Szukaj w tym blogu/ wpisz tytuł, którego szukasz

czwartek, 30 października 2014

"Arrow" - sezon 1

 "- Bądź czujny.
- Taki się urodziłem."

Mówią o nim Robin Hood, gdyż zmusza bogatych by oddawali skradzione pieniądze biednym. Zainteresowani wiedzą jednak, że działa według określonego schematu, a celami stają się tylko ludzie z pewnej szczególnej listy. Pozostawione na miejscach zbrodni zielone strzały są ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy zawiedli miasto Starling City. Łucznik z zabijaniem nie ma problemu, ale na wstępie woli dać bandytom czas (zwykle jest to czas w graniach kilkunastu godzin) by dokonali poprawy swojego charakteru robiąc przelew (tam, skąd go ukradli) lub też przyznając się do winy przed kamerami i odpowiadając już przed wymiarem sprawiedliwości.

Obecne zamiary tajemniczego Mściciela to tylko jedna odsłona tej serialowej opowieści. Są jeszcze dwie inne, a jedna z nich dotyczy pewnej wyspy. Cała ta opowieść rozpoczyna się od sensacji z czołówki wiadomości i pierwszych stron gazet: odnaleziono, zaginionego w czasie rejsu prywatnego jachtu, miliardera Olivera Quinn'a. Nie było go przez pięć lat, a powrócił (jak mówią inni) odmieniony. Oliver faktycznie przeszedł przemianę, ale najciekawsze zdaje się być to, jak nabył swoje umiejętności by dzięki nim móc wykonać powierzone mu zadanie.

Oczywiście to, co się stało na Wyspie nie jest tak od razu wyjaśnione. To trwa i odpowiedzi nie ma jeszcze w sezonie pierwszy. Wydarzenia te ukazują retrospekcje, które są opowieścią o tematyce typowo militarnej. Bohater zyskał nadzwyczajną sprawność fizyczną i jako wierni widzowie musimy odkryć, jak do tego doszło, że rozrywkowy młodzieniec stał się wyszkolonym mścicielem. Z biegiem sezonu wydarzenia (także te na wyspie) stają się coraz bardziej ciekawe.

"Twoja śmierć pozbawi moją znaczenia. [...] Umarłem, żebyś żył, a Ty odrzuciłeś ten dar. Moje poświęcenie poszło na marne."

Bohater wypełnia zadanie powierzone mu przez ojca. Oliver uważa, że gdyby jego ojciec otrzymał szansę, wszystko zrobiłby inaczej. Nie otrzymał jej. Ta wypowiedź bohatera jest kluczowa (to z epizodu 6) dla zrozumienia, dlaczego jako Mściciel zawsze daje innym szansę, nawet jeśli to kryminaliści. Szansa jest jednak zawsze tylko jedna.

Już na początku tej serialowej przygody rzuca się w oczy wątek wspólny z Batman'em. Także Oliver jest milionerem i stać go na zaopatrzenie w najwyższej jakości sprzęt z udziałem najnowszych technologii. To jednocześnie opowieść, w której świecie brak bohaterów o zdolnościach natury paranormalnej.

Jako iż stacja CW uwielbia organizować imprezy na antenie swoich seriali, także w "Arrow" się całkiem sporo takich trafi. Kiedy Oliver zostaje oskarżony (dość szybko) o bycie owym tajemniczym mścicielem i zakładają mu bransoletę identyfikacyjną, wydaje on imprezę z motywem więziennym na terenie swojego domu (w przypadku milionera - posiadłości). Z czasem aby ukryć miejsce, w którzy planuje swoje kolejne kroki na drodze zemsty, buduje nad nim nocny klub. Prowadzenie takiego miejsca usprawiedliwia także, dlaczego prowadzi zdecydowanie nocny tryb życia.

"Nie jestem ekspertem, ale w miłości nie chodzi o to aby kogoś zmienić. Szukamy osoby, która do nas pasuje. Kiedyś taką znajdziesz."

"Arrow" to wciągająca opowieść już sama w sobie, jednak nie to zachęciło mnie do rozpoczęcia przygody z tym akurat serialem (szczególnie, że obecnie powracają nowe sezonu ulubionych seriali - jest więc sporo do oglądanie z tygodnia). Odpowiedź jest taka sama jak w przypadku motywacji do nadrobienia serii Teen Wolf - czyli Tumblr. Tam tak często migało hasło: Olicity, czyli Oliver i Felicity Smoak, że zapragnęłam poznać, cóż to znaczy. Byłam ciekawa jaką opowieść kryje ta dwójka. Co to za bohaterowie? Jak się poznali? Czy pasują do siebie, a jeśli tak to dlaczego to właśnie oni powinni być razem? Felicity to programistka w firmie Olivera, do której często bohater się zwraca, kiedy kogoś wyśledzić można tylko w cyberprzestrzeni. Z czasem nie potrzeba już wymówek (a są kreatywne - trzeba to przyznać), bo i Felicity pozna sekretną tożsamość miliardera.

OTP (One True Pairing - ulubione jedyne słuszne połączenie bohaterów danej serii) to w tym przypadku tylko impuls aby zabrać się za serialowy świat "Arrow", lecz z każdym odcinkiem chodzi tu też o coś znacznie więcej, a wciągają już wszystkie trzy aspekty historii: plany mściciela, historia pięciu lat na wyspie oraz prywatne życie Oliver sprzed i po zaginięciu. Próby upozorowania kataklizmu także od razu zachęcają do rozpoczęcia takiego seansu.

"Arrow" od stacji CW
Ilość sezonów: 3 (aktualnie sezon trzeci w trakcie emisji)
Ilość odcinków w sezonie 1: to 23 epizody
Ktoś z Was zna już i ogląda Arrow? 
Jak wrażenia z serialu? Który aspekty historii lubicie najbardziej?
Dlaczego zainteresował Was ten tytuł? :)

P.S.: Tymczasem ja zabieram się już za sezon drugi :D

środa, 22 października 2014

"Dziewczyny z Gry w Kłamstwa"

"Przyrzekam. Twój sekret to mój sekret."

Jeden dzień i jedna noc i "Kłamstwo doskonałe" przeczytane. Lekko, szybko i przyjemnie. Atmosfera niczym z Pretty Little Liars jest w tej serii wszechobecna, a do rozwikłania zagadek dochodzi w równie szybkim extra powolnym tempie. To głównie gra pozorów, która zajmuje kolejne tomy tej serii. Na szczęście jest ich o wiele mniej, niż w przypadku serii o Kłamczuchach*, bo tylko sześć.

Tom czwarty Gry w Kłamstwa dostarczył bardziej konkretnych informacji dotyczących rodowodu bliźniaczek Sutton i Emmy. Pojawia się też po raz pierwszy Becky w akcji teraźniejszej, ale to zupełnie inna Becky niż ta, którą można było zapamiętać z serialowej adaptacji ABC. Momentami zastanawiam się czy scenariusz telewizyjnej serii nie jest aby lepszy w tym przypadku niż to, co zaproponowała tutaj Sara Shepard. Serial miał tylko jeden sezon i jednocześnie nie miał szans pokazać całości swojej wersji, która podążała zupełnie innym tropem. Zaczynając od tego, że musiała być to opowieść inna już choćby z tego względu, że tam Sutton wciąż żyje, a na początku książkowego pierwowzoru bliźniaczkę Emmy poznajemy już jako ducha. Jest co prawda wciąż możliwa wersja, że Sutton towarzyszy Emmie jako duch...gdyż mogłaby znajdować się w stanie śpiączki, a potem "powrócić" już "na żywo" do fabuły. Czy taka teoria jest w ogóle możliwa pokażą dwa kolejne tomy serii.

"A jeśli odkrywamy prawdę zawsze, gdy jest już za późno?"
Jeśli chodzi zaś o fabułę, to Sara Shepard ma zawsze nowy, fajny motyw przewodni na kolejną imprezę w następnej części przygód. Tym razem będzie nią nielegalny bal zorganizowany...na terenie szkoły.
Klub Gry w Kłamstwa musi bowiem odzyskać poważaniem wśród uczniów liceum Hollier, kiedy pewna grupa o podobnej sławie przybywa do szkoły jako pierwszoroczniacy i wykręca numer, przez który dyrekcja odwołuje bal, oskarżając o realizację żartu Sutton (czyli Emmę) i jej świtę.
By udowodnić swoją pozycję potrzebne będą nagrania z monitoringu... i tutaj pomaga Ethan. Było to dla mnie spore zaskoczenie, gdyż geniuszem  komputerowym był zawsze i niezmienne w serialu właśnie Thayer Vega. Tymczasem Emma uniewinniła już przyjaciółki Sutton, ale winnych przyjdzie jej teraz szukać wśród rodziny zastępczej swojej bliźniaczki. Po raz pierwszy chyba jest tu więcej niż jeden główny podejrzany na tom. Tym razem na celu siostra Sutton (pierwsza połowa książki) i jej ojciec (druga połowa).

Cała seria Gry w Kłamstwa jest to przede wszystkim opowieść o nastoletnich latach w liceum, spędzanych na zakupach z przyjaciółkami, nieporozumieniach z rodzicami, uczestnictwie w turniejach tenisa, organizowaniu szalonych imprez, zdobywaniu sympatii najfajniejszych chłopaków, a w tym przypadku także na rozwiązaniu kryminalnej zagadki zaginięcia siostry bliźniaczki.

"Kłamstwo doskonałe" - Sara Shepard
W oryginale: Hide and Seek, 2012
Seria: tom 4 / 6
Wydawnictwo: Otwarte, Moondrive
Stron: 294
W kategorii: Współczesne z wątkami kryminalnymimłodzieżowe
W kolejności: NR 67/2014/10/04 (343)
Fragment: Przeczytaj PROLOG, ROZDZIAŁ 1 i 2 - KILK
Tłumaczenie tytułuHide and Seek to dosłownie "zabawa w chowanego", co trafnie odzwierciedla fabułę tej powieści, gdyż Emma aż do zakończenie czwartego tomu nie może trafić na żaden dobry trop.
* Obecnie seria Pretty Little Liars liczy sobie 16 tomów :)

Seria The Lying Game to w chwili obecnej:
1. Gra w kłamstwa /  2. Nigdy Przenigdy  /  3. Pozory mylą   /  4. Kłamstwo doskonałe

Znacie już Grę w Kłamstwa? Na którym tomie serii jesteście? Może wolicie Pretty Little Liars? Odcinek specjalny serialu (sezon 5 epizod 13) zapowiadany jest na początek grudnia.
Premiera: 9 grudnia 2014

poniedziałek, 20 października 2014

"Tuż za granicą pamięci"

"Zdałam sobie sprawę, że już nie po raz pierwszy usiłuję sobie przypomnieć coś, co czeka tuż za granicą pamięci."

"Testy" zaczynają się właściwie jak większość antyutopii, a przynajmniej podobny schemat już znamy. Z wielu kolonii Zjednoczonej Wspólnoty zostanie wyłonionych około 108 osób, które następnie wezmą udział w dalszych zawodach. Ten wybór nie jest tu postrzegany jako skazanie (na niebezpieczne "Igrzyska") tylko stanowi rodzaj nagrody. Najzdolniejsi uczniowie, już absolwenci, najwyższych klas być może zostaną powołani do udziału w Testach. Nikt nie wie, na czym owe Testy polegają, ale po ich przejściu zyskuje się wstęp na Uniwersytet, a potem ze zdobytą wiedzą rusza w świat by odbudowywać zniszczony klimat, wyjałowioną ziemię i zatrutą wodę - by zmienić świat po Wojnie Siedmiu Faz na lepsze. Któż by tego nie chciał?

Cia, a dokładniej Malencia Vale, marzy o wyborze do Testów, głównie także dlatego, że nie widzi swojego życia nigdzie indziej w Kolonii Pięciu Jezior. Jest córką człowieka, który Testy przeszedł pomyślnie. Teraz pracy jej ojca sektor zawdzięcza wyjście z głodu i coraz lepszą jakość życia. Bohaterka (i nasza główna narratorka) wie, jak życie może wyglądać, jeśli się wygra Testy, a w dodatku ma też talent - co prawda nie do rolnictwa, ale świetnie sobie radzi z tworzeniem przeróżnych pożytecznych urządzeń i rozpracowywaniem systemów. Tylko, że są i zawsze byli także lepsi od niej w jej klasie.

"Jeśli [...] utracę wspomnienia z Testów, to czy stanę się znowu dawną sobą? Czy wytarcie tych wspomnień naprawdę usunie mrok z mojego serca?"
Ceremonia Rozdania Dyplomów się rozpoczyna (myślimy, że znamy już ten rodzaj historii) i kończy... a Cia nie zostaje wybrana - właściwie to nikt nie zostaje wytypowany. Dziewczyna musi niechętnie poszukać innych rozwiązań, a czytelnik zrewidować swoje przypuszczenia.
Cia jednak trafi do Testów, w dodatku nie sama. Ze słowami pożegnania jej ojciec przekaże jej także ostrzeżenie. Choć przebiegu Testów nikt nie pamięta (są wymazywane z pamięci kandydatów), ojciec bohaterki ma niepokojące koszmary, o strasznych rzeczach, które nie miały przecież nigdy miejsca. Efekt uboczny procesu wymazywania wspomnień? Czy może też przebłyski tego, co mogło być częścią Testów. Bohaterka, jak i czytelnik, muszą także przyjąć opcję, że Testy nie są tym, czym wszystkim się wydają.

Stylem opowiadania o antyutopijnym świecie przyszłości "Testy" przypominają bardziej "Rywalki" niż "Igrzyska", a przynajmniej jest tak przez pierwszą połowę książki. Sporo się dzieje przez cały czas, ale akcję, która odzwierciedla dynamikę całości fabuły, można odczuć dopiero w drugiej połowie powieści. Testy faktycznie rozpoczynają egzaminy pisemne z wielu dziedzin nauki, potem są zadania praktyczne do samodzielne rozpracowania (gdzie złe odpowiedzi są już karane) i w grupach. Ostatni etap przez rozmową kwalifikacyjną odbywa się na ogrodzonych terenach bezludnych, gdzie nie przeprowadzona została jeszcze rewitalizacji krajobrazu, rzeki są zatrute, zwierzęta zmutowane, a ruiny pełne pułapek (niczym arena w Głodowych Igrzyskach). Przez wszystkie te etapy można dowolnie "szkodzić" innym kandydatom, starając się ich wyeliminować. I nie było by w tym nic dziwnego... gdyby nie to, że do Testów przystąpiła najlepiej wykształcona i utalentowane elita młodzieży (gdzie z 108 zostało wyeliminowanych przyjętych na Uniwersytet zostało 20), a cała procedura ma wyłonić przyszłych przywódców kraju.

"[...] sekrety, które nie pozwalały mi usnąć. A kiedy wreszcie zasnęłam, ścigały mnie w snach."
Dopiero pod koniec tej książki zaczęłam pojmować bardziej jej przesłanie, takie niebezpośrednio związane z fabułą, tamtym światem przyszłości czy bohaterami, tylko o wiele bardziej z tu i teraz. Ileż to razy musimy poddawać się ocenie egzaminów pisemnych, a jak często dochodzi jeszcze do tego trud i poświęcenie, jakich dostarcza codzienność? Ona także stanowi formę testów, a od tego czy zdamy te testy "życia" zależne bywa to, czy przystąpimy do tych pisemnych. Czasem także wiedza potwierdzona w egzaminach pisemnych nie przekłada się na to, z czym potem trzeba mierzyć się w życiu.

Ostatecznie "Testy" udowodniły swoją wartość. Znajdzie się tu dużo elementów tak podobnych do "Igrzysk", że wyglądać będzie to prawie jak kalka. Choć Cia to nie Katniss, to z całą pewnością Tomas to praktycznie Peeta (z tym, że Peeta wygrywać będzie zawsze w tym zestawieniu charakterów). Zastosowanie serum prawdy to wątek znany dobrze fanom "Niezgodnej", dodatkowo ostatni etap Testów rozpoczyna się nigdzie indziej a w Chicago. Labirynt w runiach zbombardowanego miasta to wątki wspólne z "Więźniem Labiryntu" i "Próbami ognia". Jest tutaj więc prawdziwa mieszanka wątków poprzednich antyutopijnych opowieści o świecie przyszłości.

Dopiero kolejne dwa tomy (już napisane i wydane w Stanach) pokażą jak niezależna potrafi być to opowieść, mimo tego wspólnego początku. To zakończenie tomu pierwszego Testów, a nie jego początek czy też środek, przyprawia o pożądany podczas dobrej lektury dreszcz emocji. Muszę też przyznać, że parę rzeczy mnie porządnie zaskoczyło - były to intrygi, których nie przewidziałam na czas. Większość jednak przyszłego biegu akcji tej historii zgadywałam na bieżąco i były to założenia trafne.

"Testy" - Joelle Charbonneau
W oryginale: The Testing, czerwiec 2013
Wydawnictwo: YA! Tu czytam   (OPIS WYDAWCY)
Stron: 382 (średniej wielkości czcionka)
W kategorii: Antyutopia (na schemacie THG)
W kolejności: NR 66/2014/10/03 (342)
Ocena: gwiazdki wg standardów Goodreads oraz LC
Cykl: Testy to trylogia z której (w Stanach) ukazały się już wszystkie trzy części.
Kontynuacja: W tomie 2 - "Independent Study" i  tomie 3 - "Graduation Day"
PROMOCJA: Obecnie "Testy" można zakupić -25% taniej w salonach Empiku :)
Tutaj także zwiastun amatorski, ale... obrazujący więcej z przebiegu fabuły - LINK

środa, 15 października 2014

Stosik: Motyw na Jesień

Oto premiery książkowe, z którymi niestraszna już jesień. Dodatkowo także kilka słów o aktualnych promocjach na najnowsze tytuły, czyli jak kupić nowości taniej.
Opis Stosika na Jesień.

Zakup własny:
"Miasto niebiańskiego ognia" - Cassandra Clare*   (RECENZJA)
"Testy" - Joelle Charbonneaun    (WŁAŚNIE CZYTAM)     -25% SALONY EMPIKU
"Piąta Fala. Bezkresne morze" - Rick Yancey               -25% SALONY EMPIKU
"Serafina" - Rachel Hartman                                          -25% SALONY EMPIKU
"Ania z Szumiących Topoli" (tom 4) - twarda oprawa 13,99
"Wybór" - Aleksandra Ruda  - koszyk taniej książki (Tesco) 9,99
* Szósty tom Darów Anioła także na  -25% w empiku, ja akurat zamówiłam wcześniej.


Nagroda z konkursu:
"Powód by oddychać" - Rebecca Donovan

Wymiana:
"Dzień, w którym umarłam" - Belen Martinez Sanchez

Pozostałe dostrzeżone promocje
Poza "Testami" taniej można zakupić także inne książki z serii YA! Jest tutaj "Mara Dyer. Tajemnica" (RECENZJA) czy "Czerwone jak krew" (RECENZJA). Taniej o 25% można także zakupić w Empikach nowelki "Cztery" do trylogii Niezgoda.

Czytaliście już coś z jesiennych nowości? 
Co polecacie?
A może także skusiliście się na liczne promocje?
Tymczasem Once Upon a Time (Dawno, dawno temu) coraz bardziej się rozkręca! 

poniedziałek, 13 października 2014

"Siła w tym, co pozostaje"

Jeśli w ciemnościach nocy rozbrzmiewa niepokojący hałas lub coś zwiastuje nadejście niebezpieczeństwa, bądź pewnym, że Nocni Łowcy już zdążają w tamtym kierunku.

Tak dzieje się i tym razem, kiedy to oni sami stają się celem ataku, a nie obrońcami. Pod atakami Sebastiana ewakuowane zostają kolejne Instytuty rozrzucone po całym świecie, a ocalali gromadzą się w Idrisie. Kiedy i demoniczne wieże Miasta Szkła rozbłysną złotem i rozżarzą się szkarłatem, jak zawsze ruszą do walki, lecz na ile mogą być do niej przygotowani, kiedy upadają stare Porozumienia?

Cassandra Clare wyjawiła w finale swojej pierwszej (przedłużonej) serii zagadkę nurtującą zapewne bohaterów od pierwszego tomu: Gdzie przenoszą się demony, kiedy zostaną unicestwione? Oczywiście, do swojego wymiaru, z którego wcześniej przybyły. I to tam właśnie wybierze się piątka bohaterów. Choć Podziemni nie cierpią, gdy Nocni Łowcy ograniczają ich prawa, to i oni sami przed sobą będą musieli przyznać, jakim miejscem stałby się nasz świat, gdyby zniknęła nagle z niego rasa Dzieci Anioła. Są bowiem takie demony, które pozbawić życia, ocalając życia innym, może tylko ostrze z zaklętymi w nim runami.


Co się dzieje z naszymi bohaterami w części finałowej? Autorka zapowiedziała, że polegnie wielu, ale ostatecznie starty nie są aż tak dotkliwe, choć Clave będzie musiało jakoś na powrót zasilić swoje szeregi. Sebastian szaleje na całego, a jedna z ras Podziemnych zdecyduje się sięgnąć po władzę. Choć Mroczni Nocni Łowcy (przemienieni przez Piekielny Kielich) to taka mała wariacja na temat wątków zombie, to jednak Clare umiała jeszcze coś z niego wykrzesać. Związek Clary i Jace jest bardziej stabilny i robi się o wiele bardziej poważny, ale też pozostałe pary przypominają sobie początki swoich związków i ich najtrudniejsze chwile. Pojawiają się też we własnej osobie Tessa i Jem! Wyjaśniono również w jaki sposób Jem mógł raz jeszcze stanąć w szeregach Nocnych Łowców i opuścić szeregi Cichy Braci. To jednak żaden spoiler, jeśli zna się finał "Mechanicznej Księżniczki".


Miasto Kości jako początek trylogii, jedna kinowa ekranizacja, jedna (świetna) seria prequel'owa, czekające następne przygody w sequelu i seria pomiędzy TID i TMI - to wszystko świat Nocnych Łowców. Cassandra Clare często wraca w opisach, a nawet w dialogach bohaterów do wydarzeń szczególnie części pierwszej. Widać w tym zakończenie przedłużonej trylogii, widać i podsumowanie. Przez to i fani z sentymentem spojrzą wstecz swojej przygody z Światem Cieni i Magii, wiele razy szczerze się przy tym śmiejąc z dodatkowych komentarzy i sposóbu, w jaki piątka patrzy na swoją przeszłość (jako iż nabrali już dystansu).

Mam takie wrażenie, że Clare eksperymentowała ze swoją serią w tomach 4 -5, szczególnie ze zmianą perspektywy narracji, tak jakby sprawdzała, jak historia ta wyglądać może z różnych punktów widzenia. Tom 6 to czas na podsumowanie całości, więc są tu tylko główne punkty narracji uzupełnione o niezbędny wgląd do fabuły, nieznanej grupie przewodzących bohaterów. Tom ten jest najbardziej zwięzły z całości tej dopisanej, sequel'owej serii tych "nowych Darów" (tomy 4-6). To też czas na wprowadzenie bohaterów już "prawdziwego" sequela, czyli kolejnej trylogii tym razem o Nocnych Łowcach z Los Angeles.

Opisane są tutaj okoliczności, pod wpływem którym Emma zgodziła się aby Jules został jej parabatai, choć przeczuwała już wówczas, że więź jaka może ich połączyć w przyszłości, możliwie okaże się inna od braterskiej. Pojawiają się nowe ciekawe postacie, wśród nich Wysoki Czarownik Los Angeles, który przypomina szaleństwem troszkę pewnego równie szalonego wampira-naukowca-wynalazcę (z Morganville). Wspominanych jest też kilka całkiem nowych lokalizacji, jak tajemniczy Spiralny Labirynt (do którego przez pewien czas należeć będzie nasza Tessa) czy arktyczna Wyspa Wrangla, gdzie tworzone są warstwy ochronne dla tego naszego świata by ochronić go przed napływem demonów. Przynajmniej Spiralny Labirynt musi być większym wątkiem w którymś z kolejnych tomów! Musi i już!

Jeśli nie przeczytało się "Mechanicznej Księżniczki" to część wątków będzie się wydawała niedopowiedziana. Tak się dzieje także w przypadku licznych znajomych i przyjaciół Magnusa, o których zapewne mowa jest w Kronikach Bane'a, których to Wydawnictwo Mag jednak nie wydało u nas na czas. I nie wiadomo czy je wyda.

Cassandra Clare nawiązuje do innych serii, tak jak je pisze. Najlepiej jest więc czytać jej książki, dobierając taką kolejność w jakiej zostały one napisane przez autorkę. Dary Anioła to zdecydowanie najlepsza historia z wykorzystaniem wątku rasy Nephilim - jako spadkobierców angielskiej krwi. Można by pomyśleć, że wszystkie razy Podziemnych (Fearie, Wilkołaki, Wampiry, Czarownicy i Czarownice) i demony, a do tego Przyziemni i skomplikowane losy drzew rodowych samych Nocnych Łowców to zbyt dużo, ale wszystko idealnie są tu uzupełnia. Świetny tomy godny polecania (mimo kilku minusów)!

"Miasto Niebiańskiego Ognia" - Cassandra Clare
W oryginale: City of Heavenly Fire, maj 2014
Seria: Dary Anioła tom 6
Wydawnictwo: Mag
Stron: 702 (średnia czcionka)
W kategorii: Nephilim, Podziemni, Przyziemni
Miejsce akcji: Nowy Jork, Idris (2007-2008)
W kolejności: NR 65/2014/10/02 (341)
Okładka i wydanie: To moja pierwsza książka z tej serii zakupiona w amerykańskiej okładce i bardzo się z tego cieszę. Szkoda tylko, że przy takiej objętości grzbiet książki (nawet przy delikatnym czytaniu) dość szybko się łamie.

Polecana kolejność czytania to nie seriami, ale chronologiczna - tak jak książki były wydawane i pisane przez Clare, gdyż tworzy autorka często nawiązania między seriami tak jak pisze:
- najpierw oryginalna trylogia Darów Anioła - jej dwa tomy (Miasto Kości i Miasto Popiołów),
- następnie tom pierwszy serii prequel'owej "Mechaniczny Anioł" (2009),
- daje finał oryginalnej trylogii czyli "Miasto Szkła" (tu jest nawiązanie do jednej z postaci z TID)
- po nim "Miasto Upadłych Aniołów" (czyli tom 4 serii - przedłużenie Darów Anioła),
- kolejna to powrót do prequel'a i "Mechaniczny Książę" (2011)
- następna w kolejności to znów Dary "Miasto Zagubionych Dusz" jako tom 5,
- teraz świetny finał serii i "Mechaniczna Księżniczka",
- oraz finał Darów czyli wreszcie "Miasto Niebiańskiego Ognia".
Tom 6 to wprowadzenie niezbędne do lektury "Lady Midnight", czyli już pierwszej z trylogii The Dark Artifices, której premiera zapowiedziana jest na wrzesień 2015 :)

I wieści odnośnie ekranizacji: Dary Anioła doczekają się ekranizacji serialowej! Jeszcze nie są znane żadne szczegóły, ale seria ponownie zagości na ekranie. Co o tym myślicie?

poniedziałek, 6 października 2014

Premierowy Październik

Już jesień! Pełno nowych zajęć i wyzwań, ale także i premier. Część wydawnictw budzi się z letniego snu i pojawiają się nowe zapowiedzi. Oto krótka prezentacja tych tytułów, które ja upatrzyłam sobie na październik.
Projekt na: Październik

Październik:
07.10.2014 - "Wściekły wiatr" - Emmy Laybourne  PRZEDPREMIEROWO
07.10.2014 - Ania z Szumiących Topoli (tom 4)
08.10.2014 - "Dzikie serce. Kroniki czerwonej pustyni" - Moira Young
08.10.2014 - "Białe jak śnieg" - Salla Simukka
10.10.2014 - "Testy" - Joelle Charbonneaun   !!!
20.10.2014 - "Księga Portali" - Laura Gallego  !!!
21.10.2014 - Wymarzony dom Ani (tom 5)
22.10.2014 - "Tak krucho" - Tammara Webber   !!!
22.10.2014 - "Zbuntowani" - C.J. Daugherty

Jeśli chodzi o trylogię "Monument 14" to sprawdziła się ona świetnie. To jedyna taka seria, którą z całą pewnością mogłabym polecić fanom serii GONE. Zabawne jest to, że "Krwawy szlak" i "Czerwone jak krew" też poprzednio miały taką samą wyznaczoną datę premiery jak i teraz.

Tytuły zaznaczone na zielono to kolejne tomy Kolekcji z Zielonego Wzgórza, a premiery co dwa tygodnie motywują do systematycznej lektury dalszych tomów. To u mnie w ramach projektu Klasyka zawsze w cenie.

Bardzo cieszę się także z zapowiedzianej premiery kolejnej powieści Laura Gallego, ponieważ "Tam gdzie śpiewają drzewa" świetnie się sprawdziło. TUTAJ także wpis, w którym wyszukiwałam ciekawostki na temat tej autorki. Może to krok to wydania także innych jej powieści w Polsce?


O CZYM BĘDZIE KOLEJNA JEJ KSIĄŻKA ?
Mistrzowie Akademii Portali jako jedyni potrafią malować niezwykłe portale służące do podróżowania z miejsca na miejsce i stanowiące wielką sieć komunikacyjną i transportową w państwie Daruzji.
Dzięki stosowaniu się do sztywnych zasad i swojemu doskonałemu wykształceniu malarze portali są prawdziwymi profesjonalistami gwarantującymi najwyższą jakość techniczną wykonywanych przez nich malowideł.
Kiedy Tabit, student ostatniego roku akademii, dostaje zlecenie na namalowanie portalu dla pewnego biednego wieśniaka, nawet nie przypuszcza, że z czasem zostanie przez to uwikłany w różne intrygi i odkryje tajemnice, które zagrożą istnieniu akademii.

Co prawda to malowanie portali przypomina mi troszkę umiejętności Clary (seria Dary Anioła) do tworzenia Bram, ale zobaczymy jak ten wątek sprawdzi się tutaj! Autorka ma wielką wyobraźnię (a ja obecnie jestem za bardzo pod wrażeniem czytanego "Miasta Niebiańskiego Ognia" by obiektywnie oceniać).

I KOGO MOŻNA SPOTKAĆ ?
W czasie Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie (25.10.2014 godzina 12:00) będzie także możliwość spotkania się z autorem serii "Wszechświaty" - Leonardo Patrignani. Jeśli jesteście z Krakowa lub okolic, warto udać się na spotkanie z tym włoskim autorem. Dla mnie to weekend zjazdowy, a do Krakowa... i tak miałabym sporo kilometrów do przebycia z  Zachodu naszego kraju :)

Jaki jest Wasz kalendarz premier na październik?

Co macie już na oku i najbardziej chcecie przeczytać? 

sobota, 4 października 2014

"Dobre czy złe same w sobie"

"Zła krew" zaczyna się bardzo interesująco. Nathan Byrn znajduje się w klatce. Jest więziony od dłuższego czasu. Nie wiemy dlaczego i w jakim celu, a tym bardziej jak tam trafił. Początek powieści to próba ucieczki z tego miejsca - od dawna planowana, jednak nieudana. Wszystko to zapowiada dobry thriller, a wstęp przywodzi na myśl intrygi jak z "Więźnia Labiryntu". To jednak tylko początek.

PÓŁKODEM
"Zła krew" to lekko rozwinięte wybrane aspekty świata i rzeczywistości znane z Harry'ego Pottera. Tropi się czarowników i czarownice, podobnie jak czarodziejów przynależących do Śmierciożerców. Tutaj tylko ma się wrażenie, jakby to Ci wierni białej magii byli tymi czarnymi charakterami powieści. Nathan jest w niekorzystnej sytuacji - jest jedynym żyjącym półkodem, o nieokreślonej jeszcze naturze. Jego ojciec to morderca setek adeptów białej jak i czarnej magii. Ze strony matki Nathana w jego rodowodzie dołącza biała magia. Z ojcem nie ma kontaktu, matka nie życie, a kiedy bohater zostaje odizolowany od rodziny, staje się jasne, że może nie otrzymać trzech darów. Wiadomo jednak powszechnie, że czarodziej czy czarownik, który nie otrzyma w ceremonii uroczyście przekazanych darów, niedługo jeszcze pożyje.

Powieść rozpoczynają wydarzenia z teraźniejszości. Potem następuje jednak cała część (1/3 powieści) mająca wyjaśnić, jak Nathan znalazł się w klatce. Autorka pokusiła się jednak o ukazanie pełnej historii bohatera. Troszkę więc ciągną się te lata wspomnień z dzieciństwa, dominując mocno powieść, a o wiele, wiele bardziej ciekawi czytelnika owa akcja w teraźniejszości. Lepiej sprawdziłaby się powieść z przeplatanymi rozdziałami: jeden dla teraźniejszość, jeden na wspomnienia.

BIALI, CZARNI I AMAGOWIE
Nathan ma nieokreśloną naturę. Dla członków rodziny (z wyjątkiem najstarszej siostry) wydaje się być dobrym człowiekiem, natomiast dla amagów (ludzie pozbawieni magicznych darów) jest jednostką, która trzyma się na uboczu i zostaje znacznie w tyle. Nathan poprzestaje więc na bardzo podstawowej edukacji, zamiast nauczyć się żyć w społeczeństwie (jak robią to inne rodziny białej magii - nie ma tu mowy o żadnym Hogwarcie do czasu szkolenia już w konkretnym zawodzie) woli włóczyć się po lasach i wzgórzach Walii.
Nawet samemu czytelnikowi trudno jest określi naturę bohatera, bo choć zabijać nie chce, to często staje się drapieżny, niszczy wszystko w gniewie, a coraz więcej w nim z zasłyszanych opowieści o czarownikach i wiedźmach.

JESZCZE PRZED PREMIERĄ
"Zła krew" już przed swoją premierą pobiła rekord Guinnessa w kategorii "Najczęściej tłumaczonej przed premierą książki debiutującego autora". Było to także "wydarzenie targów w Bolonii, przed premierą tłumaczone na 47 języków". Ja jednak nie widzę w tej opowieści fenomenu, jakim ją okrzyknięto jeszcze przed zaprezentowaniem większej liczbie czytelników. To raczej podejście do pobicia sukcesu Harry'ego Pottera, które jednak udać się za bardzo nie ma jak, gdyż świat przedstawiany przez Sally Green za dużo na cyklu J.K.Rowling bazuje. Zresztą pełno tam jeszcze wątków znanych z innych serii.

WSPOMNIENIA Z INNEGO ŚWIATA MAGII
To taka wersja świata Harry'ego Pottera ograbiona z piękna magii. Samej magii, aż do finału, gdzie akcja znacznie przyśpiesza, jest niewiele. Jak wyglądałoby życie syna największego czarnoksiężnika, jeśli Ministerstwo Magii miałoby owe dziecko od samego początku pod  swoim nadzorem i kontrolą? Do jakiego stopnia adepci białej magii posunęliby się w celu pozbycia się zwolenników czarnej magii? To świat, gdzie dobro, ścigając w zemście siły zła, samo stało się mroczną stroną opowieści. Miało wyjść zapewne tak, że nie ma ścisłych granic dobra i zła, tylko żyjemy w odcieniach szarości, ale wcale tak tutaj nie jest. Są tylko urodzeni ze złą krwią i niegdyś Ci dobry, którzy teraz za wszelką cenę świat z pozostałości tej złej krwi chcą oczyścić.

Ta książka mogłaby równie dobrze opisywać Severus'a Snape w jego młodzieńczych latach (choć to wypadłoby chyba lepiej niż losy Nathana). Marcus, czarnoksiężnik z największą liczbą zabójstw na liczniku i ojciec Nathana, to wypisz wymaluj Voldemort, którego imię czarodziejki i czarodzieje wolą nie wymawiać. Marcus nadal szaleje na wolności i ma w zwyczaju zjadać serca tych czarodziejów / czarodziejek / czarowników / czarownic by ich dary uzyskać. Jest to wątek dobrze znany dla fanów serialu "Herosi", jednak Sylar był zainteresowany mózgami osób o nadnaturalnych zdolnościach i także poprzez morderstwa zyskiwał najcenniejsze z darów. Nathan, by zdobyć upragnione trzy dary, musi się udać do Szwajcarii... co przypomina tylko o tym, że ojczyzna Nocnych Łowców (z serii Dary Anioła) także znajduje się całkiem niedaleko.

REKOMENDACJE
Trochę więcej czasu spędziłam nad tą lekturą. Rozdziały są co prawda nie za długie, ale w różnych stopniu wciągają. Na szczęście zaraz pierwsze strony lektury to zamieszczony spis streści, który pomaga w lokalizacji w fabule. Lepsze byłyby przebłyski wspomnień w akcji teraźniejszej niż takie zmuszanie czytelnika do poznawania życia Nathana od najwcześniejszych lat dzieciństwa aż do dorosłości. W szczególności, że poza kilkoma krwawymi bójkami, zauroczeniem, orzeczeniami Rady i mozolnym odkrywaniem mrocznych darów nie dzieje się w tym czasie za wiele.

Mam takie dziwne wrażenie, że dopiero trzymany w niewoli Nathan bierze się w garść, czego nie potrafił zrobić, kiedy jeszcze znajdował się w otoczeniu swojej rodziny i bliskich. Bohater jest często bity i prześladowany, a przeszłość także jego przodków pełna jest traumatycznych wspomnień (prawie jak NA - żart!). Nie czyta się więc tak łatwo, nie czyta się tak prędko. Nathan to trudny bohater i także narrator, a ma sporą konkurencję do pokonania, bo ileż to już nie powstało powieści o magii i jej adeptach z podobnym rodowodem.

Okładka w polskim tłumaczeniu jest bardziej tajemnicza, gdyż tytuł można czytać tu na dwa sposoby: "krew zła" albo "zła krew", co zmienia troszkę znaczenie. Dosłowne tłumaczenie z angielskiego to "w połowie zły", ale tam słów nie można już tak przestawiać by tworzyły taką grę znaczeniową. Angielski tytuł jednak bardziej nawiązuje do fabuły i natury Nathana.
Plusem tej powieści będą z całą pewnością liczne pościgi i sceny ucieczki, podążanie za wskazówkami, wyczekiwania kolejnych tygodni na pośredników by nielegalnie zdobyć swoje trzy dary.

"Zła krew" - Sally Green
W oryginale: Half Bad, marzec 2014
Wydawnictwo: GW Foksal
Stron: 397
W kategorii: Magowie, Czarownice, Czarodzieje, Czarodziejki
Miejsce akcji: Anglia i Szwajcaria, czasy współczesne
W kolejności: NR 64/2014/10/01 (340)
Kontynuacja:  Trylogia Half Life ma już zapowiedziany kolejny tom Half Wild (2015)


A przecież powieść, patrząc na zwiastun, zapowiadała się tak świetnie!
Teraz już spędzam czas w Mieście Niebiańskiego Ognia (i choć ta książka ma 700 stron, a nie prawie 400, to czuję, że jej lektura zajmie mi o wiele mniej czasu niż "Zła krew").

środa, 1 października 2014

"Gdzieś tam czai się wściekły wiatr"

"Przykładała ręce do brzucha Astrid i krzyczała:
-Hop! Hop! Dzidzia! Słyszysz mnie? KOPNIJ, JEŚLI SŁYSZYSZ!"

Dzięki listowi do gazety, który wysłał Alex Grieder, teraz sporo osób w całych Stanach a i nawet w Kanadzie zna historię dzieci i grupy młodzieży z pewnej szkoły w Monumencie, która się nimi zajęła, tym samym pomagając przetrwać i ratując życie.

Tom trzeci rozpoczyna się dokładnie w tym momencie, gdzie zakończyło się "Niebo w ogniu".
Grupa bohaterów szczęśliwie spotkała się w obozie dla uchodźców zaraz za granicą Kanady ze Stanami Zjednoczonymi. To jednak jeszcze nie koniec. Josie, która wcześniej tak świetnie odnalazła się w roli opiekunki młodszych dzieci, porzuciła kontrolę by ratować przyjaciół. Mogła tego dokonać w tym nowym chaosie tylko zdając się na amok grupy krwi zero. Losy dziewczyny były nieznane do momentu, kiedy uwieczniono ją na zdjęciu relacjonującym skandaliczne warunki w obozach dla zer. Niko nie miał zamiaru zaprzestać poszukiwań swojej ukochanej, a teraz już wie, gdzie ona jest.
Tylko jak przedostać się na drugi koniec kraju (i kontynentu), jeśli przecinają go wciąż wściekłe wiatry? A przynajmniej takie krążą legendy. Bohaterowie przeszli jednak już zbyt wiele aby jeszcze więcej zaryzykować, zdając się na rząd w stanie kryzysu, który pragnie ukryć prawdę.

W tym świecierestartującym się dopiero po chaosie rozpętanym przez niecelowo odpaloną broń biologiczną, znajdzie się i grupa dobrych ludzi, którzy pomogą bohaterom w kolejnej z ich wypraw. Bohaterowie przemieszczają się znacznie szybciej i sprawniej niż w tomie poprzednim, wpływa to na pokonywane przez nich odległości. Wiele rzeczy zaczyna już po katastrofie działać normalnie i to znacznie ułatwia podróżowanie. Całość zgrabnie obrazuje zamieszczone mapka (podobnie jak w każdym z tomów).

Szukamy też przyczyn całego zamieszania związanego z wyciekiem broni biologicznej chemikaliów. Wszystko zdaje się być winą projektów militarnych, które nie zostały odpowiednio zabezpieczone na wypadek klęski żywiołowej na tak dużą skalę. Być może pojawią się też długotrwałe zmiany w osobach wystawionych na działanie tej broni. To właśnie chce zbadać rząd - a najbardziej kobiety, które zaszły w nienaturalnie szybko przebiegającą ciążę, w tym Astrid.

Wydarzenia w finałowym tomie trylogii relacjonują dwie osoby. Pierwsza z nich to oczywiście Dean (narrator poprzednich dwóch części). Jest to odpowiedzialny młodzieniec, nadal nieodpowiedzialnie zakochany w Astrid, która jest z ciąży ze swoim czasem obecnym starym chłopakiem. Drugim narratorem jest Josie, rozdzielona z grupą w trakcie "Nieba w ogniu", a obecnie przebywająca na terenie obozu dla niebezpiecznych okazów z grupą krwi "0".

Trylogia na miarę serii GONE, którą w pełni można polecić jej fanom. Choć to świat bez wątków paranormalnych, bohaterowie są jak obciążeni klątwą, która zależna jest od grupy posiadanej krwi. Najgorsza jest ona dla zer, które porzucają człowieczeństwo by zabijać, a kontrola powraca dopiero ze zniknięciem chemikaliów z powietrza. To okrutny świat, w którym ujawnia się to, co w ludziach najgorsze, i wciąż stacza walkę z tym, co w pozostało w nich najlepsze. Co zaś się tyczy podobieństw to będą to z pewnością prędko przebiegające ciążę (GONE), obozy pełne przemocy (MROCZNE UMYSŁY) czy nazwy zespołów budynków za ogrodzeniem (NIEZGODNA).

Krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się szybko. Naprzemienna narracja zawieszana jest w strategicznych momentach by zwiększać apetyt na dalsze losy bohaterów tej katastrofy. Znaczenie tytułu rozjaśnia się dość szybko, bo choć byliśmy świadkami wypalania chmury gazów, to broń biologiczna nadal krąży nad Stanami. Tym razem jest to jednak postać prawdziwie i celowo wymierzonej, a zaprojektowanej niegdyś broni. Mimo wszystko nasza grupa bohaterów nadal nie traci poczucia humoru, potrafiąc nas rozbawić w tym ponurym świecie, i ani myśli porzucić myśli o odpowiedzialności, jaką wzięli za swoich młodszych kolegów.

"Wściekły wiatr" - Emmy Laybourne
W oryginale: Savage Drift, 2013
>>> PRZEDPREMIEROWO <<<
TRYLOGIA : Monument 14 [TOM 3]
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Stron: 348 (inna czcionka dla zmiany narracji)
W kategorii: Post-apokaliptyczne
W kolejności: NR 63/2014/09/10 (339)
Dla fanów: serii GONE
Ocena: Prawdziwe brawa dla Wydawnictwa Rebis, które w tak krótkich odstępach czasu wydało ten świetny cykl. Powieść zapowiadała się tak niepozornie, jakby miała być zbyt bardzo z opisu podobna do GONE, a okazała się tak świetną, absolutnie wciągającą historią.


PREMIERA: 7 PAŹDZIERNIK 2014

Cykl Monument 14 składa się z trzech części:
1. Odcięci od świata    / 2. Niebo w ogniu     / 3.Wściekły wiatr
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...