"Wybierz życie, jakie ci się podoba, nie zatrać się w poszukiwaniach."
Od początku wszystkich zadziwia, dlaczego Wally Stoneman zdecydowała się zamieszkać na ulicy, skoro adaptowała ją tak dobrze sytuowana amerykańska rodzina. Dziewczyna zawsze wiedziała o swojej adopcji z Rosji, nie mogło więc chodzić o zatajenie tego faktu. Wally jednak ma nieustanne pretensje o to, że nie wie nic o swojej kulturze jak i przeszłości. Wydaje się więc, że bohaterka mieszka na ulicy, bo może. Daje jej to poczucie samodzielności i choć takiej kontroli nad swoim życie, lecz oczywiście jest ono złudne. Sposób, w jaki Wally zdobyła przywództwo nad grupą, dowodzi tego, że nadal polega na majątku adopcyjnej matki -Claire. Trzeba przyznać, że jest jednak coś kuszącego w porzuceniu szkoły i codziennych obowiązków wraz z wszystkimi oczekiwaniami z tym związanymi.
"Serce i umysł próbowały zmierzyć się z nową wersją rzeczywistości."
"Podwójna tożsamość" to zmienne punkty narracji. To kryminał i thriller, w którym machina zostaje wprawiona w ruch poprzez wystawienie aleksandrytu na giełdę kamieni szlachetnych.
Od chwili kiedy Wally postanawia pójść tropem swojej biologicznej matki, jej poszukiwania prowadzą także inni. Śledztwo by odnaleźć Jelenę Majakową prowadzone jest na trzech torach: Wally i jej ekipa, wydział policji nowojorskiej i dawni "znajomi" z Rosji.
Wszystkich (policjantów, opiekę społeczną, detektywa) zadziwia obecność Wally na ulicy. Po części także dlatego, że jej historia jest tak niepodobna do losów innych dzieci ulicy. Ella, Jake i Tevin to pozostała część grupy, którą przewodzi Wally. Poznajemy po części historie ich życia, ale różne oblicza egzystencji na ulicy to tylko wstęp do opowieści, który zostanie całkowicie zastąpiony przez poszukiwania.
"Żeby połączyć obie tożsamości"
Tytuł "Podwójna tożsamość" wiele obiecuje. Szczerze myślałam, że będzie to opowieść o dziewczynie wplątanej w wojnę, która będzie musiała uaktywnić swoje drugą tożsamość, a sama będzie związana w jakimś stopniu z wywiadem. To zupełnie nie taka opowieść, lecz i ta z czasem okazała się wciągająca.
Wally jako głównej bohaterki niestety nie zdołałam polubić. Czy dziewczyna nie powinna być wdzięczna, że jej los okazał się o wiele lepszy niż mógłby być w rosyjskim sierocińcu? Poznać swoją biologiczną matkę to poznać też alternatywną wersję swoje życia i to pragnienie zupełnie rozumiem. Może nie mogłam przekonać się do Wally dlatego, że poza czystym buntem przeciwko wszystkiemu i wszystkim, nie znalazłam dobrego wyjaśnienia dla większości jej działań. Nie zaciekawił mnie też żaden z pozostałych bohaterów. W tej powieści jest ich wielu, ale pierwsze skrzypce gra kryminalna intryga i wszystko jest podporządkowane właśnie jej. Powinien być to plus, jednak momentami założenie to nie pozwalało bohaterom się rozwijać.
"Podwójna tożsamość" to jednak dobry kryminał, w tym chociażby względnie, że do samego końca trudno jest odgadnąć drugą amerykańską tożsamość matki dziewczyny.
"Podwójna tożsamość" - William Harlan RichterSeria Dark Eyes: Tom #1
Wydawnictwo: Dolnośląskie
W kategorii: Thriller, Bez wątków paranormalnych
Stron: 312 (To dość drobny druk i sporo akcji.)
Ciekawostka: Drugi tom serii to "Tiger", czyli imię brata Wally -bohatera, który pojawiającego się także w tomie pierwszym. Jeśli chodzi o tytuł serii "Czarne Oczy" to odnosi się to do podobieństwa rodzinnego, czyli koloru oczy Wally i jej ojca przestępcy o imieniu Klesko.
W kolejności: NR 30/2014/05/06 (306)
Skuszę się ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak sobie ją odpuszczę..
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńNie do końca jestem przekonana co do niej ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę ją przeczytać, jednak obecnie mam wiele innych ksiażek w kolejce. Może kiedyś
OdpowiedzUsuń