"Numery 2. Chaos" - Rachel Ward
Wydawnictwo Wilga
Delikatne smugi światła pobudzają świat do życia. Tylko, że wkoło jest sama śmierć. Rzeka wystąpiła z koryta zalewając całe osiedla. Widzę jak przez moją ulicę, którą zawsze wracam do domu, biegnie ogromna szczelina. Jest tak głęboka, że nie mogę dojrzeć gdzie jest dno. Nie potrafię też określi jak jest długa. Parę metrów obok urywa się chodnik. Daleko w oddali budynki zaczynają lizać płomienie. Te, które jeszcze stoją, inne bowiem to tylko gruzy. Dziwne, bo niespodziewanie teraz wszędzie mogę dostrzec niebo. Jest ogromne. Nigdy nie zwraca się uwagi na to, że go nie widać, zasłoniętego przez panoramę miasta.
Wschód słońca ukazuje to co zostało z Londynu.
Śmierć pod gruzami, poprzez utopienie, w płomieniach ognia.
Wszystkie dwudziestki siódemki.
112027
Numery nadal nie kłamią.
Dziedzictwo okropnego daru Numerów zostało przekazane. Jem zdała sobie z tego sprawę gdy jej synek Adam narysował ich razem na plaży, a nad głową swojej matki jej "specjalny numer". Jem nigdy nie mogła zobaczyć swego numeru, teraz już wiedziała. Gorsze było jednak to, że jej los prawdopodobnie powtórzy jej syn.
Numery nigdy się nie kończą, są jak klątwa.
W taki sposób kończymy historię Jem, a zaczynamy Adama.
Skąd jego matka mogła wiedzieć, że moc Numerów wzrośnie.
Los jej syna będzie o wiele gorszy.
WPROWADZENIE
Adam mieszka z babcią swojego ojca. Ich dom został zalany i muszę się przenieść do Londynu. Młodzieńca cały czas nęka jedna myśl. Ostatnio widział mnóstwo dwudziestek siódemek. Im bliżej do stolicy, tym ich liczna rośnie. Matka go ostrzegła, że o Numerach nie wolno nikomu mówić. Nauczyła go jak przetrwać. Teraz już jej nie ma.Jem musiała sobie radzić tylko z Numerami, Adam za to widzi o wiele więcej. Gdy spojrzy w oczy poza numerem doświadcza fizycznie okoliczności śmierci danej osoby.
Czuje gdy płuca wypełniają się wodą łaknąc powietrza, gdy ogień trawi całe ciało, gdy gruzy są wszędzie w koło a Ty umierasz w ciemnościach. Zapisuje wszystko. Datę oraz szczegóły śmierci. To zawsze pomagało, ale nie dziś.
Londyn spotka coś okropnego. Gigantycznego. Zginą tysiące.
Babcia przekazuje mu list od matki napisany dawno temu, a w nim jest jasne ostrzeżenie.
Wszystko byle nie Londyn. Nie Londyn sylwestra 2027.
Sara codziennie budzi się z krzykiem. W jej snach ktoś zabiera jej dziecko i odchodzi z nim w buchające płomienie. Jej dziecko, które jeszcze się nie narodziło. Dziewczyna musi uciec z domu, bo to właśnie w nim spotkało ją najgorsze nieszczęście, kiedy ojciec przestał być opiekunem, a matka zdawała się niczego nie widzieć.Sara wie, że ona w płomieniach to nie wyjątek. To będzie całe miasto. W szkole spotyka chłopaka, który jakimś cudem wydostał się z jej koszmaru do realnego świata. To Adam, jakiś nowy uczeń. Przed Tobą przepaść, za Tobą wilki. Znikąd pomocy.
O AKCJI
Kontynuacja Numerów przeniesie nas w niedaleką przyszłość. Pierwsza część stanowiła doskonałe wprowadzenie do opowieści o ludziach obdarzonych tym darem. Młodzi ludzi już na starcie odrzuceni przez system lub skrzywdzeni przez jego niedoskonałości. Teraz w 2027 roku wszystko jest inne. Wybuchają wulkany, woda zalewa miasta, ale czy my tego nie znamy ? O kim jest ta opowieść jak nie o naszym świecie.
W poprzedniej części Jem i Terry próbowali ostrzec ludzi i zmienić tragiczny los. Nie udało się. Numery okazały się prawdziwe i żaden z nich nie kłamał. Niesłusznie oskarżeni, uciekali do chwili aż los ich nie rozdzielił.
Teraz Adam i Sara spróbują ponownie. W tym nowym świecie ucieczka nie wchodzi w rachubę. Ludzie są zaczipowani i w zaledwie sekundę można ustalić miejsce ich pobytu. Bohaterowie nie zamierzają jednak uciekać. Muszę zrobić co tylko w ich mocy aby ocalić choć parę osób. Muszą spróbować. Sara zmienić swoje sny, a Adam numery, także ten, który zobaczył w oczach jej małej córeczki.
Czy można zmienić Numery ?
A jeśli tak, jaką cenę trzeba za to zapłacić ?
PORÓWNANIA
Ta część powieści zawiera w sobie także wątki znane z historii antyutopijnych. Tym straszniejsza, że w czasie czytania pierwszej części nie zdajemy sobie sprawę, że to do takiej przyszłości zmierzamy. Potem już w niej jesteśmy. Mamy teraz nowy świat, większą kontrolę społeczeństwa i rząd, który mimo ostrzeżeń, za wszelką cenę nie chce dopuścić do informacji publicznej ostrzeżenia o nadchodzącej tragedii. Blokuje wszystkie dane w internecie, nawet te w parasieci, opinie naukowców. Nie spocznie także póki Ci, którzy próbują ostrzec innych, nie zapłacą za to najwyższej ceny.
REKOMENDACJE
Książka posiada podzieloną narrację miedzy Sarę a Adama. Rozdziały na zmianę pisane są z różnej perspektywy. Napięcie rośnie z każdą stroną. Książkę czyta się z wypiekami na twarzy i podobnie jak w części pierwszej, choć znamy koniec, nie możemy przewidzieć w jaki sposób do niego dojdzie. Bardzo polubiłam Adama, a z czasem także i Sarę. Babka Terry'ego jest także niezastąpiona w tej części. Autorka książki ponownie serwuje nam świat dokładnie taki, jakim w istocie jest. Los nie oszczędza bohaterów, ale też oni nie pozwalają aby prąd ich porwał. Przeciwstawiają się przeznaczeniu i nieomylności Numerów w walce o ludzkie życie. Czy tym razem wygrają ?
Teraz już patrzymy na zgliszcza świata.
Jakim będzie koniec Numerów ?
Czy mają ocen swój koniec, a może trwają dalej w Nieskończoności ?
Odpowiedzi czekają w trzecim i
ostatnim tomie trylogii.
SERIA NUMERY obejmuje :
Numery. Czas uciekać RECENZJA
Numery 2: Chaos <----
Numery 3 : Nieskończoność - 2 LUTY 2012
MOJA OCENA : 8 / 10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki bardzo dziękuję
Wydawnictwu Wilga.
Numery. Przyszłość - ZAPOWIEDŹ TOMU 3
Jest rok 2029. Adam, Sara i mała Mia są wreszcie razem, ale ciągle uciekają. Wyczuwają wokół siebie rosnące zagrożenie. Adam widzi w oczach ludzi numery – daty śmierci. Mia ma także dar. Podczas pożaru zmieniła swój numer. Czy to znaczy, że może każdemu ukraść jego numer i życie? Co będzie, gdy znajdzie się ktoś, kto chciałby żyć wiecznie.
Cieszę się, że mamy podobne odczucia:). Książka bardzo ciekawa, zarówno dla młodzieży jak i młodych duchem:))
OdpowiedzUsuńkasandra_85 - zgadzam się całkowicie ;) W tej powieści cenię sobie także bardzo fakt, że poza zdolnościami paranormalnymi, mamy ukazane problemy z jakimi zmagają się młodzi ludzie, a które często są dla niech niemożliwe wręcz do udźwignięcia. Bezpośredniość z jaką opowiadana jest ta historia, choć momentami wstrząsa, to jej dobra cecha. Wiem, że autor jest z nami szczery aż do samego końca. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu !
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj przytargałam pierwszą część "Numerów" z biblioteki,po Twojej recenzji nie mogę się doczekać,kiedy przeczytam i zacznę szukać części drugiej :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wspaniała;) Już nie mogę się doczekać ostatniej części:))
OdpowiedzUsuńNie czytałam też pierwszej części, ale rozejrzę sie i postaram się zagłębić w ,,Numery''.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po tą część, lecz przede mną jeszcze pierwsza ;) Ale cieszę się bardzo, że się podoba ;D
OdpowiedzUsuńksiążka czeka u mnie w kolejce, a pierwsza część bardzo przypadła mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji przeczytać części pierwszej, a już mam ochotę na drugą. Zdecydowanie powinnam rzadziej wchodzić na twojego bloga bo strasznie mnie zawsze kusisz, ale cóż - jakoś nie potrafię się powstrzymać ;)
OdpowiedzUsuńraczej odłożę na później taką lekturę, albo nie przeczytam wcale. Jakoś tak nie mam chęci.
OdpowiedzUsuńWidzę, że druga część równie dobrze zrecenzowana co 2. Rany, chyba muszę przebiec się po bibliotekach xD
OdpowiedzUsuńPierwszy tom wydawał się interesujący i ten (chyba) utrzyma przewidywany poziom. Muszę sięgnąć:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę czas na pierwszą część, na pewno sięgnę po drugą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja jeszcze pierwszej części nie czytałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńkurczę chciałabym przeczytać tę serię :) może kiedyś mi się uda ;)
OdpowiedzUsuńHo ho, jaka wysoka ocena. Słowem muszę przeczytać, choć jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po pierwszą część. Może w końcu dla odmiany jakaś niższa ocena? :P Żeby tak nie kusić nas, biednych śmiertelników :P
OdpowiedzUsuńStrasznie chciałabym przeczytać drugą część, ale cały czas jakoś nie może mi wpaść w łapki.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mnie zaciekawiła :) A może powinnam była napisać, że Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła do przeczytania książki... i jeszcze to, że uwielbiam nr 27 :) Urodziłam się 27.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam "Numery"! Jak na razie jednak czytałam tylko pierwszy tom,za ten koniecznie muszę się wziąć.
OdpowiedzUsuńA okładka tomu trzeciego brzydka.. Ale i tak nie mogę go doczekać;)