niedziela, 30 września 2018

Royal. Zamek z Alabastru - Valentina Fast

Więcej książkowych zdjęć na @bookmark_to_the_future
"Nazajutrz wszyscy się o tym dowiedzą. Poznają prawdę. Tylko... czym była prawda? Czy uda mi się ją rozpoznać? Czy może znów uwierzę w kłamstwo?"

Tatiana przechodzi do kolejnego etapu konkursu, w którym nagrodą jest zarówno korona jak i serce księcia. Zadanie przed kandydatkami pozostaje wciąż to samo: rozpoznać tożsamość następcy tronu i mądrze rozegrać swoją własną grę. Tylko, że Tatiana ma już dość tego show ku rozrywce obywateli królestwa i zabawy kosztem jej uczuć.

Choć Phillip obiecał jej wprawdzie, że pozwoli dziewczynie wrócić do domu już na tym etapie konkursu, obietnicy swojej nie dotrzymał. Jednocześnie wyznaje miłość dziewczynie, jak i ciągle umawia się na spotkania z jedną z potomkiń założycieli królestwa Vittery. Tatiana postanawia jednak pozostać w konkursie, bo im dalej toczy się ta telewizyjna gra o wybór przyszłej królowej, tym bliżej znaleźć się można prawdy. Motywacji dostarcza świadomość kłamstwa oraz możliwość spełnienia życzenia - jakiegokolwiek tylko zapragnie wyobraźnia.

"Trenuję, żeby poprawić sobie samopoczucie i polepszyć samoocenę. 
Inaczej nabawię się tutaj jakiejś choroby psychicznej."

To już trzeci tom serii niemieckiej autorki Valentiny Fast o królestwie pod kopułą gdzieś w bliskiej przyszłości. Bohaterka i jedyna narratorka wydarzeń (Tatiana) walczy zaciekle o odzyskanie odebranych jej wspomnień o ataku na sławną kopułę: podejmuje próby zbliżenia się do konstrukcji oraz doskonali swoje umiejętności. Rutynę codzienności (przyjęcia, romantyczne spotkania, przygotowania do telewizyjnego spektaklu) przerywają lekcje łucznictwa czy posługiwania się bronią białą. Tatiana zyskuje również przywilej nauki samoobrony, a jej nauczycielem zostaje Henry - być może właśnie ten młodzieniec, który jest księciem. Jeszcze w tym tomie kandydatki staną po raz pierwszy przed obliczem królewskiej pary.

"Sny i koszmary przeplatały się z rzeczywistością"

Choć codzienność kandydatek jest dość bajkowa, dzieje się tak tylko do momentu aż nie trzeba przestępować do kolejnego zadania. To zaś o wiele bardziej przypominać zaczyna wyzwania znane z początku Igrzysk Śmierci. Pojawia się bardzo sprzeczny obraz jak na antyutopijną wizję przyszłości przystało. Tatiana ma dość kłamstw i jawnie o tym mówi. Coraz śmielej i z sukcesem wychodzi też spod wpływu Phillip'a. Być zakochanym to cudowne uczucie, ale nie jest cenniejsze niż poznanie prawdy. Kopuła atakowana jest coraz z większą siłą, bohaterka dopuszczona zostaje do większej ilości sekretów. Jako ulubienica publiczności w całym królestwie zdaje się jednak nie mieć szans na wygraną. Dlaczego? Postanawia się tego dowiedzieć - choć myśl o wygranej coraz bardziej budzić zaczyna strach niż radość ze spełnienia marzeń.

Krótkie rozdziały szybko przeprowadzą czytelnika przez kolejny tom serii Royal. Tak prędko, że zapragnie poznać rozwiązanie tajemnicy królestwa Vittery. Czy baśń rozgrywają się w takiej wersji przyszłości może mieć prawdziwie szczęśliwe zakończenie? Fanom baśniowych wątków, skrywanych tożsamości i intryg rangi królestwa pozostaje wytrwale czekać na kolejne tomy Royal.

"Royal. Zamek z alabastru" - Valentina Fast
Wydawnictwo: Media Rodzina
Typ: seria tom 3
Dla fanów serii: Rywalki
Stron: 264
W kolejności: NR 25/2018/09/02 (537)
Fragment do przeczytania na stronie księgarni Empik com

W książce znajdziecie także moją rekomendacje z Instagrama - szukajcie podpisu @bookmark_to_the_future Tam także aktualności z czytanych książek.

Znacie już serię Royal? 
Śledzicie jakieś serie, w których rodzina królewska nadal istnieje w antyutopijnej przyszłości?

środa, 26 września 2018

"Cinder i Ella" - Kelly Oram

@bookmark_to_the_future
"Pojutrze zanurzę się w świecie moich ulubionych filmów i książek. Poznam wspaniałych pisarzy i aktorów, zdobędę informacje o tytułach, które nawet się jeszcze nie ukazały, wezmę udział w odczytach i obejrzę fragmenty nowych filmów. Krążyły już plotki, że będzie można zobaczyć całe dziesięć minut Księcia druida!"

Miłość to słowo, które opisywać może przeróżne relacje. Można kochać rodziców. Tym samym słowem opiszemy również zamiłowanie do serii ukochanych książek. Ostatecznie można też serce oddać innej osobie. Kiedy poznajemy Ellę, zdaje się iż obdarzona została ona tymi wszystkimi rodzajami miłości. Jedna chwila nieuwagi odbiera jej praktycznie wszystko. Jak przystało na współczesną reinterpretację baśni, to smutno rozpoczynająca się opowieść, w której wypadek samochodowy odbiera dziewczynie matkę, a jej samej zdrowie i szansę na normalne życie.

"Od niczego nie uciekam. Po prostu kieruję się ku czemuś innemu."

Ella po wyjściu ze szpitala budzi się w innym świecie: ojciec (który lata temu założył nową rodzinę) sprzedał jej mieszkanie i swoją córkę praktycznie ubezwłasnowolnił. Zniknęły jej ukochane książki, ale i pasje (czytanie i blog), które nadawały życiu sens. I tylko przez mgłę wspomnień przebija się jedna jedyna osoba, która została z jej poprzedniego życia, czyli jej znajomość internetowa - chłopak imieniem Cinder. Połączyła ich pasja do ulubionej serii, ale przyjaźń scementowała niepowtarzalna nić porozumienia. Tylko jak spotkać się z kimś, jeśli poza twarzą całe ciało pokrywają blizny pozostałe z płonącego wraku samochodu?

"To więcej niż miłość. Sądzę, że to moja pokrewna dusza."

Ella niechętnie idzie do nowej szkoły, znosi przykre uwagi macochy i przyrodnich sióstr, próbując samodzielnie zaistnieć raz jeszcze w normalnej rzeczywistości. Wszystko po to aby odzyskać niezależność i moc decydowania o swoim losie. Nie wie nawet, że jest bliżej Cindera niż mogłaby sobie wyobrazić. Nie podejrzewa, że nie dzieli ich już kontynent, a znajdują się w tym samym mieście. Do momentu spotkania na konwencie (odpowiedniku współczesnego balu) nie zdaje sobie nawet sprawy, że krytykowany przez nią odtwórca głównej roli w ekranizacji ukochanej powieści, to jej Książę Druid i Cinder w jednej osobie. To sławny aktor Brian Oliver, na którym także ciążą kontrakty i zobowiązania. Czy imiona bohaterów się połączą, a Cinder i Ella odtworzą przebieg baśni o Kopciuszku?

REKOMENDACJE:
Praktycznie nigdy nie potrafię odmówić sobie zapoznania się z kolejną reinterpretacją jednej z klasycznych baśni. Czy będzie to film, serial, a może seria książek - nie ma to większego znaczenia. Baśnie mają w sobie uniwersalne prawdy i magię, której stale ulegamy. "Cinder i Ella" to zaklęcie w samym tytule. Ta wersja Kopciuszka ma wyjątkowo trudny los w przydziale: tylko twarz Elli ocalała nienaruszona z pożaru, a poparzone ciało to powód złego traktowania nie tylko przez przyrodnie siostry.

Podobnie jak w aktorskiej wersji Disneya, w wersji Kelly Oram Kopciuszek także ma szansę poznać swojego Księcia na długo przed balem. Jednocześnie ich tożsamości pozostają ukryte: Ella nie wie, że Cinder to gwiazda Hollywood, a on dopiero po chwili rozpoznaje w niej dziewczynę, z którą latami korespondował  i rozmawiał. Relacja tych dwojga jest szczególna, a rozgoryczenie dziewczyny równoważny poczucie humoru bohatera. Czegoś jednak w tej powieści zabrakło bym mogła nazwać ją ulubioną (a cytatów zaznaczonych w niej mam masę). Może zbyt wiele było wysiłku włożonego w naprawienie relacji w nowej rodzinie? Może to poczucie winy jakie Ella wobec nich długo odczuwała? Wszystkiego, czego nie znalazłam w tej części, poszukam chętnie w drugi i finałowym tomie tej baśniowej serii. Przed bohaterami bowiem najtrudniejsze z zadań: poszukiwania swojego szczęśliwego zakończenia.

"Cinder i Ella" - Kelly Oram
Wydawnictwo: Publicat / Dolnośląskie
Stron: 342 (czcionka mała, więc to sporo stron)
W kategorii: Reinterpretacje Baśni
Dla: fanów baśni lub / i opowieści, w której internetowa znajomość zamienić się może w prawdziwie uczucie
W kolejności: NR 10/2018/04/01 (522)

Jaka jest Wasza ulubiona reinterpretacja baśni o Kopciuszku?


"Bo czekanie na Ciebie, to jak czekanie na deszcz w czasie tej suszy: bezużyteczne i rozczarowujące"

 Ciekawe czy wersja z 2004 roku tylko mi najbardziej przypominała wersję tej baśni?