#1 Louisa właśnie straciła pracę w kawiarni - zajęcie, które bardzo lubiła. Teraz w pośredniaku przechodzi od jednej gorszej oferty do następnej. Brakuje już zajęć, których mogłaby się podjąć (co grozi wyrejestrowaniem i utraceniem zasiłku) aż pojawia się nowa oferta - opiekunka dla osoby niepełnosprawnej. Jest to zajęcie dobrze płatne, a Lou skończyły się już opcje wyboru. Zjawia się więc na progu domu Traynor'ów i ku jej zdumieniu pracę dostaje.
#2 Nie będzie się zajmowała żadnym staruszkiem - jako pacjent trafił się jej Will Traynor. Co ciekawe Will nie znalazł się na wózku ze względu na liczne sporty ekstremalne, które w jego dotychczasowym życiu były po prostu normą. Zadecydował przypadek, a teraz cała rodzina i opiekunowie młodego pana Traynora będą musieli zmierzyć się z wszelkimi konsekwencjami.
#3 Zwiastun tego nie obrazuje w pełni, ale Will nie jest tylko osobą uwięzioną na wózku. Po wypadku nie można on poruszać nie tylko nogami, ale i ruchy rąk są przeważnie poza zasięgiem. Tryb życia jest leżący, infekcje wdają się niezwykle łatwo, a życie wypełnione jest bólem. Kiedy w życiu Willa pojawia się Louisa (narracje mamy w pierwszej osobie, z punktu głównej bohaterki), młody mężczyzna darzy ją wręcz antypatią. Lou to jednak niezwykle pozytywna osoba, mimo iż sama ciągnie ze sobą przez życie bagaż wspomnień związanych z wizytą w pewnym labiryncie (nie, to nie były Więzień Labiryntu).
#4 W trailerze pojawia się termin sześciu miesięcy. Do czego odnosi się to pół roku z filmowej zapowiedzi trudno byłoby się dowiedzieć, ale mamy książkę... choć i ona jest tutaj niepotrzebna, jeśli przeczytamy zaledwie jej zapowiedź. Nie bez powodu nie byłam przekonana do lektury "Zanim się pojawiłeś" (o książce usłyszałam wcześniej, gdy wspominano o rozpoczęciu prac na adaptacją), gdyż powieść ta w swojej fabule ma wątek prób samobójczych. Obecny "trend" na książki z takim motywem sprawił, że natknęłam się na nie i przeczytałam ich już tyle, że zdecydowanie mi to wystarczy. Nieważne jak bardzo rekomendowana była więc powieść Jojo Moyes, nie miałam na nią ochoty... aż zobaczyłam zwiastun, który kazał mi wcześniejsze przekonania zakwestionować.
#5 Na wstępie już powiem, że lektury nie żałuję. Czy liczyłam na inne zakończenie? Ależ oczywiście, że tak! Praktycznie do ostatnich stron miałam wciąż nadzieję. Książka jasno argumentuje powody, dla których tzw. "wspomagane samobójstwo" to jedna z opcji. Ale jakże można się z takim rozwiązaniem zgadzać, kiedy przez większą część tej historii po prostu zakochujemy się w relacjach, jakie zaczynają łączyć Lou i Willa? Czy miłość nie powinna być wystarczająco silna by pokonać praktycznie wszystko? "Zanim się pojawiłeś" każe nam stawiać nacisk na inne wartości, jakie niesie ze sobą ta opowieść.
#6 Historia miłosna jak pokazuje ją trailer. Nie wspomina jednak za bardzo o tym, że Lou jest przez większość książki w związku z kimś zupełnie innym - i to w dodatku swoim wieloletnim chłopakiem! Warto zaznaczyć, że jakoś za bardzo płomienne uczucie to nie jest - ale zawsze! Patrick (tak ma na imię chłopak Lou) zajmuje się przygotowaniami do maratonu, a bohaterka spróbuje wykorzystać czas sześciu miesięcy by pokazać Will'owi, że jest po co żyć i wciąż pozostają rzeczy, o które warto walczyć. Tylko czy to wystarczy? W trailerze mamy ujęcia z tropikalnymi krajobrazami w tle, co może wydawać się fajną lokalizacją na miejsce akcji... do chwili, kiedy się dowiadujemy, że Will (przed wypadkiem) praktycznie zwiedził już cały świat.
#7 Kto książki przed czerwcowym wyjściem do kina przeczytać nie zdąży, cóż, tego niewątpliwie czeka spore zaskoczenie. Jak zapowiada trailer, jest to historia miłosna, ale czego nie pokazuje to drobny, lecz znaczący szczegół - nie jest to opowieść z happy endem. "Zanim się pojawiłeś" to właściwie ten typ książki, gdzie samo zakończenie określa całość powieści. Nie mogłoby być inaczej... chyba, że twórcy adaptacji filmowej pokuszą się o zmiany w scenariuszu książkowych wydarzeń i zaproponują dla widza alternatywne losy postaci. Czy tak będzie? To okaże się dopiero w kinie.
#8 "Me Before You" w oryginale zadebiutowała w grudniu 2012 roku. Ekranizacja ma trafić do kin w czerwcu tego roku. Opowiada ona historię dwojga młodych ludzi, żyjących w małym angielskim miasteczku w cieniu zamku: są to Lou Clark (26 / 27 lat) i Will Traynor (35 lat). Ich losy poznajemy przeważnie z perspektywy Louisy, choć epizodycznie narrację przejmuje sam Will, Treena (siostra Lou), Nathan (pielęgniarz Willa) czy pani lub pan Traynor (rodzice Willa). W dodatku nie jest to opowieść w jednym tylko tomie. Jojo Moyes napisała już jej kontynuację, która ukazała się w roku 2015 na rynku anglojęzycznym.
"Zanim się pojawiłeś" - Jojo Moyes
Wydawnictwo: Świat Książki
Seria: Tom I
W kategorii: Bez wątków paranormalnych
W kolejności: NR 08/2016/01/02 (441)
REKOMENDACJA: Polecam lekturę "Zanim się pojawiłeś" zanim... sami pojawicie się w kinach. Pomimo zakończenia, jest to opowieść, która wciąga już praktycznie od pierwszych stron. Trudno przewidzieć, co będzie dalej. Jak to się stało, że panna Clark i Will tak się do siebie zbliżyli? Jojo Moyes duży nacisk położyła w swojej opowieść nie na to, jak kończy się życie, ale na sam fakt, co ludzie mogą do niego wnieść. W oryginale "Ja przed Tobą", czyli jaką była osobą Louisa zanim w jej życiu pojawił się Will, choć po prawdzie, to właśnie ona wkroczyła do jego życia z zamiarem jego zmiany. Nigdy bowiem nie wiadomo, kto i w jaki sposób zmieni nasze życie. Oby jednak zawsze zmieniało się ono tylko na lepsze. Zachęcam do lektury, a jeśli nie znajdziecie na nią czasu... szykujcie się na mocną dawkę wrażeń w kinie.
Czytaliście już "Zanim się pojawiłeś"? A może polecacie jakieś inne powieści tej autorki?
Wybieracie się do kina?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!