"BZRK" - Michael Grant
Tom 1 nowej serii autora Gone
Wydawnictwo Amber
ROZDZIAŁ 1 - KLIK!
Świat niedalekiej przyszłości.
Fanatyczni twórcy idei zjednoczenia ludzkości na podobieństwo roju pszczół, bez indywidualnych pragnień i wolnej woli, chcą zaprowadzić w ten sposób powszechny spokój i szczęście. Zamierzają przy pomocy nanorobotów opanować mózgi przywódców państw o najlepiej rozwiniętej technologii.
Ich przeciwnikiem jest BZRK, grupa idealistów, walcząca ze zdradziecką agresją za pomocą biotów, stworzonych z ich DNA w połączeniu z DNA pająków, węży i meduz. Niestety, na skutek podstępnego zamachu ginie wynalazca technologii hodowli biotów, w tajemnicy wspierający działania BZRK.
Jego córka, Sadie, zostaje ciężko ranna w tym samym zamachu, ale ocaleje. BZRK werbuje ją natychmiast do akcji ochrony prezydentów, razem z Noahem, bratem weterana z Afganistanu, członka tajnej grupy, który zwariował po ataku nanorobotów. Rozpoczyna się decydujące starcie, niewidzialne dla wszystkich, poza jego uczestnikami. Stawką jest przyszłość ludzkości… [źródło: Amber]
ŻEBYŚMY MOGLI WYBIERAĆPierwsza książka z nowej serii autora GONE opisuje konsekwencje rozwinięcia nanotechnologii. Sama nanotechnologia niesie ze sobą ogromne możliwości. Można dokonywać zabiegów chirurgicznych z niespotykaną do tej pory precyzją. Możliwe jest też łączenie na nowo wspomnień, tworząc fałszywy ich obraz, aby w ten sposób manipulować uczuciami ich właścicieli. Nie trudno powołać do życia uczucia, które bez tej interwencji nigdy by nie zaistniały.
Można tworzyć mosty lub toczyć wojny, a aby stać się polem bitwy, wystarczy tylko jedno dotknięcie, niczym w jakiejś strasznej odmianie zabawy w berka.
Z MAKRO DO NANO
Dla niektórych pobyt w nano równa się każdej grze komputerowej, gdzie można z łatwością odciąć się od tego, co się wewnątrz niej dzieje. Wynik starcia w nano najczęściej kosztuje kogoś życie lub zdrowie umysłowe. Związane jest to z faktem, że ból odczuwany przez biota , odczuwa także osoba, z którego DNA powstał. Sam podział materiału genetycznego i takiego rodzaju "rozszerzenie" świadomości na jeszcze dwie istoty jest procesem bardzo niestabilnym, trudnym do zaakceptowania i (w przypadku śmierci biota) grożący utracie zdrowia psychicznego. Fani serii GONE wiedzą jednak już dobrze, że intencją autora nie jest oszczędzać bohaterów i rzadko kiedy liczyć oni mogą na ułaskawienie.
"RZECZY NIEPRZEZNACZONE DO OGLĄDANIA"
Pierwszy tom tej serii słusznie został oznaczony jako książka, która zawiera sceny dość brutalne. Najbardziej dramatycznie jest na samym początku, gdy wkraczamy w fabułę. Nie ma tutaj czasu na wprowadzenie, a na odpowiedzi przyjdzie jeszcze czas. Poziom drastycznych scen jest porównywalny do skrajnych momentów GONE (a tamta seria żadnych oznaczeń tego typu nie nosi). Charakterystyczna dla tego autora jest naprzemienna narracja, która wykorzystuje większą grupę bohaterów. Znajdą się bohaterowie, którzy z miejsca zdobędą naszą sympatię oraz tacy, którym kibicować zaczniemy dopiero w trakcie tej opowieści.
"I byłaś w miejscach, do których dotarła zaledwie garstka ludzi. Widziałaś rzeczy nieprzeznaczone do oglądania. Siedziałaś w bebechach". (str 226)
Ludzki organizm to cały nieprzebyty wszechświat. W skali nano nigdy nie był dostępny - czy tak powinno pozostać ? W "BZRK" poznajemy dwie organizacje (BZRK oraz Nexus Humanus), których siły ścierają się ze sobą w nano i makro w tym samym czasie. Konflikt ten najlepiej obrazuje fragment:
"Ryzykujemy życie, A ci, którzy obsługują bioty, ryzykują zdrowie umysłowe. Robimy to z własnej woli. I robimy to, żebyśmy my i cała reszta ludzkiej rasy zachowali wolną wolę. Żeby ludzie mogli wybierać między słusznym i niesłusznym, złem i dobrem.
Druga strona twierdzi, że pragnie powszechnej szczęśliwości. I cóż mogę powiedzieć? Nie kłamią.[...] Za pomocą techniki zamierzają zmienić ludzkość w coś w rodzaju społeczności owadów. Sprawić, że staniemy się jednym zjednoczonym umysłem. Żadnego cierpienia, żadnego stresu, żadnego gniewu czy zazdrości. Ale my wybieramy inny świat. Wybieramy prawo do cierpienia.[..]
Druga strona twierdzi, że pragnie powszechnej szczęśliwości. I cóż mogę powiedzieć? Nie kłamią.[...] Za pomocą techniki zamierzają zmienić ludzkość w coś w rodzaju społeczności owadów. Sprawić, że staniemy się jednym zjednoczonym umysłem. Żadnego cierpienia, żadnego stresu, żadnego gniewu czy zazdrości. Ale my wybieramy inny świat. Wybieramy prawo do cierpienia.[..]
- Walczymy o cierpienie ? [...] To brzmi trochę szaleńczo, kiedy tak to ujmujesz.[...]
- O, bo to jest szaleństwo. Walczymy o prawo do bycia tym, kim chcemy, do odczuwania tego, co chcemy. Nawet jeśli to, czego chcemy, wydaje się innym szalone." (str. 122)
- O, bo to jest szaleństwo. Walczymy o prawo do bycia tym, kim chcemy, do odczuwania tego, co chcemy. Nawet jeśli to, czego chcemy, wydaje się innym szalone." (str. 122)
Tutaj alternatywny zwiastun jako spot reklamowy Nexus Humanus
W czasie czytania książek Michael'a Granta może i troszkę cierpnie skóra, lecz jego koncepcje rozwijają się w tak niespodziewany sposób, że bardzo trudno jest odmówić sobie lektury takich powieści.
Pomysł na zupełnie nową technologię, która w oka mgnieniu (dosłownie) potrafi odmienić nie tylko nasz świat wewnętrzny (emocje czy stan zdrowia), ale także globalną rzeczywistość z całą pewnością zasługuje na uwagę. Moim osobistym zdaniem seria ta jest o wiele bardziej dopracowana i przemyślana, a więc tym samym także lepsza od GONE (które bardzo sobie cenię).
"BZRK" to dobra okazja aby zapoznać się z twórczością tego autora, a dla stałych już fanów GONE tylko jedna wiadomość - nie będziecie zawiedzeni ;)
MOJA OCENA: 5 / 5
Za możliwość spotkanie w nano dziękuję wydawnictwu Amber
Coś mnie odrzuca od tej książki i jak na razie nie mam w planach sięgnięcia po nią :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam przeczytać pierwszą część GONE, ale nie dałam razy. Jakoś trochę nudziła mnie fabuła... Za tę może chwycę, najpierw tylko muszę znaleźć trochę wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńNiedawno chciałam ją kupić, ale się rozmyśliłam. Myślę, że po Twojej entuzjastycznej recenzji to jednak must have! :)
OdpowiedzUsuńJa chcę. *.* GONE jest absolutnie genialne, więc to nie powinno być gorsze. ;3
OdpowiedzUsuńlubię książki o takiej tematyce, poruszające ewentualny przebieg życia ludzkości w przyszłości... zatem z chęcią bym sięgnęła
OdpowiedzUsuńTo nie taka antyutopia, raczej bardziej związane z naszą codziennością. Nie ma jakiejś wielkiej katastrofy / wydarzenia, które przekształca świat. Bardziej jak science-fiction.
UsuńJestem bardzo ciekawa tej serii i czym autor może czytelników zaskoczyć. Na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTeraz będę szukać najnowszej części GONE, bo jeszcze nie przeczytałam :)
UsuńNie mogę sobie odpuścić, W końcu to Grant!
OdpowiedzUsuńStanęłam w połowie i nie mogę ruszyć! ;P
OdpowiedzUsuńNajpier chcę przeczytać GONE.
OdpowiedzUsuńAAAAA! Uwielbiam Granta za 'Gone'. Jestem niemal pewna, że kupując tom piąty tej serii to wezmę także i tą powieść. Jestem jej ogromnie ciekawa!
OdpowiedzUsuńOkładka mnie odrzuca, ale treśc to już inna sprawa. Twoja recenzja przeważyła szalę ;)
OdpowiedzUsuńGONE uwielbiam, ale jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Nawet mimo Twojej pochlebnej recenzji. Jest to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ zawsze udawało Ci się mnie nakłonić do książek, na które wcześniej nie zwracałam uwagi :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Opis mnie odrzuca, jednak po tak entuzjastycznej recenzji nie zostaje mi nic innego jak przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszy tom z serii Gone, tego autora i bardzo mi się podobała.
Pozdrawiam!