Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

poniedziałek, 22 lipca 2019

Ucieczka z Krainy Czarów. Prawdziwa historia

Bookstagram @bookmark_to_the_future
"Bez przerwy powtarzajcie sobie, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy"

Przyszła Królowa Kier podejmuje wyścig z Czasem aby - nawet za wszelką cenę - nie objąć tronu królestwa Krainy Czarów. Dziewczyna nie chce w wieku lat trzynastu wychodzić za mąż. Nie chce iść też w ślady wszystkich swoich poprzedników. Nadzieja jak i problem w tym, że sam Czas to osoba, z którą można się spotkać. Trzeba go tylko odnaleźć, lecz jak tego dokonać? Rozpoczyna się niebezpieczna przygoda, w której nagrodą jest przyjaźń jak i wolność. Czy uda się odmienić los i ubłagać Czas aby się zatrzymał dla jednej tylko osoby?

"Nikt oczywiście nie zawrócił z drogi, by opowiedzieć swoje przygody, lecz mówią, że wśród drzew krąży mroczny duch, który żywi się pamięcią wędrowców."

Wydawnictwo Akapit Press zaskarbiło sobie moją sympatię inwestycjami w ciekawe tytuły z działu literatury młodzieżowej. To dzięki nim mamy powieści Joss Stirling, której niesamowity styl opowiadania potrafi tak oczarować (szczególnie fanów romansów), czy pełną napięcia antyutopijną opowieść "Misja Ivy" (nadal liczę na ukazanie się kontynuacji). Kiedy więc zobaczyłam tytuł inspirowany losami bohaterów Krainy Czarów, złamałam swoje zasady i po raz pierwszy od dłuższego czasu kupiłam książkę bezpośrednio w księgarni (zwykle odbieram tam tylko zamówienie dokonywane przez internet jako preorder, a przed kupnem jeszcze sprawdzam opinie na Goodreads - każda książkowa decyzja jest u mnie dokładnie przemyślana... bo nie mam miejsca na tyle książek, ile bym chciała).

"Nie staraj się na siłę być tym, kim nie jesteś. Nikt nie powinien. Każdy z nas ma prawo zachowywać się tak, jak podpowiada mu serce. I dążyć do tego, co czyni go szczęśliwym."

Po retellingu jakim jest "Bez serca" od Marissa Meyer (autorki Sagi Księżycowej), książka taka jak "Ucieczka z Krainy Czarów" wydaje się być skierowana głównie do młodszego czytelnika. Nie znajdziemy tutaj też odkrywczych teorii na temat samej Królowej Kier i choć wiele pomysłów jest co najmniej intrygujących, to pozostają one w większości przypadków w postaci mglistych idei, które nie zostały zrealizowane tak dobrze jak mogłyby być, patrząc na ich potencjał. Sama walka jaką podejmuje przyszła królowa jest imponująca, finał zaś sprawia, że czytelnik wątpi w sens całego tego wysiłku i poświęcenia.

"- Jesteśmy przyjaciółmi - powtarzała gorliwie. Leśmy mrok wykonał kolejny krok w tył. Na świecie istnieją moce potężniejsze od złowrogich sił."

Jednocześnie cytaty, jakie wynotowałam, są wspaniałe. Elisa Puricelli Guerra wie dokładnie, jak czarować słowem. Choć powieść ta nie jest zbyt obszerna (dodatkowo pięknie ozdobiona na początkach rozdziałów), nie tak szybko można ją przeczytać. Całość ma niewątpliwie formę bajki - snutej przez kogoś innego opowieści. Narrator ten ujawnia się dopiero na ostatnich kartach powieści.

"Którędy do Krainy Czarów?"

Dla fanów romantycznych zwrotów akcji jest tu wiele nierozwiniętych wątków. Ostatecznie jest to historia o sile przyjaźni, która rodzi się w wirze walki. Niewątpliwie byłaby z tego ciekawa adaptacja filmowa, lecz dla wielbicieli klasycznej Krainy Czarów lektura ta obowiązkowa nie jest. Niech Was więc nie zmyli tytuł (tak chwytliwy i działający na wyobraźnie jak robi to "Ucieczka z Krainy Czarów"), chyba że akurat faktycznie macie ochotę na powrót w strony królestwa Krainy Cudów, bo retellingi ukochanych baśni i tak czytacie niezależnie od wszystkiego.

"Kraina Czarów bywa koszmarem - rzekła, uśmiechając się do przyszłej Królowej - lecz przede wszystkim nie brak tu snów."

"Ucieczka z Krainy Czarów. Prawdziwa historia Królowej Kier"
Autor: Elisa Puricelli Guerra
Wydawnictwo: Akapit Press  / OPIS
Stron: 240 (duża czcionka)
W kategorii: Retelling
Wiek bohaterów: 13 lat
W kolejności: NR 39/2018/12/08 (551)

Jakie znacie nowe wersje Krainy Czarów? Moim ulubionym nadal pozostaje serialowe ONCE - konkretnie to spin-off (Once Upon a Time in Wonderland) z 2013 roku. Książkowo wygrałaby zapewne Marissa Meyer, gdyby jej finał nie był taki "bez serca". Okazuje się jednak, że w żadnej z tych wersji (a Królowa Kier z przeszłości w każdej z ich to pozytywna postać) przyszła władczyni Krainy Czarów nie ma szans na szczęśliwe zakończenie swojego wątku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...