Nowości bookstagram |
Jeśli poznawać świat stworzony w serii Victorii Aveyard, to na całego. "Czerwona Królowa", potem jej "Szklany Miecz", wprost do "Królewskiej Klatki" by spowodować "Wojenną Burzę". W międzyczasie znalazł się też moment na zbiór opowiadań.
"Przeklęta korona" łączy w sobie dwie nowelki: pierwsza z perspektywy matki Cala, druga ukazująca wspomnienia córki generała Szkarłatnej Gwardii. Każda z nich ma swoją siłę, choć tkwi ona w zupełnie innych aspektach dotyczących znanej fanom serii "Czerwona Królowa".
"Pieśniarka" stanowi typowy prequel, który obrazuje czasy, kiedy na dobre królowali Srebrni panowie, a srebrne Królestwa takie jak Norta, Lakelandia i Piedmont miały się w najlepsze, o rewolucji zaś nikt jeszcze nawet nie słyszał. W tym świecie dorasta Coriane, która ma serce konstruktorki - nie lubi nauki etykiety ani strojenia się w klejnoty, zamiast tego woli rozpracowywać budowę silnika. Ma w sobie też szacunek dla Czerwonych i tego, co potrafią stworzyć bez wykorzystywania jakichkolwiek nadnaturalnych umiejętność manipulowania materią, jaką dysponują Srebrni arystokracji. Młoda arystokratka dostrzega niesprawiedliwy podział w otaczającym ją świecie, nic jednocześnie nie może zrobić aby temu zaradzić: jej ród popada w zapomnienie, o latach jego dawnej świetności świadczą już tylko coraz bardziej pokryte kurzem komnaty rezydencji.
Choć jako Pieśniarka młoda Coriane nie może równać się z rodem Szeptaczy i nie myśli nawet o przystąpieniu do Królewskiej Próby, to właśnie ona ściąga na siebie uwagę następcy tronu i Płonącej Korony. Ciekawie jest obserwować jak funkcjonował poprzedni dwór, kiedy wiemy że jego przedstawiciele pojawią się także w trzecim i czwartym tomie cyklu. Opowiadanie to pozytywnie mnie zaskoczyło i zapowiadało świetny start, potem nie tak łatwo było już śledzić losy młodej królowej, skoro smutny finał znany jest już fanom serii z pierwszego tomu.
"Przeklęta korona" łączy w sobie dwie nowelki: pierwsza z perspektywy matki Cala, druga ukazująca wspomnienia córki generała Szkarłatnej Gwardii. Każda z nich ma swoją siłę, choć tkwi ona w zupełnie innych aspektach dotyczących znanej fanom serii "Czerwona Królowa".
"Pieśniarka" stanowi typowy prequel, który obrazuje czasy, kiedy na dobre królowali Srebrni panowie, a srebrne Królestwa takie jak Norta, Lakelandia i Piedmont miały się w najlepsze, o rewolucji zaś nikt jeszcze nawet nie słyszał. W tym świecie dorasta Coriane, która ma serce konstruktorki - nie lubi nauki etykiety ani strojenia się w klejnoty, zamiast tego woli rozpracowywać budowę silnika. Ma w sobie też szacunek dla Czerwonych i tego, co potrafią stworzyć bez wykorzystywania jakichkolwiek nadnaturalnych umiejętność manipulowania materią, jaką dysponują Srebrni arystokracji. Młoda arystokratka dostrzega niesprawiedliwy podział w otaczającym ją świecie, nic jednocześnie nie może zrobić aby temu zaradzić: jej ród popada w zapomnienie, o latach jego dawnej świetności świadczą już tylko coraz bardziej pokryte kurzem komnaty rezydencji.
Choć jako Pieśniarka młoda Coriane nie może równać się z rodem Szeptaczy i nie myśli nawet o przystąpieniu do Królewskiej Próby, to właśnie ona ściąga na siebie uwagę następcy tronu i Płonącej Korony. Ciekawie jest obserwować jak funkcjonował poprzedni dwór, kiedy wiemy że jego przedstawiciele pojawią się także w trzecim i czwartym tomie cyklu. Opowiadanie to pozytywnie mnie zaskoczyło i zapowiadało świetny start, potem nie tak łatwo było już śledzić losy młodej królowej, skoro smutny finał znany jest już fanom serii z pierwszego tomu.
"Stalowe Blizny" to opowieść, którą mogłaby prowadzić największa rywalka Mare Barrow. Tymczasem jest to historia Kapitan Farley - przywódczyni ruchu Szkarłatnej Gwardii w Norcie. Diana ukazuje w swoim opowiadaniu drogę do Norty i sposób, w jakim rozszerzyła tam siatkę buntu i rewolucji. Perełka tej nowelki to moment, w którym młoda pani Kapitan poznała Shade’a (jedynego brata Mare o zdolnościach Nowych), który nie występuje już w tomie trzecim i czwartym. Dodatkowo troszkę więcej dowiadujemy się o relacji córki z generałem, choć nie aż tyle by wytłumaczyć całość ich zawiłych kontaktów.
Zarówno dla Coriane jak i dla Farley płonąca korona jako symbol Norty okazała się przeklęta. To jednak Pieśniarka, choć krótsza, dla mnie skradła uwagę czytelnika w tej nowelce pomiędzy tomami. To dzięki bohaterce, której nie ma w akcji obecnych wydarzeń i nie było szansy poznać inaczej niż z wspomnień innych bohaterów, tutaj mamy w pierwszoosobowej narracji. Niestety w każdym z opowiadań są spore przeskoki czasowe między scenami. Umiejscowione tylko w jednym momencie mogłyby wypaść bardziej spójnie. Ponieważ tak się nie stało, często najciekawsza akcja zostaje przerwana, a w akcji nadal pozostają luki.
Opowiadania te są obowiązkowe tylko dla fanów serii i świata Srebrnych Królestw.
"Przeklęta korona" - Victoria Aveyard
Wydawnictwo: Otwarte / Moondrive
Seria: opowiadania między tomem drugim a trzecim
Format: książka dostępna jako ebook, w formie papierowej na stronie Moondrive Shop lub na targach
W kolejności: NR 31/2018/11/03 (543)
"Przeklęta korona" - Victoria Aveyard
Wydawnictwo: Otwarte / Moondrive
Seria: opowiadania między tomem drugim a trzecim
Format: książka dostępna jako ebook, w formie papierowej na stronie Moondrive Shop lub na targach
W kolejności: NR 31/2018/11/03 (543)
Czytacie nowelki do poznawanych serii?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zawsze i chętnie czytam wszystkie komentarze.
Staram się na nie odpowiadać. Zostaw po sobie ślad!