Kiedy książka przechodzi proces adaptacji kinowej staje się już indywidualnym tworem - filmową już tylko wersją książkowych przygód.
Jako ekranizacja "Miasto Kości" mocno odbiega od powieści w tym względzie, że wiele scen jest poprzestawianych albo przemieszanych. Zdecydowanie film jest mniej fantastyczną wersją pierwszej części Darów Anioła: nie ma latających motocykli, drinków przemieniających w gryzonie, przejażdżki powozem do Cichego Miasta ani wyklętych strażników. Ten bardziej realny świat mógłby się mocniej stopić z rzeczywistością i pozostać niezauważonym. Wielu scen więc nie ma, na ich miejscu są nowe - czasem równie ciekawe. Jest to jednak nadal opowieść z mroczniejszym klimatem - taka jak książka.
Obsada:
Isabelle spisała się niesamowicie: szyk i gracja Nocnych Łowców.
Lily to po prostu jest już Clary, a Jamie z czasem także się coraz lepiej sprawdzał.
Simon pasował zupełnie: nie widziałam w nim już Nate'a (z Wyklętych - Misfits).
To Miasto Kości jest zupełnie inne - ale równie dobre. Z całą pewnością sprawdza się jako film.
Polecam film wówczas, kiedy chciałabym go zobaczyć w kinie raz jeszcze - a ten bym chciała.
Muzyka
Szalenie podobał mi się sposób w jaki pojawia się napis z tytułem filmu i serii - cudo! Cały czas to widzę przed oczami wraz z muzyką. Udało mi się przewidzieć piosenkę na zakończenie, ale typowałam ją raczej na napisy końcowe - a tam dostałam utwór, którego się kompletnie tam nie spodziewałam!
Soundtrack świetnie się sprawdza. Najlepsze to: "Magnetic" - Jessie J, "Heart by Heart" - Demi Lovato,
"When the Darkness Comes" - Colbie Caillat, "17 Crimes" - AFI oraz "Into the Lair" - Zedd (tutaj akurat nie trudno zgadnąć kiedy ją usłyszymy).
Na swojej Drodze do Ekranizacji znajdują się także inne tytuły książek, które już czytałam. Teraz słowo o nich.O kolejnych w następnej części "W drodze do Ekranizacji" :)
"Niezgodna" - Veronica Roth (RECENZJA)
Wszyscy uwielbiają zwiastun, który dopiero zwiastuje trailer. Były pierwsze zdjęcia, ujęcia zza kulis, a teraz pojawił się fragment ujęć jakie zobaczymy w kinie (LINK)
Pierwszy tom "Niezgodnej" nie zrobił na mnie aż takiego dużego wrażenia - akcja była dobra, ale o wiele bardziej podobała mi się sama koncepcja funkcjonowania świata futurystycznego Chicago niż reszta.
Tom drugi pokazał całość opowieści w szerszej perspektywie. Zapowiada się ciekawy finał, ale takie "Igrzyska" są tylko jedne i raczej nic już ich nie pobije. Niemniej zwiastun ciekawy.
Tego chyba nikt się nie spodziewał, ale będzie ekranizowany "Błękit szafiru" z Trylogii Czasu Kerstin Gier (RECENZJA). Książkowe opowieści o Podróżnikach w czasie uwielbiam i niesamowicie liczyłam na dobrą adaptację tomu pierwszego. Niestety film ten, będący wprowadzeniem do serii, zdradza tajemnicę znaną jedynie tym, którzy poznali wydarzenia "Zieleni Szmaragdu", będącego finałem opowieści.
Zawsze można obejrzeć dla podszkolenia swojego niemieckiego :)
"Upadli" - Lauren Kate
Z serii tej gorąco polecam tom trzeci, który ma w sobie wątek podróży w czasie, a właściwie to poprzez poprzednie wcielenia. Tom pierwszy zawierał intrygujący prolog, do którego wraca się właśnie dopiero w "Namiętności" (RECENZJA). Seria nie należy do czołówki moich ulubionych powieści - choć widać w niej zamysł to ma w sobie niewykorzystany w pełni potencjał. Może zrobi to film ?
Wybrano już parę głównych aktorów - są to Addison Timlin i Jeremy Irvine.
"Uprowadzona" - Lucy Christopher (RECENZJA)
Opowieść zamknięta w jednym tomie zawsze idealnie nadaje się na ekranizację. Tutaj historia jest niecodzienna, trudno ocenić czyny bohaterów, a rodzące się uczucie podważa syndrom sztokholmski. W dodatku scenariusz napisze sama autorka książki - a to zawsze dobry znak dla adaptacji.
"Akademia Wampirów" - Richelle Mead
Przyznać muszę szczerze, że choć tom pierwszy jest niesamowicie ciekawy, to dopiero kolejne częsci tej serii (II i III) ostatecznie zdecydowały o dołączeniu tej historii do grona moich ulubionych.
Świat Akademii (spokojnie akcja nie dzieje się tylko w szkolnych murach, często w terenie i zawsze można
liczyć na widowiskowy finał) rozciąga się także na serię obecnie wydawaną Kroniki Krwi, którą polubiłam chyba jeszcze bardziej.
Ponieważ pierwszy tom Akademii nie ma podtytułu jak kolejne to film autorka doradziła nazwać "Siostry Krwi". Pierwszy zwiastun przyjęłam z umiarkowanym entuzjazmem - zdecydowanie widziałam to wszystko
inaczej. Poczekajmy na następne (LINK)
Mieliście już okazję zwiedzić filmowe Miasto Kości ? Na które adaptacje czekacie ?
"Miasto kości" bardzo mi się podobało, to jedna z moich ulubionych książek. Ekranizacją jestem zachwycona, nie spodziewałam się, że Jamie będzie tak dobrym Jace'em. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Jamie początkowo nie pasował - ale teraz tylko jego widzę w tej roli.
Usuń"Miasto kości" jako książka też jest jedną z moich ulubionych, tych do których wraca się wiele, wiele razy.
A na film chętnie poszłabym raz jeszcze ;)
Mi ekranizacja Darów Anioła niesamowicie się podobała ;) a z zapowiedzi to szczególnie czekam na Uprowadzoną i Upadłych :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że ma być ekranizacja "Akademii Wampirów". Jestem ciekawa czy film będzie na takim poziomie jak książka.
OdpowiedzUsuńTrailer jest taki sobie - a serii stawiam poprzeczkę dość wysoko - bo książki są świetne :)
UsuńBaardzo mi się podobało, naprawdę pozytywnie mnie ta ekranizacja zaskoczyła :)
OdpowiedzUsuńMnie również - szczególnie po tym jak zaraz po premierze zaczęły się pojawiać mniej pozytywne recenzje. Ale cieszę się, że mamy ekranizacją tej części.
UsuńFilm - do którego wrócę
Akademia jest świetna jako książka, seria. A film to będzie porażka, już to czuję.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, czy zablokowanie zaznaczania tekstu jest naprawdę konieczne? Lubię sobie podświetlać to, co akurat czytam :P A treść bloga można i tak skopiować, i tak.
Byłam wczoraj i jutro idę jeszcze raz, świetnie im wyszła ta ekranizacja :)
OdpowiedzUsuńJa na "Miasto kości" czekam do wtorku. "Błękit szafiru" obejrzę mimo, że pierwsza część nie była idealna.
OdpowiedzUsuńRównież mam zamiar dać szansę jeszcze tej serii jako ekranizacji. Może twórcy nas jeszcze zaskoczą ?
UsuńA ciekawe czy "Czerwień Rubinu" wyjdzie u nas jako film na dvd ?
Wybieram się niedługo do kina, zobaczymy, jakie będą moje odczucia.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że chcą zekranizować "Uprowadzoną" - jak dla mnie to świetna wiadomość. :)
Jeszcze nie wiem kiedy, ale do kina na pewno pójdę! Chociaż ten Jamie jako Jace, nie no nie pasuje mi. xd
OdpowiedzUsuńCzekam na Akademię, jednak po obejrzeniu zwiastuna jestem rozczarowana(?), a może zaniepokojona. Tak, to lepsze słowo, jestem zaniepokojona co z tego wyjdzie.
A o Błękicie nawet się nie wypowiadam, ponieważ jedynka to była jakaś katastrofa.
Trudno się nie zgodzić z pierwszym zdaniem twojego wpisu: filmy na podstawie książek (zwykle) są samodzielnymi tworami. Jutro chyba pójdę na "Miasto Kości" i zobaczę, czy mamy podobne odczucia po seansie. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli natomiast chodzi o inne ekranizacje: zastanawiam się, czy nie zapoznać się z "Grą Endera".
Upadli i Zbuntowana czekam czekam czekam :D
OdpowiedzUsuńW sumie na drugą część Trylogii Czasu też :d
Nie miałam jeszcze okazji, żeby przeczytać "Dary anioła", ale widzę, że muszę to przyspieszyć. Może dopiero potem sięgnę po ekranizację.
OdpowiedzUsuńNiestety, w wielu przypadkach jest tak, że znacznie odbiega od książkowego oryginału. Z jednej strony szkoda, a z drugiej, czy chcielibyśmy film, który dosłownie 'czyta książkę'?
Widzę, że w avatarze masz Kalisi. Jesteś fanką "Gry o tron"? :)
Świetny post! Uwielbiam przeczytać książkę a potem porównywać ją do ekranizacji. Już nie mogę doczekać się filmowej wersji "Miasta Kości":))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Czekam na prawie wszystkie (poza ,,Trylogią czasu"). ,,Miasto kości" jeszcze przede mną i mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo opinie czytałam różne - od zachwytów po wdeptywanie w ziemię. Jak na razie to nie mogę utożsamić Lily z Clary, jakaś taka... za mało rudowłosa jest xD Zwiatun ,,Akademii wampirów" jakoś drastycznie nie podniósł mi ciśnienia, na razie daleka jestem od zachwytów, ale zobaczymy, co będzie dalej.
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero w trakcie lektury "Miasta kości" (dokładnie 350 strona na chwilę obecną). Nie wiem jeszcze czy wybiorę się do kina na ekranizację, ale książka jak na razie jest całkiem całkiem. Początek był jak dla mnie nieco bardziej wciągający, chociaż teraz też nie jest źle. Znając życie i mnie to pewnie skuszę się na film 8)
OdpowiedzUsuńTrylogię Czasu znam całą i jak będzie okazja to film także chętnie poznam.
Lubię sobie przedłużać ucztę i po lekturze obejrzeć film - to taki powrót do literackich wyobrażeń, tylko że od nowej strony...
W sumie nie czytałam tylko Niezgodnej. Zaś Akademii tylko pierwszy tom, ale z uwagi na ekranizację ponownie go czytam i zabieram się za kolejne.
OdpowiedzUsuńWe wtorek idę na Miasto Kości i na Percy'ego Jacksona. Każdej ekranizacji wyczekuję i jestem ciekawa jak wyjdą. W sumie prawie każda dopiero "raczkuje", więc ciężko powiedzieć jak wyjdą. Chociaż "błękit..." to pewnie dość średnio, zważywszy na to jak poplątali pierwszy tom...
Film zachwycił mnie niesamowicie! Jamie jako Jace okazał się strzałem w dziesiątkę. Ogólnie nie wkurzyłam się jak większość na pewne zmiany, no może brakowało tych rudych włosów Clary i sceny w barze, kiedy Clary i Jace poszli na śniadanie lub chociaż tej w metrze. Tam było pokazane, że Jace miał już do czynienia z dziewczynami, a w filmie zachowuje się trochę, jakby Clary była pierwszą, którą zobaczył.
OdpowiedzUsuńNiezgodnej jeszcze nie czytałam, ale mam taki zamiar przed premierą filmu. :) Jeśli chodzi o Akademię, to jedna z moich ulubionych serii i po zwiastunie mam wrażenie, że ją zniszczą..