"Dziewczyny z Hex Hall"- Rachel Hawkins
Wydawnictwo Otwarte
"Mówiła matka: Nie chodź, o dziecię,
Zbyt blisko szybki, co w oknie świeci,
Bo możesz ujrzeć w szklanej przestrzeni
Twarz wiedźmy bladą, co w twą się zmieni,
Czerwone usta szepczące w ciszę
Zaklęcia, których lepiej nie słyszeć!" *
Kolejny raz słyszę jak ta biedna dziewczyna płacze w łazience. Któż by nie ronił łez będąc na jej miejscu ? Próbuję ją pocieszyć. Przecież mnóstwo dziewczyn kłamie rodzinie i tak idąc na swój bal maturalny nawet bez partnera. Niemniej to strasznie smutne. A ja mogę to zmienić jednym zaklęciem. Tym razem będzie inaczej, tym razem mi się uda. Poszczęści mi się i nikt tego nie zauważy.
Gdy opuszczamy na chwilę teren szkoły wypowiadam w myślach zaklęcie. Widzę ją w objęciach najbardziej pożądanego ciacha w szkole. Czuję jak magia unosi się wewnątrz mnie poczynając od stóp a kończąc na koniuszkach moich palców wyciągniętych ku niebu. Po niebie przemknęła błyskawica i już.
Koniec końców jak zawsze kończy się to katastrofą.
Zaklęcie znów jest niewyobrażalną ilość razy spotęgowane.
Bal jak z Carrie, jak to określił mój partner na ten wieczór. Podobnie chyba myśli zarząd szkoły, bo zdaje mi się, że ktoś wzywał już oddział antyterrorystyczny. Co zadziwiające w samym środku tego piekła moja zapłakana znajoma, której życzenie chciałam spełnić, wypowiada jedno słowo, przekreślając tym moją przyszłość.
To ona. Wiedźma.
Proszę, błagam, tylko znowu nie to.
WPROWADZENIE
Sophie Mercer tym razem wyczerpała limit cierpliwości zarówno rodziców jak i Rady do spraw osób takich jak ona. Prodigium - nazwa znacząca po łacinie mniej więcej tyle co "potwór". Tym oto wdzięcznym określeniem nazywamy zmiennokształtnych, elfy, wampiry, czarowników i czarownice. Za przekraczanie granic i pokazywanie swoich umiejętności większemu gronu normalnych ludzi dla niepełnoletniej części Prodigium jest specjalne miejsce zwane Hex Hall. Może i wygląda jak ekskluzywna szkoła położona na własnej wyspie, ale dla naszej Sophie to tyle samo co poprawczak dla takich jak ona. Zmiana środowiska zamiast pomóc dziewczynie, dostarczy jej tylko większej liczby kłopotów. Miejscowy nieoficjalnych szabat chce ją sobie podporządkować, wilkołaki cały czas rwą się do bójki, najlepszy chłopak jest już nawet oficjalnie zaręczony... Do tego niedawno doszło w Hekate do śmierci, której okoliczności nie zostały bynajmniej do końca wyjaśnione. Jakim cudem można się skupić na lekcjach, skoro najmroczniejsze z sił zdają się szykować do ataku ?
Z pomocą Sophie przychodzi tajemnicza dziewczyna, która wygląda jak zwyczajny duch. Z chwilą jednak gdy przemówi do Sophie i poprowadzi ją za rękę w mroki przeszłości jak każda inna cielesna istota, stanie się jasne, że pewnych granic nawet powszechnie znana magia nie powinna przekraczać. Czy Sophie i Alice coś łączy ? Czy uda się jej odkryć tajemnice, zanim w Hex Hall zginie następna osoba ? Jedno jest pewne - nie będzie ani przez moment nudno.
"Pamiętaj! Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, a niegrzeczne – do Hex Hall... Wybór należy do Ciebie"
O AKCJI
Hex Hall jest niezwykle udanym debiutem literackim Rachel Hawkins.
Co ją wyróżnia z ogromu całej masy powieści o podobnej tematyce to zabawny styl, przedstawianie zupełnie nowej magicznej społeczności oraz ciekawe postacie zapadające na długi czas w pamięć. Nie sposób od samego początku tej przygody nie polubić Sophie. Dziewczyna to żywe srebro. Nawet najgorszą sytuacje w jaką tylko zdoła się wpakować, potrafi zgrabnie skomentować sarkastyczną ale i zabawną uwagą. Nikomu nie pozostaje winna, niezależnie czy to zadziorne szkolne piękności, przystojny kolega czy też dyrekcja placówki jaką jest Hex Hall. Bohaterka przez całą powieść usiłuję uratować sytuacje, nie zdając sobie sprawy, że to ona sama jest największym sekretem, a może także i najbardziej mrocznym w całej historii Hekate.
PORÓWNANIA
Pochodzenie całego Prodigium zostało uwierzytelnione bardzo ciekawą teorią. Właśnie ono, zarówno jak i to wyjątkowe poczucie humoru w książce, upodabnia ją troszkę do serii Dary Anioła. W Hex Hall przedstawiono nam przedstawicieli wszystkich głównych grup, jednak najlepiej poznajemy zwyczaje czarownic i wampirów (współlokatorka Sophie będzie wampirem).
Inne skojarzenie jakie mi się nasuwa to oczywiście Harry Potter. Hekate jest jak miniaturowa wersja Hogwartu. Jest to szkoła z internatem, gdzie są zajęcia z historii różnych dziedzin magii, nauka rzucania uroków i zaklęć a także bardzo specyficzne lekcje samoobrony. Szkołę otacza las, w którym to potem rozgrywać się wielokrotnie będą zakazane praktyki magiczne. W samej książce jest odniesienie do HP, a konkretnie do gajowego Hagrida, tyle tylko, że w Hekate jest to młody i przystojny uzdrowiciel, choć nie jedna z uczennic by wolała by był raczej "uwodzicielem". Dodatkowo w części drugiej HP "Komnata Tajemnic" występuje pewien rodzaj ożywionego wspomnienia osoby, która należy już do przeszłości. Wątek zbliżony znajdziemy też tutaj. Podobnie jak korytarze Hogwartu przemierzają duchy, tak samo spotkać można je w Hekate. W Hex Hall nie można jednak z nimi pogawędzić o zamierzchłych czasach, bowiem aby to uczynić trzeba być nekromantą. Była także taka seria młodzieżowa, która została sfilmowana, a nosiła ona tytuł "Nastoletnia Czarownica". Nie wiem czy ktoś z was ją pamięta. Odcinki były emitowane na TVP regionalnej, już dawno temu. Tam jednak były tylko młode czarownice i czarodzieje, ale za to tak samo jak w Hekate pojawia się nauczycielka wychowania fizycznego (lub tutaj samoobrony), która pozbawiona jest mocy magicznych. Sophie często odwołuje się do wielu innych znanych filmów lub książek. Cytowana będzie "Alicja z Krainy Czarów" ale i Gwiezdne Wojny.
REKOMENDACJE
Książkę tą czytałam już dość dawno temu. Ostatnio jednak, także z powodu premiery części następnej, przypomniałam sobie znaczne fragmenty jedynki. Powieść czyta się jednym tchem. Nie ma fragmentów nudnych czy nieciekawych. Pewnie jest to w dużej mierze zasługa Sophie, która każdą sytuację potrafi tak barwnie nam zaprezentować. Autorka niezwykle zgrabnie prowadzi czytelnika przez fabułę, stopniowo odsłaniając kolejne fragmenty układanki. Praktycznie każdy rozdział kończy się tutaj w takim momencie, że MUSIMY zobaczyć co się stało dalej. Zabieg bardzo przebiegły, ale dzięki niemu powieść tą można połknąć w zaledwie jeden dzień. Zastanawiam się czy jest w tej powieści coś czym szczególnie by mnie jakoś raziła, ale nie pamiętam takich momentów. Chciałabym aby wątek z Alice rozwinął się troszkę wcześniej. Cenię sobie także fakt, że zwrócono uwagę nie tylko na świat magiczny, ale także na ten uświadomiony istnienia takich istot, który zdecydował się na nie polować. Nie może być magii w świcie bez poważnych konsekwencji związanych z jej władaniem. Zdecydowanie podoba mi się, że książka jest zabawna, ale potrafi pokazać także swoją jak najbardziej mroczną stronę. Powieść przypadła do gustu młodzieży, ale i troszkę starszy czytelnik zaczyta się w niej bez pamięci na te kilka godzin.
W książce znalazłam praktycznie właśnie to, czego tam szukałam. Akcja dzieje się na wyspie w rejonie Południa Stanów Zjednoczonych. Jest istny mix istota paranormalnych, a nie tylko dylematy egzystencjalne wampirów czy wilkołaków. Jak szaleć, to na całego i jeśli o tą powieść chodzi, to bardzo dobrze to wychodzi ;) Kilkakrotnie o mało nie oplułabym stronic książki, parskając niepohamowanym śmiechem. Sophie i jej sarkastyczne uwagi są rozbrajające. Jeśli chcecie sobie poprawić humor i dobrze się bawić przez kilka godzin w doborowym towarzystwie, to serdecznie zapraszam do Hex Hall.
MOJA OCENA: 8 / 10
Część druga "Diable szkło" będzie mieć swoją premierę 15 czerwca.
Już jutro znajdziecie u mnie przedpremierową jej recenzje.
Teraz mogę zdradzić jednak, że Hex Hall jak najbardziej utrzymuje poziom.
* cytat znajduje się na wstępie do książki "Dziewczyny z Hex Hall"
Sarah Morgan Bryan Piatt, w tłumaczeniu Agnieszki Fulińskiej.
Ta sama pani przetłumaczyła pierwszą część Hex Hall na język polski ;)
Bardzo dobre tłumaczenie.
Ciekawostki : Okładka pierwszej części została wykonana na zlecenie wydawnictwa. Modelki wyłoniona w ramach castingu.
Aby poznać niezwykły styl Sophie, wystarczy przeczytać fragment dostępny na stronie wydawnictwa TUTAJ !
ZWIASTUNY:
Polski zwiastun książki
Tak powstawała okładka "Dziewczyn z Hex Hall"
Bardzo lubię tę książkę i już ni mogę się doczekać "Diablego Szkła" :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zmieniłam o niej zdanie, gdy drugi raz ją przeczytałam, nie wiem czemu za pierwszym razem tak mi się nie spodobała, może za szybką ją czytałam i umknęło mi wiele rzeczy? Zresztą nieważne, teraz mi się podoba i czekam na drugą część :)
OdpowiedzUsuńSporo czytałam ostatnio o tych książkach i z chęcią kiedyś je przeczytam, skoro tak zachwalasz:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Jakoś nie mam ochoty na Harry'ego Pottera w wersji nowej. Ja tam wolę starego.
OdpowiedzUsuńKsiązka dla nastolatek o tym jak być przebojową?
OdpowiedzUsuńJa to chyba jestem za stara, ale za jakiś czas pewnie spodoba się mojej córce...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jakiś czas temu miałam na nią wielką ochotę i nawet w paru konkursach brałam udział by ją zdobyć, później jakoś wyleciała mi z głowy, ale przeczytam, w końcu ją gdzieś dopadnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pisanyinaczej.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie ;) To nie z tego rodzaju książka. Raczej o tym jak być wiernym samemu sobie i nie ulegać presji grupy czy nawet innych osób.
Przepowiednia - to nie jest nowa wersja HP. Powieść pani Rowling cenię sobie bardzo wysoko (przynajmniej pierwszej 4 części). Hex Hall nie naśladuje tamtej serii. Zwróciłam uwagę na podobieństwo, ale są to szczegóły w morzu innych rzeczy i zdarzeń jakie mają miejsce w tej książce.
Już gdzieś wspominałam, że też już nastolatką nie jestem (22 lata). Książka podobała mi się bardzo. Co prawda akcja pierwszej części dzieje się w szkole, ale cała akcja nie kręci się wkoło nich ;)
Na 10000000000 % kupię obydwie części,choć nie wiem jak i kiedy. Pewnie zafunduję sobie te książki pod koniec wakacji, chyba,że uda się nawiązać współpracę z Otwartym. :P
OdpowiedzUsuńZ początku,byłam przekonana,że to zwykła młodzieżówka,albo raczej coś w typie książek serwowanych przez Meg Cabot. Na szczęście nie. :)
Wygląda na dość nietypowego (współcześnie) paranormala, więc chyba się skuszę (chociaż nie miałam zamiaru ;))
OdpowiedzUsuńChyba możesz mnie zaliczyć do tych uczennic, bowiem młodsza wersja Hagrida, to prawdziwe ciacho ! ;) Oczywiście czekam na drugą część i już zbieram moniaki do skarbonki ;D
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Miałam nadzieję, że część II dostanę od wydanictwa, ale coś czarno to widzę, chyba tym razem sobie mnie odpuścili
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać ją, ale pierw się muszę jej dorobić ;)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jestniezwykle zachęcająca ;)
Hm... kto by pomyślał, całkiem mnie zainteresowałaś tą serią... już wiem co dopisać do mojej nieskończonej listy ^^
OdpowiedzUsuń+ czekam na tę przedpremierową recenzję!
Pozdrawiam!
Gdzie nie spojrze wszędzie Hex Hall, coś w tym musi być ;) Jak wpadną mi w ręce przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kass
Sama nie wiem. Jakoś do tej książki mnie nie ciągnie. Może kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńJa też dużo o nich słyszałam i zamierzam je kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńOkładka kojarzy mi się z Elitą czy Na topie wersja paranormal i totalnie jakoś nie miałam chęci po nią sięgnąć, jednak coraz więcej jest pozytywnych opinii, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby ta książka przypadłą mi do gustu, więc nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś zupełnie mnie do tej książki nie ciągnie. Okładka mnie odrzuciła, bo (tak jak i Maddie) kojarzy mi się raczej z Elitą, Plotkarą itp. Jednak bo tak pozytywnych recenzjach... Może się jeszcze skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie skuszę raczej na pewno, z naciskiem na 'na pewno', nie dla mnie takie historie...
OdpowiedzUsuńHahaha! A ja drugi tom mam ciągle przed sobą! :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kocham Atramentowe serce - jest ono na równi z Harry'm Potterem i Percym Jacksonem.
OdpowiedzUsuńHarry'ego Pottera mam zamiar sobie powtórzyć. A że ostatnio mam ochotę na książkę o czarownicach to może sięgnę po "Dziewczyny z Hex Hall", a może nie, bo mam dość durnych młodzieżówek.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest bardzo interesująca. Przyznam, że namieszałaś mi trochę w głowie. Z jednej strony, nieczęsto czytam takie książki, a z drugiej, Twój tekst do tego zachęca. Cóż jak będzie w bibliotece to sięgnę. Jak nie, to jakoś przeżyje bez znajomości tej pozycji. :)
OdpowiedzUsuń