Dla mnie jednym z takich elementów jest akcja osadzona w erze wiktoriańskiej.
Oczywiście nic nie może się równać z klasykami, które zostały w tym czasie napisane. Lubię jednak poznawać też powieści stylizowane także na ten właśnie czas.
Oto kilka powieści, serii czy historii, które zaliczają się do
Uwielbiam przeniesienie świata Nocnych Łowców do wiktoriańskiego Londynu. Prequelowa trylogia do Darów Anioła w wydaniu Cassandry Clare
Do epoki tej dotrzeć można także poprzez podróże w czasie czy też za pośrednictwem wspomnień.
- Seria "Upadli" odnajduje część swojej wędrówki przez poprzednie wcielenia w tej właśnie epoce. Nawiązuje do niej prolog tomu pierwszego, który swoją kontynuacje znajduje w tomie trzecim - "Namiętności".
- Dwór królowej Wiktorii młodsza młodzież może poznać dzięki podróży w czasie z udziałem Katy ("Kroniki Tempusu").
I magia znajdowała sobie miejsce w tych czasach.
- Jest Gemma i jej Magiczny Krąg - to trylogia autorstwa Libby Bray (
- Zatańczyć można i na Czarnym Balu - to obraz tej epoki w carskiej Rosji ("Nadciąga Burza").
- Jest i historia bliźniaczek wraz z ich dziedzictwem, które nakaże im stanąć po przeciwnych stronach konfliktu. "Proroctwo sióstr" to początek tej trylogii, którą autorka ma zamiar kontynuować z udziałem już innych bohaterów.
Zainteresowaniem w tej epoce cieszyła się także i mitologia, którą dostrzec można w "Dziwnej i pięknej opowieści o Percy Parker". Niestety w tym przypadku jest to troszkę niewykorzystany potencjał.
Era ta jest także tłem wydarzeń dla serii, które mają w sobie także steampunk:
- wraz z plejadą nadnaturalnych zdolności ("Bezduszna"
Zdarzają się wśród tej grupy alternatywne losy świata, które początek swój mają w tejże właśnie erze:
- alternatywne nici życia, które się splatają - dając początek nowemu światu ("Lewiatan"
- połączenie nanotechnologii w czasach żelaza i pary ("Żelazny Książę"
Jak sprawdzi się "Dziewczyna w Stalowym Gorsecie" ?
O tym jak na tle innych powieści osadzonych w tej niezwykłej epoce poradzi sobie książka Kady Cross - przekonamy się w czasie lektury już sami.
PYTANIE: Jaka jest wasza ulubiona powieść/ seria osadzona w epoce wiktoriańskiej ?Jeśli oczywiście taką posiadacie :) Dopiszę sobie do listy nowe tytuły, na które potem będę polować :D
Na pytanko nie odpowiem bo z kategorii książek których fabuła dzieje się w epoce wiktoriańskiej czytałam tylko dwa tytuły. Wspomniane przez Ciebie Mechaniczny anioł i Mroczny sekret. Pierwszy tytuł mnie oczarował, drugi zanudził i zraził do serii. Ale epoke wiktoriańską pokochałam dzięki książce pani Clare i z chęcią sięgnę po inne tytuły tej serii... Marzą mi się kroniki Tempusu, a i Dziewczyną w stalowym gorsecie bym nie pogardziła. Co do trailera na kolana on nie powala i zdecydowanie niczym nie zaskakuje, może trochę grafiką całkiem do rzeczy, ale treścią przypomina mi enty opis z tylnej części okładki popularnych młodziezówek. Ale książka i tak mi się marzy i chyba zamówię ją sobie na urodziny w październiku...
OdpowiedzUsuńOch temat idealny dla mnie ! Uwielbiam epokę wiktoriańską, mój szał na nią zaczął się od oryginałów, takich jak Jane Austen. A potem na swej drodze spotkałam "Proroctwo sióstr", książka wydana w grubej oprawie (ta z aniołkami) wygląda ja jakaś zakazana księga ! Najpiękniej wydana książka jaką chyba mam. Całą serię uwielbiam. Czytałam również "mechanicznego księcia" bardzo mi się podobało ale nie aż tak bardzo jak "miasto kości" ;)
OdpowiedzUsuńOj tak - ja także czytałam "Proroctwo" w tamtej wersji z "mroczniejszą" wersją okładki, pamiętam też zdobienia stron. Pierwszy tom chyba najbardziej mnie w tej serii zaskakiwał - ale i finał był ciekawy.
Usuń"Miasto kości" zawsze będzie miało swoje miejsce - było przecież pierwsze ;)
Znam tylko "Proroctwo sióstr", a jakieś inne tytuły niestety nie przychodzą mi do głowy.
OdpowiedzUsuńSama miałam zrobić kiedyś taką notkę! ;) Chyba najbardziej spodobały mi się "Szklane księgi porywaczy snów". Powieść jest szalenie oryginalna i zaskakująca, choć niestety mało znana. Jestem absolutną fanką tej epoki i każda książka w niej osadzona ma dla mnie niezwykłą magię i urok!
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam już książkę wypożyczyć z biblioteki! Czyli przeczucie było dobre - dopisuję ją do listy ;)
UsuńNaprawdę Cię podziwiam. *.* Masz wspaniałe pomysły, inni wstawili po prostu trailer. ;)
OdpowiedzUsuńPost czytało się z przyjemnością, myślę, myślę, ale nic nie znalazłam innego, za to wezmę się za kilka wymienionych pozycji. Kiedyś. ;)
Jakiś tydzień temu wypożyczyłam pierwszą stylizowaną wiktoriańsko serię:P Do tej pory unikałam tej tematyki, bo kojarzyła mi się z nudziarstwem typu 'trudne życie samotnej guwernantki'.
OdpowiedzUsuńZobaczymy czy uda mi się zmienić zdanie:P
Zdecydowanie Bezduszna!
OdpowiedzUsuńZnam przede wszystkim książki Austen i sióstr Bronte.. a co jeszcze hm.. czytałam pierwszą część Mechanicznych Maszyn, ale jakoś nie przypadły mi do gustu :( Podobnie jak magiczny krąg.. wiem, że w Trylogii Czasu pojawia się wątek innych czasów, ale chyba ery wiktoriańskiej tam nie ma, za to jest w trzeciej i czwartej części Księgi Wszystkich dusz, którą mogę Ci z czystym sumieniem polecić :D
OdpowiedzUsuńUlubiona? Cenię całą trylogię "Magiczny krąg" za to, że Libba Bray tak pięknie i szczegółowo odwzorowała życie w XIX wieku. Ogólnie lubię twórczość tej autorki, która urzekła mnie też "Wróżbiarzami". Drugą moją ulubioną serię są "Diabelskie maszyny" (ech, nie muszę już wspominać że Will i Jem całkowicie podbili moje serce, prawda?). Chciałabym spotkać się jeszcze z jakimiś ciekawymi historiami, których akcja osadzona jest w XIX wieku, lecz, cóż... nie mam ochoty na powieści pisane w tym czasie. Taki mój kaprys :C
OdpowiedzUsuńOj tak - seria "Magiczny krąg" skradła moje serce :) Wprost uwielbiam taką literaturę. Teraz poluje na "Dziewczynę w stalowym gorsecie".
OdpowiedzUsuńUlubionej nie mam, ale "Dziwna sprawa Skaczącego Jacka" Marka Hoddera jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Mark Hodder i wszystkie z cyklu o Burtonie i Swinburnie (szczególnie "Wyprawa w Góry Księżycowe - czytać od pierwszej, bo w każdej następnej są elementy, wątki i nawiązania do poprzednich).
OdpowiedzUsuńSteampunk uwielbiam, a że książki z tego gatunku są zazwyczaj umiejscowione w epoce wiktoriańskiej to staram się takie czytać.
Cykl Clarke Piekielne maszyny niestety nie spełnił wymagań, podobnie Bezduszna - chociaż chyba, żadna nie była określana miana steampunku. Za to już "Obsydianowe serce" było, a z opinii ludzi zaufanych wynika, że steampunk jest obecny jedynie na okładce, podobnie jak ostatnio wydana książka Rusnaka "Czas ognia, czas krwi" (mogłam pomylić tytuł).
W epoce wiktoriańskiej dzieje się także "maszyna różnicowa" Gibsona, gdyby ktoś chciał się zagłębiać w temat - książka wydana w serii Uczta Wyobraźni.
Z kolei "Dziewczyna w stalowym gorsecie" odpycha mnie okładką, ale trailer trochę mnie zastanowił. Jak mi przy okazji wpadnie w ręce to chętnie się zapoznam.