Dokładnie tam, gdzie kończy się akcja trylogii Magicznego Kręgu, rozpoczyna się kolejna opowieść autorstwa Libby Bray.
Zaraz po zakończeniu pierwszej wojny światowej ludzie zadawali sobie pytanie o przyszłość tego świata. Losy starego kontynentu były o wiele bardziej związane więzami historii niż tak młodego kraju jak dopiero co połączone Stany Zjednoczone. Naród tworzą ludzie, a ziemia ta należała do emigrantów z wszystkich zakątków świata. Przywieźli ze sobą swoją wiarę wraz z nadzieją na przyszłość.
O współistnieniu tej mieszanki światowych religii, wierzeń, kultur i niewytłumaczalnych zjawiskach, o których donosi prasa, można wiele się dowiedzieć w Muzeum Amerykańskiego Folkloru, Przesądów i Wiedzy Tajemnej.
To właśnie miejsce odwiedzi wkrótce Evie, zostanie wplątana w śledztwo w sprawie okrutnych mordów o podłożu okultystycznym i pozna nie tylko jasne światła ale i liczne cienie oświetlającej nocną panoramę Nowego Jorku.
"-Evangelino, nie wszyscy przywykli do twojego gangsterskiego uroku."
Evie, tak naprawdę Evangelina, choć przy bliższym zaznajomieniu zwana przez przyjaciół także Evil, to dobra dziewczyna chcąca żyć pełnią każdej chwili. Trudno dziwić się takiej postawie, kiedy starszego brata zabrała wojna na froncie, a dziewczyna nieustannie przenosi się do okopów w snach i często zdarza jej się mieć więcej sekretów niż tylko jej własne. To jej nadnaturalny dar, czyli możliwość odczytywania przedmiotów i zawartych tam scen z życia jego właściciela, wpędza ją częściej niż często w kłopoty. Nasza bohaterka lubi dobrą zabawę i troszkę też popija, ale jest to nałóg zagłuszający skutki korzystania z daru (czy komuś przypomina się Adrian z AW?).
Ameryka to kraj marzeń i każdy z całych swoich sił walczy by udowodnić swój talent, gdyż tam musisz być kimś wyjątkowym. Evie też chce błyszczeć w towarzystwie, ale kolejny raz jej dar sprowadza na nią kłopoty i tak, by uniknąć skandalu, odesłana zostaje do krewnych... w mieście największych możliwości.
Powieść o więcej niż wielu bohaterach.
Nie ma tutaj postaci, które są tylko tłem - każda z nich ma swoją historię. Już w pierwszy tomie wskazać można potencjalnych kandydatów, którzy być może dołączą do grona Wróżbiarzy. Pewności jednak nie ma, natura nie wszystkich tajemniczych zdolności została określona, a przewija się przez barwne tło akcji wiele poszlak wskazujących na wyniki prowadzonych przez rządy różnych państw eksperymentów.
Możliwość odczytywania przedmiotów, wędrówki w snach połączonej ze spotkaniami z duchami czy chwilowa niewidzialność i zdolność rozpraszania niechcianej uwagi pojawia się obok mechanicznych organów stopionych w jedno z ciałem i wierzeń bractw z ubiegłego stulecia.
Choć to Evie łączy liczne spoiwa tej opowieści o okrutnych zbrodniach na Manhattanie, wielu innych bohaterów, potencjalnych ofiar czy też samych Wróżbiarzy, przejmuje rolę narratorów dla tej historii. Jest sama Evie oraz Mabel, Thea, Jericho, Memphis, Sam, Gabriel i Henry z nowego pokolenia, a także William, pani Walker i Ślepy Bill i inni ze starej generacji, która mimo okazanej pomocy i tak pilnie strzeże swoich sekretów.
Wróżbiarze wbrew pozorom to nazwa dla osób nie tylko o zdolnościach jasnowidzenia. Wspomniana w przepowiedni grupa, która będzie miała możliwość odegnania mroku gromadzącego się nad krajem, a starcie w tomie pierwszy to dopiero rozgrzewka.
Opisy ostatnich chwil z życia ofiar zabójcy czy relacja narratora pod postacią jednej z sił przyrody (np. wiatru) nadają klimat powieści kryminalnej, wątki historyczne i zdarzenia z życia codziennego w tamtym wieku - powieści obyczajowej, ale "Wróżbiarze" to trzymająca w napięciu, zabawna i wciągająca powieść akcji.
I choć to epoka nowoczesności widać w niej silny wpływ przeszłości. Tak jak i Gemma z poprzedniej serii autorki, Evie zdaje pytania o prawdziwość seansów spirytystycznych oraz innych zjawisk z pogranicza światów, choć obie bohaterki same w sobie mają już pierwiastek wiedzy tajemnej.
Siły zła, ich kreacja wymieszana silnie z okultystycznymi opowieściami z przeszłości, mogą przywodzić na myśl liczne złe charaktery spotykane w młodzieżowych powieściach C.R.Zafona.
W czasach gdy na ulice Harlemu wylewała się z licznych klubów muzyka w rytmie bluesa, wieżowce przebijały chmury, a radioodbiorniki i prasa wciąż zastępowały telewizyjne wiadomości, Libba Bray rozpoczyna swoją kolejną serię o odwiecznym konflikcie między dobrem a złem - ścierających się siłach i ich walce, nie tylko tej bezpośredniej, ale także tej objawiającej się w ludzkich czynach, uczuciach i marzeniach o sławie, potędze, fortunie czy w też pragnieniu przyjaźni, miłości, zaufania, akceptacji i poczuciu przynależności.
"Wróżbiarze" - Libba BrayTOM 1
Wydawnictwo MAG
Stron: 556
Ocena: 5- / 5
Za możliwość poznania "Wróżbiarzy" dziękuję serdecznie wydawnictwu MAG.
To spore tomiszcze spodobało mi się od samego początku, chętnie wracałam do lektury i wspominałam też troszkę Tajemny Krąg. Kolejna ciekawa epoka wybrana na tło wydarzeń.
Polecam tutaj to z kilku zapowiedzi gdyż jest dość klimatyczny :)
PS.: A jakie Wam powieści towarzyszyły w Wigilię i Pierwszy Dzień Świąt ?
Nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam, zapowiada się fantastycznie.
OdpowiedzUsuńZawsze takie ciekawe książki prezentujesz :) Nie miałam pojęcia o tej pozycji z Wydawnictwa MAG, ale bardzo mnie nią zainteresowałaś, więc jeśli tylko nadarzy się okazja to po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać serii wydanej przez Dolnośląskie, ale jeśli mi się spodoba, to i po Wróżbiarzy sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOj, "Wróżbiarze" to moje must have, coraz bardziej się w tym utwierdzam :) A zwiastun bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńA w Święta zaczytywałam się w V i VI tomie PLL :D
Należę do nielicznego grona, któremu nie podobał się "Mroczny Sekret", ale nie mówię nie. Może jeszcze kiedyś zabiorę się za twórczośc Libby Bray.
OdpowiedzUsuńObecnie towarzyszy mi ,,Crank" Ellen Hopkins,powieść pisana wierszem o tematyce m.in. narkotyków, bardzo nieświąteczna lekutra ;)
OdpowiedzUsuń,,Wróżbiarzy" nie mogę się doczekać z kilku powodów: zbierają bardzo dobre opinie, mają sporą ilość stron no i całkiem przyjemnie czytało mi się Mroczy sekret i jego kontynuację.
Ciekawie zapowiada się ta książka, nie słyszałam o niej wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa w Święta czytam "Walkę Sylfa", trochę się męczę, ale może do końca roku skończę :P
Świetna książka. Po prostu mam ochotę się zabrać za nią jeszcze raz :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tajemny krąg, więc oczywistym jest, że po tę książkę również sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Wróżbiarzy". xD
OdpowiedzUsuńKsiążka nie przypadła mi do gustu tak bardzo jak Tobie, ale po kontynuację sięgnę, żeby przekonać się, czy czasami nie będzie lepsza. :D
O taaak, bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. :D
OdpowiedzUsuńZ twórczością autorki jestem zdecydowanie do tyłu, jednak jeśli zdecyduję się na lekturę, to zacznę właśnie od trylogii Tajemnego Kręgu.
OdpowiedzUsuńKoniecznie (!) muszę przeczytać. Od jakiegoś już czasu mam ją na swojej liście "must-read" i teraz tylko muszę ją jakoś zdobyć :)
OdpowiedzUsuńJestem co raz bardziej ciekawa tej książki :D
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na mnie na półce, musiałam ją przygarnąć, gdyż czytałam własnie już dawno tajemny Krąg, który lubie. Mam nadzieję, że i ta pozycja mnie nie zawiedzie, choć widzę, ze nie mam się czego obawiać :)
OdpowiedzUsuńCo do wigilii i świąt to czytałam po raz kolejny książki z serii "Percy Jackson i bogowie olimpijscy", mam do niej wielki sentyment, więc to był idealny czas :D
Jakże się cieszę, że już na dniach zabiorę się za lekturę tej książki!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem i jestem stanowczo na nie. Nie trafili do mnie ani bohaterowie ani styl pisania autorki.
OdpowiedzUsuń