Darcy Archer ma nie tylko imię związane z powieściami Jane Austen. Nasza bohaterka jest ich wielką fanką. Nie sposób zliczyć ileż to razy przeczytała już "Dumę i Uprzedzenie".... Kobieta po prostu żyje tą opowieścią, aż do tego stopnia, że jej podświadomość wpisała fabułę książki w jej sny. Kim jednak w życiu rzeczywistym okaże się książkowy pan Darcy? I czy taki się znaleźć gdzieś może?
KSIĄŻKI - PASJA - PRACA: Darcy książki kochała praktycznie od zawsze. Chciała zostać pisarką, aż uzmysłowiła sobie, że miłość do książek a ich tworzenie to niezupełnie to samo. Kocha czytać jednak do tego stopnia, że porzuciła pracę w redakcji prestiżowego magazynu mody (która średnio ją interesowała, lecz płatna była bajecznie) by zatrudnić się w klimatycznej księgarni Chaucer’s na Manhattanie. Teraz Darcy potrafi cieszyć się z wynajmowanego (małego lecz przytulnego) mieszkanka, swojej codziennej drogi do pracy i pracy samej w sobie. Tylko ciotka (jej jedyna rodzina) wciąż próbuje ją wyswatać z kolejnymi pisarzami, gdy akurat organizuje im spotkania i promocje książek. Dary żaden z nich jednak nie odpowiada... bo fakt, że lubi się książki to jedno, a inna kwestia już to ich rodzaj i tematyka.
GRUDZIEŃ - ROWER - HUSKY: Powieść zaczyna się powolutku, by zaraz nieoczekiwanie przyśpieszyć i wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń wraz z pewnym wypadkiem, do którego dochodzi w czasie drogi Darcy do pracy. Młoda kobieta potrąca (spokojnie - jadąc rowerem, ale za to w środku grudnia) na ulicach Nowego Jorku pewnego mężczyznę. Ofiara zostaje zabrana nieprzytomna do szpitala, a zdezorientowana Darcy musi zająć się husky osoby, którą potrąciła. Gdy dociera już na oddział by wszystko wyjaśnić i za wszystko przeprosić okazuje się, że pacjent... cierpi na chwilowy acz całkowity zanik pamięci. Kim jest ten tajemniczy nieznajomy? Czy drogi jego i Darcy (tak nagle) przecięły się zupełnym przypadkiem, a może był ku temu jakiś powód? I co z tego wszystkiego wyniknie?
MISJA - ODZYSKANIE PAMIĘCI: Takie pytanie zadawałam sobie na samym początku tej lektury. Potem, gdy Darcy rozpoczyna swoją misję zadośćuczynienia za spowodowany wypadek, nadchodzą też inne pytania, o które trzeba zapytać w pierwszej kolejności. Aidan Harris pozostaje bowiem w szpitalu przez parę dni... i nikt się po niego nie zgłaszani ani nie niepokoi jego losem. Darcy, próbując odnaleźć jego znajomych, rodzinę lub skrawki wspomnień, trafia do domu... który wygląda na posiadłość milionera. Numery połączeń przychodzących też prowadzą do elity Nowego Jorku. Kim rzeczywiście jest Aidan Harris? Czym zajmuje się jego firma? Odziedziczył fortunę czy może zdobył w młodości taki majątek?
MYŚL PRZEWODNIA: "Trafiony, zatopiony" pokazuje, że często tworzymy obraz rzeczywistości czy konkretnych wręcz osób na podstawie naszych przypuszczeń i wyobrażeń. Jednocześnie powieść nie potępia mocy ani daru, jaki niesienie ze sobą posiadanie rozwiniętej wyobraźni. Darcy to marzycielka - jak wielu wielbicieli książkowych światów. Młoda kobieta żyje bardziej przygodami bohaterów niż swoim własnym. Jak bardzo wpływa to na przebieg jej przygód? Odpowiedź między kartami powieści.
BOHATEROWIE: Dary łatwo przychodzi polubić. To postać bliska czytelnikowi także dlatego, że bohaterka to istny mól książkowy. Świadczy o tym nie tylko jej praca z zamiłowania do książek w księgarni (choć nie jest najlepiej płatna) czy małe mieszkanko całkowicie zagracone książkami. Nieustanne powroty do ukochanej lektury? Najlepsi przyjaciele i pocieszyciele w postaci książek? Tak, to także nasza Darcy. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że w życiu bohaterki znajduje się też wiele serdecznych jej osób. Jest ciotka, która wychowywała ją sama praktycznie od czasu, gdy Darcy miała dwanaście lat. Jest dwóch serdecznych współpracowników księgarni. Są też osoby, które Dary zna, ale jeszcze nie rozwinęła się między nimi przyjaźń. Taka tajemnicza historia kryje się w postaci jej starszej (również samotnej) sąsiadki z naprzeciwka (dawnej baletnicy jak się potem okazuje).
TAJEMNICA W ROLI GŁÓWNEJ: W powieściach, które na pierwszy plan wysuwają motyw rozwikłania zagadki, dużą rolę odgrywa zakończenie. Czy przewidziałam poprawnie tożsamość Aidana Harrisa? Część faktów udało mi się odgadnąć, ale wiele fragmentów tej układanki mnie zaskoczyło. Mamy co prawda narrację z punktu widzenia tajemniczego nieznajomego, ale odkrywane są w niej istotne informacje dopiero po tym, jak natrafi na ich trop sama Darcy. Całość intrygi odnosi się nie tylko do tożsamości mężczyzny, lecz i do tajemniczej paczki (pięknie opakowanego prezentu), który miał ze sobą w dniu wypadku. Dla kogo był przeznaczony lub od kogo Harris do dostał? Tropów w tej sprawie jest wiele.
TYTUŁ, OKŁADKA A FABUŁA: Właśnie ten wątek tajemniczego świątecznego podarunku można określić jako główny - odzwierciedla to nawet oryginalny tytuł powieści, który nie brzmi ani trochę jak "Trafiony, zatopiony", lecz bardziej "Podarunek wart zapamiętania" (A Gift to Remember). Zarówno okładka polskiego wydania jak i tytuł, jaki na naszym rynku otrzymała ta powieść, sugeruje zupełnie inny przebieg fabuły niż faktycznie otrzymujemy. Może ma to także zmylić czytelnika w trakcie odkrywania sekretów tej historii? Jeśli "Trafiony, zatopiony", to Darcy dosłownie zwaliłaby z nóg milionera, zmuszając by ją poznał i mogła skraść jego serce. Okładka niezwykle mi się podoba, zwiastuje jednak coś... czego w książce bezpośrednio nie było.
POWRÓT WSPOMNIEŃ / TOŻSAMOŚCI: Troszkę zabrakło mi w tej opowieści zakończenia. Tak jak myślałam po pewnym czasie Harris odnajduje Dary za ladą w księgarni. Taki widziałam tutaj finał lub jedną z scen w powieści. Późniejszy dialog pomiędzy bohaterami muszę zapisać na plus, ale potem następuje epilog, który przesuwa czytelnika w akcji aż o sześć miesięcy do przodu. Szkoda, ze nie streszczono choć wydarzeń, które miały miejsca, zamiast tak tylko opisać, co aktualnie słychać u bohaterów. Ciekawsza byłaby droga do celu, niż tylko przedstawiony wynik działań. Bez tego "Trafiony, zatopiony" to opowieść Darcy, niepoprawnej książkoholiczki, na tropie poszukiwania wspomnień młodego mężczyzny, którego przypadkiem potrąciła. To historia o walce naszych wyobrażeń z tym, co faktycznie kryje prawda.
P.S.: Tak długo odkładać taką książkę! Wiele z rozdziałów tej powieści rozpoczynają przepiękne wręcz cytaty. Co nie oznacza, że z samej powieści Melissy Hill nie ma fragmentów wartych zapamiętania jako przepisane fragmenty. W okresie przedświątecznym warto sięgnąć po ten tytuł od Melissy Hill, gdyż nie tylko czyta się niezwykle lekko, ale fabułę rozpoczyna odliczanie dokładnie tygodnia do Bożego Narodzenia... tak jak teraz - za 7 dni już Święta!
"Trafiony, zatopiony" - Melissa Hill
[ OPOWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE ]
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka / OPIS
Forma: Ebook
Miejsce akcji: Nowy Jork, czasy współczesne
Narracja: Darcy (dobrze już po trzydziestce)
Czas akcji: Na tydzień przed Bożym Narodzeniem
Debiut: Nie, to już kolejna powieść
Data wydania polskiego: 24.06.2014
Wydane w oryginale: rok 2013
W kolejności: NR 71/2015/11/03 (427)
Czytaliście już jakieś powieści Melissy Hill?
A może polecacie szczególnie jakiś tytuł na święta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!