Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

czwartek, 27 sierpnia 2015

"Srebrzysty blask błyskawic"

"- Zapisanie na liście nie oznacza, że kiedykolwiek się to wydarzy [...]
- Ależ tak będzie, Callie [...] Bo to magiczna lista, wypełniona szansami."

Wiele już było opowieści opartych na spełnianiu punktów z przeróżnych list. Tajemnicza okładka "Przypadków Callie i Kaydena" także skrywa jedną z takich w swojej historii. Lista zostaje stworzona dla Callie, która po przeprowadzce na kampus uczelniany oczekuje zdecydowanej odmiany w swoim życiu. W żadnym wypadku nie ma zamiaru zaszaleć, chce po prostu zacząć normalnie żyć, bo wcześniej nie potrafiła rozliczyć się z przykrymi i mrocznymi wydarzeniami.
Na kampusie pojawia się także Kayden, obecnie na stypendium sportowym. Obecność chłopaka to niezbyt dobry znak dla Callie. Przypomina jej przeszły koszmar oraz udział w wydarzeniu, które powiązało dwóch "znajomych z widzenia" sekretem kolejnej tajemnicy. Kayden rozpoznaje jednak w Callie córkę swojego dawnego trenera oraz świadka tego, jak pewnej nocy chłopak zaprzestał walki o samego siebie. Kolejne New Adult i po raz kolejny stawiane to samo pytanie: Czy dwie skrzywdzone dusze potrafią uzdrowić się nawzajem? Czy jednak przygniecie ich ciężar wciąż żywej przeszłości?

TEMATYCZNIE: Bohaterów ciągnie ku sobie to, co chcieli by ukryć, a jednocześnie także to, co ich łączy. Są to traumatyczne przejścia, których doświadczyli jeszcze za czasów szkolnych. Przyczyniał się do tego jeszcze brak wsparcia ze strony rodziny oraz przyjaciół, gdyż albo ich nie było albo nie można było powierzyć im takiej tajemnicy. Przeszłość Kaydena wychodzi tu na jaw pierwsza. Scena, która właściwie powieść rozpoczyna, już nawiązuje do tego konkretnego sekretu. By poznać, co spotkało Callie, trzeba zbierać okruchy informacji przez bieg historii. To jednak na powrót Kayden staje się sprawcą cliffhanger w finale.

NARRACJA: Są to "Przypadki Callie i Kaydena", wydarzenia przedstawione są więc w narracji obu tytułowych bohaterów. Często są to odmienne czasy oraz miejsca akcji, co rozszerza perspektywę historii. Czasem jest to także opis tej samej sceny tylko ukazanej z dwóch punktów widzenia, co troszkę spowalnia akcję. Jedyne, co może taki opis wnosić, to informacja o stanie emocjonalnym bohaterów w konkretnej chwili. Opisywanie dwa razy tego samego, i to jeszcze tak szczegółowo, wpływa jednak negatywnie na tempo akcji.

PRĘDKOŚĆ CZYTANIA: Tempu tej lektury sprzyja z drugiej strony spora czcionka. Są za to monotonność i powtarzalność scen, które na powrót sprawiają, że strony nie ulatują aż tak prędko. Jest tu powtarzalny schemat wydarzeń, który wypełnia karty powieści, aż nie dojdzie do jakiś bardziej konkretnych zawirowań fabuły. Książka nie ma wielu stron i przy lepszej organizacji historii mogłaby być nawet zbyt krótka, ale nie w tym przypadku Callie i Kaydena.

JAK TO W NEW ADULT BYWA: Bohaterowie popadają w spiralę wspomnień, o których woleli by zapomnień. By nie przeżywać ich wciąż na nowo, oboje znajdują zapomnienie w bólu. Szkodzą tym tylko sobie, ale ich tajemnice nadal pozostają sekretami, a oprawcy pozostają bez kary. W takiej sytuacji trudno jest im wyznać komuś prawdę i zacząć szukać profesjonalnej pomocy. Zrozumienie znajdują zupełnie przypadkiem, bo nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Callie i Kayden znali się przez wszystkie lata szkolne. Dziewczyna od młodości się w nim podkochiwała, on za swój czar i popularność mógł przebierać i wybierać, więc tak też robił. Dopiero na studiach Kayden "nagle" zauważa Callie. Można to tłumaczyć tym, że przez lata gnębienia psychicznego bohaterowie nie mieli szans poznać się bliżej, ale choć Callie wycofała się z życia swoich rówieśników, to Kayden balował w nim na całego.

POGOTOWIE EMOCJONALNE: Występują tu postacie dwóch przyjaciół, którzy pełnią właściwie tylko jedną rolę - jest nią pomoc w analizie uczuć głównej pary bohaterów. To Seth męczy pytaniami Callie aż ona wyzna, co pragnie zrobić w sprawie Kaydena. To Luke dopytuje się potem Kaydena, co ten zamierza w sprawie Callie i nieustannie mu przypomina, by zerwał z aktualną dziewczyną. Dodana jest oczywiście jeszcze jedna warstwa historii dla tych "wspierających" głównych bohaterów roli, tak by wyglądali na pełnowartościowych uczestników opowieści. Dociekanie stanu emocjonalnego Callie czy Kaydena to jednak ich główne zadanie, przez to sceny często stają się monotematyczne - z wyprzedzeniem wiemy już, o czym będzie dana rozmowa.

MIEJSCA AKCJI: Ciekawe lokalizacje jako tło scen to między innymi skała, na której podpisują się absolwenci studiów (bohaterowie są dopiero na pierwszym roku, ale to im nie przeszkadza zostawić już teraz po sobie ślad) oraz wesołe miasteczko, a w nim wielopoziomowy tor przeszkód, składający się z korytarzy siatek, lin i drewnianych pomostów - taki wiszący labirynt. Choć to New Adult, którego akcja na dobre rozpoczyna się w czasie roku akademickiego bohaterowie minimalny czas spędzają na uczelni (nawet mniejszy niż wymagany). Kampus to dla Callie i Kaydena miejsce ucieczki z domu rodzinnego, w żadnym wypadku miejsce, gdzie można odnaleźć swoją ścieżkę przyszłości. Podobnie jak w "Maybe Someday" uczelnia to dodatek to historii, który autorki omijają w swojej opowieści, skupiając je na czymś całkiem innym.

ROLA KONTYNUACJI: Powieść kończy swego rodzaju cliffhanger, którego celem jest oczywiście skłonienie do lektury kolejnych tomów serii. Będzie tak jednak tylko pod warunkiem, że losy bohaterów zaciekawiły nas już do tego stopnia, że chcemy poznać ciąg dalszy opowieści. "Przypadki Callie i Kaydena" to w moim przypadku nie tego typu seria, której dalszych tomów nie mogłabym sobie odmówić. Choć lubię doczytywać rozpoczęte serie, to ta historia może dla mnie pozostać bez kontynuacji.

"Przypadki Callie i Kaydena" - Jessica Sorensen
[ POCZĄTEK SERII - TOM 1 z 7 ]
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
W kategorii: New Adult
OPINIA: Śmiało przyznam, że do lektury akurat tej powieści skłoniły mnie zarówno pozytywne recenzje innych czytelników jak i hipnotyzująca okładka. New Adult to kategoria w ramach której wciąż nie znalazłam swojej ulubionej opowieści. "Przypadki..." tych poszukiwań nie zakończyły sukcesem. Zastanawiałam się poważnie nad przerwaniem tej lektury, z zasady chcę jednak poznać opowieść do ostatniego zdania, zanim poddam ją ocenie. Jak na New Adult jest tu bardzo schematycznie, a choć stron jest dość mało, to powtarzalność i styl autorki nie zachęcają do lektury. Nie mam więc w planach kontynuacji tej serii, czas chcę poświęcić za to na odkrywanie nowych autorów i ich opowieści.
W kolejności: NR 47/2015/08/03 (403)

Która z opowieści z gatunku New Adult skradła Wasze serca? Może wśród przeczytanych książek jeszcze na nią nie trafiłam? Czekam na Wasze rekomendacje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...