- Nie wiem, czym jest miłość. Nie wiem, jakie to uczucie."
"Descendants" to prawdziwi Następcy Disneya. Film pod oficjalnym logo wytwórni nawiązując do klasycznych baśni, odwołuje się tylko i wyłącznie do ich disneyowskich wersji. Oto historia, która stała się inspiracją dla powieści "Wyspa Potępionych" od Melissy de la Cruz.
Książka amerykańskiej autorki opowiadała o życiu Czwórki Następców najsławniejszych czarnych charakterów na Wyspie Potępionych. Podjęta w powieści próba nie umożliwiła na stałe przywołanie magii w obszar wyspy, ale teraz pojawia się kolejna szansa. Oto przyszły król, syn Belli i Króla Bestii, swoim pierwszym dekretem uwalnia dzieci złoczyńców i zaprasza ich do Auradonu - nie wszystkie, na początek tylko czwórkę z nich. Rodzice Następców nie próżnują jednak i w tej sytuacji uknuli kolejny plan ucieczki z wygnania i powrotu do władzy. Czy dzieci złoczyńców wypełnią ich wolę? Czy też odważą się zignorować rozkaz i swoje dziedzictwo?
NASTĘPCY: Jak to w produkcjach młodzieżowych bywa, bohaterowie trafiają razem do liceum... Czy można powiedzieć, że magicznego? Nie za bardzo pasuje już to określenie, ponieważ baśniowa kraina stara się uniezależnić od magii, a stawia coraz częściej na nowoczesne rozwiązania - w tym technologię i naukę. Z biegiem historii okazuje się, że w Następcach Złoczyńców może być czasem więcej dobra niż w Następcach Baśniowych Bohaterów, a zarówno córka Aurory jak i syn Kopciuszka mogliby zasłużyć na naganę bardziej niż Mal czy Evie. Jest też i córka Wróżki Chrzestnej Kopciuszka, która... zaskoczy w najbardziej nieprzewidywalnym a jednocześnie kluczowym momencie akcji.
ZEPSUCI DO CNA: Po lekturze "Wyspy Potępionych" wyłania się dość konkretny obraz czwórki następców. Najmniej przekonany do bycia złym jest Carlos a także Evie. Najbardziej zasłużyć na szacunek matki chce za to Mal. To ona przez całą powieść przypomina grupie, jakie są ich priorytety (w byciu złym). W filmie nie można tego za bardzo odczuć. Mal już w "Wyspie Potępionych" widziała księcia Ben'a we śnie, a on także zobaczył możliwość nawiązania więzi z córką złej wróżki o fioletowych włosach, której teraz jednak w królestwie nie ma... skąd cały ten pomysł na taki a nie inny dekret. Może właśnie to wcześniejsze spotkanie... tak złamało opór Mal, kiedy doszło już do niego w rzeczywistości. Mal z powieści ledwie można bowiem rozpoznać w tej filmowej wersji. Pozostała trójka Następców? Całkiem wiernie oddana, choć Evie przez swój tryb edukacji domowej (zamkowej) nie miałaby chyba problemów na lekcjach z chemii.
MELODII CZAR: Przejrzałam jeszcze wcześniej (w czasie lektury) materiały promujące ten film, między innymi pierwsze minuty filmu jak i udostępnione klipy muzyczne. Wówczas były to tylko piosenki z których jedyna, o której nie dało się tak łatwo zapomnieć, to "Rotten to the core" (Zepsuci do cna). Warto obejrzeć film, gdyż dopiero w połączeniu z filmową opowieścią utwory te nabierają znaczenia i ... o wiele więcej uroku.
MOTYW PRZEZNACZENIA: "Rotten to the core" to właściwie nie tyle sam utwór co też motyw, który pojawiać się będzie w filmie ilekroć czwórka bohaterów będzie zmuszona przypominać sobie o swoim mrocznym dziedzictwie i powierzonej im przez rodziców (sławnych złoczyńców) misji zdobycia artefaktu magicznego niezbędnego by uwolnić więźniów Wyspy Potępionych.
FILMOWE KREACJE: To serialowa opowieść ABC Family, czyli "Dawno, dawno temu" (ONCE), przyzwyczaiła nas do różnych adaptacji disneyowskich postaci animowanych na kreacje aktorskie. ONCE radzi sobie w tym względzie o wiele lepiej niż to, co można zobaczyć w "Descendants"... jednak są pewne nawiązania. Otóż przywódczyni dobrych wróżek z ONCE gra w "Następcach" postać Belli, a obecnie żony Króla Bestii. Maleficent bardzo przypomina swój animowany pierwowzór, Zła Królowa jest mocno przerysowana (gdzie tam nasza Regina), Dżafar o wiele lepiej sprawdzała się w serii spin-off ONCE ("Dawno, dawno temu w Krainie Czarów"), zaś Cruella de Vil... to chyba jedynie wyraz czystej poprawności w Stanach. Przerabianie różnych postaci tak by były one czarnoskóre to częsta praktyka w wielu ekranizacjach i adaptacjach w minionych latach.
WIDOWNIA: Dla jakiej grupy wiekowej jest to produkcja? Przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, którzy znają już klasyczne produkcje wytwórni, a przyda się między innymi "Śpiąca Królewna", "Królewna Śnieżka", "Aladyn", "101 Dalmatyńczyków", "Piękna i Bestia", "Mulan" czy "Kopciuszek". Dorośli także mogą odnaleźć radość w oglądaniu tego filmu, najwięcej można jednak jej odczuć, jeśli przeczytało się już "Wyspę Potępionych". Książka i film to niezależne twory, ale bardzo dobrze się wzajemnie uzupełniają - szczególnie książka swoją kontynuacją w postaci ekranizacji. Oczywiście całość filmu ma sporo elementów komedii, a przez to postacie (szczególnie złoczyńców) bywają tutaj mocno przerysowane.
WYRÓŻNIENIE: Album z muzyką do tego filmu znalazł się właśnie na szczycie notowania amerykańskich list przebojów. Premiera filmu w Polsce to dopiero połowa września (dokładnie 18.09) . Podejrzewam jednak, że będzie to wersja w pełni zdubbingowana... czyli także z polskimi wersjami piosenek - chyba, że zostały by one w oryginale a jedynie dodano by do nich napisy. Jeśli nie to jedyna szansa by docenić soundtrack do tego filmu, to obejrzeć produkcję w oryginale.
Finał filmu wskazuje na to, że o Następcach jeszcze usłyszymy. Czyżby zapowiadał się początek serii czy też mody, którą później można zobaczyć w sklepach... tak jak
Disney's Descendants
Rok produkcji: 2015
Premiera filmu na: kanale Disney Channel 18 WRZEŚNIA GODZINA 18:00
GATUNEK: Współczesne adaptacje klasycznych baśni
Wcześniej warto zapoznać się jednak z lekturą (RECENZJA "Wyspy Potępionych"). Premiera książki to 26 SIERPNIA. Zarys i koncepcja dla fabuły filmowej kontynuacji w wrażeniach z tej właśnie lektury (link).
#DisneyDescendants
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!