Początek serii C.C. Hunter zbiera najróżniejsze opinie i oceny: raz widać te bardzo pozytywne, raz te raczej odradzające lekturę. Wodospady Cienia to jedna z tych historii, które cały czas przewijają się przez propozycje i rekomendacje w Goodreads. Najlepiej ocenić samemu: oto RECENZJA W 4 PUNKTACH.
1. Wprowadzenie do fabuły
Kylie zostaje odesłana na obóz dla trudnej młodzieży właściwie za nic. Wprawdzie złapano ją na imprezie, gdzie był alkohol i narkotyki, ale ona sama nic nigdy nie brała. W dodatku na tej samej imprezie jej chłopak otwarcie z nią zerwał, pokazując się już z nową dziewczyną.
Będąc w autokarze, w drodze na na obóz, Kylie orientuje się, że coś jest nie tak i okazuje się, że ma rację. Otóż dziewczyna trafiła na obóz dla istot nadprzyrodzonych, w dodatku z problemami z aklimatyzacją w społeczeństwie lub też wśród swojego gatunku. Lecz Kylie jest człowiekiem! Potwierdza to fakt, że nikt nie potrafi bohaterki odczytać, wykazując się paranormalną zdolnością zobaczenia innego obrazu (wzoru) mózgu, który wskazywałby na jej potencjalne zdolności i gatunek. Co prawda Kylie widzi duchy, a konkretnie jednego, ale może być to po prostu bardzo wysokoenergetyczny duch albo... czy też oznaki oznaki szaleństwa. Ktoś tu najwidoczniej popełnił błąd, lecz Kylie pozostaje zdeterminowana by za wszelką cenę dowieść swojej normalności i człowieczeństwa, w tym przynależności TYLKO do gatunku ludzkiego.
2. Koncepcja
Seria Wodospady Cienia jest w gruncie rzeczy zabawna. Jak może taka nie być skoro jeden z obozowiczów potrafi przemienić się w jednorożca (
3. Plusy i minusy
Wątki opowieści o duchach są u mnie zawsze w dobrej cenie, a tutaj takie mamy. Wiadomo bowiem już od początku, że bohaterka to zaklinaczka duchów. Niestety odkrycie zasad działania takiej komunikacji Kylie długo zajmuje, pomimo faktu, że dziewczyna ma mentora i doradcę w tej sprawie.
Wątek miłosny stanowi tu relacja Kylie z Derekiem/ z Lucasem, która wprowadza prawdziwy zamęt do powieści, często doszczętnie dominując resztę jakiejkolwiek akcji. Hormonalny zamęt w pełni, w tle jednak jest i wartościowa opowieść (
4. Podsumowanie
Mam nieustannie to samo wrażenie, że te piękne okładki praktycznie ZAWSZE zwiastują o wiele lepsze opowieści niż potem kryją się w ich treści, kiedy przystępujemy już do lektury. Tak jest i w tym przypadku. To seria, którą można śmiało wypożyczyć z biblioteki, jeśli jest się jej ciekawym, czy też kupić na promocji lub wymienić się na jej egzemplarz. Nie jest to jednak jakaś obowiązkowa pozycja, której lekturę trzeba nadrobić w trybie natychmiastowym. Posiadam także tom drugi, więc będę mogła ocenić jak dalej sprawdza się ta seria - a może zyskuje z czasem?
"Urodzona o północy" - C.C. Hunter
W oryginale: Born at Midnight 2011
Wydawnictwo: Feeria / OPIS WYDAWCY
W kategorii: Plejada paranormalności
Bohaterowie: Kylie Galen (16 l.) / Derek / Lucas/ Perry
Miejsce akcji: Wodospady Cienia, Teksas
Stron: 440 (średnia czcionka, ale raczej z tym mniejszych)
Podobne tematycznie: Najbardziej podobna będzie niedokończona u nas seria, a rozpoczęta przez Wydawnictwo Otwarte, czyli Hex Hall. Kolejna podobna fabuła i atmosfera to przygody Gwen Frost. Obie z tych serii jednak wspominam o wiele lepiej niż wstęp do Wodospadów Cienia, i choć ta historia także ma pełno tajemnic do odkrycia to przez koncentrację Kylie na dwóch panach reszta fabuły i intrygi doszczętnie znika na jakiś czas, aż autorka znów sobie o nich przypomni.
W kolejności: NR 54/2014/09/01 (330)
Seria Wodospady Cienia
1. Urodzona o północy / 2. Przebudzona o Świcie / 3. Zabrana o zmierzchu4. Whispers at Moonrise / 5. Chosen at Nightfall
Znacie już opowieści z Wodospadów Cienia? Jak Wam się podobały przygody Kylie?
Przeczytałam, odłożyłam na półkę i zapomniałam. Lekka lektura na nudny wieczór i tyle ;)
OdpowiedzUsuńNie znam książki, ale często widywałam ją w księgarni. Nie czułam do niej specjalnego pociągu ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie jest to jakaś specjalnie ambitna seria, ale świetnie się bawiłam ją czytając. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dwie pierwsze części i wciągnęłam się na maksa ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam się zapoznać z tą książką, ale po twojej recenzji raczej sobie daruje.
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona
OdpowiedzUsuńPierwszą część od jakiegoś czasu już mam, ale jakoś nigdy nie było okazji jej przeczytać, zawsze chwytałam po coś innego. Tym bardziej, że recenzje, które czytałam, aż tak jej nie zachwalały. I sama już nie wiem co z nią zrobić. Jestem zwolenniczką tego by przekonywać się na własnej skórze, więc pewnie kiedyś po nią chwycę. Może, jak już trójka wyjdzie. Może...
OdpowiedzUsuń