Nowy świat zdefiniowały kolory: zielony, żółty, niebieski, czerwony i pomarańczowy. I także czarny, który zrównał te wszystkie kolory, charaktery i osoby.
Symbol, jaki widnieje na okładce, to dwudziesta trzecia litera greckiego alfabetu. Oznaczać może kilka rzeczy, lecz najważniejsze z nich dla fabuły tej powieści będę dwa znaczenia. W psychologii literą tą oznacza się psychikę, w parapsychologii zaś jest "wspólnym określeniem na wszystkie zjawiska paranormalne". I tutaj zaczynają być potrzebne kolory.
"-Może nic się nigdy nie zmieni - powiedział. - Ale warto poczekać, gdyby miało się jednak okazać inaczej."
Zastajemy świat pogrążony w chaosie, w który wpędził go kryzys ekonomiczny i tajemnicza epidemia, która część dzieci zabiła, a resztę pozostawiła... z niebezpiecznymi, niezrozumiałymi zdolnościami. Tym bardziej nie chciały dokładniej zrozumieć ich władze Stanów Zjednoczonych, dopóki wszystkich ocalałych nie zgromadzona w "ośrodkach rehabilitacyjnych", odcinając ich od świata i rodziny...która często sama oddawała swoje zupełnie odmienione, niebezpieczne dzieci.
Historię opowiada Ruby, która wymknęła się władzom obozu Thurmond przy pomocy Ligi Dzieci. Tymczasowym wybawcom nie może jednak zaufać, a do pościgu dołączą wkrótce jeszcze nowe strony konfliktu. Ruby jest Pomarańczowa, a jej zdolności potwierdzają tylko, dlaczego to ten właśnie kolor uważa się za najbardziej niebezpieczny.
To dopiero początek nowego porządku świata, więc trudno tu jeszcze mówić o prawdziwej antyutopii. Dzieci i młodzież, które muszą zaistnieć jak najdalej od świata dorosłych, to wątek dobrze znanym
fanom serii GONE - i tam istotną rolę grają zawsze niedawno nabyte moce.
"Zasługiwaliśmy, by marzyć o przyszłości."
Bohaterów tej opowieści godnych zapamiętania jest więcej niż kilku. Liam - jestem pewna, że za tym młodzieńcem będzie szaleć sporo pań. Ruby początkowo przypominała bohaterkę "Dotyku Julii", ale z czasem zmieniła się zdecydowanie na korzyść. Suzume nie można nie lubić i nawet za Pulpetem przyjdzie zatęsknić, szczególnie pod sam koniec opowieści tego tomu.
Początek był trochę przytłaczający, ale kiedy tylko dochodzi do spotkania Ruby z inną grupą uciekinierów...powieść po prostu ożywa i nabiera akcji - i taka już pozostaje do samego końca. Autorka nie skupia się jedynie na opowieści głównej bohaterki, a przez to zyskuje całość.
Jedyny minus to dla mnie zastosowanie słowa "obóz", gdyż ma ono bardzo negatywny wydźwięk i jest bezpośrednio powiązane z wydarzeniami drugiej wojny światowej. Dzieci licznie zgromadzone w takich obozach, na których przeprowadza się eksperymenty i poniża przy każdej okazji, to zbyt bliskie powiązanie historyczne. Początkowo czytając o Ruby, wydawało mi się, że czytam o czymś zupełnie innym.
"Nie mogąc zbadać granic"
Wiele antyutopii to powieści, w których przewodzi ucieczka. Z czasem jednak to umykanie z rąk pościgu zmienia się w misję z celem, najczęściej odszukaniem azylu w tym pogrążonym w chaosie świecie przyszłości. Nie jest to trylogia, gdzie na odnalezienie owego azylu poświęca się aż dwa tomy.
Ile kolorów? :) |
Warto przeczytać "Mroczne umysły", by po ich lekturze już nigdy więcej nie spojrzeć tak samo na kolor pomarańczowy.
"Mroczne umysły" - Alexandra BrackenW oryginale: The Darkest Minds (TRYLOGIA)
Wydawnictwo: Otwarte PRZEDPREMIEROWO
W kolejności: NR 11/2014/03/01 (287)
Ocena: Obecnie najlepsza seria od Moondrive, na której kolejny tom będę niecierpliwie czekać. Bardzo dobra lektura, zdecydowanie warta polecenia. Akcja i nadnaturalne zdolności spodobają się fanom serii GONE. W fabule znajduje się ciekawy pomysł z pisaniem recenzji i zamieszczaniem ich w sieci - warto zwrócić na to uwagę w trakcie lektury ;)
Zwiastun: KLIK
PREMIERA: 01.04.2014
"Ogarnęło mnie przedziwne wrażenie, że straciłam coś, czego tak naprawdę nigdy nie miałam - że nie byłam tym, kim dawniej, a co więcej, nie byłam tym, kim miałam być. Poczułam dziwną pustkę."
Od początku byłam mocno zaciekawiony tą książką, mimo że nasza wersja okładki wybitnie mi się nie podoba, dlatego początkowo mocno się przed nią wzbraniałam. Ale to dystopia, a dystopiom przecież nie można odmówić.
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie wiem, czy zdecyduję się na zakup, ale tylko zaczęłaś mnie utwierdzać w myśli, że być może powinnam.
www.szept-stron.blogspot.com
Bardzo chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
Czekam na tę książkę od dłuższego czasu, ciesze się, że się podobała :)
OdpowiedzUsuńNo i kolejna pozytywna recenzja, która zaostrzyła mój apetyt :D
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych zagranicznych booktuberek polecała tę książkę. Na pewno sięgnę, jak nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńObejrzałam zwiastun i zastanawiam się czy to jakaś pomyłka. Napisałaś, że Ruby jest Pomarańczowa, a w zwiastunie mówi, że jest Zielona. Dziwne to akurat. Niemniej, książka na pewno mi się spodoba, bo kocham GONE.
Pozdrawiam!
Ach, z tym jest cała afera ;) Jest zamiana kolorów w tej historii. Żeby nie spoilerować posłużę się oficjalnym opisem książki:
Usuń"Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać."
Zu podbiła moje serce ;) Teraz interesuje mnie tylko, jak ta cała historia się potoczy, bo zakończenie było.... pheh ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ;) zamierzam przeczytać :)
OdpowiedzUsuń