Zbliża się Dzień Kobiet, tak więc postanowiłam przypomnieć tu kilka świetnych historii i opowiedzieć o ich bohaterkach. Wszystko zaczęło się od takiej specjalnej kategorii dla książek, którą podpatrzyłam na portalu Goodreads i postanowiłam też dołączyć do swoich półek: mowa o "heroines I like". Pomysł był świetny, bo ileż to razy historia byłaby o wiele lepsza, gdyby nie... jej główna bohaterka?
Szczerzę muszę przyznać, że nie za często trafia do tego grona jakaś nowa powieść. Teraz kilka słów o tych, które tam już są. Bohaterki te są bardzo różne, lecz łączy je zasadniczo jedno: nigdy się nie poddają, polegają na sobie, choć pragnęłyby mieć sprawdzonych przyjaciół i nie czekają na ratunek, choć miło spotkać w życiu miłość pod postacią swojego księcia. To zaczynamy ten ranking :)
1. CINDER ["Saga ksieżycowa: Cinder" - Marissa Meyer]
2. DERYN SHARP ["Lewiatan" - Scott Westerfeld]
3. GWENDOLYN SHEPHERD ["Czerwień Rubinu" - Kerstin Gier]
Książkę czyta się szybko, jest pełna napięcia i zwrotów akcji, wszystko to z uśmiechem na twarzy... który zawdzięczać można tylko fantastycznej narracji Gwendolyn. Nawet najbardziej stresujące sytuacje potrafi rozładować trafny i zabawny komentarz, a tutaj na Gwen zawsze można liczyć.
4. ALINA STARKOV ["Szturm i Grom" - Leigh Bardugo]

W "Igrzyska Śmierci" Katniss podróżuje pociągiem przez dystrykty aż do Kapitolu. W "Niezgodnej" Tris wskakuje i wyskakuje z pędzącego pociągu by dowieść w pierwszym teście swej odwagi. Lecz zanim zostały spisane przygody obu tych trylogii był już finał serii "Jutro", a tam wskakiwanie do wagonu, pościg, walka, wyskakiwanie i wysiadka - wciąż z tego samego pociągu w wykonaniu naszej Ellie Linton. Okupacja Australii i losy grupy przyjaciół, którzy nie mając żadnej broni poza swoim sprytem postanowili walczyć z okupantem - czyli niesamowita opowieść o sile charakteru, walki o przetrwanie, życiu, miłość i wolność. Ellie ma doprawdy niewyobrażalnie mocną psychikę.
6. ROSEMARIE HATHAWAY ["W mocy ducha" - Richelle Mead]
Rose to perełka tej serii. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych bohaterek w świecie literatury. Dziewczyna, która szkoli się na strażniczkę i wie, że w przyszłości nie jeden raz przyjdzie jej zabijać w ochronie innych. Można by powiedzieć, że przejawia lekkie objawy szaleństwa, jest nieposłuszna i nieprzewidywalna, ale dla dobra najbliższych zrobi wszystko. Z Rose Hathaway nie można się nudzić. Za ważny element fabuły uważam także połączenie (paranormalna więź) jakie łączy Rose i Lissę, bo dzięki temu książka ta jest w takim samym stopniu o prawdziwej przyjaźni (Rose i Lissa) jak i o miłości (tutaj można być wymieć sporo par). W tle mamy niespotykany dotąd świat moroji (wampiry czystej krwi) i dampirów (mieszańców), a także tajemniczych alchemików (Kroniki Krwi). Tytuł może być troszkę mylący (Akademia Wampirów) - choć są tutaj karmiciele i moroje piją krew, to nie jest to typowa powieść o wampirach. Zakorzeniona silnie w tradycji wschodnioeuropejskiej kultura i tradycja w której dwór królowej otaczają arystokratyczne rody to godziny warte lektury.
7. CLARISSA FRAY [Wszystkie Miasta Cassandry Clare]
Wszystkie Miasta Cassandry Clare, czyli sześć tomów serii Dary Anioła to opowieść, w której jedną z przewodniczek jest Clary Fray. W starej trylogii (tomy 1-3) tylko Clarissa relacjonuje ciąg niezwykłych wydarzeń i pomimo udostępnienia także innej narracji (tomy 4-6) ja nadal będę skłaniać się do zdania, że to nieświadoma swojego dziedzictwa, uzdolniona plastycznie nastolatka była najlepszą przewodniczką po tym świecie.
O czym jest ta opowieść? Nocni Łowcy stulecia temu wymieszali swą krew z anielską i przyrzekli chronić ten świat przez demonami przybywającymi z innych wymiarów po to tylko by krzywdzić ludzkość przez kolejne pokolenia. Walka trwa latami, bezimienni obrońcy odchodzą, a ich rodziny nie mogą nawet nad nimi zapłakać. Demoniczne siły nie słabną, a Clave (zgromadzenie Nocnych Łowców) trzymając się swych żelaznych zasad wydaje się nie szukać przyczyny problemu i tak sprawę w swojej ręce bierze nowe, młode pokolenie.
8. HAZEL GRACE ["Gwiazd naszych wina" - John Green]
"Gwiazd naszych wina" pokazuje i udowadnia, że miłość jest uniwersalna. Stanowi pojęcie wykraczające ponad wszystkie bariery. Nie można powiedzieć, że komuś się należy, a innym nie. Nie ma racji stwierdzenie, że jednym jest wpisana, niczym przeznaczenie w gwiazdach, dla innych z różnych względów pozostając poza zasięgiem, jedynie w sferze marzeń. Trudno jest pisać o cierpieniu, chorobie i pożegnaniu z tym światem. Jeśli widzieliście tylko filmową ekranizację "TFIOS", to nie ukazano tam nawet cząstki tego, jak silną osobowość stanowi Hazel - szczególnie kiedy musi pozostać siłą, kiedy każdego dnia powoli żegna osobę, którą tak pokochała. Jedyna taka powieść Greena i myślę, że żadna już jej nie dorówna.
9. CLAIRE DANVERS [Wszystkie Księgi "Wampirów z Morganville"]
Znaki rozpoznawcze tej serii to szybka akcja wraz z niezapomnianymi postaciami i ich bezkonkurencyjnymi dialogami. Mowa oczywiście o bohaterach Morganville: części ludzkiej i bardziej wampirze w swej naturze. Każda z kolejnych części tej serii opisuje inny z zawiązanych konfliktów, napotkanych problemów, czy nowych gości, z którymi poradzić muszą sobie mieszkańcy miasta wampirów pośrodku pustyni.
10. ANIA SHIRLEY ["Ania z Avonlea" - Lucy Maud Montgomery]
Czy muszę przedstawiać postać albo argumentować ten wybór? Przyznam tylko, że nie wszystkie cechy charakteru panny Shirley lubię, ale siły charakteru i uporu w dążeniu do celu postaci tej odmówić nie można.
Ciekawa jestem kogo Wy wymienilibyście jako swojego ulubionego narratora wśród postaci żeńskich? Kogo opowieści najbardziej lubicie słuchać?
Post przygotowany dla portalu Bookeriada & Przyjaciele (CAŁY ARTYKUŁ)
Chyba mamy zupełnie inny gust literacki, bo poza Anią z Zielonego Wzgórza, nie znam żadnej z tych bohaterek.
OdpowiedzUsuńZnaczną część bohaterek znam :) Jedne lubię dość mocno, inne mniej :P
OdpowiedzUsuńKogo zaliczasz do swoich ulubieńców? Może dzięki temu poznam jakiś nowy tytuł :)
OdpowiedzUsuńKomu przyznałabyś tytuł "swojej ulubionej narratorki"?
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością niekwestionowaną i ponadczasową narratorką jest Ania :) Co do reszty... hmmm... samych narratorek nie pamiętam z byt wiele. Jednak jeżeli o bohaterki chodzi to z pewnością na mojej liście znalazłaby się Meg Corbyn z serii "Inni" Anne Bishop, Jaenelle Angelline i Surreal SaDiablo z "Czarnych kamieni" tej samej autorki co poprzednio. Dora Wilk z heksalogii Anety Jadowskiej, Kate Daniels Ilony Adnrews czy też Mercy Thompson Patrici Briggs :) No i jeszcze kilka innych :)
OdpowiedzUsuńU mnie nr 1, była by Celaena ze szklanego tronu, a z tych co wymieniłaś, to na pewno Gwendolyn, Rose i Alina ;p
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze dorzuciła Sydney z Kronik krwi. Także jest niesamowitą bohaterką, chociaż pierwsze miejsce w moim sercu i tak zajmuje Rose♥
OdpowiedzUsuńKarlina W.
Rose, Rose, Rose... Rose bezkonkurencyjnie! A obok niej Sydney. Nie przepadam na ogół za głównymi bohaterkami, ale te dwie osóbki o mocnym charakterze uwielbiam. Oprócz nich dałabym jeszcze Dekkę, Briannę i Dianę - wszystkie trzy z mojej ukochanej serii "Gone", Elizabeth z "Dumy i uprzedzenia", Melanię z "Przeminęło z wiatrem", Tatianę z "Jeźdźca Miedzianego" i Silję z "Sagi o Ludziach Lodu". I chyba tyle. :D Z Twoich znam Cinder, Alinę, Ellie i Anię. :)
OdpowiedzUsuńGwendolyn i Rose zdecydowanie uwielbiam! No i Hazel jeszcze. :D
OdpowiedzUsuńhttp://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Uwielbiam Trylogię Czasu,a co za tym idzie, również Gwen. Cinder też bym wybrała, bo jest świetną postacią i jej historia była bardzo ciekawa :) Ja bym dorzuciła jeszcze Tessę z Diabelskich Maszyn :)
OdpowiedzUsuńAlina Starkov to zdecydowanie mój numer jeden aczkolwiek zgadzam się z większością Twoich wyborów (w zasadzie ze wszystkimi, z którymi miałam styczność ;-) )
OdpowiedzUsuńZnam tylko 3 bohaterki z tej listy: Hazel, Gwendolyn i Anię. Resztę chcę poznać, chociaż oglądałam film Miasto Kości i nie porwał mnie... Ale może kiedyś dam szansę książce, nie zarzekam się.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest zdecydowanie lepsza, film nie pokazuje nawet jednej trzeciej tego świata.
OdpowiedzUsuńSydney też uwielbiam, ale od tej autorki wybrałam tylko jedną, a że od AW zaczynają się też późniejsze Kroniki to nie ma tutaj Sydney :) Kocham GONE! Dziewczyny miały tam niewiarygodnie silne charaktery aby przetrwać w ETAPie. Oczywiście Lizzy i jej opowieść - także uwielbiam. Z wymienionych znam jeszcze Silję, ale z "Sagi o Ludziach Lodu" czytałam tylko tom pierwszy.
OdpowiedzUsuńSydney bardzo lubię! Momentami Kroniki nawet bardziej niż AW! Ale jednak Rose była taka zdrowo pokręcona, co zapewniało super narrację :)
OdpowiedzUsuńZnam Mercy, a z "Czarnych Kamieni" czytałam kiedyś tom pierwszy, ale ... muszę chyba jeszcze wrócić do tej serii i autorki, bo coś czuję, że tym razem lepiej by mi się to czytało :D Po tych wszystkich NA, których wtedy jeszcze nie czytałam XD O Kate Daniels mam tom pierwszy i muszę to przeczytać :D
OdpowiedzUsuńTessa jest bardzo fajna :) W rankingu uwzględniłam Clary, bo to od niej zaczyna się opowieść o Nocnych Łowcach, mimo iż czasowo TID to prequel :)
OdpowiedzUsuńJak miło! Jakoś zauważyłam, że mało osób na "Cień i Kość" czy "Szturm i grom" wśród swoich ulubionych powieści - a mi tak świetnie się obie czytało :)
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam do zapoznania się z twórczością Bishop. To naprawdę świetna pisarka, choć trzeba przyznać, że czasami ciężko czyta się jej powieści z powodu natłoku wszystkich informacji i wątków jakimi nas zarzuca :D Mimo to naprawdę warto :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że została wspomniana "Cinder" z "Sagi Księżycowej" bo naprawdę jest ciekawą postacią, tyle tylko szkoda, że trzeciej części nie wydano (z tego względu została założona petycja zbierające podpisy, aby się udało musi być minimum 1000 podpisów http://www.petycjeonline.com/wydanie_powieci_cress ). Prawa do filmu zostały już zakupione (nie wiem przez kogo, mówię to, co czytałam w wypowiedziach samej Autorki z 2013 roku) i obecnie szukają reżysera.
OdpowiedzUsuńTrudne pytanie mi zadałaś, bo raczej nie przywiązuję się do bohaterów. Lubię np. Katniss z "Igrzysk śmierci" i Lisbeth Salander z trylogii "Millenium", ale te panie, jak podejrzewam, akurat znasz. :)
OdpowiedzUsuńTą listą uświadomiłaś mi jak wiele pozycji muszę jeszcze przeczytać! "Cinder" jest na półce, tak samo zresztą jak i "Cień i kość". Natomiast książki z serii "Jutro" muszę zacząć zdobywać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Cinder jest również moją ulubioną heroiną razem z kilkoma innymi i strasznie żałuję, ze nigdzie nie mozna dostać "Cress", bo bardzo chciałabym znac ciąg dalszy jej walki z Levaną... świetny post!
OdpowiedzUsuńKsiążka "Saga księżycowa Cinder" jakoś do mnie nie przemawia, więc prawdopodobnie nigdy nie poznam Cinder, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie poznam Gwendolyn. Chętnie również poznam Rose, a cała saga Darów Anioła czeka na półce. Jeśli chodzi o pannę Shirley to kategorycznie się nie zgadzam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń