poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Cress - Marissa Meyer

Instagram/bookmark_to_the_future/
Z orbity okołoziemskiej na błękitną planetę spogląda Cress. Choć jej codzienności jest monotonna i nic nie zapowiada zmiany, dziewczyna nie traci pogody ducha. Czas umilają jej ziemskie programy telewizyjne (szczególnie opowieści o przeznaczeniu i wielkiej miłości), śpiewanie i włamywanie się do systemów ochrony. Cress jest szpiegiem dla Luny i jej królowej - dla Księżyca, który pragnie zapanować nad Ziemią. Roszpunka z przyszłości nie czeka na ratunek, lecz sama go znajduje. Na bieżąco śledzi bowiem losy poszukiwanych uciekinierów: Cinder, Scarlet oraz Kapitana Thorne'a. Kiedy już udaje się jej nawiązać kontakt i poprosić o pomoc w ucieczce, wszystko idzie zupełnie nie tak jak powinno. Upadek z gwiazd na Ziemię nie mógł być bardziej bolesny jak i dosłowny.

Bez wątpienia szykuje się w świecie bohaterów wojna między Ziemią a Księżycem. Czy cesarski ślub zdoła ją powstrzymać? Czy warto z wroga uczynić królową za cenę zdobycia cennego antidotum na wybuchającą ponownie epidemię? Jaką rolę w tym wszystkim odegra Cress?

Saga Księżycowa to opowieść wielu bohaterów, oparta na ramach klasycznych baśni. Główny bieg historii to oczywiście losy Cinder, młodego imperatora Kai'a oraz bezwzględnej królowej Levany. Marissa Meyer mistrzowsko wplata w kontynuacje ich przygody opowieść Roszpunki i Kapitana Hana Solo. Rolę więzienia - wieży przejmuje tu satelita, pustelnia zmieni się w Saharę, a wybawiciel (zgodnie z baśniowym scenariuszem) traci swój wzrok. 

Cress to nowa narratorka tej sagi. To też programistka, która bardziej niż w wir walki, chętniej zasiądzie przed ekranem komputera by umożliwić reszcie bohaterów bezpieczne przedostanie się przez przestrzeń kosmiczną czy pałacowe korytarze. Właśnie te umiejętności ratują ją od losu, który spotyka na Lunie obywateli pozbawionych nadnaturalnych umiejętności kontroli umysłu: uroku czy też podporządkowania innych swojej woli. Przychylność czytelnika dziewczyna zdobywa także dzięki swojej wyobraźni - to ona daje jej moc aby przebrnąć przez piaski pustyni czy zmierzyć się z wiedźmą, która ją niegdyś uwięziła.

Tom trzeci to świetnie odmierzony czas dla każdego z baśniowej ekipy. Każda fanka Sagi Księżycowej w Iko rozpozna swoją bratnią duszę. Nikt tak trafnie nie zwróci uwagi na idealnie dobrany strój (nawet w trakcie pościgu) ani nie skomentuje romantycznego zbiegu zdarzeń. Nikt tak też nie będzie kibicował bohaterom na drodze do ich szczęścia. Tom trzeci nadaje tej postaci zupełnie (i dosłownie) inny kształt. Choć długo trzeba było czekać fanom Cinder i Kai'a na bezpośrednią kontynuację ich historii, oto tom trzeci oficjalnie oznaczył koniec tego wyczekiwania. Co więcej, część akcji już tutaj przenosi nas na Lunę. Kiedy jedni bohaterowie się jednoczą, inni zostają rozdzieleni. Dzięki temu poznajemy i drugą księżniczkę Luny, a jednocześnie i pasierbicę Levany - Winter. To ona przejmie część narracji w czwartym i ostatnim tomie serii. Tam poznamy cenę, jaką zapłacić trzeba, za zrezygnowanie z używania daru.


Tak rozpoczyna się początek finału tej gwiezdnej niczym Star Wars i baśniowej, jak tylko czarujący potrafi być kanon baśni, opowieści o futurystycznej przyszłości. Raz jeszcze daj się porwać przygodzie rozpoczynającej się od słów: "Dawno, dawno temu... w naszej galaktyce".

"Cress" - Marissa Meyer
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
W kategorii: Reinterpretacje Baśni
Stron: 580 (wydanie anglojęzyczne: zawiera wywiad z autorką i pierwszy rozdział historii Levany - prequel do serii)
W kolejności: NR 21/2018/08/02 (533)

BONUS: Wywiad z Marissą Meyer ujawnia wiele interesujących szczegółów. Autorka kocha Sailor Moon, ale i Gwiezdne Wojny. Cinder wzorowana była na... Sailor Jupiter, a Kai okazał się uderzająco podobny do pewnej osoby z koreańskiego zespołu EXO. Wywiad można czytać tylko i wyłącznie po lekturze "Cress" - jeśli nie chce się widzieć tak wielu spoilerów - pytania dotyczą bezpośrednio fabuły tomu trzeciego.

Polskie wydanie trzeciego tomu Sagi Księżycowej przez Papierowy Księżyc planowane jest na wrzesień tego roku. Czytaliście już w oryginale czy czekacie na premierę?


Nie ma żadnej innej serii, której ekranizację chciałabym zobaczyć tak bardzo jak w przypadku Sagi Księżycowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!