między bohaterami. Osobowość bardziej odpowiadającą głównej postaci ma tutaj wiedźma, a nie pozytywna bohaterka jak to być powinno. Może to przez obsadę głównej roli żeńskiej, może przez grę aktorską, ale do córki prezydenta przekonałam się dopiero z czasem. Zdecydowanie można byłoby rozegrać to lepiej, bo opowieść ta niewątpliwie potencjał miała.

"THE K2"
Emisja: 23 września - 12 listopada 2016
Ilość odcinków: 16 (około 59 minut)
Gatunek: Akcja, romans, polityczne
Od którego odcinka wciąga: Scen walki i akcji jest pełno, dla mnie jednak najbardziej interesującymi wątkami "K2" był ten miłosny oraz fakt istnienia sztucznej inteligencji pod postacią lustra, mieszczącego się w Cloud Nine - dziewięć pięter poniżej wieżowca prywatnej firmy ochroniarskiej.

"K2" to moja dziewiąta już drama. Zarówno przedstawiona w niej historia jak i główna para nie skradły mojego serca. Na rozpoczęcie przygody z dramami koreańskimi zdecydowanie bardziej polecam: "W - Two Worlds", "Healer", "Moonlight Drawn by Clouds" czy moje najnowsze odkrycie "Mask" - które tematycznie choć zbliżone jest do "K2" to fabularnie prezentuje o wiele wyższy poziom, gdzie każdy odcinek wciąga od początku. O tym tytule więcej jednak następnym już razem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!