piątek, 17 sierpnia 2012

"Wskrzesić nadzieję" - "Make It or Break It"

Lauren, Payson i Kaylie

"Make It or Break It" - ABC family
Sezon 1
Odcinków: 20

"Wskrzesić nadzieję"

Przywdziać złoto lub przeżyć upadek. Ozłocić czy też wypaść z gry. Gdzie bardziej widoczny jest sukces i porażka jeśli nie w sporcie. Pokonywanie samego siebie i ustalanie nowych granic możliwość ludzkiego ciała najbardziej zachywca w dyscyplinach olimpijskich, takich jak gimnastyka wyczynowa, którą możemy oglądać w serialu "Make it or Break it" (za "Wszelką cenę").

Na arenie snów...poziom trudności nieustannie rośnie z czasem, gdy serial nabiera rozpędu. Najpierw zawody wewnątrz klubu, potem z sąsiednim stanem, następnie mistrzostwa kraju i zgrupowania zagraniczne w Francji czy też Chinach, aż do olimpijskiego złota.
Bohaterki, choć całe dnie spędzają na sali gimnastycznej, nie unikają dramatów dnia codziennego. Nie trenują  jak reprezentacja Chin w zamkniętych, odizolowanych od całego zgiełku świata zewnętrznego ośrodkach szkoleniowych, więc nie są tak nieustannie skupione na swoim celu, ale to właśnie w tym widzą swoją siłę dziewczęta z Rock i jednocześnie przewagę nad przeciwniczkami. Życie samo w sobie też potrafi bowiem hartować aż do olimpijskiego stopu metali.
Jedna z dublerek w serialu

Czas kariery w gimnastyce
Łatwo zwieść się jednak iluzji Hollywood, lecz odtwórczynie głównych ról to nie zawodowe gimnastyczki, a aktorki. Przechodzą treningi pod okiem trenerki aby doświadczyć bólu i poświęcenia płynącego z gimnastycznej profesji. Ich rola ogranicza się do rozbiegu przed skokiem i...wylądowania. Spektakularne przewroty i akrobatyczne figury, jakie widzimy na ekranie, to zasługa dublerek - byłych zawodowych gimnastyczek lub człońkiń reprezentacji.
Większość z nich ma już ponad 20 lat i musi szukać innej życiowej drogi, gdyż wiek ten jest granicą dla uzyskania pełni możliwośći w gimnastyce wyczynowej. Planują więc: kaskaderstwo, dziennikarstwo sportowe, czy prowadzenie zespołów tanecznych. I te zajęcia mają swoje ograniczenia czasowe (poza dziennikarstwem).Wiedzą o tym doskonale i bohaterki serii ABC family, dla których Igrzyska 2012 to ostatnia życiowa szansa na medal.
Przy dramatach jakie przeżywają Payson, Emily, Lauren czy Kaylie, pozorne problemy postaci z innych serii tej stacji, takich jak : Pretty Little Liars, The Lying Game czy Jane By Design, wydają się wręcz błahe.

Nie wszyscy wygrywają, a konsekwencje porażki są żywe i realne - to gimnastyka wyczynowa, gdzie cięższe elementy, włączone aby ponieść poziom trudności układu, mogą kosztować urazy, koniec kariery, a nawet i życie. Wystarczy do tego tylko jeden niefortunny upadek. Dzięki temu seria zyskuje, bo staje się przez to bliższa rzeczywistości, gdzie problemy są bardziej poważne niż wybór sukienki na bal czy też partnera. I takich bardziej przyziemnych w serii nie brakuje, ale zestawione są one z innymi. Rodziny stawiają wszystko na jedną kartę: przeprowadzają się, zadłużają, zmieniają pracę - wszystko aby umożliwić  karierę i spełnienie marzeń.

Sezon pierwszy dzieli się na dwie części:
- odcinki 1-10 czyli od przybycia nowej zawodniczki do wyboru reprezentacji narodowej
- odcinki 11-20 czyli od zgrupowania w Londynie do starcia z Chinkami

Zawodniczki, których losy śledzimy, są cztery. Od pierwszego miejsca w rankingu klubu:
1. Payson Keeler - najbardziej rozpoznawalna nadzieja klubu. Skromna dziewczyna z zasadami. Jej rodzina przeprowadziła się parę lat temu aby mogła trenować w The Rock. Gwiazda poręczy asymetrycznych. Bohaterka, której losy najchętniej śledzę.
2. Kaylie Cruz - córka niedoszłej gwiazdy sportu, zawsze dostaje to, czego pragnie. Początkowo nie widać w niej jednak zbyt dużej motywacji, co z czasem się zmienia. Ulubienica publiczności, najlepsza w układach dowolnych.
3. Lauren Tanner - czarny charakter serii, ale nie można jej nie lubić, gdy pozna się okoliczności. Mistrzyni równoważni.
4. Emily Kmetko - nowa stypendystka, talent wypatrzony na placu zabaw. Nie ćwiczyła gimanstyki od dziecka i teraz, choć ma talent, za to płaci. Ma problemy z kozłem, ale dobrze radzi sobie na poręczach asymetrycznych.

Nie można też zaprzeczyć, że serial powstał w 2010 roku, czyli na czas odpowiedni dla promocji Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Serial ma trzy sezony, właśnie jestem w trakcie pierwszej połowy drugiego sezonu i nadal jest ciekawie. Nie byłam do serii przekonana, ale spróbowałam i jestem z niej bardzo zadowolona, dlatego mogę ją polecić. MOJA OCENA: 9,5 / 10
Może znacie już "Make it or Break it" ? Które zawodniczki darzycie największą sympatią ? :)

26 komentarzy:

  1. O kurczę, ależ fajnie, że przedstawiłaś tu serial idealny dla mnie! Nie dalej jak godzinę temu, dumaliśmy z Marcinem, co by tu nowego oglądać, więc spadłaś mi jak z nieba. Dla mnie nie ma lepszej propozycji, niż serial o sporcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie, bardzo się cieszę :D Nie mogę się doczekać waszych wrażeń i czy spodobał wam się serial.

      Usuń
  2. zupełnie nie dla mnie serial
    nie widziałam i nie zamierzam oglądać
    sport... to nie moja tematyka, choćby w serialu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aż nie mogę usiedzieć oglądając odcinki, a bez ćwiczeń w tygodniu (choć to tylko zumba czy step dance) nie wyobrażam sobie tygodnia :)

      Usuń
  3. Kiedyś bardzo chciałam obejrzeć ten serial, ale jakoś z czasem o nim zapomniałam. Widzę, że muszę nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też słyszałam o nim wcześniej, ale dopiero w wakacje sobie przypomniałam i, co najważniejsze, miałam wystarczająco dużo czasu aby go obejrzeć.

      Usuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tym serialu, ale od jakiegoś czasu za jakimiś się rozglądam, więc spróbuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Serial nie w moim stylu, zresztą zdecydowanie wole dobry film :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten serial, systematycznie go oglądam :) Moją ulubioną postacią jest Payson, z początku była nią Emily, ale ona zaczęła mnie trochę irytować :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Serial raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o nim, ale może zacznę oglądać.:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie wszystko przedstawiłaś! A serial o sporcie - z chęcią weźmiemy się z siostrą za jego oglądanie, kiedy zabraknie Nam starych odcinków Glee i będzie trzeba ciekać na te najnowsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam za to Glee do nadrobienia (od tego wypadku smutnego nie widziałam nowych odcinków)

      Usuń
  10. Akurat znowu nie mam co oglądać, więc spróbuję z tym serialem :D A oglądałaś New Girl? Też świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam, ale rzuciło mi się w oczy - zabiorę się po tym serialu :)

      Usuń
  11. Serial może i fajny (z resztą, jak tak poczytałam co napisałaś, to pewnie ciekawszy i bardziej "życiowy"), ale ja nie mam siły i chęci do seriali. Wolę filmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam z dwa odcinki, ale jakoś nie wpasowało się w mój gust. Zbyt słodki jak dla mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie wiem, nie wiem. :D Tematyka nie moja, ale jak mi się spodoba, to czemu nie. :D Trochę z Glee się kojarzy nie wiem czemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego, że są zawody z innymi zespołami - ale w Glee na taki finał trzeba czekać aż cały sezon albo połowę. Glee jest też bardziej jak komedia - tutaj jest bardziej poważnie. Glee też lubię ;)

      Usuń
  14. Uwielbiam ten serial, jakiś czas temu skończyłam 3 sezon. :) Ale szkoda, że miał on tylko 8 odcinków. Najbardziej lubię Emily i Kaylie. Podczas oglądania bardzo żałowałam, że nie trenuję gimnastyki artystycznej. ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. hej:)dzięki za notkę ;P a na czym oglądasz czy oglądałaś ten serial? Bo na niektórych stronkach nie działa ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj już nie pamiętam dokładnie, ale była to wersja bez napisów ani lektora.

      Usuń

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!