Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą YA! tu czytam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą YA! tu czytam. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 kwietnia 2019

Prawda o Kłamstwach - Tracy Darnton

Bookstagram @bookmark to the future
"Zapamiętywanie wydarzeń to co innego niż zapamiętywanie faktów - na zapamiętanie wydarzeń ma się tylko jedną szansę."

Jess Wilson to niecodzienna bohaterka. Jeśli trzeba udawać rozpacz, zrobi to w jednej chwili. Siedemnastolatka ze względu na swoją nadprzyrodzoną pamięć unika kontaktu nie tylko z dorosłymi, ale i rówieśnikami. Po co zaśmiecać sobie pamięć setką bezsensownych rozmów, które potem będzie się potrafiło tak dokładnie przywołać? To właśnie stanowi dar i zarazem przekleństwo dla dziewczyny, której prawdziwe imię nie brzmi nawet tak jak wszyscy w jej szkole sądzą. Freya ma sekret, a cena jego utrzymania to cena jej bezpieczeństwa a może nawet i życia.

"Musicie sprawić, żeby mózg skupiał się tylko na tym, co chcecie wchłonąć. W innym razie niemal natychmiast odrzuci część informacji, a one nigdy nie trafią do pamięci długotrwałej."

Początek historii opisanej w "Prawdzie o kłamstwach" owiany jest tajemnicą i (jak to w thrillerach bywa) fakty dotyczące tych najskrytszych tajemnic czytelnik poznaje w formie retrospekcji. Jak Freya znalazła się w Programie badawczym doktor Coleman? Osoby o jakich jeszcze niesamowitych umiejętnościach brały w tym udział? Jak przeprowadzano badania nad pamięcią? Nastolatce niewiele już brakuje do pełnoletności, a co za tym idzie także i samodzielności finansowej. Musi tylko jeszcze chwilę wytrzymać. Nowa obsada na wykładach nagle skoncentrowanych wokół technik pamięciowych nie wydaje się przypadkowa.

"Jak oddzielić to, co istotne, od tego, co trywialne, prawdę od kłamstw lub od tak zwanych faktów alternatywnych, kiedy w zasięgu jednego kliknięcia jest tak wiele informacji?"

Angielska szkoła średnia z internatem przypomina swoją atmosferą "Neverworld Wake". Mamy tutaj (podobnie już na wstępie) tragiczne okoliczności odejścia jednej z uczennic i zjednoczenie się jej kręgu przyjaciółek (pojednanie niczym w "Pretty Little Liars"). Choć powieść porównano do "Mrocznych Umysłów" (korzystając z tej rekomendacji nabyłam ten tytuł) o wiele bliżej jej do trylogii "Wezwanie, Przebudzenie, Odwet" od Kelley Armstrong. Tam bohaterka co prawda widziała duchy, ale wspólnie z innymi nastolatkami również uciekała (wielokrotnie) z programu badawczego, którego twórcy skrupułów nie mieli.

"Przeszłość znowu tu jest, zapętlona w nieskończoność."

Co stanowi o wyjątkowości tej historii to dar Jess. Do repertuaru jej umiejętności należy nie tylko dokładnie przywołanie treści dokumentu, który widziała tylko raz w życiu, ale przede wszystkim pamięć emocjonalna. Przypominając sobie dany moment życia jest w stanie poczuć, jak dokładnie się wtedy czuła - ponownie przeżyć ten moment jakby wydarzył się raz jeszcze. Biorąc pod uwagę fakt, że mózg bardziej zapamiętuje to, co negatywne niż pozytywne, nic dziwnego iż bohaterka woli w swoim życiu nie wprowadzać dodatkowych komplikacji. Tych już teraz jest całkiem sporo. Choć będzie tutaj wątek romantyczny, Freya to tak nieufna dziewczyny (trudno się dziwić), że większość powieści skupia się na jej drodze do zrozumienia czym był Projekt, w którym uczestniczyła, oraz co z niej uczynił.

"Minuty, godziny i dni mojego życia pchają się niecierpliwie naprzód, chcą być ponownie przeżywane."

Choć cel może i być szlachetny (taki jak znalezienie lekarstwa na choroby umysłu czy zabieranie ładunku emocjonalnego z najbardziej traumatycznych wspomnień) to nie będzie mógł usprawiedliwić wszystkiego. Teraz bohaterka staje w wyzwaniu przeciwko samej sobie. Czy to, co pamięta, naprawdę się wydarzyło? Czy możliwe, że możliwościami jej tak doskonałej pamięci także zmanipulowano?

Akcja przebiega szybko, im szybciej czytelnik chce poznać rozwiązanie zagadki. Tracy Darnton sama w specjalnym dodatku (na zakończenie powieści) ujawnia, że brała udział w programie, który wyszukiwał osoby będące superrozpoznawaczami twarzy. Podobnymi umiejętnościami obdarzyła swoich bohaterów, poziom ich zdolności wznosząc jednak na zupełnie inny level.

"Prawda o kłamstwach" to powieść godna polecenia, choć niedopracowane wydaje się jej zakończenie. Jak na powieść w jednym tylko tomie następuje ono zbyt chaotycznie, w efekcie kilku fundamentalnych kwestii jednoznacznie nie wyjaśniając. Choć jasno wskazano na rozwiązanie zagadki, historia Jess przepełniona była tajemnicami, co każe wierzyć, że dopóki bohaterowie nie doświadczą czegoś osobiście, nie powinni ufać jedynie relacji innych osób. Mimo tego cieszę się z faktu, że ukazała się książka ta w polskim przekładzie. Imponująca jest też ilość cytatów, jakie warto z niej zapamiętać, a słowo "pamięć" jest tu kluczem do wszystkiego.

P.S.: Tak - ten basen na okładce zdecydowanie ma znaczenie :)

Ciekawostka: Techniki pamięciowe jak i inne źródła wiedzy o pamięci przywoływane są na początku każdego rozdziału. To dobra propozycja dla wszystkich zainteresowanych tym tematem.

"Prawda o kłamstwach" - Tracy Darnton
Wydawnictwo: GW Foksal / YA!
Typ: Opowieść w jednym tomie
Wiek bohaterów: 17 - 19
Stron: 352
Na stronie Empik com do przeczytania dwa pierwsze rozdziały.

Pamiętacie jakieś książki, w których bohaterowie posiadali podobny dar niesamowitej pamięci?

środa, 3 sierpnia 2016

Szlaki książkowo - filmowe: A jak Amnezja

Przeszłość, przyszłość, a między nimi teraźniejszość - wszystko nierozerwalnie połączone ze sobą. Czasem ścieżka jest prosta i jasna - wiadomo, kim jest bohater i do czego zmierza. Czasami następuje zwrot w akcji i całkowita zmiana celów życiowych, ale wynik takiej decyzji jest spowodowany wydarzeniami z przeszłości. Przeszłość to też często ciężar - coś, o czym chciałoby się już zapomnieć by w spokoju żyć dalej. Kim stają się bohaterowie opowieści, jeśli nagle odbierane są im wspomnienia? Czy jest to dla nich nowa szansa? A może historia i tak zatoczy koło, kiedy usilnie poszukiwać będą swoich utraconych wspomnień i powodu, dla którego tak się właśnie stało? Oto "A jak Amnezja" i przykłady różnych tego rodzaju wątków w książkach i serialach.

School 2015: Who are you  [serial - drama koreańska]
Współczesna opowieść o latach szkolnych i historia dwóch osób, rozdzielonych przez los by po latach jedno życie mogło ocalić drugie. Amnezja występuje tu w wyniku urazu (skoku z mostu). Lee Eun-Bi budzi się w rzeczywistości, której nie pamięta wcale. Okazuje się, że ma kochającą matkę, oddanego przyjaciela (również w niej zakochanego), grono prawdziwych przyjaciół i wysoką pozycję w szkolnej hierarchii. Brak wspomnień nie daje jej jednak spokoju, aż w wyniku ponownego incydentu z udziałem wody, odzyskuje pamięć. Dawna Lee Eun-Bi, będąca obiektem prześladowań w szkole, straciła szansę na realizację marzeń, co pchnęło ją do podjęcia dramatycznej decyzji. Kogo jednak miejsce zajęła teraz? Czy powróci do poprzedniej tożsamości? A może zapragnie się zemścić na swoich prześladowcach?

"Mimo moich win" - Tarryn Fisher
Olivia Kaspen ma wiele na sumieniu - wśród największych jej przewinień wymienić można utratę pierwszej, prawdziwej i tej jedynej miłości. Dziewczyna wierzy w swoją winę, dlatego kiedy nagle spotyka dawnego chłopaka, nie wie, co powinna zrobić. Okazuje się, że Caleb nie rozpoznaje jej, cierpiąc na jakiś zanik pamięci. Niespodziewana szansa od losu? Olivia nie zamierza jej przegapić, choć więcej niż szczęścia było w tym świadomej decyzji. W trylogii od Tarryn Fisher mamy przypadek amnezja udawanej, która następuje po prawdziwym (lecz bardzo krótkim) epizodzie rzeczywistej utraty wspomnień w wyniku wypadku.

"Mroczne umysły" - Alexandra Bracken
Ruby należy do świata przyszłości, w którym w wyniku epidemii (jak się zdaje) doszło do nabycia umiejętności niespotykanych u nastolatków. Tak oto rzeczywistość podzieliła się między kolory oraz strach wobec nich żywiony. Ruby jest jedną z niewielu Pomarańczowych. Jej umysł może wpływać na wolę innych osób - tym samym odbierając im jakikolwiek wybór. Tak postąpiła właśnie bohaterka, by chronić pewnego szczególnego w jej życiu młodzieńca. Nie wiedząc, kim jest Ruby, nie będzie jej przecież szukał, prawda? A może miłość silniejsza jest niż jakakolwiek manipulacja? Co się stanie, kiedy bohaterowie ponownie się spotkają? Niezwykle ciekawie wykorzystany wątek amnezji jako wspomnień celowo odebranych... stanowiących tez próbę ochrony do odkrycia w trylogii Mroczne Umysły.


"Tabula Rasa" - Kristen Lippert-Martin
Odebrać wspomnienia można by kogoś chronić, ale także by coś ostatecznie ukryć. Sara budzi się w ośrodku medycznym, nie pamiętając kim jest. Wie jednak, że zrobiła coś wyjątkowo złego, skoro zakwalifikowano ją do programu "Tabula Rasa". Farmakologicznie odebrane wspomnienia mają jej zapewnić nowy start. Problem stanowi zaufanie, a Sara coraz bardziej powątpiewa w dobrą wolę jej opiekunów. Co naprawdę miała zapomnień i dlaczego? I co najważniejsze: jak najszybciej można odzyskać te wspomnienia? Jednotomowy thriller, w którym amnezja to skutek wspomnień odebranych celowo - wcale nie po to by chronić - lecz zbrodnie zataić.

"Byliśmy łgarzami" - E. Lockhart
Cadence cierpi na ciągłe migreny. Nie może przypomnieć też sobie szczegółów pewnego pamiętnego lata na wyspie, gdzie jej rodzina i ich znajomi spędzali wakacje. Jest świadoma tego, że jej niepamięć to mechanizm wyparcia konkretnych wspomnień. Nikt nie chce pomóc w ich odzyskaniu, powrót do miejsca ich utracenia jest więc konieczny i niesie ze sobą prawdę trudną do zaakceptowania. Wiele razy amnezja wystąpi jako sposób radzenia sobie z traumą - tak jest i w tej opowieści w jednym tylko tomie.


"Never Never" - Colleen Hoover, Tarryn Fisher
Tak właśnie przechodzimy do najnowszej powieści na naszym rynku opartej o wątek utraty wspomnień. W "Never Never" wspomnienia tracą jednocześnie dwie osoby - w dodatku są oni parą, która przed utratą pamięci definitywnie ze sobą zerwała. Ich rodziny były skłócone niczym pamiętne rody Romea i Julii, a w dodatku Charlie i Silas najwidoczniej dopuścili się też zdrady. Decyzja o tym, by nikomu nie wyjawiać prawdy, prowadzi do okrycia zaskakujących faktów - wspólnej przeszłości i silnej więzi od czasów dzieciństwa. Dlaczego więc doszło do zaniku pamięci? Odpowiedź nie zawiera się w żadnym z powyższych przykładów z innych opowieści - serialowych czy książkowych. Dziś premiera tej właśnie powieści :)

Obecność wątku takiego jak amnezja zawsze napędzać będzie dodatkowo fabułę powieści. Ważne jest umiejętne wykorzystanie historii, często powodując iż amnezja nie jest wcale tematem głównym, lecz potrafi wzmocnić opowiadaną historię.
A jakie Wy znacie powieści, w której bohaterowie tracą pamięć? Jakie są tego przyczyny?

Poprzednie w tym cyklu:

środa, 29 lipca 2015

"Wieczności trwać nie dano"


Wiele jest wersji tej samej miejskiej legendy. Choć dziś to legenda miejska, nie sposób wskazać jej jednego źródła. Być może jest to stara opowieść, która dostosowała się do współczesnych norm by przetrwać? Tak może być w przypadku historii o Krwawej Mary - można odwoływać się do postaci jednej czy drugiej królowej, można i do wersji, która umożliwia na przeniknięcie historii do czasów współczesnych.

Szczegóły tego rytuału są powszechnie znane, powtarzane wielokrotnie przez przeróżnych bohaterów w różnych filmach i książkach. James Dawson, brytyjski pisarz, swoją szansę na ponowne opowiedzenie historii dojrzał w możliwość przedstawienie kulis powstania tej miejskiej legendy oraz wyjaśnienia, dlatego z tysiąca wypowiadanych na świecie wezwań tylko uczniowie Piper's Hall muszą za to potem zapłacić.

Autor dobiera własne tło do kolejnej wersji miejskiej legendy o Krwawej Mary. Wszystko oczywiście w brytyjskim wydaniu. Jest więc i angielska szkoła z internatem pośród wrzosowisk, usytuowana akurat na klifie. Akcję rozpoczyna wieczór Halloween. Są świecie, jest i lustro w przestronnej łazience oraz troje śmiałków, który wypowiedzą imię. Wyzwanie czy też kawał, ale imię ducha powtarzają trzy osoby: Roberta 'Bobbie' Rowe, jej najlepsza przyjaciółka Naya oraz Caine - chłopak z pobliskiej szkoły.

Czy koleżanki ze szkoły tylko się podpuszczają i to wszystko jest jedną wielką intrygą... czy też może wydarzyło się kiedyś naprawdę? To pytanie, które trzeba rozstrzygnąć już na początku tej historii. Kiedy znajdziemy na nie odpowiedź? A może tak jak bohaterowie jak najdłużej będziemy walczyć o to, by na zaistniałe wydarzenia było jakieś logiczne wytłumaczenie?

W STRASZNYM STARYM STYLU: Ten młodzieżowy horror troszkę wpisuje się w gatunek klasycznych opowieści o duchach. Żadne tam paranormal romans typu "Anna we krwi". Tutaj musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego pragnie doprowadzić Mary? Chce kolejnej zemsty czy też wybawienia od udręki? Należy starać się jej pomóc czy też szukać drogi by ją powstrzymać? James Dawson nie daje jasnej odpowiedzi, a finał - jak to w historiach o duchach - jest tak skonstruowany, że czytelnik może się opierać tylko na swoich domysłach i teoriach. Zakończenie nie jest wyrażone wprost, a intencje zdefiniowane.

PIĘĆ DNI: Tyle czasu trwa akcja tej powieści. Tyle mają mieć też według miejskiej legendy osoby, które odważą się wypowiedzieć jej imię. Jeden raz powtórzone imię za jeden dzień. Miejscem akcji jest za to przeważnie budynek internatu, wraz z tajnymi korytarzami z czasów prześladowań katolików, usytuowany na zboczu klify... gdzieś u skraju Anglii. Czasem grupa bohaterów podróżuje w okolice pobliskiej miejscowości Oxsley. Ograniczony teren by w czasie pięciu dni znaleźć odpowiedzi, ale próbować zawsze trzeba.

W ROLI GŁÓWNEJ: Choć jest to typ opowieści, gdzie to tajemnica przeszłości gra pierwsze skrzypce, jest też narrator główny, który ma własne problemy - początkowo nie natury nadprzyrodzonej. Główna bohaterka ponownego uaktywnienia się klątwy to Bobby, a właściwie Roberta, która stara się przetrwać, nie wyróżniając się z tłumu... Skrycie jednak marzy o zostaniu pisarką. Materiał do jednego ze swoich opowiadań w mrocznym stylu zdobędzie dość szybko wraz z wypowiedzeniem pewnych słów na wprost zwierciadła w noc Halloween. Można by się spodziewać, że będzie tu troszkę więcej o tym, jak może działać umysł pisarza, ale w tej powieści to wątek niewykorzystany.

OPOWIEŚĆ DLA MŁODZIEŻY: Jest tutaj wątek romantyczny, a właściwie to dwa. Jeden w akcji teraźniejszej, jeden w przeszłości. Można się łatwo domyślić, że ten aktualny dotyczy Bobby, nie dominuje on jednak zbytnio wydarzeń i przebiegu akcji. Za to ten w  przeszłości jest niespodziewany - tak samo jak i przebieg zagadki. Jeśli to historia dla młodzieży w typie horroru, to jak straszna jest to opowieść? Nie jest to powieść z typu tych, które nie dają spać po nocach. Są sceny jak i triki znane z filmów o duchach, ale większość z tego, już widzieliśmy. Jak zaakceptuje się obecność wątków nadnaturalnych, w tym momencie przestaje być strasznie. Nie oznacza to jednak, że książki nie czyta się dobre. Może się wydawać, że stron jest mało (271), ale czcionka w tej powieści jest z gatunku tych mniejszych, przez co jedną stronę nie czyta się aż tak prędko. Rozdziały nie są przydługie, a dzięki temu wzrasta tempo tej lektury.

TYPOWO INFORMACYJNIE: Powieść ukazała się na rynku anglojęzycznym prawie rok temu, bo w czerwcu 2014 roku. Autor książki jest Brytyjczykiem. Wcześniej pisywał dla lokalnych gazet i magazynów, jednocześnie pracując jako nauczyciel w szkole podstawowej. W roku 2011 porzucił zawód nauczyciela by zostać pełnoetatowym pisarzem. Na swoim koncie ma wiele powieści i "Wypowiedz jej imię" nie jest debiutem, tylko jedną z kolejnych powieści tego pisarza.

REKOMENDACJA: Troszeczkę sceptycznie podchodziłam do tej powieści. Może to dlatego, że przy obecnym trendzie na obecność wątków nadnaturalnych, siły nadprzyrodzone występują po obu stronach konfliktu: dobrej i złej. W "Wypowiedz jej imię" mamy powrót do klasycznej formy opowieści, gdzie bohaterowie nie mogą liczyć na odkrycie w sobie nadprzyrodzonych mocy, tylko muszą się z nimi zmagać i odnaleźć sposób by wygrać na czas. To w żadnym wypadku paranormal romance, tylko opowieść o duchach - ze wszystkimi elementami jakie zwykle towarzyszą takiej historii.

"Wypowiedz jej imię" - James Dawson
TYP: OPOWIEŚĆ W JEDNYM TOMIE
Wydawnictwo: GW Foksal / YA! Tu czytam
W kategorii: Opowieści o duchach / 
literatura młodzieżowa
W kolejności: NR 42/2015/07/04 (398)
W SKRÓCIE: Wykorzystany motyw miejskiej legendy z przypisaniem jej do konkretnego miejsca i czasu. James Dawson najbardziej rozsławioną opowieść o duchach umiejscawia w angielskiej szkole z internatem dla dziewcząt. Jako to horrory, oczywiście najbardziej potrafią zrelaksować, kiedy czyta się je w dzień :)
INNE opowieści z wątkami O DUCHACH -> KLIK

Czytaliście niedawno jakieś opowieści o duchach? Albo powieści z takimi wątkami? 

Informacje o autorze na podstawie źródeł:
https://www.goodreads.com/author/show/542967.James_Dawson

poniedziałek, 20 października 2014

"Tuż za granicą pamięci"

"Zdałam sobie sprawę, że już nie po raz pierwszy usiłuję sobie przypomnieć coś, co czeka tuż za granicą pamięci."

"Testy" zaczynają się właściwie jak większość antyutopii, a przynajmniej podobny schemat już znamy. Z wielu kolonii Zjednoczonej Wspólnoty zostanie wyłonionych około 108 osób, które następnie wezmą udział w dalszych zawodach. Ten wybór nie jest tu postrzegany jako skazanie (na niebezpieczne "Igrzyska") tylko stanowi rodzaj nagrody. Najzdolniejsi uczniowie, już absolwenci, najwyższych klas być może zostaną powołani do udziału w Testach. Nikt nie wie, na czym owe Testy polegają, ale po ich przejściu zyskuje się wstęp na Uniwersytet, a potem ze zdobytą wiedzą rusza w świat by odbudowywać zniszczony klimat, wyjałowioną ziemię i zatrutą wodę - by zmienić świat po Wojnie Siedmiu Faz na lepsze. Któż by tego nie chciał?

Cia, a dokładniej Malencia Vale, marzy o wyborze do Testów, głównie także dlatego, że nie widzi swojego życia nigdzie indziej w Kolonii Pięciu Jezior. Jest córką człowieka, który Testy przeszedł pomyślnie. Teraz pracy jej ojca sektor zawdzięcza wyjście z głodu i coraz lepszą jakość życia. Bohaterka (i nasza główna narratorka) wie, jak życie może wyglądać, jeśli się wygra Testy, a w dodatku ma też talent - co prawda nie do rolnictwa, ale świetnie sobie radzi z tworzeniem przeróżnych pożytecznych urządzeń i rozpracowywaniem systemów. Tylko, że są i zawsze byli także lepsi od niej w jej klasie.

"Jeśli [...] utracę wspomnienia z Testów, to czy stanę się znowu dawną sobą? Czy wytarcie tych wspomnień naprawdę usunie mrok z mojego serca?"
Ceremonia Rozdania Dyplomów się rozpoczyna (myślimy, że znamy już ten rodzaj historii) i kończy... a Cia nie zostaje wybrana - właściwie to nikt nie zostaje wytypowany. Dziewczyna musi niechętnie poszukać innych rozwiązań, a czytelnik zrewidować swoje przypuszczenia.
Cia jednak trafi do Testów, w dodatku nie sama. Ze słowami pożegnania jej ojciec przekaże jej także ostrzeżenie. Choć przebiegu Testów nikt nie pamięta (są wymazywane z pamięci kandydatów), ojciec bohaterki ma niepokojące koszmary, o strasznych rzeczach, które nie miały przecież nigdy miejsca. Efekt uboczny procesu wymazywania wspomnień? Czy może też przebłyski tego, co mogło być częścią Testów. Bohaterka, jak i czytelnik, muszą także przyjąć opcję, że Testy nie są tym, czym wszystkim się wydają.

Stylem opowiadania o antyutopijnym świecie przyszłości "Testy" przypominają bardziej "Rywalki" niż "Igrzyska", a przynajmniej jest tak przez pierwszą połowę książki. Sporo się dzieje przez cały czas, ale akcję, która odzwierciedla dynamikę całości fabuły, można odczuć dopiero w drugiej połowie powieści. Testy faktycznie rozpoczynają egzaminy pisemne z wielu dziedzin nauki, potem są zadania praktyczne do samodzielne rozpracowania (gdzie złe odpowiedzi są już karane) i w grupach. Ostatni etap przez rozmową kwalifikacyjną odbywa się na ogrodzonych terenach bezludnych, gdzie nie przeprowadzona została jeszcze rewitalizacji krajobrazu, rzeki są zatrute, zwierzęta zmutowane, a ruiny pełne pułapek (niczym arena w Głodowych Igrzyskach). Przez wszystkie te etapy można dowolnie "szkodzić" innym kandydatom, starając się ich wyeliminować. I nie było by w tym nic dziwnego... gdyby nie to, że do Testów przystąpiła najlepiej wykształcona i utalentowane elita młodzieży (gdzie z 108 zostało wyeliminowanych przyjętych na Uniwersytet zostało 20), a cała procedura ma wyłonić przyszłych przywódców kraju.

"[...] sekrety, które nie pozwalały mi usnąć. A kiedy wreszcie zasnęłam, ścigały mnie w snach."
Dopiero pod koniec tej książki zaczęłam pojmować bardziej jej przesłanie, takie niebezpośrednio związane z fabułą, tamtym światem przyszłości czy bohaterami, tylko o wiele bardziej z tu i teraz. Ileż to razy musimy poddawać się ocenie egzaminów pisemnych, a jak często dochodzi jeszcze do tego trud i poświęcenie, jakich dostarcza codzienność? Ona także stanowi formę testów, a od tego czy zdamy te testy "życia" zależne bywa to, czy przystąpimy do tych pisemnych. Czasem także wiedza potwierdzona w egzaminach pisemnych nie przekłada się na to, z czym potem trzeba mierzyć się w życiu.

Ostatecznie "Testy" udowodniły swoją wartość. Znajdzie się tu dużo elementów tak podobnych do "Igrzysk", że wyglądać będzie to prawie jak kalka. Choć Cia to nie Katniss, to z całą pewnością Tomas to praktycznie Peeta (z tym, że Peeta wygrywać będzie zawsze w tym zestawieniu charakterów). Zastosowanie serum prawdy to wątek znany dobrze fanom "Niezgodnej", dodatkowo ostatni etap Testów rozpoczyna się nigdzie indziej a w Chicago. Labirynt w runiach zbombardowanego miasta to wątki wspólne z "Więźniem Labiryntu" i "Próbami ognia". Jest tutaj więc prawdziwa mieszanka wątków poprzednich antyutopijnych opowieści o świecie przyszłości.

Dopiero kolejne dwa tomy (już napisane i wydane w Stanach) pokażą jak niezależna potrafi być to opowieść, mimo tego wspólnego początku. To zakończenie tomu pierwszego Testów, a nie jego początek czy też środek, przyprawia o pożądany podczas dobrej lektury dreszcz emocji. Muszę też przyznać, że parę rzeczy mnie porządnie zaskoczyło - były to intrygi, których nie przewidziałam na czas. Większość jednak przyszłego biegu akcji tej historii zgadywałam na bieżąco i były to założenia trafne.

"Testy" - Joelle Charbonneau
W oryginale: The Testing, czerwiec 2013
Wydawnictwo: YA! Tu czytam   (OPIS WYDAWCY)
Stron: 382 (średniej wielkości czcionka)
W kategorii: Antyutopia (na schemacie THG)
W kolejności: NR 66/2014/10/03 (342)
Ocena: gwiazdki wg standardów Goodreads oraz LC
Cykl: Testy to trylogia z której (w Stanach) ukazały się już wszystkie trzy części.
Kontynuacja: W tomie 2 - "Independent Study" i  tomie 3 - "Graduation Day"
PROMOCJA: Obecnie "Testy" można zakupić -25% taniej w salonach Empiku :)
Tutaj także zwiastun amatorski, ale... obrazujący więcej z przebiegu fabuły - LINK

poniedziałek, 15 września 2014

"Nom de plume: Mara Dyer"

Nic nie jest pewne aż do chwili przeprowadzenia testu rzeczywistości. Są tylko fakty. Stary budynek szpitala psychiatrycznego zawalił się. Pogrzebał przy tym żywcem trzy młode osoby. Przeżyła tylko Mara Dyer. To imię nie jest prawdziwe.

Bohaterka, która przyjmuje imię Mara Dyer, z całą pewnością cierpi na PTSD (zespół stresu pourazowego). Za jej namową rodzina wyprowadza się z dawnego miejsca zamieszkania, a także okolic katastrofy. To podróż z Rhode Island na Florydę. Tam wszystko ma zacząć się od początku i... faktycznie się zaczyna.
Mara wywinęła się od terapii, nie chcąc tracić roku w szkole. Jednak pomieszczenia, do których wchodzi, niespodziewanie się walą, za jej odbiciem w lustrze stają zmarli przyjaciele, a w nocy pukają do okien.

Na tym etapie, jako czytelnicy, możemy przyjąć dwie teorie:
a) albo duchy są prawdziwe, a dziewczyna jest przez nie wielokrotnie nawiedzana
b) albo duchy są tylko wytworem jej umysłu, który stopniowo osuwa się w szaleństwo.
W pierwszej wersji przejdziemy do znanego już dobrze gatunku opowieści nadprzyrodzonych, w drugiej będzie to thriller na granicy z horrorem. Nie tak łatwo zgadnąć, którą z dróg wybrała autora, a może po części będą to obie? Spodziewałam się mrocznego thrillera psychologicznego, po którym nie da się spać i w początkowych rozdziałach książki właśnie coś takiego dostałam.

Czy wspomniałam, że to początkowe stadium szaleństwa doprawione jest jeszcze myśleniem życzeniowym, które zaskakująco często się urzeczywistnia? Mara to z reguły spokojna dziewczyna, ale kiedy czuje się całkowicie bezsilna, ogarnia ją furia. Natomiast czego zazwyczaj życzy się wrogowi... tego można się domyśleć. Wizje Mary nie mają miejsca we śnie - to rzeczywistość. Czy i realnym życiem okaże się dokonana zbrodnia / zbrodnie (oj, tak - bo liczba będzie tu rosła)?

Wstęp do tej opowieści to wspomnienia, niestety jest to niekompletna ich wersja, gdyż sama Mara nie pamięta ani jak dostała się do budynku starego psychiatryka ani jak doszło do jego zawalenia. Te wspomnienia powracają później w małych dawkach, lecz ponieważ pamięć wraca we snach trudno jest stwierdzić czy jest to prawdziwa wersja wydarzeń.

Mara ma naprawdę wspaniałą rodzinę. (Coś takiego nie za często się zdarza.) Ojciec jest prawnikiem, matka pracuje jako psychiatra, a do tego jest jeszcze dwójka braci (starszy i młodszy). Na każdego z członków tej rodziny dziewczyna może liczyć, to nie jest dysfunkcyjna grupa, lecz taka gotowa zrobić wszystko, aby Marze pomóc.

Panna Dyer to racjonalna bohaterka, którą szybko polubiłam. Może stało się tak także dlatego, że dziewczyna jest odporna (samokontrola) na romantyczne zapędy Noah'a - mimo iż chłopak też jej się podoba. Mara nie obawia się powiedzieć, co myśli, a chłopak potrafi i to docenić. A Noah Shaw? Noah... Coż tutaj powiedzieć. Zdaje się, że to porządny młodzieniec z nieporządną przeszłością, która otacza go w postaci szkolnych plotek (z którymi sam zainteresowany nic nie robi - tylko pozwala im istnieć). Od początku stara się pomóc nowej dziewczynie w szkole, ale uwaga - w przypadku tej dwójki jest na rzeczy większa sprawa (i to kolejna tajemnica). Noah to godny partner Mary, choć mojego serca akurat nie zdobył :)

> Jeśli jesteście jednak ciekawi, jaki jest to gatunek - ten paragraf jest dla Was <
"Tajemnica" to z biegiem stron prawdziwa opowieść z wątkami nadprzyrodzonymi, tylko o bardzo niestandardowym schemacie. Początkowo trudno jednoznacznie założyć czy będzie tu udział jakichkolwiek zjawisk paranormalnych. Potem nawet Mara podejrzewa, że kolega może ją wkręcać, jedynie by wydobyć od niej informacje o spektrum jej zdolności. Tu dwójka młodych ludzi, bez przewodników, próbuje zdefiniować i okiełznać swoje nadnaturalne dary.

Początek historii Mary Dyer stanowi bardziej mroczną odsłona opowieści o nadnaturalnych zdolnościach i intrygujący początek trylogii. Gdyby jednak się okazało, że żadnych darów nie było, wówczas zrobiłoby się o wiele straszniej. A tak jesteśmy już w stanie rozpoznać choć zarys wzoru, możemy do czegoś wcześniej przeczytanego się odnieść i to przyporządkować - tak to już jest, gdy przeczyta się masę historii z tego gatunku. Czytelnik jest już praktycznie ekspertem od paranormalnych wydarzeń, a to co znane, jest też już o wiele mniej przerażające. I nawet dobrze - bo nie mam ochoty na taki horror, jak powolne osuwanie się w odmęty szaleństwa, nakręcane własnym strachem i nadmiernie rozwiniętą wyobraźnią.
> Koniec spoilera <

Czytając rozpoznawałam elementy, na których Michelle Hodkin oparła swój pomysł na powieść. Wiedza ta to cenny wkład w historię powstania książki. O kulisach i inspiracji możecie przeczytać w tej notce.

Rekomendacja: "Tajemnica" to lektura, która nawet po skończeniu budzi wiele teorii dotyczących fabuły. Jest także warta swej pięknej okładki i czasu poświęconego na jej przeczytanie. Nie zauważyłam upływu stron, a krótkie rozdziały ani przez chwilę się nie dłużyły. Jednym zdaniem: 'Przeczytałam lotem błyskawicy'. Co ciekawe sama okładka posiada bezpośrednie nawiązanie do fabuły, a nawet do dwóch konkretnych scen. I jeszcze ten cliffhanger na zakończenie, czy o nim wspomniałam?


"Mara Dyer. Tajemnica" - Michelle Hodkin

W oryginale: The Unbecoming of Mara Dyer, 2011
Wydawnictwo: GW Foksal
Stron: 480
W kategorii: To tajemnica i w dodatku spoiler XD
Bohaterowie: Mara / Noah / Jude
Miejsce akcji: Floryda, Miami
W kolejności: NR 58/2014/09/05 (334)
Kontynuacja:
2. The Evolution of Mara Dyer - U NAS W STYCZNIU 2015!
3. The Retribution of Mara Dyer - premiera za oceanem 4 listopada tego roku


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...