Spodziewałam się, że to będzie jak dźwięk dzwonu, jak ryk morza, głośniejsze nawet niż szum wiatru, gdy rzuciliśmy się z mostu [...]. Myślałam, że dźwięk pękającego serca przytłumi wszystko inne. Myliłam się. To raczej jak szept [...] Nic więcej.
Dopiero echo okazało się zabójcze."
OPOWIEŚĆ O PODRÓŻY: Budapeszt, Praga, Heidelberg, Florencja, Rzym, Cinque Terre i wreszcie Madryt - wszystkie te miejsce, a tylko jedno pytanie: co zrobić ze swoim życiem? Może wystarczy nazbierać wystarczająco dużo pozytywnych wspomnień, aby mogły dodać siły, gdy dopadnie nas szara rzeczywistość? Kelsey ma porachunki do rozliczenia: ze swoją przeszłością, z swoją rodziną i wreszcie z samą sobą. Czy bardzo długie wakacje spędzone w Europie pomogą w jakiś sposób to (= życie) uporządkować? Z całą pewnością jest tu niewątpliwie nadal coś do ocalenia.
"- Okej, to co robimy teraz? [...]
- My?
- Przecież cię śledzę, nie pamiętasz?"
SKORO TO TRYLOGIA, A TO JEST FINAŁ: Między "Coś do stracenia" (tom1) a "Coś do ukrycia" istnieje dużo zależności i w tym przypadku tom drugi należy traktować jako kontynuację. Jeśli jednak chodzi o "Coś do ocalenie" to powieść można przeczytać niezależnie od pozostałych dwóch, gdyż udział poprzednich głównych bohaterów jest tutaj znikomy.
NARRACJA: Tom trzeci trylogii ma tylko jednego narratora i jest nim Kelsey Summers. Postać znana z poprzednich dwóch części tutaj uzyskała głos, by opowiedzieć swoją historię, a dziewczyna... nie jest jeszcze pewna jej finału. Można powiedzieć, że absolwentka szkoły aktorskiej ma wszystko: kogo stać na wydawanie masy pieniędzy rodziców by imprezować przez miesiące po największych europejskich stolicach? To jednak tylko barwna otoczka dla pustki, którą Kelsey próbuje wypełnić imprezami, alkoholem i przygodnym seksem. Z czasem miasta tracą urok, a każdy kolejny klub wygląda tak samo, dlatego szuka już tylko tych szczególnych: imprez w zrujnowanym budynku czy w miejskich łaźniach.
"Ale może w życiu zawsze tak jest - o jeden krok za daleko, o jedno słowo zbyt wiele."
Byłaby to zapewne raczej smutna opowieść, gdyby nie... narracja. Choć to New Adult to i tym razem powieść Cora Carmack zbliża się bardziej do komedii romantycznej. Z nazwiskiem tej amerykańskiej autorki zawsze związana jest lektura pełna poczucia humoru.
PARA NIE DO PARY: Skoro to komedia romantyczna / New Adult, to kogo dla Kelsey znajdziemy do pary? Bohaterka nie można narzekać na brak zainteresowania. Nie zna danego języka obcego, w kraju w którym się znajduje, a miejscowi nie mówią za dobrze po angielsku? Żaden problem! W końcu nie do konwersacji Kelsey ich potrzebuje, tylko.... że po czasie i to jej już nie wystarcza. Może dlatego właśnie tak atrakcyjną opcją okazuje się Hunt. Zdaje się, że to były żołnierz, do tego Amerykanin, więc wreszcie jest z kimś pogadać. Niestety Hunt jest odporny na urok Kelsey, a w dodatku zastaje ją parę razy w niesamowicie kompromitującej sytuacji. Bohaterka z jednej strony chce go unikać, z drugiej wypatruje go na każdym kroku i nie może się już doczekać następnego, przypadkowego spotkania. Rozpoczyna się wspólna podróż po miastach Europy dwojga młodych ludzi. Czy droga przez Stary Kontynent pomoże im odnaleźć cel w życiu, a może i miłość?
"To ty jesteś moim życiem. Jedyną przygodą, jaką chcę przeżywać."
Można dyskutować o tym, jak trafne są opisy okładkowe książek w odniesieniu do ich fabuły. Dla czytelnika książka to przyjaciel, ale najczęściej nowa powieść jest to produkt, który trzeba sprzedać, poprzez jego atrakcyjność przebijając inne. Co napisano jednak na temat Cory Carmack to szczera prawda i idealne podsumowanie dla całości tej serii: autorka "uwielbia pakować swoich bohaterów w różne krępujące sytuacje". Właśnie to wyróżniać będzie te trzy opowieści wśród masy innych z gatunku New Adult. Tematyka nadal jest ciężka, bohaterowie mają na koncie traumatyczne przejścia, lecz... poczucie humoru, zachowane w narracji, czyni lekturą lekką i przyjemną.
"Więc kiedy przestałem cię nienawidzić, zacząłem cię pragnąć, ale... Wiedziałem, że na ciebie nie zasługuję, uznałem więc, że będę się trzymał z daleka. Ale nie dałem rady."
O wiele wyżej oceniałbym powieść, gdyby nie wątek główny - ta cała tajemnica Hunta i nie chodzi tutaj o traumy z przeszłości. Autorka za bardzo nie dawała wskazówek, lecz znając sytuację Kelsey, taki rozwój wydarzeń był wysoce przewidywalny. Nie ujmuje to uroku tej opowieści, bo tak to jest już z książkami, które stanowią podróż, gdyż same o podróży opowiadają. To godziny spędzone w pociągach i na peronach, to wędrówki w słonecznym upale i czar tych miejsc, których nigdy się jeszcze w życiu nie widziało. Bohaterowie zwiedzają, więc czytelnik także. Kiedy przy okazji można obserwować jeszcze opowieść o "najbardziej pokręconych ludziach", którzy jednak także "zasługują na miłość", książkę trzeba zaliczyć tylko na plus.
"Coś do ocalenia" - Cora Carmack
TRYLOGIA: tom 3 [finał]
Wydawnictwo: Jaguar
W kategorii: New Adult
Stron: 335
W kolejności: NR 17/2015/03/03 (373)
Profil czytelnika, czyli dla kogo jest ta powieść: Jeśli czujecie czasem, że tematyka w New Adult bywa dla was za ciężka, a szukacie lektury, z którą można się odprężyć i trochę pośmiać, to jest właśnie ten trafiony wybór.
Na tle całości trylogii: Ocena tomów to w tym przypadku także ocena par, o których dana część serii opowiadała. Powiedziałabym, że tom pierwszy ("Coś do stracenia") i trzeci ("Coś do ocalenia") mają wyrównany poziom. Nie za bardzo polubiłam główną bohaterkę "Coś do ukrycia" i to może właśnie dlatego, drugi tom cyklu wypada w mojej ocenie najsłabiej.
Trylogia "Coś do..." opowiada o aktorach: w czasie ich studiów oraz już po ich ukończeniu, czyli jak udało im się ułożyć sobie życie. Każdy z trzech tomów ma innego narratora:
1. Coś do stracenia 2. Coś do ukrycia 3. Coś do ocalenia
Czytaliście już powieści Cory Carmack? Który tom z trylogii się Wam najbardziej spodobał?
Uwielbiam tę trylogię :D Każdy tom od nowa "wrzucał" mnie coraz głębiej w uwielbienie dla twórczości Carmack, bo według mnie każdy można traktować jak odrębną całość, chociaż pomiędzy dwoma pierwszymi jest znacznie większa zależności. Co do tego, który tom podobał mi się najbardziej, to jednak nadal niestrudzenie obstawiam "Coś do ukrycia". Być może zależy to w dużej mierze od tego, że swego czasu wprost uwielbiałam filmy romantyczne właśnie z wątkiem "podszywania się pod partnera" :P
OdpowiedzUsuńTakie wątki ja też uwielbiam :) Podobał mi się nawet w "Mój chłopak się żeni" z 1997 :) Znasz jakieś inne? Z tych nowszych?
OdpowiedzUsuńZ jakichś najnowszych, nie kojarzę niestety żadnego. Co do tych ciut starszych i należących do grona moich ukochanych:
OdpowiedzUsuń-> Pretty man, czyli chłopak do wynajęcia
-> Narzeczony mimo woli
-> Nie kłam kochanie (polski <3)
-> Mąż idealny (bardzo stare :P)
Z takich nie związanych z takimi wątkami, polecam jeżeli nie oglądałaś - "Jak w niebie". Naprawdę świetny film :)
Dzięki! Sprawdzę te tytuły :D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać żadnego, a w biedronce miałam sobie kupć ten, teraz żałuję, bo widzę, że mogłabym go przeczytać oddzielnie do dwóch pozostałych, szkoda, wielka szkoda, ale będę poszukiwać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.