wtorek, 26 lutego 2013

Miejsca, których być może już nie ma

by Cris Ortega
Co sprawia, że decydujemy się sięgnąć po daną powieść ?
Czy w równym stopniu są to przepiękna okładka, intrygująca zapowiedź, dotychczasowy dorobek autora i zagraniczne rekomendacje ?
Wszystkie te elementy są ważne, jeden z nich może przeważyć i stać się tym ostatecznie decydującym. Najważniejszą rolę spełnia tutaj przeczucie.
Wszystkie jednak powyżej wspomnienie czynniki mają swój udział, kiedy trafiamy na zapowiedź powieści "Tam gdzie śpiewają drzewa".

Krok pierwszy - POZNAJCIE AUTORKĘ

Laura Gallego urodziła się 11 października 1977 roku. Mieszka w Alboraya, mieście położonym niedaleko Valencii, w Hiszpani.

Pisze od jedenastego roku życia. Właśnie wtedy rozpoczęła pracę nad swoją pierwszą powieścią - pisaną razem z jednym z przyjaciół. Książka ta nigdy nie doczekała się publikacji, podobnie jak jej kolejne dwanaście powieści, które napisała będąc nastolatką. Marzenie o byciu pisarzem jednak pozostało.

W wieku osiemnastu lat rozpoczęła studia z języka hiszpańskiego na Uniwersytecie Valencia. Trzy lata później pierwsza powieść doczekuje się publikacji.
"Finis Mundi" jest właściwie jej czternastą książką. To powieść dla starszej młodzieży z akcją osadzoną w średniowieczu, okraszoną elementami magii. "Finis Mundi" bierze udział w konkursie literackim (El Barco de Vapor), który zresztą wygrywa. Dzięki temu wyróżnieniu udaje się opublikować autorce swoją powieść po raz pierwszy.

Krok drugi - I JEJ KSIĄŻKI
Od tamtego czasu Laura nie przestaje pisać. Do tej pory ma na koncie ponad dwadzieścia książek, z czego większość to powieści dla starszej młodzieży z tematyki fantasy.
Najbardziej znana pozostaje trylogia "Memorias de Idhún", w samej Hiszpanii licząca sobie grono 100,000 czytelników.
Książki Laury przetłumaczone zostały na kilka języków, w tym angielski, francuski, niemiecki, włoski, portugalski, japoński i koreański.

Poza pisaniem Laura uwielbiam oczywiście i czytać. Najczęściej sięga po fantastykę i literaturę spodu znaku science fiction. Stara się śledzić aktualne trendy i stale odkrywać nowych autorów. Jej ulubiona książka pozostaje jednak taka same jak dwadzieścia lat temu - to "Niekończąca się opowieść" autorstwa Michael Ende.

Lubi także film, mangę oraz gry fabularne. W skrócie wszystko to, co opowiada ekscytującą historię, która sprawia, że sami zaczynamy śnić.

Na naszym rynku do tej pory ukazała się tylko jedna z jej powieści: "Kroniki Idhunu 1. Buntownicy" (Wydawnictwo Książnica).
Autorka ma na swoim koncie także powieści, które łączą w sobie fantasy i science fiction. Jedną z nich jest "Las hijas de Tara", powieść osadzona w świecie, gdzie manipulacje genetyczne, obecność android i mutantów sprawia, że ludzie znów zatęsknią za powrotem do natury - w tym świecie stłamszonej już przez technologię.

Krok trzeci - ORAZ MIEJSCA "Tam gdzie śpiewają drzewa"

Dwa oblicza lasu
Viana de Rocagrís może poszczycić się idealnym życiem. Jest jedyną córka księcia z Rocagrís. Następnej wiosny poślubić ma Robianem z Castelmar - młodzieńca, którego kocha.
Inwazji barbarzyńców odmieni wkrótce życie wszystkich mieszkańców królestwa Nortii i zakłóci plany bohaterki. Jedynym wyjście jest ucieczka, a wraz z nią przywiązanie większej wagi do legend Wielkiego Lasu - miejsca, gdzie, być może, potrafią śpiewać drzewa.

Powieść przetłumaczona została na język kataloński, francuski, włoski, portugalski, a teraz także i polski.
Uwielbiam legendy o miejscach, które być może już nie istnieją oraz bohaterach, którzy muszą odnaleźć najpierw w sobie samych wiarę bym tam móc kiedyś dotrzeć.

Krok czwarty i ostatni -  Cris Ortega
Autorem cudownych okładek jest  Cris Ortega - artysta także hiszpańskiego pochodzenia. Jego praca są niesamowite, bo wystarczy tylko na nie spojrzeć by ujrzeć głębię ukrytych za nimi opowieści. Pewnie wiele jego projektów jest wam już znanych, a by się o tym przekonać wystarczy odwiedzić jego stronę:
Spider's Soul lub profil na deviantART.


Poszukajcie tego zaczarowanego miejsca, jeśli macie ochotę i to szczególne przeczucie, że jest to powieść właśnie dla was. Książka już w sprzedaży.
Oficjalny jej OPIS dostępny na stronie Wydawnictwa DREAMS.

Wybrane informacje o autorce i jej książkach to moje tłumaczenie tekstu z oficjalnej Laury Gallego - powstało ono w tylko celach promocyjnych książki. Źródło: http://www.lauragallego.com/
Nie wyrażam zgody na jego kopiowanie bez mojej wiedzy. (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 904)

poniedziałek, 25 lutego 2013

"Moment, w którym opuścisz kurtynę."

"Wierzę w dialog między przeznaczeniem a wolnym wyborem." [cytaty z wywiadu z autorką]

Wszyscy znamy opowieść o miłości Romea i Julii. Kiedy byłam lata temu w Weronie, stojąc pod balkonem oplecionym bluszczem (i w tłumie turystów), miałam jednoznaczne uczucia. Włoska wersja tej historii, wykorzystanej potem przez Szekspira, przywołuje obraz pięknej miłości z tragicznym zakończeniem.
Kim w tej historii była Rozaline ? To postać jedynie wspomniana w tragedii Szekspira. Kim była ta dziewczyna, której Romeo obiecał na balu spotkanie, by potem w jednej chwili stracić serce dla innej ?
"Od zawsze byliśmy sobie przeznaczeni." A potem pojawiła się ona.
To samo przeznaczenie zmieni losy trzech mieszkańców San Ballaro, w Południowej Kalifornii.
Teraz to Rosaline opowiada swoją część historii.
Lekki i zabawny styl, bardzo aktualne problemy w tej nowej aranżacji tak dobrze znanej opowieści,  lecz równocześnie tak diametralnie innej.

HISTORIA W PIĘCIU AKTACH
Akt pierwszy to wprowadzenie do codzienności Rosie - poznanie jej marzeń i trosk. To świetna narratorka. Dziewczyna nawiedza wielokrotnie uczucie, jakby jej życie było rolą w sztuce, a los pozostawał całkowicie nieprzewidywalny i niezależny. "Ale czasem mam wrażenie jakbyśmy [...] grały w jakiejś sztuce i musiały recytować swoje kwestie. Jakby od tego zależał los całego przedstawienia." Poza tym niejasnym przeczuciem zdaje się, że to historia niczym każda z tych lekkich opowieści rozpoczynających się pierwszego dnia ostatniego roku. Na zakończenie tego aktu pojawia się wzmianka o powrocie rodziny senatora Capleta wraz z córką Juliet.
"Czymże jest imię, Szekspirze ? Powiadam ci: wszystkim."

Akt drugi zabiera nas w podróż w przeszłości, do pamiętnego wigilijnego wieczoru wiele lat wcześniej, gdy zerwała się więź między kuzynkami, będącymi jednocześnie najlepszymi przyjaciółkami, i rozpoczął konflikt.
Cień wspomnienia nie rzutuje jednak na tak długo oczekiwaną randkę Rosie i Roba na Klifach u wybrzeży Pacyfiku.
"- Co będzie, jeśli nam nie wyjdzie?
- Już planujesz koniec?"

Pojawiają się kolejne nawiązania, w tym do innych scen z sztuk Szekspira, tworząc teatr wewnątrz teatru. Wystrój Jesiennego Zjazdu, balu organizowanego zaraz na początku roku szkolnego, nawiązuje do zaczarowanej krainy "Snu nocy letniej". To jednak nie scenografia dla komedii, a tragedii i rozdarte zostaje  tego wieczoru serce, zgodnie z scenariuszem sztuki.

Akt trzeci rozgrywa się w blasku nadchodzącej tragedii. Rosaline to młoda osoba z planami na przyszłość. Aplikuje w przyśpieszonym terminie do Stanfordu, a jednak nie potrafi jej to dłużej sprawić radości. Kimże jest teraz ? Obrazem wczorajszej dziewczyny, "która uwierzyła, że najlepszy kumpel chce zostać jej chłopakiem?" Nie tak łatwo wyrzucić Roba z pamięci, gdyż znając się z kimś od wczesnego dzieciństwa wszystko pozostaje pełne wspólnych wspomnień. Rezygnacja z uczucia to wyrzeknięcie się części samej siebie.
"Jakby świat w każdej swojej warstwie pokazywał mi jego oblicze. On też z pewnością wszędzie mnie widzi... Jakże mogłoby być inaczej ?"
A może jednak jest ? Przecież mamy tutaj do czynienia z dokładnie tym rodzajem uczucia, jakie połączyło szekspirowskich kochanków obezwładniającą i destrukcyjną miłością.
Tutaj pojawi się też kolejne nawiązanie do życia jako teatru. Liceum wystawia "Makbeta", a w rolę opętanej szaleństwem lady Makbet wciela się Juliet.
"Czasem [...] gdy musimy z kogoś zrezygnować, najtrudniej sobie uświadomić, że nigdy nie był nam przeznaczonym."
Rob znika na chwilę ze sceny, lecz teatr życia musi trać. Miejsce dotychczasowego głównego aktora wkrótce zastąpi ktoś inny.

Akt czwarty podważa wartość przyjaźni Rosaline z jej najbliższymi przyjaciółkami - Charlie i Olvią. Bohaterka wie, że z czasem wszyscy przejdą nad sprawą zdrady ze strony kuzynki do porządku dziennego. Równoległe odkrywa przyczyny konfliktu swojego ojca z wujem, a ojcem Juliet. Bracia poróżnili się lata temu, a dokładnie przyczyny sporu mogłyby pomóc jej zrozumieć działanie kuzynki i przyczyny jej nienawiści.
Ten akt obrazuje już dramat dwójki, której uczucie staje na przekór oczekiwaniom innych. Historia Rosaline, choć związana, toczy się osobnym torem, a złamane serce zaczyna się leczyć.
"To, że nie byłaś w to wplątana, jeszcze nie znaczy, że byłaś niewinna, Rose."

Akt piąty to finał sztuki i tych, którzy do niego dotrwali. To współczesna i nowa aranżacja ponadczasowej opowieści. Styl jest lekki i przyjemny, rzeczywistość znana, wiele jest melancholijnych refleksji złamanego i zdradzonego serca, ale i tych pełnych nadziei. Wspomnienia z udziałem bohaterów często wywołują uśmiech, inne bezkonkurencyjne rozśmieszają do łez. Czy w takim razie ta nowa wersja, z perspektywy Rosalinie, podzieli los oryginału, z którego czerpała?

"Mamy wybór [...] Nie los ani przeznaczenie, lecz wolna wola.[...]
Los i przeznaczenie nie zaprowadzą nas daleko. Decydują bowiem o początkach, ale nie o zakończeniach. [...] Musisz wybrać własne zakończenie, moment, w którym opuścisz kurtynę."

Debiut literacki Rebecci Serle spodoba się wszystkim tym, którzy uwielbiają opowieści oparte na teorii, iż życie jest teatrem, aktorami ludzie. To książka z całą pewnością warta uwagi, jeśli śledzicie nowe aranżacje baśni i najbardziej znanych sztuk literackich. To równie dobra propozycja dla wszystkich chcących poznać historię o miłości, zdradzie, złamanych sercach i przeznaczeniu oraz jak sobie z tymi nieodzownymi elementami życia radzić by odnaleźć szczęście.
"Kiedy byłeś mój" - Rebecca Serle
Tytuł oryginału: When you were mine
Wydawnictwo: Literackie
Opis wydawcy - LINK
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Ocena: 4,5 / 5
Ekranizacja: Prawa zostały już wykupione. Główną rolę ma zagrać Keira Knightley ;)
PREMIERA: MARZEC 2013
Rebecca Serle jest pełnoetatową pisarką, co oznacza, że do pracy ubiera się w piżamę. Przeżyła zawód miłosny, który na szczęście nie skończył się źle, między innymi dlatego, że swoje doświadczenie przelała na karty książki.

Za możliwość poznania tej nowej odsłony sztuki z Południowej Kalifornii dziękuję wydawnictwu Literackiemu.

wtorek, 19 lutego 2013

W BLASKU zimnych gwiazd

Dzisiaj przypada 540 rocznica urodzin Mikołaja Kopernika. To dobra, pasująca data na wrażenia z lektury "Blasku" - iskry ludzkości w odległym zakątku kosmosu.

Wiadomości - Gazeta Wyborcza
Zdrada w szeregach ostatniej misji ratunkowej ludzkości
Mgławice zachwycają swoim BLASKIEM, fotografowane i podziwiane z Ziemi galaktyczne pejzaże, utworzone przez wymieszane obłoki pyłu gwiezdnego i gazu.
Gdy Zieloną planetę pokrywał już tylko piach pustyni, dwa bliźniacze statki w swej misji przemierzały przestrzeń od ponad czterdziestu lat. Nowy Horyzont wyruszył jako pierwszy, Empireum podążyło jego śladem. Napotkana przed laty rozległa mgławica przyćmiła światło gwiazd, stwarzając okazję do zmiany przebiegu kolonizacji. Bliźniaczy statek wyłania się niespodziewanie blisko zza iluminatorów, choć powinien być lata świetlne przed Nowym Horyzontem.
"- Wszystko, co mamy my, mają i oni."
Lecz nie była to prawda.

Kieran, Waverly, Seth 
"BLASK" opowiedziany jest z perspektywy dwóch narratorów, przedstawicieli pierwszego pokolenia narodzonego w przestrzeniWaverly od lat przypominano o jej misji, kiedy jako najstarsza z dziewcząt powinna już kogoś poślubić i dać nowe pokolenie oczekiwanemu Nowemu Światu. Młoda dziewczyna wahała się w swych emocjach, bo choć odpowiada jej młody, przyszły kapitan statku Kieran, to ukradkiem zawsze zerkała na innego chłopaka, który już w dzieciństwie wyznał jej miłości. Kieran naznaczony został jeszcze przez poprzedniego kapitana, ale to Seth odczuwał najmocniej niesprawiedliwość tej decyzji, jak i stratę Waberly. Napaść wrogiego statku stworzyła zagrożenie od zewnątrz i aktywowała tylko agresję latami skrywaną wewnątrz. Każdy z głównej trójki ukazał w międzyczasie swoje drugie oblicze. Pod koniec lektury nie mogłam w pełni zaufać żadnemu z bohaterów ani usprawiedliwić już ich czynów.

Zakładkadoprzyszłości.blogspot
"Blask" to zbiór znanych wątków w gwiezdnej odsłonie, do tego okraszony technologicznymi nowinkami, które trzeba brać pod uwagę jak na przykład przyśpieszenie wywołujące sztuczną grawitację. Kiedy potrzebne są naprawy, powrócić musi stan nieważkości.
Występują tutaj podobne scenariusz konfliktów, jeden z bardziej rozpoznawanych to zatarg przełożonej z jej podopiecznymi. Łatwiej manipulacji i przekręconym prawdą poddają się najmłodsze z nich, najstarsze stawiają opór i to o zmianę ich postrzegania traumatycznych wydarzeń zabiega przełożona.
Brutalny pojedynek o władzę w świecie pozbawionych pieczy dorosłych jak w serii GONE. Choć nie występują tutaj mutacje genetyczne, to pojawiają się niezwykle zuchwała kłamstwa. Młodzi chwytający za karabiny i powoli akceptujący swoją misję to obraz zbliżony do serii JUTRO.

W powieści religia używana jest jako środek do manipulacji masami. Tak przejęto władzę na wrogim statku i podobny rozwój wydarzeń z przerażeniem odkrywa bohaterka po powrocie na rodzimy statek. W tej odsłonie religijny aspekt i szukanie w nimi nadziei ma tylko negatywny wydźwięk.
Pewnym rodzajem wiary stała też Ziemia widziana oczami międzygalaktycznych osadników, odtwarzana we wspomnieniach i opowieściach ostatniego pokolenia, które ją jeszcze pamięta. Opowieści przyciągają młodych bohaterów, którzy nigdy nie widzieli nieba i przypominają im jednocześnie o celu misji kolonizacyjnej. W skrajnej sytuacji zagrożenia jednak na pierwszy plan wysuwają się podstawowe instynkty: przetrwanie gatunku i walka o władzę.

To galaktyczna opowieść o samotności, tym dotkliwej odczuwanej, gdy znajdziemy się w mrocznej ciemności pełnej blasku odległych gwiazd. Daleko od domu i jakiejkolwiek pomocy rozdzielono grupę dzieci i nastolatków. Pozostawieni bez wsparcia i wiedzy dorosłych, muszą zmierzyć się z dokończeniem misji, na którą nie są gotowi. Mieli być pierwszy pokoleniem nowej przyszłości, a pozostali okruchami nadziei, rozproszonymi po kosmicznej przestrzeni.
Czy się odnajdą i zdobędą się na odbudowanie misji ?

Na odwrocie okładki zawarta została sekretna wiadomość do czytelnika. Zdania wycięte z komunikatu widziane są tylko pod odpowiednim kątem padania "blasku" - koniecznie ich nie przegapcie :)
"Blask" - Amy Kathleen Ryan 
Wydawnictwo: Jaguar
Kontynuacja: "Spark" - "Iskra" (wiosna 2013)
Ocena: 3 / 5

Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie wydawnictwu Jaguar.

poniedziałek, 18 lutego 2013

"W całym tym ogniu i złocie"

"-Jesteśmy zbyt różni. Nie pisane nam...być razem.
-Nikomu nic nie jest pisane.[...] Sami decydujemy, kim jesteśmy."

Sydney Sage nadal podstępem zmuszana jest do zaznajamiania się z teorią magii, choć głęboko przeciwna jest takim praktyką. To moroje, jako jedne ze stworzeń nocy, używają magii i postrzegane jest to przez alchemików jako wynaturzenie, coś co nie powinno istnieć.  Ostatnie napaści na Sydney i jej znajomych zmuszają ją stopniowo do przewartościowania swoich racji.
Choć Sydney wie, jak radzić sobie ze strzygami i morojami, nie spodziewa się, że przyjdzie jej bronić grupy przed ludźmi. To przecież ludzkość alchemicy przysięgali ochraniać. Kurs samoobrony pomaga, nie przynosi jednak rozwiązania problemu, jakie niespodziewanie oferuje magia.

"Akurat ty powinnaś wiedzieć, jak to jest: znaleźć się między dwiema stronami."
Sydney pobierała szkolenie alchemiczne jak i obowiązkową naukę w domu. I choć wolałaby college, to szansa uczestnictwa w życiu normalnego liceum daje jej radość i satysfakcję. Obowiązkowa alchemiczka stara się o zachowanie dobrych relacji w grupie mojorów i strażników. Możliwość zasmakowania wolności i tworzące się więzi przyjaźni okraszone są jednak wyrzutami sumienia, spowodowanymi poczuciem lojalności wobec społeczności alchemików.
Nie tylko Sydney doświadcza próby swoich sił, podobne rozterki przeżywają jej podopieczni. Jeśli Jill przeżyje w ukryciu, przyczyni się do wzmocnienia panowania siostry na królewskim dworze. Angeline przeżywa szok kulturowy i pragnie tej wolności, która może być ceną bezpieczeństwa Jill.

W świecie Akademii Wampirów wiele się wydarzyło przez ostatnie siedem tomów, dlatego Richelle Mead z nieustanną i godną podziwu cierpliwością krótko i zwięźle przypomina nam i streszcza istotniejsze fakty z przeszłości bohaterów. Nie sposób czuć się zagubionym w rozległej, wielowątkowej opowieści.

"Coś w rodzaju konfliktu lojalności"
Nie uważam za właściwe porównywanie obu serii w celu stwierdzenia, która z nich jest lepsza. Obie toczą się w tym samym świecie i zawierają słowa tej samej autorki. Kroniki Krwi stwarzają możliwość przedłużenia pobytu w tamtej rzeczywistości i za to właśnie najbardziej je cenię. Och, oczywiście też i Adrian - jak mogłabym zapomnieć ;)

"Dowód mojego upadku"
Uwielbiam też Sydney, która charakterem jest mi bliższa niż Rose. Porównanie obu narratorek jest zbędne. Kto może dorównać lekko pokręconej osobowości dampirzycy Hathaway i zaskakującym przejściom do scen walki z jej udziałem ?
Kroniki Krwi to spojrzenie nie tylko z zewnątrz na świat morojów, dampirów i strzyg, ale i z perspektywy bohatera o innych możliwościach i atutach do wykorzystania.
Sydney pomimo swojej rozległej wiedzy, opanowania i umiejętności nie stała się osobą zarozumiałą, co niestety często się zdarza przy kreowaniu takich postaci.

"Ostatnio zbyt często przebywam wśród lilii."
"Złota lilia" przynosi odpowiedzi na pytanie: czy łowcy wampirów naprawdę istnieją i co mają z nimi wspólnego alchemicy. Oczywiście fani Adriana nie będą zawiedzeni - szczególnych wrażeń dostarcza ścisły finał tego tomu. Do akcji zostają też wciągnięci bohaterowie poprzedniej serii: Dymitr Bielikow i Sonya Karp, poszukujący w swoim uzdrowieniu lekarstwa, które chroniłoby wszystkich przed przemianą w strzygi. Kto będzie mieć w sobie klucz do ocalenia ?

W ostatnich rozdziałach, poza tak dobrze znanym tej serii kulminacyjnym rozwiązaniu zagadki i finale z bitwą w tle, znajduje się zapowiedź wątku na trzeci tom serii. Czy złoty tatuaż może pokryć barwa indygo ?
"Magia Indygo" - wrzesień 2013.
"Złota lilia" - Richelle Mead
[SERIA] Kroniki Krwi 2
[W ŚWIECIE SERII] AKADEMIA WAMPIRÓW
TOM 1 - RECENZJA
Wydawca: Nasza Księgarnia
Stron: 432
Ocena: 5 / 5
Akademia Wampirów jak i Kroniki Krwi to serie, gdzie jestem w pełni usatysfakcjonowana z lektury kolejnych tomów. Wyczekuję ich, a kiedy są już w zasięgu - rzucam wszystko inne. Bezkonkurencyjna seria doczeka się swojej ekranizacji pod tytułem Vampire Academy: Blood Sisters. Reżyseruje Mark Waters (znany z filmu "Wredne dziewczyny" - który to osobiście uwielbiam i widziałam kilka razy). Znani są też odtwórcy głównych ról:
Rose - Zoey Deutch (można ją zobaczyć w ekranizacji "Pięknych Istot" jako Emily, gdzie pięknie wczuła się w rolę byłej dziewczyny Ethan'a.)
Dimitri - Danila Kozlovskiy  (rodowity Rosjanin to w tym przypadku bardzo dobry wybór)
Lissa  - Lucy Fry (można było zobaczyć w H20 nawet).
PREMIERA : 14 LUTY 2014

piątek, 15 lutego 2013

Gwiezdny Stosik


Asteroida 2012 DA14 szczęśliwie już za nami. I choć spadające gwiazdy są piękne, a jeszcze bardziej kusi wypowiadanie w ich obecności życzeń, to ujęcia z Uralu pokazują jak nagłe niebezpieczeństwo mogą ze sobą nieść.
To pierwszy stosik w tym roku kalendarzowym i zdecydowanie miał być tematycznie walentynkowy. Nastrój dzisiaj jednak bardziej gwiezdny. Parę kosmicznych opowieść znalazło się i w prezentowanym wycinku świata literatury (Blask czy Cinder - Saga Księżycowa)


Na jedno ujęcie wkradło się potajemnie serducho, utworzone z połączonych uchwytów parasolek na drugim planie. Troszkę walentynkowo więc pozostało ;D
I co najważniejsze !!! Kto już jadł przepyszną Milkę Oreo ? Na stosiku ta niebiańska edycja alpejskiej czekolady i Oreo we własnej osobie :D

Recenzencki:
"Anna i Pocałunek w Paryżu" - Stephanie Perkins  RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
"Przez burze ognia" - Veronica Rossi   RECENZJA
"Fałszywy książę" - Jennifer A.Nielsen  RECENZJA
"Miasto Zagubionych Dusz" - Cassandra Clare  RECENZJA
"Wróżbiarze" - Libba Bray  RECENZJA
"Próby Ognia" - James Dashner  RECENZJA
"Blask" - Amy Kathleen Ryan
Zakup własny:
"Złota Lilia" - Richelle Mead  RECENZJA
"Prawie dobra wróżka" - Janette Rallison (-30% obiżka sieci Tesco) RECENZJA
"Świat Podziemi" - Meg Cabot (rabat -25% zakupiona w noc promocji)  RECENZJA
"Wampiry z Morganville. Księga 8: Czarny Świt" - Rachel Caine (empik.com)
Książki nowe - zakupione za punkty w serwisie Finta:
"Zanim zasnę" - S. J.Watson
"Profesor" - Charlotte Brontë
Z wymiany:
"Geneza" - Jessica Khoury   RECENZJA
"Istoty chaosu" - Kami Garcia, Margaret Stohl

Co już mieliście okazję przeczytać z gwiezdnej edycji stosiku, a co jeszcze przed Wami ?

czwartek, 14 lutego 2013

Kiedy narodziła się klątwa

Dzisiaj Walentynki - cudowny pretekst by wybrać się do kina na premierę najnowszej ekranizacji.
"Piękne Istoty" to opowieść z południa Stanów Zjednoczonych. To historia, która pokazać ma jak często trudno zobaczyć dokąd zmierzamy. Jeśli nasza natura i przeznaczenie są z góry przesądzone, jak spokojnie możemy je zaakceptować, skoro nikt nie wie czy drzemie w nas więcej dobra czy zła ?
RECENZJA pierwszego tomu powieści wyjaśni problematykę i przedstawi zarys fabuły, jeśli nie czytaliście jeszcze tej serii. Dla fanów słowo o wrażeniach z tego premierowego seansu.

Ekranizacja ta zachwyca detalami. Dobrze dopracowanymi szczegółami, które istotnie zmieniają postrzeganie całości.
Powtarzający się sen Ethan'a przypomina troszkę scenę z horroru. W książce to spadanie w przepaść, kiedy nie można uchwycić dłoni i zapobiec upadkowi. W filmie mamy już bardzo bezpośrednie nawiązanie do bitwy, w czasie której narodziła się klątwa. Bohater widzi postać na bitewnym wzgórzu, lecz nie może się do niej zbliżyć. W powietrzu śmigają pociski, aż w końcu jeden z nich trafia. Twarz dziewczyny zasłaniają jej szarpane wiatrem włosy. ( TUTAJ można zerknąć na oficjalny clip i zobaczyć jak się to prezentuje).Sen, którego nie sposób zmienić zakończenia to ciąg koszmarów. Bohater zapisuje jego szczegóły i szkicuje sceny z niego zapamiętane. Tutaj poznajemy bardziej Ethan i możemy znaleźć liczne nawiązania do innych dzieł literackich, w tym przypadku przeczytanych książek. Ich okładki rozwieszone są na mapie świata.
Prolog mija, kiedy film rozpoczyna się tym szczególnym momentem nocy tuż przed świtem. Widzimy ruiny miejsc znanych ze snu, jeszcze pogrążone w błękitnym pierwszym blasku.

Obsada to jeden z najmocniejszych punktów tej ekranizacji.
Ethan Wate (Alden Ehrenreich) to w tej odsłonie nie ten typ, o którym się po nocach śni. Zamiast tego mamy zwyczajnego, normalnego chłopaka o niesamowicie zaraźliwym uśmiechu (i śmiechu). Szczerze przekonałam się i polubiłam odtwórczynie roli Leny Duchannes (Alice Englert). Nie pominięto historii Ridley (Emmy Rossum) łącznie z okolicznościami jej szesnastych urodzin i zadeklarowania przez Ciemność.

Sporo efektów specjalnych poświęcono odzwierciedleniu mocy Obdarzonych w nieokiełznanych siłach przyrody. Bliźniacze tornada, zamknięte pętle jednej drogi, z której nie można się wydostać czy też plątanina żył, którymi płynie czysta ciemność zamiast życia.

Wspólnie odtwarzane wspomnienia z narodzin klątwy zapadają w pamięć. To żywe, pełne akcji sceny. Bohaterowie oglądają je na kinowym ekranie. Tam kontrast jest większy, ale wiele jest w filmie płynnych przejść między realnym światem, a tym pełnym wizji. Choć wiemy, że są Istoty Światła i Ciemności to ich moc jest równie mroczna. Różnice stanową cele, w jakich jest użyta.

Udana próba uchwycenia mentalności miasteczka i jego mieszkańców. Jest spór o miejsce bohaterki wśród szkolnej społeczności, są i liczne próby potępienia jej i udowodnienia jej złej natury.

Istotnie zmodyfikowano niestety finał. Napisano go na nowo i choć wynik jest taki sam, to jednak ma znaczenie, że pewne osobny nie brały udziału w ostatecznym starciu. Dla mnie w tej opowieści, kolejnej o miłości, ważne jest to, że bohaterowie pozostają zawsze razem. Chłopak nie dysponuje mocami tak potężnymi by odwrócić bieg wydarzeń, ale zawsze jest obecny by przypomnieć bohaterce o co walczy, dlaczego ma w sobie dostrzegać pragnienie dobra, a nie gorycz zła. Wykluczenie z gry to uniemożliwia.
Bohaterowie połączeni są snami, ale w książce była to także komunikacja telepatyczna - tej tutaj brak.
O ojcu Ethan'a jest tylko wspomniane w kontekście śmierci jego żony, a matki bohatera. Kolejna zmiana to Larkin - nie wyjaśniono tej kwestii, choć bohater pojawia się w istotnych momentach. Zmian jest tutaj sporo, ale to sami musicie wyłapać je wszystkie.
Zielone na tak, złoto na nie - na szczęście jest i choć skrótowo wyjaśniono Kroniki Obdarzonych to końcowy przekaz pozostał jasny. Dobrze się bawiłam podczas seansu, myślę jednak, że fani mogą czuć się troszkę zawiedzeni.
Piękne istoty - Beautiful Creatures
Ekranizacja tomu 1 - RECENZJA KSIĄŻKI
Premiera: 14.02.2013

Każda ekranizacja to jednocześnie próba interpretacji. Choć widziałam książkę inaczej, cieszę się, że doczekała się swojej premiery na dużym ekranie.

NAJBLIŻSZE PREMIERY EKRANIZACJI - MARZEC
01.03.2012 - Warm Bodies "Ciepłe ciała"  TRAILER  (JUŻ PO PREMIERZE ŚWIATOWEJ)
08.03.2012 - Oz The Great and Powerful "Oz: Wielki i Potężny"  TRAILER PL
14.03.2013 - Rubinrot "Czerwień rubinu" - RECENZJA KSIĄŻKI / TRAILER  (TYLKO DE)
29.03.2013 - The Host "Intruz" - RECENZJA KSIĄŻKI  (5.04.2012 POLSKA) -> ten zwiastun w zapowiedziach przed "Pięknymi Istotami" :)

Planujecie wyjście do kina ? :D

piątek, 8 lutego 2013

"C`est la vie" - taka jest droga życia


"Anna i pocałunek w Paryżu" - Stephanie Perkins
[ POWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE ]
Wydawnictwo Amber
Stron: 368
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
"C`est la vie" - taka jest droga życia
Rok w Paryżu to cudowny prezent. Z pewnością jednak nie wówczas, gdy w domu pozostawia się dobre kontakty z matką i młodszym bratem, najlepszą przyjaciółkę i niedoszłe uczucie, które zaczynało się przeradzać w coś więcej.
Anna rozpoczyna ostatni rok szkoły średniej w Amerykańskiej Szkole w Paryżu, gdyż jest to prezent od ojca, teraz znanego pisarza, którego kolejne powieści doczekują się następnych już ekranizacji.
Ostatni rok liceum dobrze jest spędzić wśród przyjaciół, znanych nauczycieli i szkolnych korytarzy.
Niezwykła i tak wspaniale, orzeźwiająco odmienna atmosfera Paryża wkrótce jednak wszystko zmieni.

Paryż to w tej odsłonie miasto możliwości i pierwszej, prawdziwej miłości.
Dużą rolę w tej powieści gra stolica Francji - jej znane oblicze i te tajemnice, które mogą odkrywać bohaterowie oraz odpowiedni nastrój, gdy tylko wymaga tego chwila. W trakcie lektury znajdzie się sporo miejsc do zaznaczenia na mapie by w przyszłości nie przegapić ich w czasie wizyty w tym mieście. Akcja powieści dotyczyć także będzie oddzielonych oceanem Stanów Zjednoczonych i tych wszystkich spraw, które toczą się po wyjeździe już bez naszego udziału.

Przeczytać powieść to jak poznać i jednocześnie zdobyć przyjaciółkę w postaci Anny. Dziewczyna nie jest przebojowa, lecz wytrwale dąży do obranych celów. Bywa skryta, ale jednocześnie serdeczna. Rzetelnie opisuje wydarzenia, potrafiąc śmiać się z samej siebie. Chce zostać cenionym krytykiem kina, swoją opinię wyrabia sobie chodząc na pokazy starych filmów do licznych paryskich kin i zapisując wrażenia w postaci recenzji.

środa, 6 lutego 2013

"Żebyś zmieniła zakończenie swojej bajki."


Kiedy los staje się zbyt bezlitosny, na horyzoncie pojawia się dobra wróżka. Ponieważ to jest Chrissy, znana jako główne źródło kłopotów z powieści "Taka sobie wróżka", przygotujcie się na kolejną przezabawną podróż w świat baśni.

"Jak tylko twoja bajka się wypełni."
Codzienne problemy, jakie miewa wielu, okraszone nutą magii i sporą dawką dobrego humoru, nie są już tak beznadziejne, jak mogłoby się początkowo wydawać. Sami zaś bohaterowie dodatkowo się mobilizują, tym razem ze zdwojoną siłą, by przeciwdziałać zaklęciu swego wcześniejszego życzenia.
Robin Hood i jego Wesoła Kompania, rozrabiający w dwudziestym pierwszym wieku, to dopiero początek. Przygoda dopiero się rozpoczyna wraz z trzecim życzeniem, która rzuca nas w wir średniowiecznego świata żywych baśni, w tym tej najważniejszej tym razem - o Rumpelstiltskinie i kołowrotu, co przędzie złoto ze zwykłej słomy.

Chrissy dopiero się szkoli, a więc w czasie interpretacji składanych życzeń potrafi sporo namieszać. Ale i bohaterowie w tej części są bardziej zaradni i zwracają się o pomoc, w wyjściu z opresji, też do innych istot magicznych.

"Bardzo często zdarza się [...] że to, czego się uczymy, jest ważniejsze aniżeli nasz cel."
Tansy, której to życzenia mają się ziścić, balansuje na granicy kilku kontraktów. Przypadła jej rola bezimiennej córki młynarza, bohaterki baśni, gdzie zdobyć może dar zmieniania wybranych obiektów w szczere złoto. By tego dokonać trzeba przechytrzyć Rumpelstiltskinia, lecz nie powinno być to trudne zadanie, kiedy zna się dokładnie zakończenie tej baśni, płynący z niej morał, a także odpowiedź na zadane w finale przez antagonistę pytanie, prawda ? W świecie baśni wykreowanym przez Janette Rallison sporo można przewidzieć, ale tyle samo prawie czeka niespodzianek.

Hudson trafia do średniowiecza przypadkiem, lecz jak na równie bezimiennego wartownika, sporo zmian wniesie do pierwotnej fabuły baśni. Tansy spotyka go na komisariacie. Znalazła się tam z nie swojej winy, a po raz kolejny ma ponieść odpowiedzialność za nie swoje grzechy / konflikty z prawem. Ojciec, który nauczył ją kochać baśnie i płynący z nich morał, od lat zaprzecza temu, co kiedyś chciał jej przekazać. Matka skupia się na karierze młodszej córki, a bohaterka znajduje się, jak piąte koło u wozu, w nowej rodzinie ojca. Teraz i jej chłopak zawiódł jej zaufanie, później zostaje po raz kolejny raz oszukana w czasie rozmowy z nieznajomym wtedy jeszcze Hudson'em. Sytuacja w pełni kwalifikująca się na interwencje świata magicznego.

"Nie potrzebujesz morału bajki [...], tylko swojej historii. Na tym właśnie polega magia książek. Każdy odczytuje je inaczej. Kiedy sięgasz po książkę, automatycznie nadajesz jej własną treść."
Urok zmian, skradziony przed laty dar, chciwe krasnoludki, inne niż opiewające ich legendy oblicza bohaterów i dokładna różnica między ofiarowanym życzeniem a zawartym kontraktem z istotą magiczną. Wszystko to by odkryć morał i przejść wreszcie do zakończenia swojej bajki i ocalić niewinne, zamieszane w spełnianie życzenia osoby.
Bardzo dobra kontynuacja tomu pierwszego i gwarantowana poprawa humoru w czasie lektury.

Minusy
Niestety w trakcie lektury przeszkadza liczna ilość błędów w edycji tekstu. Dotyczą one stosowania myślników w oznaczeniu dialogów. Przez ich brak lub wystąpienie w niewłaściwym miejscu nie wiadomo, czy bohaterowie powiedzieli coś czy zaledwie wyrażają swoje myśli. Oczywiście można się tego łatwo domyśleć. Mimo wszystko książki, jako tekst drukowany, powinien być wzorem, z którego można się uczyć i na którym można bezwarunkowo polegać.

"Żebyś zmieniła zakończenie swojej bajki."
Okładka nawiązuje do baśniowego motywu przemieniania dotykiem rzeczy w złoto. Dlaczego to złote jabłko promienieje blaskiem w dłoni Chrissy ? Poznajcie kolejną ciekawą i zabawną aranżacje baśni pióra Janette Rallison by się o tym przekonać.
"Prawie dobra wróżka" - Janette Rallison
Wydawnictwo Akapit-Press
Stron: 398
Prequel ( tom 1 ): "Taka sobie wróżka" - RECENZJA
Ocena: 4,5 / 5

Zwiastun - w języku angielskim
Ciepła i zabawna powieść o pokonywaniu przeciwności losu - atakująca sporą dawką humoru :)
PS.: Bardzo chciałam przeczytać kontynuacje tomu pierwszego i niesamowita była ma radość, kiedy zobaczyłam ją wśród przecenionych tytułach tego wydawnictwa ... w tesco plus 30% zniżka.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Top 10: ulubione seriale

Kiedy zdarzy się wolny dzień lub choć parę godziny, zaraz obok zajmującej lektury pojawiają się historie w odcinkach, czyli serialowe opowieści czekające na ciąg dalszy. O wiele chętniej sięgam po seriale niż filmy. Prawda jest taka, że nawet kiedy czasu brak, trudno się oprzeć pokusie aby nie obejrzeć najnowszego odcinka ulubionej serii. Serialowe TOP 10 to notowanie tych z nich, które przywołałam z pamięci.
Aktualne odcinki i daty ich premier zawsze śledzę na FollowMyTv
Kolejność przypadkowa, podział na dwie kategorie. 

- SERIE AKTUALNE -

"The Vampire Diaries" - obecnie sezon czwarty
Serial był dla mnie ekranizacją książki, którą czytałam. Elenę w nowej odsłonie polubiłam od pierwszego odcinka. Losy Damona i reszty Mystic Falls śledzę na bieżąco od 2009 roku. Nina Dobrev zadziwia w kreacji dwóch tak skrajnie różnych postaci jak Katherine Pierce i Elena Gilbert. Ian Somerhalder jako Damon Salvatore to niesamowicie trafiony wybór. Sporo pozmieniano, czasem jestem zachwycona, czasem troszkę już akcją znudzona, ale twórcy tej serialowej odsłony opowieści o dwóch skłóconych braciach i dziewczynie, która ma swój mroczny sobowtór, nadal potrafią mnie zaskoczyć.
Sezon czwarty można zatytułować jako "w poszukiwaniu lekarstwa na wampiryzm." Zobaczymy czy się uda.


"Pretty Little Liars" / "The Lying Game"
Dwa seriale razem, gdyż powstałe w oparciu o serie tej samej autorki. Wiele wątków wspólnych dla tych tytułów: gra kłamstw, szantaż, sekrety sprzed lat, niewyjaśnione morderstwa i lęk przed zaufaniem, nawet tym najbliższym sercu.
"The Lying game" (obecnie sezon 2) to życie z ciężarem ukrytej tożsamości. Dwie bliźniaczki - jedna wychowywana w rodzinach zastępczych, druga w luksusowej rezydencji. Emma za namową Sutton przejmuje na moment jej życie, aby ona sama mogła rozpocząć poszukiwania ich biologicznej matki. W tajemnicę zamieszani się praktycznie sami przyjaciele rodziny. Śledztwo jednak nie ma końca, a Sutton chce swoje życie, widząc jak bardziej akceptowana jest na jej miejscu Emma. Sezon 2 przynosi o wiele szybciej rozwiązanie zagadki, niż trzeba na to czekać w Pretty Little Liars - chociaż i tam ostatnie odcinki sezonu 3 dały wreszcie więcej odpowiedzi.


"Once Upon a Time" - zaakceptować baśniowy aspekt w życiu by pogodzić to co baśniowe z tym co pozbawione było magii
To moje najnowsze odkrycie. Na początku emisji widziałam jeden odcinek, z Cameron z zespołu doktora Housa w nowej roli, tutaj już jako głównej. Uwielbiam nowe aranżacji baśni, ale nie widziałam dla tego tytułu szansy większej niż na jeden sezon. Byłam miło zaskoczona, kiedy dowiedziałam się o rozpoczęciu sezonu drugiego. Nadrobiłam poprzedni sezon i zakochałam się w tej serii. Będzie ona miała swój osobny wpis. Teraz już wspomnę, że serial to dwie, osobne historie. Klątwa przeniosła baśniowe postacie do Storybrooke, lecz odebrała im pamięć i zabrała magię. Rumplestiltskin i Zła Królowa są jednymi, którzy pamiętają - są to w końcu twórcy klątwy. Wierzy w to jeszcze Henry, przybrany syn Złej Królowej, a biologiczny syn Emma Swan (tu Jennifer Morrison), która według niego jest kluczem do zwycięstwa dobra nad złem i przywrócenia szansy na baśniowe szczęśliwe zakończenie.
Tylko że baśniowe postacie, mimo iż nie pamiętają swej przeszłości, popełniają te same błędy, co wcześniej i potrzebują pomocy. Dwa poziomy akcji w tej opowieści. Jeden baśniowy, dzięki któremu wiemy co się stało. Drugi na poziomie naszej rzeczywistości, będący jak kubeł zimnej wody. 
Rozdzierające serce interpretacje baśni, przeplatanych wątkami z mnóstwem tych starych i tak dobrze znanych. Seria, której przegapić nie można za nic.

- SERIE ZAKOŃCZONE - 


"Legend of the Seeker" - znany także jako Miecz Prawdy
Oglądany po antenowym czasie edycji. Nieznany mi jest książkowy odpowiednik tej opowieści. Mam nadzieję kiedyś to nadrobić. Na chwilę obecną uczucie, które połączyło Spowiedniczkę i Poszukiwacza jest dla mnie w ścisłej czołówce tych skrajnie romantycznych. Richard i Kahlan - nie można o nich zapomnieć.


"Dollhouse" - czyli miejsce miejskiej legendy
Seria, który oglądałam również po jego czasie antenowej emisji. Niesamowicie mnie wciągnął i uwagę zatrzymał do samego końca, choć ostatni sezon nie jest już taki jak jego poprzednie, fenomenalne epizody. Po mieście krążą legendy, że ludzie znikają, a na ich miejscu pojawiają się te same osoby, lecz z inną już osobowością. Wszyscy słyszeli kiedyś o Domu Lalek, ale nikt nie potrafi potwierdzić tej historii. Jest policjant, który pragnie odkryć prawdę. Jest i Echo, niegdyś Caroline Farrell - najlepszy rezydent Domu Lalek. Czy można wgrać osobowość innej osoby na dysk, a potem do umysły innego człowieka ? Co się stanie, kiedy w jednej osobie nagromadzi się więcej osobowości, z dostępem do ich wszystkich jednocześnie ? Serial ten posiada parę odcinków rozegranych...w antyutopijnej przyszłości, którą stworzyły możliwości kasowania i wgrywania wspomnień, których nie było. A gdzie się podziała w międzyczasie twoja osobowość ?

"Heroes" - plejada najróżniejszych paranormalnych zdolności.
Niezapomniane role jak Milo Ventimiglia w postaci Petera Petrelli czy Hayden Panettiere jako Claire Bennet. Są podróże w czasie, jest i zdolności przewidywania zdarzeń przyszłych, a i wybrać się można do antyutopijnej rzeczywistości - czego pragnąć więcej ?

"El internado" - czyli najstraszniejsze thrillery zawsze w Hiszpanii
Internat Czarna Laguna to miejsce mające swoją mroczną przeszłość. Grupa uczniów odkrywa korytarze biegnące pod byłym sierocińcem, a wraz z nimi masę niebezpiecznych sekretów. Wśród rezydentów także uciekinierka z zakładu dla obłąkanych, szpiedzy poszukujący dzieł sztuki wykradzionych w czasach ostatniej wojny światowej i tajemnica dziwnych badań, w wyniku których, dzieci wyglądają tak samo jak rodzice w czasach ich młodości. Sporo sezonów, ale mniej zostało mi do dokończenia niż ich łącznie powstało.

"Make It or Break It"
Pierwsze dwa sezony bezkonkurencyjne, ostatni raczej znośny. Mimo wszystko miło wspominam i kiedyś pewnie do niego wrócę. Wrażenia z zawodów i życia tych, którzy poświęcili się dla gimnastyki wyczynowej w recenzji "Wskrzesić nadzieję" - "Make It or Break It"

"Jane By Design"
Serial przy którym bardzo często się uśmiechałam. Szkoda, że nie będzie następnego sezonu. Rekomendacje w recenzji Jane by Design czyli "Diabeł ubiera się u Prady" i do tego ... młodzieżowo.

Ciekawa jestem waszych serialowych obsesji :)

niedziela, 3 lutego 2013

"Blizna po eterowej burzy"


"- Niebo kiedykolwiek się przejaśnia ? - zapytała.
- Całkowicie ? Nie. Nigdy.
- A eter? Kiedykolwiek znika?
- Nigdy, eter nigdy nie znika.
Spojrzała w górę.
- "Nigdy" to chyba wasze ulubione słowo."

To w tym cytacie doszukiwać się można wskazówki co do oryginalnego tytułu pierwszej części trylogii Veronici Rossi "Under the Never Sky". Przyciągająca uwagę okładka z tajemniczymi błękitnymi wstęgami, a przed nimi samotna bohaterka przemierzającą zniszczony krajobraz. "Przez burze ognia" to wstęp do kolejnej opowieści osadzonej w latach przyszłości. To świat, gdzie po niebie, ponad chmurami, wiją się eterowe spirale, a im bardziej jaśnieją, tym bliżej do niszczycielskiej burzy.

"Blizna po eterowej burzy."
Eter to nieodłączny element tamtejszej rzeczywistości. Jest wszechobecny, zarówno w świecie, umysłach jak i zdolnościach bohaterów tej historii. Stał się stałym elementem nieba. Jego wstęgi płyną po nim w dzień i w nocy. To piorun, który po uderzeniu, wznieca pożar by odbić się raz jeszcze i pomknąć ku niebu. Stała obecność eteru, zwłaszcza zimowych burz, zmusiła ludzi do zmiany i poszukiwania innego sposobu na przetrwanie.

"Pseudorealne, a nie sztuczne."
Jest grupa Osadników, którzy schronili się w potężnych kopułach i stworzyli świat Sfer - wirtualnych rzeczywistości, tak skutecznie imitujących otaczający ich niegdyś świat, ten który zmuszeni byli opuścić.
Są oczywiście i Wykluczeni czyli ludzie, którzy znaleźli sposób by przetrwać na otwartej przestrzeni bez wsparcia nowoczesnych biotechnologii. Dzicy łączą się w plemiona, a w ich hierarchii genetyka ma takie same znaczenie jak u znienawidzonych przez nich Kretów, osadników spod kopuły.
"Przez Burze Ognia" to w istocie dwie odrębne historie przedstawicieli obu tych grup, choć w pewnym momencie łączą się ze sobą, to nadal zachowują swoją autonomię.

"Coś z sokoła"
Z tej wizji przyszłości widzianej oczami Perry'ego dowiadujemy się, że buzujący w powietrzu eter może też odmienić znacznie ludzkie możliwości. Stopniowo odkrywamy istnienie Scirów, Audów i Vidów oraz innych, nienazwanych jeszcze mocy dominujących Zmysłów. Odstępstwa te stanowią ciekawy i zajmujący wątek w powieści, mający swoje dalekie w skutkach sekrety.