Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

wtorek, 22 września 2015

W świecie baśni: Następcy

DOBRO nie mogłoby być LEPSZE,
ZŁO nie mogłoby być GORSZE.

Kiedy filmowa opowieść o "Następcach" - najznamienitszych czarnych charakterów znanych z baśni (w wersji Disneya) - zadebiutowała już na ekranach, nastał czas dla fanów serii na pogłębianie swoich zainteresowań tym wykreowanym światem (kontynuacji baśni). Kto ma za sobą już lekturę "Wyspy Potępionych" (a najlepiej przeczytać ją jeszcze przed zobaczeniem filmu), może spokojnie rozglądać się za znaną "Księgą Zaklęć" i pewnym "Pamiętnikiem". Byłam bardzo ciekawa, ile jeszcze szczegółów ukaże każda z tych historii. Ich autorka miała bowiem wgląd do scenariusza i to na jego podstawie stworzyła te dwie adaptacje filmu w postaci książek. W formie recenzji porównawczej troszkę o każdej z tych powieści.

"Następcy. Księga zaklęć Mal" - Tina McLeef
Wydawnictwo: Egmont
W kategorii: Nowe interpretacje klasycznych baśni
Rodzaj: Kreatywna adaptacja filmu (Następcy) na książkę
Opowieść filmowa: przedstawiona w formie dialogów i komentarzy
Stron: 190
W kolejności: NR 56/2015/09/04 (412)
Wydanie: okładka usztywniona, ale nie twarda; strony z grubszego papieru, stylizowanego na starszy

Oglądając film "Następcy" można odnieść wrażenie, że mamy tam do czynienia z zupełnie inną Mal niż ta, którą poznaliśmy w czasie lektury "Wyspy Potępionych". To jej zmiana stron konfliktu ze Zła na Dobro najbardziej dziwi. Zastanawiałam się więc, czy nie ukażą się jakieś opowieści inspirowane jeszcze scenariuszem filmowym, które by wyjaśniły kulisy tej przemiany. Z tego względu bardziej interesował mnie "Pamiętnik Mal" niż inny tytuł - "Księga Zaklęć". Takie "księgi" można zobaczyć nie raz. Są w nich zwykle przepisy na pyszne łakocie, psychotesty i porady dotyczące przyjaźni i mody. Na szczęście nie jest tak w tym przypadku - tak księga naprawdę należy do Następców, którzy wyrażają w niej swój bunt - przeciwko życiu na Wyspie, niechcianym dziedzictwie i niezrozumieniu ze strony innych.

Byłam bardzo miło zaskoczona, że ta propozycja to nie "zaklęcia przyjaźni" (choć jedno jak zrobić z wroga wbrew jego woli przyjaciela też tutaj jest) czy proste przepisy kulinarne, które można wypróbować w domu. To prawdziwie stylizowana na księgę zaklęć Diaboliny propozycja. Pożółkłe stronice, stare szkice, treść zaklęcia oraz... komentarze czwórki nastoletnich Następców.

Ponieważ to opowieść oparta na filmie znalazło się tutaj także parę zdjęć promocyjnych aktorów, którym powierzono role Następców. Nie jest takich tutaj jednak zbyt dużo. Pojawiają się sporadycznie i stanowią formę dodatku niż głównej treści.

Zdarzają się także i tajemnicze strony zupełnie bez żadnego komentarza za to pełne dokładnych szkiców.

Trochę strach pisać po jednej z nielicznych ocalałych ksiąg czarów, ale Następcy niczego się nie obawiają. Czytelnik na dobrą sprawę też mógłby od siebie coś w tym odzwierciedleniu filmowej opowieści dopisać... Czasem aż kusi by to zrobić i dodać choć jeden komentarz od siebie!

"Księga Zaklęć Mal" to po prawdzie perspektywa wszystkich czerech bohaterów. Jest to przedstawienie filmu w formie krótkich opisów, ale przede wszystkim dialogów, które prowadzą z sobą Następcy opracowując plan. Znajdzie się tutaj kilka dodatkowych informacji. Jaka gra pochłonęła tak Jay'a i Carlos'a? Ile czasu dzieliło poszczególne sceny w filmie... gdyż nie występowały jedna zaraz po drugiej. Duży plus tej powieści to poczucie humoru w tych zabawnych dialogach zawarte. Kiedy kto pisze? Uczymy się tego już na początku. Każdy następca używa innego koloru oraz oczywiście ma odmienny charakter pisma.



"Następcy. Pamiętnik Mal" - Tina McLeef
Wydawnictwo: Egmont
W kategorii: Nowe interpretacje klasycznych baśni
Rodzaj: Pamiętnik w kreatywnej formie, uzupełniany rysunkami i szkicami
Opowieść filmowa: przedstawiona w narracji Mal, przytoczone są dialogi z filmu / piosenek
Stron: 224
W kolejności: NR 57/2015/09/05 (413)

Choć to właśnie ta książka interesowała mnie bardziej, poprzedziłam ją lekturą "Księgi Zaklęć". Jak w przypadku filmowych historii najnowszej adaptacji "Kopciuszka", sprawdziła się metoda by zacząć od opowieści mniej obfitującej w szczegóły i przejść do tej, gdzie więcej będzie dodatkowych informacji. Taki jest też największy plus "Pamiętnika" - dzięki niemu poznajemy perspektywę Mal. Czy faktycznie tak szybko porzuciła plan zemsty w imieniu rodziców? Wystarczyło tylko miłosne zauroczenie? Okazuje się, że sprawa nie jest tak oczywista, jak może się wydawać z perspektywy jedynie obejrzanego filmu. Tam nie znamy myśli bohaterów, tutaj już tak.
Mal pisze, kiedy znajdzie chwilę, relacjonując to, co właśnie się wydarzyło. Dzięki temu wiemy, że matka (Diabolina) obiecała jej równorzędne rządzenie światem poprzez zyskanie mocy nad złem i dobrem. Pokazano, co Ben jeszcze wyprawiał pod wpływem zaklęcia. Opisano powolny proces, w którym zaczęło w bohaterach objawiać się dobro - mimo tak mrocznego ich dziedzictwa. Książka obrazuje też ogromną presję, pod której naciskiem od dzieciństwa znajdowała się Mal oraz inni Następcy, zanim... zrozumieli, że po powrocie na Wyspę nic już tam na nich nie czeka.

Pokuszono się tutaj o tłumaczenia choć fragmentów piosenek, które usłyszeć można w filmie. I bardzo dobrze! Byłam troszkę zaskoczona, gdy w polskiej wersji językowej zostawiono utwory same sobie. Cały film był zdubbingowany, ale piosenki nie. Przydałyby się tam w takim razie chociaż napisy, bo w przypadku opowieści - musicali utwory często oddają sporą część historii, przeważnie nastroju, a tutaj jest on dość ważny.
Mal opowiada swoją wersję historii przy tym sporo szkicując. W międzyczasie dowiadujemy się także szczegółów, których ani w filmie ani w "Wyspie Potępionych" nie ujawniono. Kim Mal chciała zostać (bo nie tylko jednym z największych złoczyńców)? Jak długo podejrzewała Ben'a o ukryte intencje dotyczące sprowadzenie czwórki Następców do Auradonu? Czy wyobrażała sobie jak przemieni się królestwo, jeśli jej matka i pozostali złoczyńcy za pomocą swych dzieci zrealizują plan zemsty? Do tego wszystkiego w pamiętniku tym mamy całkiem sporo dodatkowych scen, między innymi przygotowań, które musiałby zostać poczynione przed dniem koronacji. Następcy nigdy nie przychodzą nieprzygotowani do psot, prawda?


PODSUMOWANIE, czyli raz jeszcze w skrócie:

Co łączy oba tytuły?
- Jest to scenariusz filmu zaadoptowany na książkę przez Tinę McLeef.
- Obie książki pozwalają raz jeszcze przeżyć fabułę filmu.
- Każda z książek jest pięknie wydana i bogato ilustrowana ("Księga" bardziej niż "Pamiętnik").
- Obie to idealny prezent dla fanów serii.

Co je różni?
- W każdej znajdują się inne szczegóły dotyczące fabuły, czyli coś czego nie można było zobaczyć w filmie.
- "Księga Czarów" przypomina dialog prowadzony między Następcami, gdzie poznajemy ich wszystkich wraz z rozterkami i przemyśleniami. "Pamiętnik" to tylko perspektywa Mal - do tego bardzo osobista. W "Księdze" piszą wszyscy i komentują (dość szczerze) swoje wcześniej wypowiedzi.
- "Pamiętnik" to o wiele więcej tekstu, co bardziej przypomina powieść. "Księga Czarów" to przeważnie krótkie uwagi czy też zabawne komentarze.

RADA: Jeśli zżyliście się mocno z bohaterami tej serii i chcecie sobie sprawić taki właśnie dodatek, to warto przejść się do księgarni i obejrzeć osobiście oba te tytuły. Przekartkować i ocenić (czy chciałoby się je mieć) nie jest już tak trudno, kiedy wie się, na czym skupia się każda z nich.

Inne w temacie Następców:
"Wyspa Potępionych" -> to  książkowy prequel do filmu
"Następcy"     -> tu wrażenia z filmowej opowieści, czyli kontynuacja wydarzeń z "Wyspy"

Widzieliście już film? Jak podobał się Wam w odniesieniu do "Wyspy Potępionych"? 
Macie ochotę kontynuować przygodę z bohaterami tej reinterpretacji baśni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...