"Let me out! Why don't you let me go?" - śpiewają w tle, zwiastując początek niezwykłej historii... |
Mijają lata i Jin Sun Mi dzielnie radzi sobie na rynku nieruchomości, wypędzając duchy z lokali, do których nikt nie chciał się już zapuszczać. Kiedy jednak nagle widzi na ulicy Son Oh Gong i rozpoznaje go, jako tego, który tak okropnie ją oszukał, postanawia się z nim skonfrontować. Tym samym bohaterka ujawnia swoją obecność także dla innych pomniejszych bóstw, z którymi nikt wolałby nie zadziewać. Sam zaś Son Oh Gong to typ bez serca, który chce tylko pożreć jej duszę.
Bohaterka uświadamia sobie, że może i jej życie do łatwych nie należało, ale nie pozwoli sobie z tego powodu być zabawką w rozgrywce między bóstwami, demonami czy duchami. Czego jeszcze nie wie, to fakt iż jej los związany jest z przeznaczeniem niebios, a jej decyzja zaważy na losach spokoju Korei. Czy kiedy na szali zostaną postawione miłość i życie, wybór nadal będzie tak prosty?
"A Korean Odyssey" to jedna z najdłuższych (pod względem długości trwania jednego odcinka) dram koreańska, jaką do tej pory obejrzałam. Przyznać jednak szczerze powinnam, że czas trwania epizodu w żadnym wypadku się nie dłuży. Pierwszy odcinek mnie może i nie oczarował, ale kiedy został nałożony Geumgango (a taka złota bransoletka) wszystko się zmieniło. W jednej chwili zakochałam się w tej opowieści. Wiedziałam, że będę wyczekiwać kolejnych odcinków co tydzień (w przypadku dram to dwa odcinki - dzień po dniu) i zostanę z opowieścią aż do finału. W przypadku tego potrzeba siły, bo choć to trochę taka współczesna baśń, to czy człowiek igrający z takimi siłami może liczyć choć na namiastkę szczęśliwego zakończenia? Walka będzie toczyła się aż do ostatniego odcinka.
Aktorów nie spotkałam wcześniej w żadnej innej dramie, ale wielu można tutaj nagrodzić. Mamy świetny wątek drugoplanowy i potrójną aż rolę, którą odgrywa jedna aktorka (Lee Se Young): raz jest wspomnieniem normalnej dziewczyny, raz zombie, innym razem występuje w roli przebiegłej kapłanki. W każdej z tych ról niezwykle przekonuje do stworzonej przez siebie postaci i jej opowieści. Będzie tu polityk opętany rządzą władzy, gwiazdy kpop - które ludźmi nie są, a poprzez swoje koncerty gromadzą ogromne ilości energii. Jest i główna para, której historia skradnie serce widza.
Choć zakończenie dla Koreańskie Opowieści Stworzonej z Legend widziałabym inne, nie mogę ani przez moment pożałować przygody, którą z bohaterami przeżyłam. Polecam za to nie przywiązywać za dużej wagi do efektów specjalnych.
A Korean Odyssey
Ilość odcinków: 20
Typ: #kdrama
Czas trwania odcinka: 1 h 20 min
Emitowane: 23 grudnia 2017 - 4 marca 2018
Wiek bohaterów: osoby pracujące / bóstwa mocno wiekowe
Oglądaliście? Macie w planach? Polecacie podobne tytuły?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!