To niespotykana czerwień pewnego jabłka skusiła Śnieżkę do złamania swoich zasad, w konsekwencji czego urzeczywistniła się klątwa, a dziewczyna zapadła w wieczny sen. Jaka jest więc tajemnica czarnego jabłka? Co jeszcze może być "Czarne jak heban"? I czy Lumikki w roli współczesnej Śnieżki odnajdzie to na czas?
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Mało kto, kiedy pojawia się tajemnicza wiadomość od nieznanego nadawcy, nie przypomni sobie fabuły serii Pretty Little Liars- serialowej czy to książkowej. Scenariusz pozostawiania anonimowych wiadomość to także schemat dla fabuły trzeciego tomu fińskiej serii kryminalnej dla młodzieży - "Czarne jak heban". Tym razem Lumikki w roli detektywa-amatora będzie musiała rozwiązać zagadkę nie cudzej, ale własnej przeszłości. Jak zdradliwe potrafią być wspomnienia?
NOWI BOHATEROWIE: Perełka tego tomu to Sampsa. To obecny chłopak Lumikki. Tak, tak sporo się pozmieniało od zakończenie fabuły "Białe jak śnieg". Postać, którą bardzo polubiłam i troszkę szkoda, że bohaterka nie skorzystała w pełnym wymiarze z tej szansy na szczęście. Lumikki ostro bowiem krytykuje wszystko, co związane z kulturą masową (
TAJEMNICZA TOŻSAMOŚĆ: Innymi słowy zagadka tego tomu. Nie czytam za wiele powieści kryminalnych, ale miałam tutaj trzech podejrzanych i jeden z nich okazał się tajemniczym prześladowcą - wielbicielem. W kryminalnej opowieści to finał stanowi perełkę, a jeśli nagromadzone napięcie nie znajdzie odpowiedniego zakończenia wątku, wówczas zostaje lekki niedosyt. Jeśli nie wprawia w zupełne osłupienie, jako widzowie / czytelnicy czujemy się troszkę zawiedzeni. To nie przypadek zagadki tylko tego tomu, ale i również poprzedniego. Wyobraźnia podpowiada o wiele więcej, niż serwuje autor opowieści.
TRÓJKĄT: Ha! Żartuję! Nie można tego nazwać trójkątem, ale Lumikki w nowym związku nie jest jeszcze pewna, czy aby zapomniała o intensywnej więzi sprzed roku... A poprzedni obiekt uczuć znów pojawia się w akcji i to nie za sprawą jedynie retrospekcji (jak w "Białe jak śnieg"). Obserwowanie interakcji trzech młodych ludzi napędza fabułę tego tomu o wiele bardziej niż tajemnicze anonimy... choć szczerze to podejrzewałam o prześladowanie obu panów :) Chyba za dużo "Eye Candy".
ODZYSKANE WSPOMNIENIA: To jest wątek, który zasługuje tu na pochwałę. Rozpoczyna się jeszcze w "Białe jak śnieg". Tam jednak trop jest fałszywy, a rozwiązanie zagadki zyskujemy dopiero w finałowym odcinku. Nadal pozostaje dla mnie niezwykłe, jak można sobie przypomnieć scenę z dzieciństwa z tak dobrym odwzorowaniem szczegółów, dialogów i całej reszty. Lumikki cechuje jednak prawie nadprzyrodzona pamięć, choć ta trylogia nie ma żadnych elementów fantastycznych.
JAKO FINAŁ SERII: Pokusiłam się na lekturę powieści fińskiej autorki głównie ze względu na możliwe adaptacje klasycznych baśni. Dopiero w trzecim tomie serii jest takie bardziej bezpośrednie nawiązanie, a to za sprawą przedstawienia, które wystawia szkoła Lumikki. Będzie to nowa adaptacji baśni o Królewnie Śnieżce - bardziej mroczna. Książę zdecydował się zabrać szklaną trumnę, bo chciał podziwiać królewnę taką, jaka wówczas była - wiecznie zatrzymaną w chwili piękna, wiecznego snu. Śnieżka po przebudzeniu ma jednak odmienioną osobowość, bardziej mroczną, pragnie wrócić do lasu, który ją przyciąga. Książę zaś sprowadził sobie królową, a jeśli ta jest aż tak niepokorna, to niech lepiej wróci do swojej poprzedniej roli w szklanej wystawce. Ta adaptacja to oczywiści wersja z tragicznym finałem, ale Lumikki niesamowicie w tej aranżacji się odnajduje.
POLSKI PRZEKŁAD JAKO PIERWSZY: W kwietniu 2014 roku poznałam pierwszy tom tej serii ("Czerwone jak krew"), a już niecały rok później mamy premierę finałowej jej części. Z tego co można wyczytać na stronach Goodreads, nasz polski przekład pojawia się jako jeden z pierwszych.Wersja anglojęzyczna (As Black as Ebony) ma premierę dopiero na sierpień tego roku. Nie często miejsce ma taka sytuacja, także brawa dla wydawnictwa.
"Czarne jak heban" - Salla Simukka
[TRYLOGIA] Tom III
Wydawnictwo: GW Foksal
W kategorii: Reinterpretacje baśni,
powieść kryminalna - młodzieżowa
Stron: 190
OCENA: Czytałam opowieść Sally Simukki w nadziei na prawdziwe odwołanie do klasycznej baśni, o wiele bardziej rozległe niż kilka myśli czy też scen i to właśnie otrzymałam w "Czarne jak heban". Choć zagadka kryminalna tego tomu nie pozbawiła tchu, to dla wizji przedstawienie i alternatywnej wersji dla losów przebudzonej ze snu Śnieżki warto było poświęcić czas na lekturę całości trylogii.
W kolejności: NR 21/2015/03/07 (377)
PREMIERA: 18 MARCA 2015
TRYLOGIA ŚNIEŻKI:
1."Czerwone jak krew" 2. "Białe jak śnieg" 3. "Czarne jak heban"
AUTORKA W POLSCE: Jeśli czytaliście książki Sally Simukki (albo dopiero zamierzacie) i chcecie poznać autorkę osobiście, nadarza się właśnie taka możliwość. Pisarka będzie w tym miesiącu w Polsce! Oto miasta, które odwiedzi:
Poznań - 25.03 Białystok - 26.03 Warszawa - 27.03
Nie miałam jeszcze okazji spotkać się z tą serią, ale bardzo mnie intryguje. Szkoda tylko, że stron ma tak mało ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
niecierpliwie zacieram łapki na swój egzemplarz jabłuszka! :)
OdpowiedzUsuń"Czarne jabłuszko" to najmniejszy objętościowo tom. Dwa poprzednie mają coś około ponad 200 stron :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam na twoje wrażenia z lektury!
OdpowiedzUsuńMam za sobą jak na razie tylko lekturę tomu pierwszego, ale szczerze mówiąc to trochę się zawiodłam. Głównie dlatego, że liczyłam na dużo rozleglejsze nawiązanie do baśni :P
OdpowiedzUsuńNie czytałam serii, jednak strasznie mnie intryguje. Sam tytuł zapada w pamięć. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości będę miała okazje przeczytać:)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle nie mogę się do serii przekonać, co jest zaskakujące nawet dla mnie, bo przepadam za podobnymi opowieściami ;) Szkoda mi trochę, że tak poskąpiono interpretacji bajkowych ;)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne wrażenia po tomie pierwszym i dopiero trzeci mi to zrekompensował.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać aż zdobędę ten ostatni tom. Wreszcie coś z wątkiem romantycznym, to mi się podoba. :D
OdpowiedzUsuń