"Anna we krwi" - Kendare Blake
[Anna dressed in blood]
SERIA ANNA #1
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
MIEJSCE MIEJSKIEJ LEGENDY
W wielu z miejskich legend, krążących po małym kanadyjskim miasteczku, wyłania się ta jedna, najbardziej krwawa. W pewnym domu w oddali straszy. Całkiem możliwe, że gdy podejdziesz do jego okiennic, aby zerknąć przez szybkę do wnętrza, coś będzie się przyglądać i Tobie, czekając aż przekroczysz próg. Wtedy zaczyna się właśnie ta krwawa część opowieści o duchach.
Tezeusz Cassio odziedziczył po ojcu nie tylko sztylet, przepełniony mocą odsyłania umarłych, ale także życiowy cel. Jego zabity przez zjawę ojciec uwielbiał mitologię, skąd imię syna Tezeusz (od zabójcy Minotaura), matka czarownica kocha za to Szekspira i dzięki temu drugie imię Cassio (po namiestniku Otella). Pozostała przy życiu dwójka nieustannie zmienia miejsce zamieszkanie, w zależności od tego, gdzie do kolejnych nieszczęśliwych wypadków przyczynia się następna zjawa. Anna Karlov powinna odejść z tego świata ponad pięćdziesiąt lat temu, lecz nadal sieje postrach w swym rodzinnym pensjonacie. To wyzwanie będzie inne niż wszystkie poprzednie, a odesłanie nie tak proste.
BIAŁA SUKNIA WE KRWI
Duchy, według Kendare Blake, funkcjonują na podobnej zasadzie co zombie. Nagła śmierć daje siłę do zemsty, która pociąga za sobą kolejne życia. Uśmierceni przez duchy zabijają kolejnych żywych i tak w nieskończoność, aż do momentu kiedy łowca nie przerwie takiego tragicznego kręgu. Ale zjawy to nie jedyny problem. W przypadku naszego bohatera można śmiało powiedzieć, że odpowiada mu taki a nie inny los, ponieważ czyni go wyjątkowym.
Cassio cały czas się przenosi, nie ma więc czasu aby wytworzył silniejszy rodzaj więzi ze swoimi rówieśnikami. Z informatorami kontaktuje się wyłącznie telefonicznie lub za pośrednictwem korespondencji. Może właśnie dlatego na obiekt swoich uczuć wybiera właśnie zjawę, czyli kogoś, kto poniekąd idealnie wpasowuje się do jego życia i zawodu łowcy duchów. Nie wiemy jak ta relacja będzie się sprawdzać, ponieważ nie ma ona szans rozwinąć się w tomie pierwszy, kiedy to zakończenie rozdziela bohaterów. Kierując się jednak doświadczeniem z znanych już powieści o duchach, możemy śmiało liczyć na częściowe odtworzenie mitu o Orfeuszu i Eurydyce w tomie drugim ("Girl of nightmares")
O FABULE
Wizja, jaką tworzymy w umyśle po przeczytaniu zapowiedzi, jest o wiele ciekawsza niż historia Kendare Blake sama w sobie. Nie można książce odmówić wartkiej akcji, jest ona niestety raczej dość schematyczna i zdaje się być zbudowana według jednego wzoru, który się po prostu powtarza poprzez rozdziały książki. Możliwe, że właśnie przez to nie ma jak za bardzo tak naprawdę wczuć się w historię. Nie ułatwia też tego sam bohater, który jest nad wymiar pewny siebie i sarkastyczny, choć i jemu zdarzają się lepsze momenty. Postać i przeszłość tajemniczej Anny Karlov buduje dobrze napięcie, lecz gdy poznajemy rozwiązanie zagadki (nie tylko zresztą tej) są to same wydarzenia, bez próby analizy przyczyny takich zachowań lub źródła ich konfliktów.
REKOMENDACJE
Pełna przerażających i nawet makabrycznych opisów, historia ta sama w sobie straszna nie jest. O wiele bardziej zatrważające były przypuszczenia niż to, czym się okazały być.
Polecam tylko tym z was, którzy kochają opowieści o duchach i czytają wszystko z tego gatunku. Osobiście uwielbiam takie historie i po "Annie we krwi" spodziewałam się czegoś więcej. Szczerze jednak przyznam, że chętnie poznam zakończenie tej opowieści.
MOJA OCENA
Treść: 5 / 10 - przeciętna
Ogólna ocena całości: 6 / 10 - dobra (dodatkowy punkt za projekt okładek do tej serii, które bardzo mi się podobają)
Opis na tylnej obwolucie książki został napisany prawdziwie mikroskopijnej skali, która od tej pory stanowi dla mnie rekord w drukowanych na okładka czcionkach.
Za możliwość poznania historii Anny we Krwi dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Właśnie skończyłam pisać recenzję tej książki i osobiście oceniłam ją na 9/10 ;-)
OdpowiedzUsuńPodobała mi się i przeczytam ją jeszcze kilka razy z pewnością :)
To się cieszę :) Ja liczę, że drugi tom nada troszeczkę więcej znaczenia pierwszej części.
UsuńHmm...
OdpowiedzUsuńMiałam na nią ochotę, ale chyba jednak zrezygnuję. Jest tyle innych książek do przeczytania.
Lubię historię o duchach, ale raczej te przerażające, więc na razie po tę powieść nie sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ta książka :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka dobrych recenzji tej książki, więc może się skuszę.;D
OdpowiedzUsuńosobiście dam szansę tej książce, od jakiegoś czasu mam ją na mojej "liście życzeń", zatem przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka pozytywnych recenzji. Muszę jej poszukać
OdpowiedzUsuńI tak z chęcią ją przeczytam :) Jeśli natrafi się mi ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńA mi prywatnie bardzo się podobała :-P Chociaż troszke na początku się zawiodłam, bo myślałam, że ta powieść będzie napisana w innym stylu, ale cóż...
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, dlaczego nie piszesz już takich ładnych tytułów? Zawsze były świetne *-*
Myślałam, że ta książka będzie lepsza, zapowiadała się bardzo obiecująco... Chciałam nawet ja zakupić, ale skoro tak się sytuacja przedstawia to wolę się na razie wstrzymać :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jakąś krwistą powieść, a Twoja recenzja akurat "Annie we Krwi" takiego tytułu nie nadaje. Jednak zauważyłam, że wśród blogosfery zdania są podzielone, może kiedyś. Bo w najbliższym czasie sobie daruję.
OdpowiedzUsuńLiczyłam na więcej, ale tak to już bywa, że nie wszystkie dobrze zapowiadające się książki są takie w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta książka już od jakiegoś czasu. Teraz się zastanowię, czy przeczytać, bo myślałam, że książka jest lepsza...
OdpowiedzUsuńSięgnę po książkę, jak do mnie trafi, ponieważ to raczej nie mój typ. ;3
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki pomimo, że nie zbiera samych pozytywnych recenzji :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać, ale mam nadzieję, że wkrótce i ja zapoznam się z tą książką.
OdpowiedzUsuńMiałam na nią ogromną ochotę, teraz zastanowię się nad jej kupnem...
OdpowiedzUsuńWydaje się być interesująca... Chyba się skuszę i wypożyczę albo kupię. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zostałaś oTAGowana do blogowej zabawy :)
OdpowiedzUsuńszczegóły u mnie :)
A mnie jakoś ta powieść nie interesuje, zdecydowanie nie jest to moja tematyka. ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana! Ach znowu mnie ktoś wyprzedził! 8D
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana do zabawy w 11 pytań na moim blogu! :) Zapraszam do siebie po szczegóły.
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana:) Szczegóły zabawy na:
OdpowiedzUsuńhttp://ogrodpelenksiazek.blogspot.com/2012/05/otagowani-d.html
Zostałaś oTAGowana :) Będzie fajnie, jeśli odpowiesz na pytania.
OdpowiedzUsuńOkładka jest świetna. Myślałam, że lepiej ocenisz tę książkę. Mimo to jak znajdę czas to ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńGłośno ostatnio jest o tej książce, jednak nie mam jej w najbliższych planach czytelniczych. Kiedyś na pewno! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że według Ciebie wypada raczej kiepsko, bo mam tę książkę w planach czytelniczych. Zobaczymy jak ja ją ocenię :)
OdpowiedzUsuńWitaj Cassin, to znowu ja :D
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana ! :)
Po więcej informacji zapraszam tu -> http://miqaisonfire.wordpress.com/2012/05/10/191-otagowani/
A chciałam ja przeczytać:) ale jak mówisz, że książka przeciętna to nawet jej nie szukam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mną. Ale już wiem, że na bank przeczytam. Sprawdzę jak mi się podoba. Genialne okładki!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i przyznam, że mi się podobała.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale ciekawi mnie ta książka i chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążka z opisu ciekawa;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!