Książkowe zdjęci na @Bookmark to the Future |
Więzienie w najbardziej luksusowych warunkach, w pałacu, w królewskiej stolicy - wielu idących na wojnę w okopach Duszni chętnie zamieniłoby się z Mare Barrow, która swoją wolność przehandlowała za życie rodziny i przyjaciół. Schwytana buntowniczka pojawia się często w relacjach telewizyjnych, gdzie zmuszona jest przekręcić obraz własnej historii. Bezwzględny król Maven wciąż utrzymuje ją przy życiu, choć każdego dnia odbiera jej jego część. Dziewczyna od błyskawic już dłużej nie może przywołać żywiołu z nieba i rozgromić swych wrogów. Jej życiowe siły i zdolności tłumią kajdany z Cichego Kamienia oraz strażnicy stale wyciszający jej moce. Czy Maven utrzymuje Mare przy życiu ze względu na łączące ich wciąż uczucie, a może to tylko kolejna część podstępnego planu panującego króla Norty?
"Niestety żaden Srebrny ani Nowy nie potrafi zmienić przeszłości. Błędów nie da się wymazać, zapomnieć czy zignorować. Ale można nanieść poprawki w teraźniejszości.
Mogę zmienić coś teraz."
Kolejny tom, kolejny cliffhanger na zakończenie. Do tego akcja kolejnego tomu zostaje wznowiona dokładnie w momencie zakończenia finałowej sceny poprzedniego tomu. Można to śmiało uznać za znak rozpoznawczy stylu Victorii Aveyard. Nadal też czekają na czytelnika równie długie przemyślenia bohaterów, co w tomach poprzednich. W tomie trzecim pojawi się dwóch nowych narratorów wydarzeń: Cameron (którą Mare siłą wcieliła do Gwardii) oraz Evangeline (jej zaciekła przeciwniczka znana ze stalowych i niebezpiecznych kreacji). Tradycyjnie to ostatnia część książki najbardziej wciąga: będzie to pobyt w nowej bazie Gwardii oraz spektakularna bitwa o Corvium.
"Jeśli dam radę uciec, jeśli zostanę uratowana, będę mogła zrobić coś dobrego. Sprawię, że idiotyczny układ, na który poszłam, będzie wart swojej strasznej ceny
- i będę mogła naprawić wyrządzone zło."
Zawsze kiedy główny bohater zostaje schwytany lub uwięziony, czytelnik niecierpliwie przelatuje przez kolejne strony aby doczekać wreszcie upragnionego momentu uwolnienia lub przybycia misji ratunkowej. Zwykle przychodzi na to trochę poczekać, co spowalnia i prawie zamraża akcję. Nie inaczej dzieje się z Mare, która w "Królewskiej klatce" pozostaje przez większość książki, a szansę wykazać się ma dopiero w finale - bitwie o Corvium, gdzie przeciw Gwardii i ich niespodziewanym sojusznikom walczy sprzymierzona armia Norty i Lakelandii. Będzie to bitwa z uwzględnieniem nadnaturalnych mocy.
"Ja mogę udawać, że robię coś przydatnego, a on, że nie jest całkiem sam w złotej klatce, którą osobiście stworzył. Dla siebie i dla mnie."
Tom trzeci to ten moment, gdzie bohaterka wreszcie może rozliczyć się ze swoich uczuć: miłości, oczarowań czy złudzeń. Uczucie jej i Cala wystawione jest na próbę przez pół roku rozłąki (3/4 książki), a potem przez koncepcję funkcjonowania świata po teoretycznym pokonaniu króla Mavena. Dowiadujemy się też czemu brat Cala wykazuje się taką bezwzględnością - nawet kiedy ucichły już podszepty Królowej Szeptaczy. Montfort (państwo na wzór republiki z premierem na czele) coraz bardziej angażuje się w walkę, dzięki czemu poznajemy wreszcie dowództwo Szkarłatnej Gwardii. Z książek Juliana dowiadujemy się, co mogło doprowadzić do tego, że znany nam świat powrócił do monarchii, a krew zmieniła barwę na srebrną.
Im dłużej się czyta serię "Czerwona Królowa", tym bardziej przypomina ona mieszankę wielu innych historii: Igrzysk (twarz rebelii w roli zakładnika), GONE (mutacje wynikiem niespotykanych umiejętności), Mroczne Umysły (bracia i dziewczyna między ich konfliktem, w dodatku jeden z nich włada ogniem) czy Grisza (czasy panujące w Ravce i Norcie powodują, że kraje to mogłyby że sobą tak po prostu sąsiadować). Najlepsze połączenia tych wątków widać niestety tylko w finałowych rozdziałach każdego z tomów. Wyjątkiem jest tu jedynie tom pierwszy serii.
"Uratuj mnie, Mare Barrow. Daj upust burzy, którą masz w sobie.
Oczaruj księcia, jak tylko ty potrafisz."
Im dłużej się czyta serię "Czerwona Królowa", tym bardziej przypomina ona mieszankę wielu innych historii: Igrzysk (twarz rebelii w roli zakładnika), GONE (mutacje wynikiem niespotykanych umiejętności), Mroczne Umysły (bracia i dziewczyna między ich konfliktem, w dodatku jeden z nich włada ogniem) czy Grisza (czasy panujące w Ravce i Norcie powodują, że kraje to mogłyby że sobą tak po prostu sąsiadować). Najlepsze połączenia tych wątków widać niestety tylko w finałowych rozdziałach każdego z tomów. Wyjątkiem jest tu jedynie tom pierwszy serii.
" - Cela to nadal cela, nieważne jak ją urządzisz - syczę. Ale on pozostaje niewzruszony.
- A wojna to wojna, Mare Barrow, bez względu na to, jakie się ma intencje."
"Królewska klatka" o wiele bardziej niż opowieść o miłości zdaje się stawać historią rewolucji i przewrotu - próby zmiany systemu w państwie lub nawet całym regionie. Nowi wraz z Czerwonymi nie zgadzają się już dłużej występować tylko w roli służących Srebrnych. Może szalony król na tronie Norty tworzy przymierza między zbuntowanymi Srebrnymi rodami a Gwardią, ale układy nie są to zbyt stałe. "Wojenna burza" będzie albo walką na dwie strony lub też zupełnie zmieni oblicze tego konfliktu. Czy miłość księcia do "dziewczyny od błyskawic" będzie wystarczająco silna by porzucił on rolę do której został stworzony - zasiadanie na tronie monarchii? A może Norta stanie się republiką jak Montfort? Wszystkie odpowiedzi w finałowym tomie.
"Królewska klatka" - Victoria Aveyard
Wydawnictwo: Otwarte / Moondrive [OPIS]
SERIA: tom III
Stron: 559 (mniejsza czcionka)
W kolejności: NR 30/2018/11/02 (542)
"Królewska klatka" - Victoria Aveyard
Wydawnictwo: Otwarte / Moondrive [OPIS]
SERIA: tom III
Stron: 559 (mniejsza czcionka)
W kolejności: NR 30/2018/11/02 (542)
Jaki finał zwiastujecie tej serii?
Z jakimi innymi książkami kojarzy się Wam przebieg serii "Czerwona Królowa"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!